Jezus namawia nas dziś do bezwarunkowej, czyli czystej miłości. Któż z nas nie chciałby być kochany taką miłością? Kto nauczy się takiej miłości, ten jej też doświadczy: „Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie”.
Jezus namawia nas dziś do bezwarunkowej, czyli czystej miłości. Któż z nas nie chciałby być kochany taką miłością? Kto nauczy się takiej miłości, ten jej też doświadczy: „Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie”.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Nie osiągniemy szczęścia mając tylko bogactwo materialne, „pełną miskę”, wiele okazji do śmiechu i ludzką akceptację. To są substytuty szczęścia, co najwyżej zapowiedzi szczęścia prawdziwego.
Nie osiągniemy szczęścia mając tylko bogactwo materialne, „pełną miskę”, wiele okazji do śmiechu i ludzką akceptację. To są substytuty szczęścia, co najwyżej zapowiedzi szczęścia prawdziwego.
Głuchoniemy jest symbolem człowieka zamkniętego na Słowo Boże, na Ewangelię. Takie zamknięcie jest bardzo powszechne – wielu słucha, ale nie słyszy. Dzieje się tak często również mimo naszych wysiłków, by było inaczej.
Głuchoniemy jest symbolem człowieka zamkniętego na Słowo Boże, na Ewangelię. Takie zamknięcie jest bardzo powszechne – wielu słucha, ale nie słyszy. Dzieje się tak często również mimo naszych wysiłków, by było inaczej.
Strząśnięcie prochu (kurzu) z nóg bynajmniej nie miało być znakiem pogardy. Zresztą Apostołowie zapewne nie traktowali tego polecenia dosłownie. W tym poleceniu chodziło Jezusowi raczej o wyczulenie Apostołów na to, by niczego nie przyjmowali od ludzi na dalszą drogę.
Strząśnięcie prochu (kurzu) z nóg bynajmniej nie miało być znakiem pogardy. Zresztą Apostołowie zapewne nie traktowali tego polecenia dosłownie. W tym poleceniu chodziło Jezusowi raczej o wyczulenie Apostołów na to, by niczego nie przyjmowali od ludzi na dalszą drogę.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Tak samo każdy z nas, poprzez fizyczne zetkniecie się z własną cielesnością, potrzebuje uzdrowienia duchowego, które jest możliwe tylko wtedy, gdy jest w nas wiara, która działa cuda.
Tak samo każdy z nas, poprzez fizyczne zetkniecie się z własną cielesnością, potrzebuje uzdrowienia duchowego, które jest możliwe tylko wtedy, gdy jest w nas wiara, która działa cuda.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Zobaczyli, co Jezus uczynił, ale nie odczytali należycie znaku. Ewangelia na dziś - Mk 5, 1-20. Poniedziałek, 31 stycznia 2022 r.
Zobaczyli, co Jezus uczynił, ale nie odczytali należycie znaku. Ewangelia na dziś - Mk 5, 1-20. Poniedziałek, 31 stycznia 2022 r.
Mieszkańcy Nazaretu nie potrafili spojrzeć na Jezusa inaczej niż przez pryzmat swoich o Nim wyobrażeń – dla nich był ciągle tylko synem Józefa. W związku z tym nie brali sobie do serca Jego słów, nawet jeśli bardzo im się podobały.
Mieszkańcy Nazaretu nie potrafili spojrzeć na Jezusa inaczej niż przez pryzmat swoich o Nim wyobrażeń – dla nich był ciągle tylko synem Józefa. W związku z tym nie brali sobie do serca Jego słów, nawet jeśli bardzo im się podobały.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Słowa dzisiejszej Ewangelii znów nawołują nas do radykalizmu. Ma on dotyczyć stawania w prawdzie i hojności w czynieniu dobra. Aby ten radykalizm był możliwy, musimy „uważać na to, czego słuchamy”. Tak! Wiele zależy od tego, czego słuchamy, to znaczy kto jest naszym mistrzem i źródłem prawdy.
Słowa dzisiejszej Ewangelii znów nawołują nas do radykalizmu. Ma on dotyczyć stawania w prawdzie i hojności w czynieniu dobra. Aby ten radykalizm był możliwy, musimy „uważać na to, czego słuchamy”. Tak! Wiele zależy od tego, czego słuchamy, to znaczy kto jest naszym mistrzem i źródłem prawdy.
Są ludzie, dla których Jezus jest przeciwnikiem, czyli szatanem. Tacy ludzie są nie tylko otwarci na zło, ale nadto nie chcą być zbawieni przez Jezusa. Na tym polega grzech przeciwko Duchowi Świętemu, który nie będzie odpuszczony.
Są ludzie, dla których Jezus jest przeciwnikiem, czyli szatanem. Tacy ludzie są nie tylko otwarci na zło, ale nadto nie chcą być zbawieni przez Jezusa. Na tym polega grzech przeciwko Duchowi Świętemu, który nie będzie odpuszczony.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Jezus rzeczywiście ma moc zmienić oblicze ziemi. Nie jesteśmy jednak skorzy wierzyć w to, że może być dobrze.
Jezus rzeczywiście ma moc zmienić oblicze ziemi. Nie jesteśmy jednak skorzy wierzyć w to, że może być dobrze.
