Potrafimy mieć "ciche dni" wobec Boga. Zachowujemy się tak niekiedy, bo jesteśmy na Niego obrażeni, znudzeni Nim albo po prostu zafascynowani czymś lub kimś innym. Jak bardzo zranione jest wtedy Jego Serce!
Potrafimy mieć "ciche dni" wobec Boga. Zachowujemy się tak niekiedy, bo jesteśmy na Niego obrażeni, znudzeni Nim albo po prostu zafascynowani czymś lub kimś innym. Jak bardzo zranione jest wtedy Jego Serce!
Trzeba uczyć się rozeznawania – ‘poznawania po owocach’. Tu nie chodzi o rachunek sumienia przed spowiedzią, ale o codzienną czujność duchową, która pozwala nam lepiej budować gmach naszego życia.
Trzeba uczyć się rozeznawania – ‘poznawania po owocach’. Tu nie chodzi o rachunek sumienia przed spowiedzią, ale o codzienną czujność duchową, która pozwala nam lepiej budować gmach naszego życia.
Fundamentalna ślepota to ta, kiedy nie uznajemy, że potrzebujemy miłosierdzia, wydaje nam się, że jesteśmy "sprawiedliwi". Jezus swoim retorycznym pytaniem obnaża naszą obłudę. Chęć samousprawiedliwienia jest instynktowna, ale dobrze jest zedrzeć z siebie "maskę sprawiedliwości".
Fundamentalna ślepota to ta, kiedy nie uznajemy, że potrzebujemy miłosierdzia, wydaje nam się, że jesteśmy "sprawiedliwi". Jezus swoim retorycznym pytaniem obnaża naszą obłudę. Chęć samousprawiedliwienia jest instynktowna, ale dobrze jest zedrzeć z siebie "maskę sprawiedliwości".
Porównywanie się. To jest częsty błąd ludzi wierzących. Narzucamy sobie ‘współzawodnictwo’ w ilościach postów, pokut, modlitw czy uczynków. Zapominamy, jednak, że osobistej, żywej, głębokiej relacji z Bogiem nie da się porównać, wymierzyć i sparametryzować. Celem powinna być indywidualna całość.
Porównywanie się. To jest częsty błąd ludzi wierzących. Narzucamy sobie ‘współzawodnictwo’ w ilościach postów, pokut, modlitw czy uczynków. Zapominamy, jednak, że osobistej, żywej, głębokiej relacji z Bogiem nie da się porównać, wymierzyć i sparametryzować. Celem powinna być indywidualna całość.
Wielokrotnie wkładamy wiele wysiłku w nasze życie duchowe i apostolskie, doświadczając zarazem, jak nikłe to przynosi owoce. Dzisiejsza Ewangelia przypomina nam, że najważniejsze w życiu duchowym jest słuchanie Pana. To On posyła i sprawia, że przynosimy owoc. Nie przeszkadzają Mu nawet nasze słabości i upadki.
Wielokrotnie wkładamy wiele wysiłku w nasze życie duchowe i apostolskie, doświadczając zarazem, jak nikłe to przynosi owoce. Dzisiejsza Ewangelia przypomina nam, że najważniejsze w życiu duchowym jest słuchanie Pana. To On posyła i sprawia, że przynosimy owoc. Nie przeszkadzają Mu nawet nasze słabości i upadki.
Niejednokrotnie zdarza się, że przywiązujemy nadmierną wagę do rywalizacji o prestiż, znaczenie, wpływy. Bywa też jednak tak, że możemy udawać fałszywie skromnych. I jedna i druga sytuacja jest zawstydzająca.
Niejednokrotnie zdarza się, że przywiązujemy nadmierną wagę do rywalizacji o prestiż, znaczenie, wpływy. Bywa też jednak tak, że możemy udawać fałszywie skromnych. I jedna i druga sytuacja jest zawstydzająca.
To ważne kryterium rozeznawania duchowego. Jeśli myśl nie prowadzi do dobra, do "wyznania wiary", ale do niepokoju i lęku, nie jest od Boga, ale od złego.
To ważne kryterium rozeznawania duchowego. Jeśli myśl nie prowadzi do dobra, do "wyznania wiary", ale do niepokoju i lęku, nie jest od Boga, ale od złego.
Niezdolność do uznania prawdy w swoim życiu kosztuje wiele wysiłku. Pozornie mamy satysfakcję, ale jest ona pełna lęku, niepewności, ukrywania się.
Niezdolność do uznania prawdy w swoim życiu kosztuje wiele wysiłku. Pozornie mamy satysfakcję, ale jest ona pełna lęku, niepewności, ukrywania się.
Czasami religijność kojarzy się nam z przepisami, przykazaniami, skrupulatnością w przestrzeganiu zasad. W rygoryzmie gubi nam się ludzkie, miłosierne podejście do człowieka. Zasady zdają się być ważniejsze od osoby.
Czasami religijność kojarzy się nam z przepisami, przykazaniami, skrupulatnością w przestrzeganiu zasad. W rygoryzmie gubi nam się ludzkie, miłosierne podejście do człowieka. Zasady zdają się być ważniejsze od osoby.
Wytykanie innym ich niedoskonałości przychodzi całkiem prosto. Cieszymy się, gdy człowiek nieżyczliwy zostaje ukarany, upomniany. Przywraca nam to poczucie sprawiedliwości. Czy jednak o to chodzi Jezusowi?
