Nie możemy być posłuszni wobec Boga, a jednocześnie unikać nawrócenia, jakie z tego wynika. Tak się nie da: modlitwa i rozważania dla Boga a reszta, nasza codzienność - dla nas. Inaczej to nie zadziała. Runie, jak dom zbudowany na piasku.
Jezus w Kazaniu na Górze przestrzega przed życiem obłudnym i pełnym pozorów. Nie można żyć w zakłamaniu przez długi czas. Prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw. Stanięcie w prawdzie to wyraz wiary. To uznanie pierwszeństwa prawego sumienia (Bóg je osądza) nad udawaniem i ‘wielkością w oczach ludzi’.
Przesłania Ewangelii nie narzuca się siłą, bo wtedy nastąpi reakcja odwrotna do zamierzeń. Nie chodzi o dążenie do zgody za wszelką cenę, trzeba też unikać wszelkiej formy fanatyzmu.
Deon.pl
Jesteśmy też istotami wspólnotowymi. Każdy z nas jest owocem Bożej obietnicy dla innych, niezbywalnym elementem świata - darem, łaską i miłością Boga.
Raz na jakiś czas otrzymujemy z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa na nasze telefony takie i podobne powiadomienia: „Uwaga! Dziś i w nocy burze z gradem i silny wiatr. Możliwe przerwy w dostawie prądu. Zabezpiecz rzeczy, które może porwać wiatr”.
I. XII Niedziela zwykła w ciągu roku – „Nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?” Lęk przed umieraniem i śmiercią to podstawowy niepokój człowieka. Użyjemy wszystkiego, co ‘pod ręką’, by zachować życie. Nawet Bóg jest wzywany, aby wybawił nas od śmierci. Mamy jednak inne niż Bóg wyobrażenie tego, na czym polega życie i uchronienie od śmierci. | II. Wigilia Uroczystości Narodzenia Jana Chrzciciela – „Nie bój się!” Spotkanie z Bogiem żyjącym to doświadczenie, które może ‘przerazić’. Już od raju, od Adama, człowiek doświadcza tego lęku, strachu, niepewności. A Bóg konsekwentnie i na różne sposoby mówi do każdego: „nie bój się!”.
Służyć Bogu czy Mamonie? Aramejskie słowo mamona miało pozytywny wydźwięk ufności i zawierzenia. W Ewangelii jest natomiast ‘personifikacją’ bożka pieniądza, braku uczciwości i pójścia za logiką świata. Bóg i Mamona nie pójdą razem.
Deon.pl
Słowa Jezusa o niegromadzeniu skarbów na ziemi związane są ze sprawiedliwością i budowaniem właściwej relacji z dobrami ziemskimi oraz z perspektywą zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Nie chodzi o przeciwstawianie dóbr tej ziemi, tym zgromadzonym w niebie.
Jezus - ucząc nas modlitwy - zachęca, byśmy nie byli "gadatliwi". Na modlitwie nie jest potrzebna próżna gadanina ani banały. Próba wywierania nacisku na Boga i "magiczne" formuły to nadużycia i wypaczenia kultu.
„Ojciec... w ukryciu... odda tobie”. Uczeń Chrystusa jest dyskretny, nie działa dla zdobycia rozgłosu. Wierzy, że tylko Bóg może docenić wartość każdego gestu. On przenika wszystko. Widzi to, co dla innych ukryte. Zna zamiary serca i nagradza [oddaje] z hojnością.
Chrześcijanin nie jest filantropem, idealistą czy pacyfistą. Doświadcza miłości Boga i przekazuje ją innym. Dobre uczynki nie są interesowne. Nie spodziewa się odpłaty. Jego ‘korzyść’ wynika z faktu okazania się, że jest ‘synem’, ‘bratem’ we wspólnocie.
Nie stawiać oporu złemu. Chrześcijanin nie jest naiwnym lekkoduchem ani cierpiętnikiem. Ważne jest jednak, jak reagujemy, jak odpowiadamy na zło czy krzywdę. Jesteśmy wzywani, by przerywać łańcuch przemocy. To jest możliwe tylko, kiedy motywem jest naśladowanie Chrystusa.
Wyrastać ponad spodziewaną miarę. Wrzucając wielki pień w ziemię, on zgnije. Małe ziarenko wyrośnie na wielkie drzewo. Jezus nie szuka sukcesu, ale nie rezygnuje z wymagań wobec człowieka. Chce naszej autentyczności i gotowości do obumarcia dla królestwa.
„Tak, tak; nie, nie”. Słowa mają swoje znaczenie i wagę. Dlatego prostolinijność i prawdomówność świadczą o wielkiej cnocie. Chronią nas też przed wpadnięciem w sidła ‘złego’. Szatan jest nazywany ojcem kłamstwa, dlatego prostota i jasność są tarczą obronną przed nim.
„Być powodem do grzechu”. Polecenia o oku i ręce należy traktować symbolicznie, jako potrzebę podejmowania jednoznacznych i radykalnych decyzji. ‘Powód do grzechu’ to nie zgorszenie, zły przykład, ale zastawianie pułapki, doprowadzającej do upadku.
O ileż łatwiej jest złożyć dar przed ołtarzem, podjąć jakąś, nawet surową pokutę, niż wyciągnąć rękę do zgody, przeprosić za zło, "pojednać się z bratem", przebaczyć.
Dla Jezusa Prawo jest niepodważalne i ma proroczą i służebną funkcję wobec królestwa niebieskiego. Nie ma sprzeczności między Prawem a królestwem Bożym.
Uczeń Chrystusa jest człowiekiem misji i głoszenia orędzia pokoju i miłości według najlepszego rozeznania. Stara się przestawać z ludźmi ‘godnymi’. To nie segregacja czy elitaryzm. To zachęta do przynoszenia obfitego i trwałego owocu dobra i wierności.
Błogosławieństwa w Biblii są wyrazem wdzięczności za otrzymany dar, albo zapowiedzią czegoś dobrego, co ma nastąpić. Jezus nazywa błogosławionymi tych, których świat, zarówno wtedy, jak i dzisiaj uważa za nieszczęśników. W tym widzimy, jak różne od ludzkich są kryteria oceny, jakie ma Bóg.
Dzisiejszą liturgię słowa otwiera fragment Księgi Rodzaju, w którym opisana jest sytuacja ludzi po pierwszym grzechu. Widzimy, co dzieje się z człowiekiem, który odłącza się od Boga: chowa się, wstydzi się, próbuje znaleźć dla usprawiedliwienie dla swoich czynów i decyzji, zwalając winę na kogoś innego i próbując tym samym zmniejszyć swoją odpowiedzialność. Widzimy też, jak zachowuje się Bóg: odzywa się do człowieka, nawiązuje z nim kontakt, wchodzi w dialog. Grzech dużo zmienia, ma swoje opłakane konsekwencje, ale jednego nie zmieni nigdy – miłości Stwórcy do stworzenia.
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}