Ewangelia nie jest wypełnieniem nową treścią jakiegoś istniejącego systemu religijnego. Jezus proponuje coś zupełnie nowego, zarówno w swej treści, jak i formie. Dlatego chrześcijaństwo łączy z innymi religiami właściwie tylko jedno: przekonanie, że istnieje Bóg.
Ewangelia nie jest wypełnieniem nową treścią jakiegoś istniejącego systemu religijnego. Jezus proponuje coś zupełnie nowego, zarówno w swej treści, jak i formie. Dlatego chrześcijaństwo łączy z innymi religiami właściwie tylko jedno: przekonanie, że istnieje Bóg.
Póki dzielimy ludzi na złych i dobrych, nie jesteśmy zdolni do miłości. Miłość bowiem nie zna tych dwu kategorii ludzi: źli i dobrzy. Miłość chce zawsze pomagać.
Póki dzielimy ludzi na złych i dobrych, nie jesteśmy zdolni do miłości. Miłość bowiem nie zna tych dwu kategorii ludzi: źli i dobrzy. Miłość chce zawsze pomagać.
Gdyby Jezusowi chodziło o jak największą liczbę wiernych, to uzdrawiałby chorych i mówił każdemu z nich: „Idź i rozpowiadaj wszystkim, co ci uczyniłem”. Jemu jednak nie zależy na ilości wyznawców (zwolenników), lecz na prawdziwej przemianie ludzkich serc.
Gdyby Jezusowi chodziło o jak największą liczbę wiernych, to uzdrawiałby chorych i mówił każdemu z nich: „Idź i rozpowiadaj wszystkim, co ci uczyniłem”. Jemu jednak nie zależy na ilości wyznawców (zwolenników), lecz na prawdziwej przemianie ludzkich serc.
Jednym z podstawowych symboli Jezusa jest światło. Na ogół nie dowierzamy, że życie z Jezusem, do życia bez Niego, ma się tak, jak dzień do nocy. Kto jednak naprawdę zaprosił Go do swego życia, ten widzi ową różnicę.
Jednym z podstawowych symboli Jezusa jest światło. Na ogół nie dowierzamy, że życie z Jezusem, do życia bez Niego, ma się tak, jak dzień do nocy. Kto jednak naprawdę zaprosił Go do swego życia, ten widzi ową różnicę.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Na końcu czasów, kiedy staniemy przed Bogiem, będziemy niewyobrażalnie zdumieni, widząc, jaki On jest, ale równie prawdopodobne jest to, że będziemy zdumieni, widząc, jacy sami jesteśmy. 
Na końcu czasów, kiedy staniemy przed Bogiem, będziemy niewyobrażalnie zdumieni, widząc, jaki On jest, ale równie prawdopodobne jest to, że będziemy zdumieni, widząc, jacy sami jesteśmy. 
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Wydarzenie opisane w dzisiejszej Ewangelii mówi nam, jak bardzo Pan Jezus chce dać nam się poznać. Jeżeli tylko chcemy, możemy Jezusa poznać.
Wydarzenie opisane w dzisiejszej Ewangelii mówi nam, jak bardzo Pan Jezus chce dać nam się poznać. Jeżeli tylko chcemy, możemy Jezusa poznać.
Jak to dobrze, że Boże Narodzenie jest tak blisko Nowego Roku! Dzięki temu uświadamiamy sobie, że Bóg chce rozpocząć ten nowy rok razem z nami. I faktycznie warto wziąć ze sobą Jezusa, wchodząc w nowy etap życia. Ma to bowiem być NOWY rok.
Jak to dobrze, że Boże Narodzenie jest tak blisko Nowego Roku! Dzięki temu uświadamiamy sobie, że Bóg chce rozpocząć ten nowy rok razem z nami. I faktycznie warto wziąć ze sobą Jezusa, wchodząc w nowy etap życia. Ma to bowiem być NOWY rok.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
To tylko u nas tak jest, że co innego słowa, a co innego życie. U Boga to jest niemożliwe. Może dlatego mamy takie problemy z usłyszeniem Boga.
To tylko u nas tak jest, że co innego słowa, a co innego życie. U Boga to jest niemożliwe. Może dlatego mamy takie problemy z usłyszeniem Boga.
Kiedy będziemy gotowi na śmierć? Może nigdy, bo ciągle będziemy mieli coś jeszcze do zrobienia. Tymczasem, jeśli „ujrzymy Boże zbawienie” gotowi będziemy na śmierć.
Kiedy będziemy gotowi na śmierć? Może nigdy, bo ciągle będziemy mieli coś jeszcze do zrobienia. Tymczasem, jeśli „ujrzymy Boże zbawienie” gotowi będziemy na śmierć.
Służebnica Pańska została Matką Najwyższego Króla. Nie jakaś „szlachcianka”, panna wysoko urodzona albo bogata, albo nadzwyczajnie wykształcona. Zwykła „służebnica”! Stało się tak, ponieważ o godności człowieka nie decyduje jego ludzkie, ale Boskie pochodzenie.
Służebnica Pańska została Matką Najwyższego Króla. Nie jakaś „szlachcianka”, panna wysoko urodzona albo bogata, albo nadzwyczajnie wykształcona. Zwykła „służebnica”! Stało się tak, ponieważ o godności człowieka nie decyduje jego ludzkie, ale Boskie pochodzenie.