Słowo dobra, zasiane w naszych duszach jest nieustannie narażone na różnego rodzaju przeciwności. Zło walczy z dobrem. Ono nie jest tylko "z zewnątrz". Zło istnieje wewnątrz wspólnoty uczniów i w sercu każdego człowieka. Historia naszego życia to arena walki. Nie tylko Bóg zasiewa dobre nasienie, ale i nieprzyjaciel.
Słowo dobra, zasiane w naszych duszach jest nieustannie narażone na różnego rodzaju przeciwności. Zło walczy z dobrem. Ono nie jest tylko "z zewnątrz". Zło istnieje wewnątrz wspólnoty uczniów i w sercu każdego człowieka. Historia naszego życia to arena walki. Nie tylko Bóg zasiewa dobre nasienie, ale i nieprzyjaciel.
Słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii podkreślają właściwą i zasadniczą postawę ucznia: słuchanie Słowa Pana musi prowadzić do służby, żeby ona nie stała się bezowocną krzątaniną. To, co jest ważne to osobista i wierna relacja z Jezusem.
Słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii podkreślają właściwą i zasadniczą postawę ucznia: słuchanie Słowa Pana musi prowadzić do służby, żeby ona nie stała się bezowocną krzątaniną. To, co jest ważne to osobista i wierna relacja z Jezusem.
Jezus jest prawdziwie naszym Przyjacielem. On nie przychodzi po to, by przywracać umarłym dawne życie. On chce "wskrzesić" do nowego życia tego, kto w Niego wierzy. Nie ożywia starego "trupa". Obdarza nowym życiem swoich przyjaciół.
Jezus jest prawdziwie naszym Przyjacielem. On nie przychodzi po to, by przywracać umarłym dawne życie. On chce "wskrzesić" do nowego życia tego, kto w Niego wierzy. Nie ożywia starego "trupa". Obdarza nowym życiem swoich przyjaciół.
Dojrzała wiara to taka, w której Bóg nie jest złotą rybką spełniającą życzenia, zarzucaną przez nas setkami modlitw dotyczących spraw doczesnych, ale jest towarzyszem pomagającym odkryć głębszą warstwę rzeczywistości, zobaczyć świat jako Boże dzieło przeniknięte czy wręcz ociekające łaską kochającego nas Ojca
Dojrzała wiara to taka, w której Bóg nie jest złotą rybką spełniającą życzenia, zarzucaną przez nas setkami modlitw dotyczących spraw doczesnych, ale jest towarzyszem pomagającym odkryć głębszą warstwę rzeczywistości, zobaczyć świat jako Boże dzieło przeniknięte czy wręcz ociekające łaską kochającego nas Ojca
Słowo Boga natrafia na "nieprzepuszczalną warstwę", kokon, jaki sobie tworzymy z naszych przyzwyczajeń i schematów: tak było, tak się myśli, tak się robi, nic na to nie poradzę. Zły duch je wykorzystuje.
Słowo Boga natrafia na "nieprzepuszczalną warstwę", kokon, jaki sobie tworzymy z naszych przyzwyczajeń i schematów: tak było, tak się myśli, tak się robi, nic na to nie poradzę. Zły duch je wykorzystuje.
Uczniowie podchodzą do Jezusa i pytają. Oni idą za Nim, słuchają Go, pełnią wolę Ojca. Jezus nie jest im obcy. Mają śmiałość przyjścia do Niego i wejścia w bliski kontakt. Co więcej, domagają się, aby Jezus mówił nie w ‘przypowieściach’, ale bardziej wprost, może dosadniej. Jezus jednak ‘mówi do nich’, tych na marginesie, wybierając drogę przypowieści.
Uczniowie podchodzą do Jezusa i pytają. Oni idą za Nim, słuchają Go, pełnią wolę Ojca. Jezus nie jest im obcy. Mają śmiałość przyjścia do Niego i wejścia w bliski kontakt. Co więcej, domagają się, aby Jezus mówił nie w ‘przypowieściach’, ale bardziej wprost, może dosadniej. Jezus jednak ‘mówi do nich’, tych na marginesie, wybierając drogę przypowieści.
Żyjemy mrzonkami. Prosimy o rzeczy drugorzędne. Załatwiamy często z Bogiem swoje "małe interesy". Jezus uczy nas, że prawdziwa prośba to nie to, czego ja chcę od Boga, ale błaganie o to, by Jego wola wobec mnie wypełniła się bez reszty.
Żyjemy mrzonkami. Prosimy o rzeczy drugorzędne. Załatwiamy często z Bogiem swoje "małe interesy". Jezus uczy nas, że prawdziwa prośba to nie to, czego ja chcę od Boga, ale błaganie o to, by Jego wola wobec mnie wypełniła się bez reszty.
Zło wystawia nas na próbę. Stawia przed nami wymagania, rodzi wybujałe oczekiwania, które odwodzą nas od istoty wiary – zdania się na Boga, powierzenia się Jemu. Wtedy to nie ja mam się dostosować do Boga, ale On ma się uwiarygodnić ‘znakiem’ wobec mnie.
Zło wystawia nas na próbę. Stawia przed nami wymagania, rodzi wybujałe oczekiwania, które odwodzą nas od istoty wiary – zdania się na Boga, powierzenia się Jemu. Wtedy to nie ja mam się dostosować do Boga, ale On ma się uwiarygodnić ‘znakiem’ wobec mnie.
Czytany dziś fragment Mateuszowej Ewangelii zdaje się być bardzo potrzebnym dla nas pytaniem o to, czy wierzymy w ostateczny tryumf dobrego Boga nad złem i Szatanem.
Czytany dziś fragment Mateuszowej Ewangelii zdaje się być bardzo potrzebnym dla nas pytaniem o to, czy wierzymy w ostateczny tryumf dobrego Boga nad złem i Szatanem.
Boża cierpliwość. ‘Święta przemoc’ – nadgorliwość gwałci ‘w imię dobra’ wszelką wolność. Tryumf dobra nad złem nastąpi ‘na końcu czasów’ i jest dziełem Pana, a nie naszym. Bóg pozostawia chwasty, byśmy stali się Jego dziećmi i poznali Jego łaskę. „Kościół nie jest sektą czystych. W nim jest miejsce dla wszystkich.”
Boża cierpliwość. ‘Święta przemoc’ – nadgorliwość gwałci ‘w imię dobra’ wszelką wolność. Tryumf dobra nad złem nastąpi ‘na końcu czasów’ i jest dziełem Pana, a nie naszym. Bóg pozostawia chwasty, byśmy stali się Jego dziećmi i poznali Jego łaskę. „Kościół nie jest sektą czystych. W nim jest miejsce dla wszystkich.”
‘Ślepota’ i rozpoznanie po znakach. Zadziwiająca jest ta nieumiejętność uczniów w rozpoznaniu Zmartwychwstałego Pana. Nie dotyczy to tylko Marii Magdaleny, ale i innych apostołów. Oni też muszą przejść ‘drogę wiary’ i zaufania Bogu. Muszą poddać się Jego prowadzeniu, by spotkać i rozpoznać Zmartwychwstałego. By potem świadczyć o Nim.
‘Ślepota’ i rozpoznanie po znakach. Zadziwiająca jest ta nieumiejętność uczniów w rozpoznaniu Zmartwychwstałego Pana. Nie dotyczy to tylko Marii Magdaleny, ale i innych apostołów. Oni też muszą przejść ‘drogę wiary’ i zaufania Bogu. Muszą poddać się Jego prowadzeniu, by spotkać i rozpoznać Zmartwychwstałego. By potem świadczyć o Nim.
Pismo Święte, zalecenia i przykazania to nie jest zbiór zasad religijnych i moralnych. Biblia mówi o "szalonej" miłości Boga do człowieka, o Jego bliskości, która wszystko utrzymuje w istnieniu.
Pismo Święte, zalecenia i przykazania to nie jest zbiór zasad religijnych i moralnych. Biblia mówi o "szalonej" miłości Boga do człowieka, o Jego bliskości, która wszystko utrzymuje w istnieniu.
Jezus jest innym nauczycielem. Nie stosuje przemocy. Nie jest wyniosły. Nie narzuca się, a co więcej, daje wolność ‘prostym i biednym’, którzy za Nim idą. Jego ‘jarzmo’ jest pełne „miłosierdzia i współczucia dla bliźniego”.
Jezus jest innym nauczycielem. Nie stosuje przemocy. Nie jest wyniosły. Nie narzuca się, a co więcej, daje wolność ‘prostym i biednym’, którzy za Nim idą. Jego ‘jarzmo’ jest pełne „miłosierdzia i współczucia dla bliźniego”.
Zbyt często myślimy o wymaganiach, przykazaniach i obowiązkach człowieka względem Boga, a nie o miłości Ojca, który ma w nas upodobanie. Za dużo w nas ‘poczucia obowiązku’, a więc i ciężaru, za mało radości z bliskości z Bogiem.
Zbyt często myślimy o wymaganiach, przykazaniach i obowiązkach człowieka względem Boga, a nie o miłości Ojca, który ma w nas upodobanie. Za dużo w nas ‘poczucia obowiązku’, a więc i ciężaru, za mało radości z bliskości z Bogiem.
Przypominają o prawdzie, że codzienne wybory nie są bez znaczenia, mają swoje konsekwencje. Nie możemy jednak ulegać pokusie "desperacji" i rozpaczy. Ona pochodzi od ducha złego.
Przypominają o prawdzie, że codzienne wybory nie są bez znaczenia, mają swoje konsekwencje. Nie możemy jednak ulegać pokusie "desperacji" i rozpaczy. Ona pochodzi od ducha złego.
Życie chrześcijańskie nie jest chwilową mobilizacją. Wymaga wytrwałości i cierpliwości. Czasami zdaje się być monotonne. Nie jest pogonią za wrażeniami czy atrakcjami. Naśladowanie Pana nie jest imitacją i powtarzaniem Jego działań. Każdy musi dźwigać "swój krzyż".
Życie chrześcijańskie nie jest chwilową mobilizacją. Wymaga wytrwałości i cierpliwości. Czasami zdaje się być monotonne. Nie jest pogonią za wrażeniami czy atrakcjami. Naśladowanie Pana nie jest imitacją i powtarzaniem Jego działań. Każdy musi dźwigać "swój krzyż".
Jaką ‘glebą’ się stajesz, to będziesz miał! Słowo Boże w twojej duszy jest skuteczne, czasami zaskakująco, ponad wszelkie przeciwności. Ale ‘gleba’ musi też spełniać warunki konieczne do owocowania, może sprzyjać obfitym plonom albo je ograniczać. Bóg się nie narzuca, nie tłamsi naszej wolności. Dla Słowa Bożego każdy z nas jest ‘polem zasiewu’.
Jaką ‘glebą’ się stajesz, to będziesz miał! Słowo Boże w twojej duszy jest skuteczne, czasami zaskakująco, ponad wszelkie przeciwności. Ale ‘gleba’ musi też spełniać warunki konieczne do owocowania, może sprzyjać obfitym plonom albo je ograniczać. Bóg się nie narzuca, nie tłamsi naszej wolności. Dla Słowa Bożego każdy z nas jest ‘polem zasiewu’.
Uczeń nie przewyższa Nauczyciela. Idzie tą samą drogą – krzyża. Zastanawiamy się, dlaczego prawda jest wciąż odrzucana, dlaczego tak wielu nie daje się przekonać, dlaczego zło tryumfuje? Mamy żyć jak Nauczyciel, codziennie ‘brać krzyż’ i wypełniać Jego wolę i w Jego perspektywie odczytywać swoją walkę ze złem.
Uczeń nie przewyższa Nauczyciela. Idzie tą samą drogą – krzyża. Zastanawiamy się, dlaczego prawda jest wciąż odrzucana, dlaczego tak wielu nie daje się przekonać, dlaczego zło tryumfuje? Mamy żyć jak Nauczyciel, codziennie ‘brać krzyż’ i wypełniać Jego wolę i w Jego perspektywie odczytywać swoją walkę ze złem.
„Owce między wilki”. Perspektywa misji jest dramatyczna. Walka ze złem nie jest równa. Jeśli uczeń chce liczyć na własne siły, polegnie. Jego bogactwem i mocą jest wiara. Przeznaczeniem jest naśladowanie Pana. Uczeń nie ocala, ale jak Jezus, wydaje samego siebie na ‘krzyż’ życia swoim powołaniem.
„Owce między wilki”. Perspektywa misji jest dramatyczna. Walka ze złem nie jest równa. Jeśli uczeń chce liczyć na własne siły, polegnie. Jego bogactwem i mocą jest wiara. Przeznaczeniem jest naśladowanie Pana. Uczeń nie ocala, ale jak Jezus, wydaje samego siebie na ‘krzyż’ życia swoim powołaniem.
Jezus nie mówi: "Idźcie i pouczajcie". Apostołowie zostają posłani z misją głoszenia królestwa niebieskiego. A to "królestwo niebieskie" to rodzaj omówienia, żeby zgodnie z żydowskim zwyczajem nie wymieniać imienia Boga. Głoszenie polega na służeniu tym, którzy potrzebują: moc Jezusa udzielona uczniom pozwala uzdrawiać, wypędzać złe duchy, wskrzeszać. Posyła nas, dając moc służenia innym bez czekania na wzajemność. 
Jezus nie mówi: "Idźcie i pouczajcie". Apostołowie zostają posłani z misją głoszenia królestwa niebieskiego. A to "królestwo niebieskie" to rodzaj omówienia, żeby zgodnie z żydowskim zwyczajem nie wymieniać imienia Boga. Głoszenie polega na służeniu tym, którzy potrzebują: moc Jezusa udzielona uczniom pozwala uzdrawiać, wypędzać złe duchy, wskrzeszać. Posyła nas, dając moc służenia innym bez czekania na wzajemność.