Jezus nie zabrania nam rozeznawania dobra i zła – ostrzega jednak przed surowym potępianiem innych. Wzywa do szczerości wobec siebie i do łagodności wobec drugiego człowieka. Bo miarą, jaką mierzymy, sami też będziemy mierzeni.
Jezus nie zabrania nam rozeznawania dobra i zła – ostrzega jednak przed surowym potępianiem innych. Wzywa do szczerości wobec siebie i do łagodności wobec drugiego człowieka. Bo miarą, jaką mierzymy, sami też będziemy mierzeni.
„Mówił do wszystkich”. Jezus zwraca się nie tylko do tłumów i obecnych uczniów, ale do ‘wszystkich’. Nie pomija nikogo ani w sensie geograficznym ani historycznym. Mówi do każdego człowieka, pomaga odkryć Swoją twarz i objawia nam ‘naszą’ przez Słowo do nas kierowane.
„Mówił do wszystkich”. Jezus zwraca się nie tylko do tłumów i obecnych uczniów, ale do ‘wszystkich’. Nie pomija nikogo ani w sensie geograficznym ani historycznym. Mówi do każdego człowieka, pomaga odkryć Swoją twarz i objawia nam ‘naszą’ przez Słowo do nas kierowane.
„Nie troszczcie się zbytnio...” Jezus nie neguje tego, że dobrobyt jest owocem naszej pracy i mamy troszczyć się rozsądnie o to, co jest nam potrzebne do życia, nie gardząc także tym, co przyjemne i sprawia radość. Przestrzega nas przed przesadnym niepokojem, który odczłowiecza nasze życie i wykonywaną pracę.
„Nie troszczcie się zbytnio...” Jezus nie neguje tego, że dobrobyt jest owocem naszej pracy i mamy troszczyć się rozsądnie o to, co jest nam potrzebne do życia, nie gardząc także tym, co przyjemne i sprawia radość. Przestrzega nas przed przesadnym niepokojem, który odczłowiecza nasze życie i wykonywaną pracę.
Nie samo posiadanie jest złe, ale pazerność i niesprawiedliwość tu na ziemi, które rzutują na życie wieczne. Jezus nie potępia ludzkiej zapobiegliwości i pracy, która owocuje pozyskiwanymi dobrami. Dobra materialne tu na ziemi to te same dobra, które "gromadzimy" na wieczność, dzieląc się nimi w formie jałmużny.
Nie samo posiadanie jest złe, ale pazerność i niesprawiedliwość tu na ziemi, które rzutują na życie wieczne. Jezus nie potępia ludzkiej zapobiegliwości i pracy, która owocuje pozyskiwanymi dobrami. Dobra materialne tu na ziemi to te same dobra, które "gromadzimy" na wieczność, dzieląc się nimi w formie jałmużny.
„Wy dajcie im jeść”. Uczniowie rozumują na miarę swoich możliwości i doświadczeń. Nie mają wystarczająco dużej wyobraźni, aby przyjąć prawdę, że dar Boży przewyższa ich możliwości. Nie brakuje im ‘zasobów’, lecz wiary i ufności. Muszą oderwać wzrok od siebie i otworzyć na wolę Pana.
„Wy dajcie im jeść”. Uczniowie rozumują na miarę swoich możliwości i doświadczeń. Nie mają wystarczająco dużej wyobraźni, aby przyjąć prawdę, że dar Boży przewyższa ich możliwości. Nie brakuje im ‘zasobów’, lecz wiary i ufności. Muszą oderwać wzrok od siebie i otworzyć na wolę Pana.
Nic na pokaz! Życie podsuwa nam wiele obrazów działań, które mają niewłaściwe motywacje. Prorocy w Starym Testamencie także piętnowali taką pozorną pobożność i działania ‘na pokaz’.
Nic na pokaz! Życie podsuwa nam wiele obrazów działań, które mają niewłaściwe motywacje. Prorocy w Starym Testamencie także piętnowali taką pozorną pobożność i działania ‘na pokaz’.
Jezus mówi o  byciu doskonałym. A to oznacza bycie dokończonym, osiągnięcie celu. W praktyce ma to oznaczać życie pełnią na miarę tego, co Bóg dla mnie przewidział. To nie jest współzawodnictwo i porównywanie się z innymi, ale nauka szacunku i łagodności oraz przyzwolenia, aby każdy mógł iść własną drogą, w swoim czasie i rytmie. 
Jezus mówi o  byciu doskonałym. A to oznacza bycie dokończonym, osiągnięcie celu. W praktyce ma to oznaczać życie pełnią na miarę tego, co Bóg dla mnie przewidział. To nie jest współzawodnictwo i porównywanie się z innymi, ale nauka szacunku i łagodności oraz przyzwolenia, aby każdy mógł iść własną drogą, w swoim czasie i rytmie. 
