Logo źródła: Przewodnik Katolicki ks. Dariusz Madejczyk / "Przewodnik Katolicki"
Mówienie źle o Kościele to ostatnimi czasy pewien standard. Zwłaszcza w mediach. Może więc słowa "Kościół naszym domem", które prowadzą nas przez obecny rok duszpasterski, powinny być inspiracją do odsiania ziarna od plew i zobaczenia tego, co jest istotą Kościoła.
Mówienie źle o Kościele to ostatnimi czasy pewien standard. Zwłaszcza w mediach. Może więc słowa "Kościół naszym domem", które prowadzą nas przez obecny rok duszpasterski, powinny być inspiracją do odsiania ziarna od plew i zobaczenia tego, co jest istotą Kościoła.
Centrum Arrupe
Celem metody jest ułatwienie uczniom refleksji nad sobą, planowania, ustalania priorytetów w życiu. Proponowane formy graficzne są szczególnie pomocne w stosunku do uczniów, którzy łatwiej rozwiązują problemy, gdy mogą je wizualizować.
Celem metody jest ułatwienie uczniom refleksji nad sobą, planowania, ustalania priorytetów w życiu. Proponowane formy graficzne są szczególnie pomocne w stosunku do uczniów, którzy łatwiej rozwiązują problemy, gdy mogą je wizualizować.
Beata Kołodziej / psd
W styczniu miała miejsce 67. rocznica wyzwolenia nazistowskiego obozu zagłady KL Auschwitz. Niemieckie stowarzyszenie Maximilian-Kolbe-Werk, czyli Dzieło Maksymiliana Kolbego, pomaga ofiarom obozów zagłady oraz dba o pamięć miejsc, w których zginęły miliony niewinnych ludzi.
W styczniu miała miejsce 67. rocznica wyzwolenia nazistowskiego obozu zagłady KL Auschwitz. Niemieckie stowarzyszenie Maximilian-Kolbe-Werk, czyli Dzieło Maksymiliana Kolbego, pomaga ofiarom obozów zagłady oraz dba o pamięć miejsc, w których zginęły miliony niewinnych ludzi.
Droga krzyżowa wydaje się bardzo prostym nabożeństwem. Najczęściej uczestnictwo w niej polega na rozpamiętywaniu poszczególnych wydarzeń Męki Jezusa, wczuwaniu się w Jego przeżycia, współczuciu Jego cierpieniu. Takie podejście do drogi krzyżowej można by nazwać: "paradygmatem współczucia Jezusowi".
Droga krzyżowa wydaje się bardzo prostym nabożeństwem. Najczęściej uczestnictwo w niej polega na rozpamiętywaniu poszczególnych wydarzeń Męki Jezusa, wczuwaniu się w Jego przeżycia, współczuciu Jego cierpieniu. Takie podejście do drogi krzyżowej można by nazwać: "paradygmatem współczucia Jezusowi".
Mieczysław Łusiak SJ
Najwięcej zyskujemy, gdy bierzemy swój krzyż i naśladujemy Jezusa. Wcale nie zyskujemy, gdy jest "fajnie". A jeśli zyskujemy, to nie jest to zysk zbyt wielki, bo najwięcej się zyskuje, gdy inwestuje się z rozmachem.
Najwięcej zyskujemy, gdy bierzemy swój krzyż i naśladujemy Jezusa. Wcale nie zyskujemy, gdy jest "fajnie". A jeśli zyskujemy, to nie jest to zysk zbyt wielki, bo najwięcej się zyskuje, gdy inwestuje się z rozmachem.
Najprościej można powiedzieć tak: idźmy za tym, co mówi Pan Bóg, nawet jeśli to nas będzie kosztowało utratę życia. Zanim jednak oddamy całe życie za Niego, spróbujmy oddać chociaż kawałek nas samych.
Najprościej można powiedzieć tak: idźmy za tym, co mówi Pan Bóg, nawet jeśli to nas będzie kosztowało utratę życia. Zanim jednak oddamy całe życie za Niego, spróbujmy oddać chociaż kawałek nas samych.
katolik.tv/ Piotr Stawarz SDS
Otrzymaliśmy wielki dar - dar wolności. Sprawia on, że jesteśmy podobni do Boga. Co jest związane z tym darem? Czy wolność może być przekleństwem? Jak rozumieć trud i odpowiedzialność związane z podejmowaniem wyborów?
