Adam Szustak OP: Czy mieszkanie razem przed ślubem to grzech?

Adam Szustak OP: Czy mieszkanie razem przed ślubem to grzech?
Adam Szustak OP. Źródło: YT / Langusta na palmie
Langusta na palmie / YouTube.com / mł

Czy para grzeszy, gdy mieszka razem przed ślubem? Na to pytanie odpowiedział ostatnio o. Adam Szustak OP. 

Temat mieszkania razem przed ślubem budzi ciągle wiele emocji. Często zdarza się, że wierzące osoby, które podczas spowiedzi przyznają, że mieszkają wspólnie ze swoją drugą połówką nie dostają rozgrzeszenia ze względu na ewentualne zgorszenie, choć ze sobą nie współżyją. Co na ten temat mówi o. Szustak?

"Co powiedzą ludzie" czy "co mówi Ewangelia"? 

Komentując niedzielne czytanie w serii "CNN" dominikanin odniósł się do fragmentu listu napisanego przez św. Pawła do Koryntian.   

- Paweł pisze, że nie zależy od nikogo: czyli nie myśli, co powiedzą tacy czy inni ludzie wierzący. Jedynym wyznacznikiem jest dla niego Ewangelia, którą przyniósł Pan Jezus - mówi zakonnik. - Od tego czasu minęło dwa tysiące lat, zbudowaliśmy Kościół - i jednym z wykrzywień tego stanu jest to, że już nie zawsze naszym głównym motywem jest Ewangelia, ale pewnego rodzaju zasady i przekonania, które oczywiście niby z Ewangelii płyną, ale niekoniecznie takie są.

Jak podkreśla o. Szustak, nie chodzi o lekceważenie zasad, które wypracował Kościół, ale od niezależność od tego, co myślą konkretni, pojedynczy ludzie. Zdarza się bowiem, że opinie księży albo osób świeckich odnośnie zasad, których należy przestrzegać, nie są wcale nauką Kościoła i są dalekie od Ewangelii.  

- Chodzi mi tę wolność: że nie zależymy od opinii ludzkiej, ale zawsze odnośnikiem jest Ewangelia - mówi dominikanin. - Przyznam wam się do czegoś. Wiecie, że nie udzielam wywiadów, ale gdy czasem z kimś rozmawiam publicznie i mam wygłosić jakąś opinię, to gryzę się w język, bo w mojej głowie jest takie coś: jak powiesz, jak zadasz takie pytanie, to cię zjadą, zjedzą cię w części Kościola. I wtedy się wycofuję. A czasem się nie gryzę w język i potem mam kłopoty - ale tak właśnie powinno być! Bo to jest to zdanie Pawła: "tak więc nie zależąc od nikogo". I nie chodzi mi o to, że mam w nosie ludzi i ich opinie, ale chodzi mi o wolność. Samo to, że ja myślę, że może będę zjechany za to, co powiem - to mi pokazuje, że zgubiliśmy tę wolność.

Mieszkanie przed ślubem - czy to grzech? 

Jak podkreśla zakonnik, w oczach Kościoła mieszkanie przed ślubem nie jest sytuacją dobrą, a wręcz może być sytuacją grzeszną.

- Zazwyczaj odnosimy się do sytuacji, w której para nie będąca małżeństwem zamieszkuje razem jak małżeństwo i współżyje ze sobą. Wtedy mamy grzech ciężki - i to jest sytuacja grzeszna, takie pary mieszkające ze sobą nie dostaną rozgrzeszenia - wyjaśnia o. Szustak. - Ale wiecie, że jest możliwa taka sytuacja, w której para mieszka ze sobą przed ślubem, ale ze sobą nie współżyje. Wierzą w Pana Boga, chcą być wierni zasadom, mieszkają razem, ale nie współżyją. I gdy coś takiego powie się w spowiedzi, jakaś część księży nie udzieli rozgrzeszenia, bo mieszkają razem - chociaż nie współżyją. Bo żyją w niebezpieczeństwie grzechu - podkreśla dominikanin.

Dlaczego? Jak wyjaśnia, dlatego, że nie można przed ślubem mieszkać razem, nawet, jeśli ludzie dają rade i rzeczywiście żyją w czystości - bo to jest publiczne zgorszenie.

- I z tego powodu to ma być zły pomysł: że inni ludzie, którzy wiedzą, że ta para to katolicy, że chodzą do kościoła, przyjmują komunię, podejrzewają, że prawdopodobnie ze sobą współżyją, więc powodują zgorszenie. I to jest coś, czego ja totalnie nie rozumiem, choć tak jest uczona większość księży. to jest takie strasznie złe podejście do natury człowieka: że się od razu zakłada, że tam musi być grzech - mówi wprost o. Szustak. - Jeśli masz wątpliwości, czy coś się dzieje, to zapytaj. I nie odmawiaj rozgrzeszenia tylko dlatego, że ktoś sobie może coś pomyśli.

Grzechem jest współżycie przed ślubem

Jak dodaje dominikanin, samo mieszkanie ze sobą przed ślubem nie jest zbyt szczęśliwym pomysłem -  ale też nie jest grzechem.

- Grzechem jest współżycie przed ślubem. Zresztą każda para, która do mnie przyjdzie i zapyta o radę, usłyszy, że wspólne mieszkanie to nie jest świetny pomysł i lepiej, żeby tego nie robili. Tylko, że to jest pomysł, który nie jest pomocny, ale nie jest sam w sobie grzeszny. I jeśli mamy dawać dostęp do Pana Boga albo go nie dawać tylko na podstawie tego, że ktoś coś o tej sytuacji sądzi, to jest to, co mówi Paweł: jesteśmy tak zależni od tego, co pomyślą inni... 

Posłuchaj całego nagrania: 

Źródło: Langusta na palmie / YouTube.com / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Adam Szustak OP

„Nazwałem tę książkę Górą obietnic, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka...

Skomentuj artykuł

Adam Szustak OP: Czy mieszkanie razem przed ślubem to grzech?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.