Jezus zachęca swoich uczniów, aby kształtowali w sobie postawę łagodności i miłosierdzia, jak On. Nie zrozumiemy tego i nie przyjmiemy, jeśli nie powiążemy tego z miłością bliźniego i nieprzyjaciół.
Jezus zachęca swoich uczniów, aby kształtowali w sobie postawę łagodności i miłosierdzia, jak On. Nie zrozumiemy tego i nie przyjmiemy, jeśli nie powiążemy tego z miłością bliźniego i nieprzyjaciół.
Czy nie masz czasem wrażenia, że uroczystość Trójcy Świętej, choć dotyka swoją tematyką tak podstawowej dla chrześcijaństwa prawdy wiary, to jest jednak jak instrukcja obsługi, której nikt nie chce czytać, bo wygląda za grubo? A do tego zdaje się być napisana mało zrozumiałym językiem. „Trzy w Jednym” i „Jeden w Trzech” – brzmi jak teologia wyższego poziomu, a jednak dzisiejsze czytania nie pozwalają nam zostać biernymi słuchaczami. Zapraszają do wejścia w interakcję, bo Bóg w Trójcy nie jest teorią, lecz ruchem ku człowiekowi.
Czy nie masz czasem wrażenia, że uroczystość Trójcy Świętej, choć dotyka swoją tematyką tak podstawowej dla chrześcijaństwa prawdy wiary, to jest jednak jak instrukcja obsługi, której nikt nie chce czytać, bo wygląda za grubo? A do tego zdaje się być napisana mało zrozumiałym językiem. „Trzy w Jednym” i „Jeden w Trzech” – brzmi jak teologia wyższego poziomu, a jednak dzisiejsze czytania nie pozwalają nam zostać biernymi słuchaczami. Zapraszają do wejścia w interakcję, bo Bóg w Trójcy nie jest teorią, lecz ruchem ku człowiekowi.
Zbyt często traktujemy życie religijne jak coś statycznego, spełnianie albo niespełnianie przykazań, nakazów, zwyczajów. Nie słuchamy Ducha, nie pozwalamy się prowadzić do ‘całej prawdy’, zadowalając się jakimiś jej przejawami, wyuczonymi gdzieś w młodości, ale nie odpowiadającymi potrzebom dojrzałej wiary.
Zbyt często traktujemy życie religijne jak coś statycznego, spełnianie albo niespełnianie przykazań, nakazów, zwyczajów. Nie słuchamy Ducha, nie pozwalamy się prowadzić do ‘całej prawdy’, zadowalając się jakimiś jej przejawami, wyuczonymi gdzieś w młodości, ale nie odpowiadającymi potrzebom dojrzałej wiary.
Mowa: ‘tak, tak; nie, nie...’ Słowa w naszym życiu mają wielkie znaczenie. Mogą zbudować, ale i potrafią wiele zniszczyć. Faryzeusze często w mowach Jezusa są przykładem obłudników. Jezus przeciwstawia temu prostotę i jasność. Zachęca do życia w prawdzie.
Mowa: ‘tak, tak; nie, nie...’ Słowa w naszym życiu mają wielkie znaczenie. Mogą zbudować, ale i potrafią wiele zniszczyć. Faryzeusze często w mowach Jezusa są przykładem obłudników. Jezus przeciwstawia temu prostotę i jasność. Zachęca do życia w prawdzie.
Cudzołóstwo to nie tylko ciało. To także myśli, nasza duchowa sfera. Jezus piętnuje nie pociąg, pragnienia ciała, ale chęć posiadania, pożądanie, które ‘zawłaszcza’ cudzą kobietę. W Starym Testamencie jest to zamach na ‘dobra innego mężczyzny’, do których zaliczana była także żona. Jezus przenosi tę kwestię z płaszczyzny norm i prawa na inny poziom.
Cudzołóstwo to nie tylko ciało. To także myśli, nasza duchowa sfera. Jezus piętnuje nie pociąg, pragnienia ciała, ale chęć posiadania, pożądanie, które ‘zawłaszcza’ cudzą kobietę. W Starym Testamencie jest to zamach na ‘dobra innego mężczyzny’, do których zaliczana była także żona. Jezus przenosi tę kwestię z płaszczyzny norm i prawa na inny poziom.
Rozdział 17 Ewangelii św. Jana to swoisty ‘testament’, jaki Jezus zostawia swoim uczniom. Przekazuje im to, co ma najcenniejszego, swoją ‘jedność z Ojcem’. Jezus ukazuje także napięcie, jakie istnieje między Nim, uczniami i światem.
Rozdział 17 Ewangelii św. Jana to swoisty ‘testament’, jaki Jezus zostawia swoim uczniom. Przekazuje im to, co ma najcenniejszego, swoją ‘jedność z Ojcem’. Jezus ukazuje także napięcie, jakie istnieje między Nim, uczniami i światem.