Wytykanie innym ich niedoskonałości przychodzi całkiem prosto. Cieszymy się, gdy człowiek nieżyczliwy zostaje ukarany, upomniany. Przywraca nam to poczucie sprawiedliwości. Czy jednak o to chodzi Jezusowi?
Jezus mówi, że to w zasadzie niemożliwe, żeby człowiek bogaty się zbawił. Takie stwierdzenie może budzić przerażenie! Ale jest tu drobiazg, na który koniecznie trzeba zwrócić uwagę.
Jezus mówi, że to w zasadzie niemożliwe, żeby człowiek bogaty się zbawił. Takie stwierdzenie może budzić przerażenie! Ale jest tu drobiazg, na który koniecznie trzeba zwrócić uwagę.
DEON.pl
Jezus mówi o nierozerwalności małżeństwa. Ten temat był zawsze trudny, budził skrajne emocje. Jedni są rygorystyczni, inni nie widzą problemu w rozrywaniu pierwotnych więzi.
Jezus mówi o nierozerwalności małżeństwa. Ten temat był zawsze trudny, budził skrajne emocje. Jedni są rygorystyczni, inni nie widzą problemu w rozrywaniu pierwotnych więzi.
DEON.pl
Nie mam prawa prosić o przebaczenie, jeśli jestem zacięty i niezdolny do przebaczania innym. Przebaczenie nie eliminuje zła czyjegoś czynu. Trwanie w zacięciu zdradza jednak, że nie przyjmuję przebaczenia jako daru.
Nie mam prawa prosić o przebaczenie, jeśli jestem zacięty i niezdolny do przebaczania innym. Przebaczenie nie eliminuje zła czyjegoś czynu. Trwanie w zacięciu zdradza jednak, że nie przyjmuję przebaczenia jako daru.
Każdy osobiście odpowie za wierność w miłości, która objawia się w wytrwałym życiu i pełnieniu woli Boga.
Każdy osobiście odpowie za wierność w miłości, która objawia się w wytrwałym życiu i pełnieniu woli Boga.
Zgorszenie. Może działać w dwie strony. Rygoryzm narzucany innym jest tak samo zły jak swawola, nieliczenie się z innymi. Jedno i drugie umniejsza, czyni gorszym.
Zgorszenie. Może działać w dwie strony. Rygoryzm narzucany innym jest tak samo zły jak swawola, nieliczenie się z innymi. Jedno i drugie umniejsza, czyni gorszym.
Jezus mówi o potrzebie gotowości na przyjście Syna Człowieczego. To jasne odwołanie do końca czasów, do sądu ostatecznego, do życia wiecznego albo potępienia. Obraz pana i czuwającego sługi ma to tylko przybliżyć.
Jezus mówi o potrzebie gotowości na przyjście Syna Człowieczego. To jasne odwołanie do końca czasów, do sądu ostatecznego, do życia wiecznego albo potępienia. Obraz pana i czuwającego sługi ma to tylko przybliżyć.
DEON.pl
Czasami robimy złe rzeczy, których się po sobie nie spodziewamy. Czasami inni zaskakują nas swoimi słabościami i grzechami. Rodzi się naturalnie poczucie zawodu i niesmak. Co wtedy podpowiada nam Ewangelia?
Czasami robimy złe rzeczy, których się po sobie nie spodziewamy. Czasami inni zaskakują nas swoimi słabościami i grzechami. Rodzi się naturalnie poczucie zawodu i niesmak. Co wtedy podpowiada nam Ewangelia?
Bieda, uzależnienia, bezdomność, nieporadność życiowa nie są nigdy wygodne dla otoczenia. Chcielibyśmy je ukryć, odsunąć od nas. Często jesteśmy wobec nich bezradni. Także uczniowie Jezusa nie potrafią sobie poradzić z tym wyzwaniem.
Bieda, uzależnienia, bezdomność, nieporadność życiowa nie są nigdy wygodne dla otoczenia. Chcielibyśmy je ukryć, odsunąć od nas. Często jesteśmy wobec nich bezradni. Także uczniowie Jezusa nie potrafią sobie poradzić z tym wyzwaniem.
Często zdarza się nam widzieć w sobie i w świecie wokół nas rzeczy, sytuacje, które budzą niepokój, napawają lękiem. Jezus uśmierza ten niepokój przez zapewnienie, że w każdej z tych sytuacji On jest, towarzyszy nam.
Często zdarza się nam widzieć w sobie i w świecie wokół nas rzeczy, sytuacje, które budzą niepokój, napawają lękiem. Jezus uśmierza ten niepokój przez zapewnienie, że w każdej z tych sytuacji On jest, towarzyszy nam.
Mało jest w nas wiary w przyszłe życie, stąd tyle troski o życie doczesne. Owszem, jest ono najwspanialszym darem od Boga, ale nie dlatego, że możemy przeżyć piękne chwile tutaj, na ziemi, ale dlatego, że ono zaczyna się, ale się nie kończy, bo swoją kontynuację ma mieć właśnie w Królestwie Niebieskim.
Mało jest w nas wiary w przyszłe życie, stąd tyle troski o życie doczesne. Owszem, jest ono najwspanialszym darem od Boga, ale nie dlatego, że możemy przeżyć piękne chwile tutaj, na ziemi, ale dlatego, że ono zaczyna się, ale się nie kończy, bo swoją kontynuację ma mieć właśnie w Królestwie Niebieskim.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}