Zamykamy się w kręgu praw, nakazów i zakazów. Na tym chcemy budować swoje "pewności". Ale to jest złudzenie. Wiara nie jest matematycznym wynikiem naszych postaw. Jezus wciąż będzie nam powtarzał: będziesz miłował...
Przypowieści i historie, jakie opowiada Jezus, są zwierciadłem, pozwalającym zobaczyć czytającemu je w każdym czasie człowiekowi to, co się w nim dzieje. Przyglądając się tym historiom bez napięcia i usztywnienia dojdziemy do odkrycia, że one mówią o nas. Stają się lustrem, w którym możemy się przejrzeć.
Winnica symbolizuje lud Boży, który został wezwany do przynoszenia owoców Królestwa, a są nimi miłość Boga i bliźniego. Przypowieść pokazuje, iż Królestwo Boże jest darem łaski. Nie można go posiąść, ani rościć sobie praw do niego.
Jezus ukazuje uczniom, że bogactwo i przywiązanie do dóbr mogą stać się przeszkodą w drodze do Królestwa. Nie chodzi jednak o sam majątek, lecz o serce wolne od egoizmu i pragnienia posiadania. To Bóg daje łaskę wyzwolenia, a tym, którzy idą za Nim, obiecuje stokrotną nagrodę i życie wieczne. W perspektywie Jubileuszu 2025 jesteśmy zaproszeni, by wyruszyć w swoją codzienną "pielgrzymkę wolności".
Deon.pl
Wszyscy zadajemy sobie to pytanie gorliwego młodzieńca: co dobrego mamy czynić, aby otrzymać życie wieczne? Odpowiedź Jezusa: zachowuj przykazania zdaje się być logiczna, ale często czyni nas niewolnikami litery i kazuistycznych wątpliwości: ile, jakie, kiedy, wobec kogo, w jakich sytuacjach?
W pierwotnych wspólnotach chrzczono bowiem tylko dorosłych. Dziecko w kulturze żydowskiej i greckiej było postrzegane jako ‘dodatek’ do kobiety, która była ‘własnością’ mężczyzny. Przez takie gesty Jezusa dziecko stawało się ‘centrum wiary chrześcijańskiej’.
Słuchać i zachowywać Słowo. Jezus nie zaprzecza błogosławieństwu swej Matki, bo ono także pośrednio odnosi się do Niego samego. Precyzuje jednak, że prawdziwym błogosławieństwem jest wierność i wytrwałość w słuchaniu Słowa i posłuszeństwie, wyrażonym w wypełnianiu nauki, jaką Ono niesie, czyli w wydawaniu owocu.
Wspólnota jest miejscem przebaczenia. Ona nie jest doskonała. Błądzimy, ale i doświadczamy przebaczenia, więc w konsekwencji i sami powinniśmy przebaczać. Przebaczająca miłość braterska jest odnawiającym się tryumfem miłości nad słabością i grzechem.
Jezus przypomina dziś, że prawdziwe upomnienie nie jest potępieniem, lecz wyrazem troski o brata lub siostrę, którzy zagubili drogę. To zaproszenie do szukania pojednania, przebaczenia i wspólnej modlitwy – bo tam, gdzie dwóch lub trzech gromadzi się w Jego imię, On jest pośród nich.
Fundamentem naszego bycia razem nie jest osobista prawość i doskonałość, ale przylgnięcie do Pana ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Tylko akceptując swoje ograniczenia sprawiamy, że wspólnota staje się miejscem komunii, wsparcia i przebaczenia.
Deon.pl
Wolność chrześcijanina nie polega na przestrzeganiu prawa ani na jego odrzucaniu. Nasza wolność to miłowanie brata. To jest prawdziwe wypełnienie prawa.
„Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo” (Łk 12,32). Tym zdaniem Jezus otwiera nam dziś serca. Nie zaczyna od żądań, ale od obietnicy. Nie straszy, tylko zapewnia: Bóg naprawdę chce twojego dobra, i to dobra większego niż to, co możesz sobie zaplanować. To ważne, bo dla wielu z nas słowo „czuwanie” kojarzy się z napięciem i ciężarem. A Ewangelia koryguje to myślenie: czuwanie rodzi się z zaufania, z pewności, że Ojciec przygotował dla swoich dzieci Królestwo.
Nasza codzienność jest miejscem podejmowania decyzji, miejscem uważności, nawrócenia i wierności Słowu. Nie powinniśmy żyć lękiem przed ciemnością, ale być światłem Pana i kontynuować Jego misję.
Deon.pl
Nikt z nas nie jest przymuszony do wiary. Ona jest dobrowolnym aktem, podejmowanym przez każdego człowieka w swoim własnym imieniu. Nawet chrzcząc małe dzieci i wyznając wiarę w ich imieniu, nie możemy jej wymusić na nich. Ostatecznie każdy musi podjąć to wyzwanie w swoim własnym imieniu, w pełni świadomie i na własną odpowiedzialność.
Jezus zadaje uczniom pytanie, które dociera do samego sedna wiary: "A wy za kogo Mnie uważacie?". Piotr odpowiada słowami, które na zawsze odmienią jego życie. To moment objawienia i konfrontacji, wiary i pokusy. Dziś to pytanie Jezus kieruje także do nas. Jakiej odpowiedzi udzielimy?
By głosić prawdę o Chrystusie trzeba "doświadczyć zmartwychwstania". Ono jest "okiem wiary". W świetle zmartwychwstania poznajemy sekret chrześcijańskiego życia. Bez doświadczenia krzyża, śmierci i powstania z martwych Chrystusa, Ewangelia byłaby ideologią.
Noc, burza, strach – a pośród tego Jezus, który mówi: "Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!". Opowieść o wierze, która tonie, ale też o ręce, która natychmiast ratuje. Czy potrafimy rozpoznać Jezusa, gdy idzie ku nam przez fale naszych lęków? Czy jeszcze Go bierzemy za zjawę, czy już za Zbawiciela?
Deon.pl
Tetrarcha Herod jest obrazem człowieka uwikłanego w zgniłe kompromisy moralne. Żywi podziw i nienawiść do proroka, jakim był Jan Chrzciciel, żyje w cudzołóstwie, jest pogubiony w ocenach moralnych bardziej ceniąc słowo obietnicy niż życie człowieka. Nienawrócone konwenanse i złe kompromisy prowadzą zawsze do katastrofy moralnej.
Kościół nie jest wspólnotą doskonałych, ‘sektą sprawiedliwych’. Jest siecią, w której można znaleźć rzeczy godne naśladowania, ale i grzech, czy też słabość. Mamy stawać się, jak ‘uczniowie królestwa niebieskiego’, rozeznający ‘rzeczy nowe i stare’ w patrzeniu na całość życia ludzkiego.
Deon.pl
Dzisiejszy, krótki fragment Ewangelii stawia przed naszymi oczyma dwie przypowieści, dwa punkty widzenia tej samej myśli. Mówią o intencjonalnym i owocnym szukaniu, o ukrytym skarbie i pięknej perle. Wskazują też na determinację i jasną motywację działania, o sprzedaży wszystkiego i kupnie pola i perły. Nie wystarczy bowiem szukać i widzieć. Trzeba podejmować decyzje. Ich początkiem jest pragnienie skarbu, a nagrodą i potwierdzeniem jest radość ze znalezienia go.
{{ article.description }}