Co może się zmieniać w Kościele, a co jest niezmienne? Czy Kościół boi się rozwoju technologicznego?
Czy Kościół się zmienia? Co może się zmieniać w Kościele, a co jest niezmienne? Jakie tematy są teraz ważne w Kościele? Co to jest godność człowieka? Jak dobrze rozumieć sacrum i profanum? Czy Kościół boi się rozwoju technologicznego? - na te pytania w ramach dominikańskiego cyklu „Kościół od-nowa” odpowiada Dariusz Piórkowski SJ.
Ojciec Dariusz Piórkowski przedstawia różnice między stałymi wartościami a potrzebą adaptacji do nowych realiów społecznych.
W odcinki poruszane są również zagadnienia relacji między aspektami ludzkimi a boskimi, a także rozwój technologiczny i odpowiednie wykorzystanie go z mądrością. Nie brakuje dyskusji na temat odnajdywania prawdy i dobra we współczesnym świecie oraz włączania Kościoła w odkrycia naukowe.
Czy Kościół w ciągu historii jest ciągle ten sam czy zmienia się?
- Zmienia się. Zmienia się, ponieważ żyjemy w świecie konkretnym realnym, który teologicznie rzecz ujmując, ale i naukowo, ciągle się rozwija, ciągle jest stwarzany. I nie jest ukończony i to pod wieloma aspektami. Człowiek jest - bym powiedział taką drugą czy trzecią ręką Pana Boga - który ma udział w tym stwarzaniu. Nie tylko przez to, że się ludzie nowi rodzą, ale przez postęp techniczny. To jest oznaka nieustannego stwarzania świata. Dlatego pogłębia się też nasze rozumienie wielu rzeczy (...)
Czy technika służy głębszemu odkrywaniu kim jest człowiek? Czy może dehumanizacji?
- Myślę, że Sobór Watykański II podchodzi do sprawy nie z takim entuzjastycznym, euforycznym podejściem, że wszystko się rozwija, że człowiek się rozwija nie wiadomo jak. Sobór podchodzi do tego nie z ostrożnością, ale z mądrością. Mówi raczej, że możemy ulec takiej pokusie nienadążania za tym, co się dzieje, za szybkością zmian. I rzeczywiście świat bardzo przyspieszył i dzisiaj nie jesteśmy w stanie bardzo wielu rzeczy przerobić, przemyśleć. I bym powiedział chyba chodzi o to, co Ignacy nazywa wolnością wewnętrzną. Zresztą Pan Jezus mówi o tym cały czas. Nie chodzi o to, że nie mamy korzystać z jakiś dóbr jak np. internet, media społecznościowe, że są złe. Nie są złe, tylko potrzebujemy tego, co św. Tomasz by nazwał: cnotą, rozeznaniem, umiarem, byśmy korzystali z tego, o tyle o ile nam to pomaga. A jak nam nie pomaga, to nie korzystamy. Ale nie mówimy, że to jest złe. Więc jest to trudniejsza postawa, takiego rozróżniania. I do tego zachęca sobór w całym „Gaudium et spes”, żeby nie patrzeć na postęp naukowy techniczny, jako na zagrożenie, wyzwanie, ale wezwanie dla nas to rozróżniania i uczenia się mądrości. Nie chodzi o to, ze musze korzystać ze wszystkiego dla korzystania.
Jak dążyć do tego, by to, co jest wielkim osiągnieciem nauki, cywilizacji stało się też dobrem Kościoła, wspólnoty wierzących?
- Myślę, że jesteśmy w momencie zmiany epoki. I to nie jest moje zdanie. Mówi to też papież Franciszek. Mówi o zmianie epoki, nie epokowej zmianie. Ksiądz Halik mówi też o pewnym końcu nieanalogicznym do czasów reformacji. Na razie jesteśmy bardzo skupieni na sobie i przerażeni tym, co się dzieje. Natomiast w którymś momencie będzie się Kościół musiał bardziej skonfrontować - nie w złym sensie, żeby walczyć - ale by włączyć to, co dobre w odkryciach naukowych w teologię, moralność. Przykład: do dzisiaj w kościołach wschodnich uważa się samobójstwo za najgorszy grzech, najgorszy z możliwych. Dzisiaj dzięki wiedzy, jaką nabywamy ze świata - czego nie ma w Piśmie Świętym - rozumiem, że odebranie sobie życia musi być wielką desperacją człowieka, radykalną samotnością, wielkim cierpieniem. I do takich osób podchodzimy dzisiaj. A działo się to powoli i się dzieje. Ale musieliśmy się otworzyć na tajemnicę człowieka przez naukę, filozofię, psychologię, neuro-nauki.
Czy Kościół jest pół kroku za tym co się dzieje w świecie?
- Trochę tak. Przez wieki - to jest paradoks - muzyka, kultura, sztuka, nauka były w ramach Kościoła - taki był świat, zwłaszcza w Europie. Jak patrzę na św. Tomasza to widzę, że cytuje on i bierze to, co dobre z Arystotelesa, Cycerona, tragików greckich czy z myśli greckiej i wkomponowuje to w swoje pisma, bo może tam jest mądrość. Dzisiaj stoimy z ponownym wkomponowaniem tego, co nam odsłania nauka w świecie, tego co się dzieje. I mamy z tym pewien problem. Nie poznany tej prawdy przez samo Pismo Święte. Pewnych rzeczy nie poznamy, bo ich tam nie ma. Pismo Święte nie objawia pewnej prawdy naukowej. (…) Nie nadążamy za tym, co odkrywa nauka.
Zobacz cały wywiad:
Kościół od-nowa to cykl rozmów przygotowanych przy współpracy portalu dominikanie.pl z Zespołem KEP ds. Nowej Ewangelizacji.
„Wspólnie zrealizowaliśmy projekt przygotowujący Kościół do Roku Jubileuszowego 2025. W tym cyklu spojrzymy na Kościół od nowa i skonfrontujemy ortodoksyjną naukę Kościoła z wrażliwością i pytaniami współczesności w ważnych kwestiach. W naszych rozmowach skorzystamy z czterech konstytucji Soboru Watykańskiego II, których celem było odnowienie Kościoła. W ten sposób odpowiadamy na apel papieża Franciszka, który zachęca nas wszystkich do przyjrzenia się na nowo nauczaniu Soboru i Magisterium Kościoła z ostatnich dziesięcioleci w ramach przygotowań do nadchodzącego Roku Jubileuszowego 2025” - piszą dominikanie.
dominikanie.pl/dm
Skomentuj artykuł