Powodzenie misji nam powierzonej nie zależy od naszego wykształcenia, pozycji społecznej czy planów apostolskich. Jesteśmy wezwani do poddania się działaniu przez nas Ducha Świętego.
Powodzenie misji nam powierzonej nie zależy od naszego wykształcenia, pozycji społecznej czy planów apostolskich. Jesteśmy wezwani do poddania się działaniu przez nas Ducha Świętego.
Światło i sól to nie metafory dla wybranych – to obraz codziennej obecności, która ma przemieniać otoczenie. Nie chodzi o wielkie gesty, lecz o spójność życia, która sprawia, że inni zaczynają dostrzegać Boga.
Światło i sól to nie metafory dla wybranych – to obraz codziennej obecności, która ma przemieniać otoczenie. Nie chodzi o wielkie gesty, lecz o spójność życia, która sprawia, że inni zaczynają dostrzegać Boga.
Wyobraźmy sobie Jerozolimę w święto Pięćdziesiątnicy. Ten gwar tłumów, rynki pękają w szwach od pielgrzymów, lecz gdzieś tam, w niewielkim, drzwiami i strachem zamkniętym pomieszczeniu, dzieje się coś, co wywróci historię do góry nogami. Lecz dzięki liturgii nie musimy sobie jedynie wyobrażać przebiegu i okoliczności zbawczych wydarzeń, bo Eucharystia to ich uobecnienie. A to oznacza tyle, że my w tych wydarzeniach realnie uczestniczymy.
Wyobraźmy sobie Jerozolimę w święto Pięćdziesiątnicy. Ten gwar tłumów, rynki pękają w szwach od pielgrzymów, lecz gdzieś tam, w niewielkim, drzwiami i strachem zamkniętym pomieszczeniu, dzieje się coś, co wywróci historię do góry nogami. Lecz dzięki liturgii nie musimy sobie jedynie wyobrażać przebiegu i okoliczności zbawczych wydarzeń, bo Eucharystia to ich uobecnienie. A to oznacza tyle, że my w tych wydarzeniach realnie uczestniczymy.
W dzień Zesłania Ducha Świętego spełniają się wobec uczniów te zapowiedziane zdarzenia. Do nas także Jezus kieruje te słowa: Duch Święty was „wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko”. To jest zaproszenie do otwarcia się na Jego działanie.
W dzień Zesłania Ducha Świętego spełniają się wobec uczniów te zapowiedziane zdarzenia. Do nas także Jezus kieruje te słowa: Duch Święty was „wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko”. To jest zaproszenie do otwarcia się na Jego działanie.
Bogactwo Ewangelii. Tekst ewangelii jest ograniczony, ale jej bogactwo jest przechowywane i przekazywane we wspólnocie wierzących. Ono jest niewyczerpalne. Odkrywamy te ‘skarby mądrości’ dzień po dniu pod natchnieniem Ducha Świętego w duchu, w otaczającym nas świecie i we wspólnocie, która żyje słowem i miłością Pana.
Bogactwo Ewangelii. Tekst ewangelii jest ograniczony, ale jej bogactwo jest przechowywane i przekazywane we wspólnocie wierzących. Ono jest niewyczerpalne. Odkrywamy te ‘skarby mądrości’ dzień po dniu pod natchnieniem Ducha Świętego w duchu, w otaczającym nas świecie i we wspólnocie, która żyje słowem i miłością Pana.
Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek jesteśmy świadomi, że sąd ostateczny i wydany przez Boga "wyrok" to krzyż Jezusa i zmartwychwstanie. Miłosierdzie Boga ukazuje się w przebaczeniu i zgładzeniu grzechów. To nie słabość Najwyższego, ale Jego wszechmoc i miłość.
Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek jesteśmy świadomi, że sąd ostateczny i wydany przez Boga "wyrok" to krzyż Jezusa i zmartwychwstanie. Miłosierdzie Boga ukazuje się w przebaczeniu i zgładzeniu grzechów. To nie słabość Najwyższego, ale Jego wszechmoc i miłość.
W Wieczerniku Jezus wypowiada jedną z najgłębszych modlitw – nie tylko za uczniów, ale za wszystkich, którzy uwierzą dzięki ich świadectwu. Prosi Ojca o jedność, która ma być znakiem dla świata. W świecie pełnym podziałów te słowa brzmią jak wyzwanie: do miłości ponad granicami, do wspólnoty, która pociąga ku Bogu. Czy jesteśmy gotowi żyć tą jednością – tu i teraz?
W Wieczerniku Jezus wypowiada jedną z najgłębszych modlitw – nie tylko za uczniów, ale za wszystkich, którzy uwierzą dzięki ich świadectwu. Prosi Ojca o jedność, która ma być znakiem dla świata. W świecie pełnym podziałów te słowa brzmią jak wyzwanie: do miłości ponad granicami, do wspólnoty, która pociąga ku Bogu. Czy jesteśmy gotowi żyć tą jednością – tu i teraz?