„Nastanie jedna owczarnia”. Jezus obala podziały za pośrednictwem krzyża i zmartwychwstania. Mówi jednak o ‘jednej trzodzie’, o wspólnocie Kościoła, a nie o instytucji. Jezus wyprowadza uczniów z ‘klatek religijnych czy świeckich’, żeby żyli w wolności wyrażonej w miłości i wzajemnej służbie.
Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z planów Opatrzności, w jakich uczestniczymy. Gdy koncentrujemy się na własnych zawiedzionych planach, jest nam coraz trudniej.
Człowiek pragnie poznać Boga, być blisko Niego, ale jednocześnie doświadcza zadziwiającej "ślepoty" na Jego obecność i działanie. Jezusa poznajemy dzisiaj przez Słowo (Pismo św., głos sumienia), przez ciało (Eucharystię) i przez wspólnotę braci i sióstr.
Prosić w imię Pana. To wielka sztuka prosić o to, co jest zgodne z wolą Pana. Pan nas wybrał i przeznaczył na to, by iść i przynosić trwały owoc. Przedmiotem prośby ma być to, co mi pomaga wyruszyć, co jest przydatne w misji. To nie dla mojej korzyści czy dobrego samopoczucia. Musimy mieć odwagę prosić w imię Jezusa o to, co służy misji.
„Nie jesteście ze świata”. Uczeń Jezusa nie zapożycza swojej tożsamości ze świata, nie aspiruje do tego, co świat ceni i promuje. Pragnie czegoś innego. Chce naśladować dobrego Pasterza, który nie odbiera życia, ale je chroni, wzmacnia i daje. Tylko Bóg nas uzdalnia do ‘uniezależnienia się’ od świata.
Wziąć Maryję do siebie. Uczeń otrzymuje i przyjmuje ‘dar Matki’. Oznacza to, że przyjmuje Ją za „swoją Matkę: uważa się za Jej syna i brata Jezusa”. W niej bije Boże źródło, z którego wypływa jego życiowa egzystencja.
‘Zachować przykazania’ równa się ‘trwać w miłości’. Nie chodzi o formalizm uczynków, ale o ducha. Trwanie w Jego miłości to zachęta do miłowania tak, jak On, uprzedzająco, bezgranicznie, bez warunków wstępnych, bez oczekiwania na odwzajemnienie.
MSZA Z DNIA: „Jesteście czyści dzięki słowu”. Słowo Boga odkrywa prawdę o nas. Jest nieustannie dokonywanym oczyszczaniem, egzorcyzmem, który uwalnia od kłamstwa. Słowo Boga ‘oczyszcza’ nas. Pomaga odrzucić egoizm, zerwać ze światowym życiem i upodabnia nas do Pana.
ZE WSPOMNIENIA ŚW. JÓZEFA: Skąd ma to wszystko? ‘Wyidealizowaliśmy’ obraz Boga i do takiego obrazu chcemy być podobni. Nie przyjmujemy, że On jest ‘podobny do nas’. Człowieczeństwo Jezusa wydaje się absurdalne. I to jest początek zła, kiedy mamy własne wyobrażenie Boga, a nie słuchamy Jego nauki.
Jezus nie pozostawia nas w pułapce strachu i niepokoju. Nie chce, abyśmy się zniechęcali. Jego dziedzictwem nie jest złowroga pustka, lecz dziedzictwo pokoju, wiary w Boga, który troszczy się o świat, chce zbawienia i prowadzi go do niego.
"Przyjdźcie do Mnie wszyscy". Jest to zaproszenie do naśladowania Pana, do towarzyszenia Mu w Jego misji. "Wszyscy" to także ci, którzy Go odrzucili, sprzeniewierzyli się w jakikolwiek sposób, wobec których Jezus wypowiedział "biada". Oni także mogą znaleźć "wytchnienie" przy Panu.
Czasami przyłapuję się na tym, że używam jakichś cytatów biblijnych, wplatając je w rozmowę z kimś, jednak nie robię tego, by ewangelizować lub wywołać temat do duchowej dyskusji, lecz trochę dla śmiechu, pół żartem, a pół serio – żeby było barwniej i ciekawiej.
Oczyszczana latorośl. Perspektywa oczyszczania latorośli, odcinania tych, które nie przynoszą owocu, może wprawiać w niepokój. Boimy się Boga surowego sędziego. Bóg jest jednak miłującym Ojcem, który ożywia, troszczy się o wzrost z miłością, a nie dla zemsty.
Prosić w Jego imię. Jezus zapewnia nas, że uczyni wszystko, ‘o cokolwiek’ prosić Go będziemy w Jego Imię. Pewność wysłuchania płynie z wiary i modlitwy nie dla naszych korzyści, ale dla chwały Jego imienia.
Sytuacja uczniów w ostatnich chwilach przed męką i śmiercią Jezusa jest bardzo trudna. Doświadczają swoich ograniczeń, lęku, zdrady, sprzeniewierzenia się. Nie potrafią zrozumieć i przyjąć perspektywy "nieobecności Pana". To jest doświadczenie nie tylko apostołów, ale i Kościoła na przestrzeni dziejów. Przeżywamy to samo również dzisiaj.
"Idźcie na cały świat". Choć to polecenie Jezusa z ewangelii Marka nie pochodzi od samego autora, to jednak ukazuje ‘łańcuch misyjny’ przekazywania wiary z pokolenia na pokolenie. Chrześcijanin nie przeżywa wiary dla samego siebie, ale po to, by zostać posłanym na ‘cały świat’.
Deon.pl
„U początku wszystkiego jest wiara w Jezusa”. Przez Niego poznajemy Ojca, słyszymy Jego słowa, które wybawiają od śmierci i dają życie. Wiara pomaga nam poznać rzeczywistość. Ona otwiera nasze oczy na prawdę.
Egoizm jest bezpłodny, nie wydaje owocu. Przywiązanie do swego, skoncentrowanie tylko na sobie, zamyka nas w śmiertelnym uścisku. To nasz życiowy paradoks.
Chętnie podkreślamy dziś swoją "podmiotowość", nie chcemy słuchać tych, co nam rozkazują, nawet głosu Boga. A jednocześnie dzisiejsze czasy, media, są przykładem, jak idziemy za "czyimś" głosem, sugestią, prowadzeni algorytmem albo zręcznym marketingiem.
‘Mam moc oddać i odzyskać’. Warto przyjąć do wiadomości z wiarą, że Jezus jest mocniejszy od zła i szatana. Bóg chce zbawić wszystko, a skoro tak, to ma moc, aby nie gwałcąc wolności, doprowadzić wszystkich do zbawienia. Nadzieja powszechnego zbawienia to logiczna konsekwencja tych słów, które wypowiada Dobry Pasterz.
„Czyż i wy chcecie odejść?” Jezus jest świadom kontrowersji, jaka ma miejsce. Prowokuje uczniów do tego, aby rozwiązali kryzys i opowiedzieli się, po której stoją stronie. Zdrada chciałaby pozostać w ukryciu, w jakiejś formie braku pamięci, ale można ją uleczyć tylko przez uznanie i jawność.
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}