Franciszek: miłosierdzie bez uczynków jest martwe
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / ml
"Uczynki miłosierdzia nie są kwestiami teoretycznymi, ale konkretnym świadectwem. Zobowiązują do zakasania rękawów, żeby ulżyć w cierpieniach" - powiedział Franciszek podczas dzisiejszej ósmej już nadzwyczajnej jubileuszowej audiencji ogólnej w Watykanie.
Papież podsumował także swoją podróż apostolską do Armenii. Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało około 15 tys. wiernych.
Franciszek zaznaczył, że zadaniem chrześcijan jest dokonanie rachunku sumienia z uczynków miłosierdzia. Nie jest to bowiem słowo abstrakcyjne, ale styl życia. Stwierdził, iż miłosierdzie bez uczynków jest martwe samo w sobie i zachęcił do wychodzenia naprzeciw potrzebom i niedostatkom osób znajdujących się w trudnej sytuacji duchowej i materialnej. W przeciwnym razie bylibyśmy obłudnikami popadającymi w duchowy letarg. - Uczynki miłosierdzia nie są kwestiami teoretycznymi, ale konkretnym świadectwem. Zobowiązują do zakasania rękawów, żeby ulżyć w cierpieniach - stwierdził papież.
Ojciec Święty wskazał, że w obliczu przemian dokonujących się w naszym świecie więcej jest różnych bied duchowych i materialnych. - Konieczne jest zatem, abyśmy byli czujni jak strażnicy, żeby w obliczu ubóstwa wytworzonego przez kulturę dobrobytu spojrzenie chrześcijan nie ulegało osłabieniu i nie stawało się niezdolne, by zmierzać do tego, co istotne - powiedział Franciszek.
Drugą część swej katechezy papież poświęcił podsumowaniu swojej zakończonej w minionej niedzielę podróży apostolskiej do Armenii. Wyraził dziękczynienie Bogu i wdzięczność władzom tego kraju, katolikosowi Gareginowi II, patriarsze i biskupom katolickim oraz całemu narodowi ormiańskiemu za przyjęcie go "jako pielgrzyma braterstwa i pokoju".
Przypominając, iż za trzy miesiące odwiedzi również Gruzję i Azerbejdżan Franciszek podkreślił, że wizyta w tych krajach ma na celu docenienie obecnych na tych ziemiach starożytnych korzeni chrześcijańskich oraz wsparcie pokoju. Wskazał na ekumeniczny wymiar tej wizyty i fakt, że przez trzy dni był goszczony przez Najwyższego Patriarchę Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, z którym odbywał ją wspólnie.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł