Modlitwa jest nie po to, by Bóg się zmienił

Modlitwa jest nie po to, by Bóg się zmienił
fot. Ben White / Unsplash
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

Jeżeli chcemy uniknąć nieporozumień z Jezusem, musimy zgodzić się, że być chrześcijaninem oznacza bycie na drodze do Nieba, a nie przynależność do elity, która ma "chody" u Pana Boga.

Najpierw przeczytaj dzisiejszą Ewangelię (J 6, 22-29)

"To nie Bóg ma się zmienić!" [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Fascynacja Jezusem jako cudotwórcą, a nie jako pokazującym najlepszą drogę mistrzem, jest aktualna także dziś. Jest to przejawem krótkowzroczności: napełnić brzuch dzisiaj, a co będzie jutro, za rok, po śmierci… To już mniej ważne.

Jeżeli chcemy uniknąć nieporozumień z Jezusem, musimy zgodzić się, że być chrześcijaninem oznacza bycie na drodze do Nieba, a nie przynależność do elity, która ma "chody" u Pana Boga. Innymi słowy modlitwa jest nie po to, by Bóg się zmienił (stał się nam bardziej przychylny), ale po to, abyśmy my sami się zmieniali (dorastając do życia w Niebie).

"Znaki" [Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Guia Sambonet

Wyjątkowa odpowiedź na potrzeby współczesnego człowieka 

Święty Ignacy Loyola radzi, aby poszukiwać obecności Boga we wszystkich elementach rzeczywistości. Uprzywilejowane miejsce w jego duchowości zajmuje wyobraźnia. To sfera, w której możemy w sposób szczególny spotkać...

Skomentuj artykuł

Modlitwa jest nie po to, by Bóg się zmienił
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.