Otrzymaliśmy wielki dar - dar wolności. Sprawia on, że jesteśmy podobni do Boga. Co jest związane z tym darem? Czy wolność może być przekleństwem? Jak rozumieć trud i odpowiedzialność związane z podejmowaniem wyborów?
Adam Szustak OP
Publikujemy kazanie o. Adama Szustaka OP z dzisiejszej Mszy akademickiej u krakowskich dominikanów.
Publikujemy kazanie o. Adama Szustaka OP z dzisiejszej Mszy akademickiej u krakowskich dominikanów.
Dla tradycjonalisty piekło to wieczne msze oazowe albo wieczne msze księży z grzechotkami; dla oazowicza to niekończące się msze trydenckie, dla czytelnika "Tygodnika Powszechnego" to słuchanie "Rozmów niedokończonych", a dla miłośnika "Radia Maryja" to czytanie tekstów ks. Bonieckiego.
Dla tradycjonalisty piekło to wieczne msze oazowe albo wieczne msze księży z grzechotkami; dla oazowicza to niekończące się msze trydenckie, dla czytelnika "Tygodnika Powszechnego" to słuchanie "Rozmów niedokończonych", a dla miłośnika "Radia Maryja" to czytanie tekstów ks. Bonieckiego.
Logo źródła: radio warszawa Radio Warszawa
Czym są portale internetowe? Czemu i komu służą? Kto jest ich użytkownikiem? Czy tylko ludzie wierzący? Na ile katolicy powinni być obecni w sieci? Jakie szanse ewangelizacyjne stwarza obecność ludzi wierzących w Internecie? Gościem Randy Ombach jest Marzena Deresz.
Czym są portale internetowe? Czemu i komu służą? Kto jest ich użytkownikiem? Czy tylko ludzie wierzący? Na ile katolicy powinni być obecni w sieci? Jakie szanse ewangelizacyjne stwarza obecność ludzi wierzących w Internecie? Gościem Randy Ombach jest Marzena Deresz.
Mieczysław Łusiak SJ
Bóg nie kocha, On JEST Miłością. Odbudujmy w sobie wrodzone w nas podobieństwo do Boga. Po to jest Wielki Post.
Bóg nie kocha, On JEST Miłością. Odbudujmy w sobie wrodzone w nas podobieństwo do Boga. Po to jest Wielki Post.
O co chodziło Jezusowi? Czy o to, żebyśmy spełniali dobre uczynki? Albo żeby dawać jałmużnę? A może o to, by się modlić? Albo o to, by pościć?
O co chodziło Jezusowi? Czy o to, żebyśmy spełniali dobre uczynki? Albo żeby dawać jałmużnę? A może o to, by się modlić? Albo o to, by pościć?
Portugalskim ubogim dzieciom Franciszkowi, Hiacyncie i zmarłej niedawno Siostrze Łucji Maryja ukazywała się wiele razy w Fatimie w 1917 roku. Trwały wtedy wyniszczające Europę walki I wojny światowej, na frontach ginęły miliony żołnierzy. W Rosji, po zwycięstwie bolszewików, nastał komunistyczny terror. Walczono z Bogiem i wszelkimi przejawami religijności. Z ust Maryi płynął apel do całej ludzkości, by zerwała z grzechem i nawróciła się do Boga, by mógł zapanować upragniony pokój.
Portugalskim ubogim dzieciom Franciszkowi, Hiacyncie i zmarłej niedawno Siostrze Łucji Maryja ukazywała się wiele razy w Fatimie w 1917 roku. Trwały wtedy wyniszczające Europę walki I wojny światowej, na frontach ginęły miliony żołnierzy. W Rosji, po zwycięstwie bolszewików, nastał komunistyczny terror. Walczono z Bogiem i wszelkimi przejawami religijności. Z ust Maryi płynął apel do całej ludzkości, by zerwała z grzechem i nawróciła się do Boga, by mógł zapanować upragniony pokój.
Mieczysław Łusiak SJ
Wszyscy mamy skłonność do wywyższania się, bo rodzimy się bez poczucia własnej wartości i dopiero w ciągu życia, z pomocą innych, budujemy w sobie to poczucie.
Wszyscy mamy skłonność do wywyższania się, bo rodzimy się bez poczucia własnej wartości i dopiero w ciągu życia, z pomocą innych, budujemy w sobie to poczucie.
Mieczysław Łusiak SJ
Problem w tym, że oczekujemy od Boga działania, ale nie chcemy, by miał władzę. "Boże, pomóż, ale nie ingeruj w moje postępowanie, nie przeszkadzaj mi postępować po swojemu" - mówimy.
Problem w tym, że oczekujemy od Boga działania, ale nie chcemy, by miał władzę. "Boże, pomóż, ale nie ingeruj w moje postępowanie, nie przeszkadzaj mi postępować po swojemu" - mówimy.
katolik.tv/ Piotr Stawarz SDS
Nim rozpocznie się w Wielki Post i droga rozmyślań rekolekcyjnych przedstawiamy wprowadzenie w cykl, który rozpoczyna swą myślą Piotr Stawarz SDS - doświadczony rekolekcjonista, kierownik duchowy, duszpasterz Centrum Formacji Duchowej w Trzebini.
Nim rozpocznie się w Wielki Post i droga rozmyślań rekolekcyjnych przedstawiamy wprowadzenie w cykl, który rozpoczyna swą myślą Piotr Stawarz SDS - doświadczony rekolekcjonista, kierownik duchowy, duszpasterz Centrum Formacji Duchowej w Trzebini.
Adam Szustak OP
Publikujemy kazanie o. Adama Szustaka OP z dzisiejszej Mszy akademickiej u krakowskich dominikanów.
Publikujemy kazanie o. Adama Szustaka OP z dzisiejszej Mszy akademickiej u krakowskich dominikanów.
Stanisław Biel SJ
Uzdrowienia i cuda były częścią misji Jezusa na ziemi. Jednak nie każdy, kto spotkał Jezusa został uzdrowiony. Nie wystarczy przyjść do Jezusa; potrzeba również silnych pragnień, a także inwencji, trudu, działania.
Uzdrowienia i cuda były częścią misji Jezusa na ziemi. Jednak nie każdy, kto spotkał Jezusa został uzdrowiony. Nie wystarczy przyjść do Jezusa; potrzeba również silnych pragnień, a także inwencji, trudu, działania.
Logo źródła: Radio Watykańskie Radio Watykańskie / ks. Arkadiusz Nocoń
To już czwarta niedziela z rzędu, w której św. Marek opowiada nam o uzdrowieniu dokonanym przez Jezusa: najpierw opętanego, później teściowej Piotra, trędowatego, a dzisiaj paralityka. Każdy z poprzednich cudów podkreślał niezwykłą moc Jezusa, który przywracając zdrowie i uwalniając od złych duchów, wywoływał powszechny podziw i zdumienie (por. np. Mk 1,27).
To już czwarta niedziela z rzędu, w której św. Marek opowiada nam o uzdrowieniu dokonanym przez Jezusa: najpierw opętanego, później teściowej Piotra, trędowatego, a dzisiaj paralityka. Każdy z poprzednich cudów podkreślał niezwykłą moc Jezusa, który przywracając zdrowie i uwalniając od złych duchów, wywoływał powszechny podziw i zdumienie (por. np. Mk 1,27).
Wydaje ci się, że znasz Boga, że wiesz już o Nim wszystko? Jeśli tak sądzisz, to jesteś w błędzie. Bóg zawsze był, jest i będzie Tajemnicą, którą poznawać będziemy przez całe życie.
Wydaje ci się, że znasz Boga, że wiesz już o Nim wszystko? Jeśli tak sądzisz, to jesteś w błędzie. Bóg zawsze był, jest i będzie Tajemnicą, którą poznawać będziemy przez całe życie.