Franciszek: tak właśnie powinien zachowywać się spowiednik

Franciszek: tak właśnie powinien zachowywać się spowiednik
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / ml

O znaczeniu pojednania jako ważnym aspekcie Bożego miłosierdzia mówił dziś Ojciec Święty podczas piątej nadzwyczajnej jubileuszowej audiencji ogólnej. Była też ona związana z uroczystościami jubileuszowymi sił zbrojnych i policji. Słów papieża na placu św. Piotra wysłuchało około 60 tys. wiernych.

Franciszek zaznaczył, że Bóg nigdy nie odmawiał ludziom swego przebaczenia. Zauważył, że często sądzimy, iż nasze grzechy oddalają nas od Pana. Rzeczywiście grzesząc oddalamy się od Niego, ale On, widząc grożące nam niebezpieczeństwo, tym bardziej wychodzi, by nas poszukiwać. - Bóg nigdy nie godzi się z możliwością, aby dana osoba pozostawała obca wobec Jego miłości, jednakże pod warunkiem, że znajdzie w niej jakiś znak skruchy z powodu popełnionego zła - stwierdził Ojciec Święty.
Podkreślając realność grzechu papież podkreślił, że nie możemy pojednać się z Bogiem jedynie o własnych siłach. - Grzesznik widzi tylko siebie i w ten sposób wyobraża sobie, że jest samowystarczalny. Dlatego grzech poszerza zawsze dystans między nami a Bogiem, który może stać się otchłanią. Mimo to Jezus wychodzi, by nas poszukiwać, jak dobry pasterz, który nie ustanie, dopóki nie znajdzie owcy zagubionej. On odbudowuje most, który nas łączy na nowo z Ojcem i pozwala nam odkryć godność dzieci. Poprzez ofiarę swego życia pojednał nas z Ojcem i dał nam życie wieczne - powiedział Franciszek. 
Ojciec Święty wskazał, że obecny Jubileusz Miłosierdzia to czas pojednania dla wszystkich, zaś wspólnota chrześcijańska może i musi sprzyjać szczeremu powrotowi do Boga osób odczuwających za Nim tęsknotę. Dotyczy to zwłaszcza sprawujących "posługę jednania". Są oni "wezwani, by byli posłusznymi narzędziami Ducha Świętego, aby tam gdzie zaobfitował grzech, tam jeszcze obficiej mogło rozlać się miłosierdzie Boga (por. Rz 5,20). Niech nikt nie pozostaje z dala od Boga z powodu przeszkód stawianych przez ludzi! Dotyczy to zwłaszcza spowiedników. Podkreślam to i proszę was: nie stawiajcie przeszkód osobom, które pragną pojednać się z Bogiem. Spowiednik powinien być ojcem, zajmuje bowiem miejsce Boga Ojca. Spowiednik powinien przyjmować gościnnie osoby które do niego przychodzą, aby pojednać się z Bogiem i pomóc im na drodze podejmowanego przez nich pojednania. To bardzo piękna posługa, nie jest to sala tortur ani przesłuchanie. Nie, to Ojciec przyjmuje, Bóg Ojciec, Jezus przyjmuje osobę i przebacza. Wszyscy pozwólmy pojednać sią z Bogiem. Niech obecny Rok Święty będzie upragnionym czasem, aby odkryć potrzebę czułości i bliskości Ojca oraz powrotu do Niego całym sercem" - zaapelował papież.
Franciszek dodał, że doświadczenie pojednania z Bogiem pozwala odkryć potrzebę innych form pojednania: w rodzinach, w relacjach międzyludzkich, we wspólnotach kościelnych, a także w stosunkach społecznych i międzynarodowych. Pojednanie jest bowiem także posługą dla pokoju, uznania podstawowych praw człowieka, dla solidarności i gościnności wobec wszystkich. - Przyjmijmy zatem zachętę do pojednania z Bogiem, aby stać się nowym stworzeniem i móc promieniować Jego miłosierdziem między braćmi - zakończył Ojciec Święty swoją katechezę.
DEON.PL POLECA




Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek: tak właśnie powinien zachowywać się spowiednik
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.