Choroba psychiczna – rozpoznać, zrozumieć, towarzyszyć

Choroba psychiczna – rozpoznać, zrozumieć, towarzyszyć
Fot. depositphotos.com (91194386)
0:00
- 0:00
deon.pl / pzk

Świat psychiki i duchowości często splata się w sposób, który rodzi napięcia, nieporozumienia i lęk. Choroba psychiczna bywa stygmatyzowana, kryzys duchowy – niezrozumiany, a zjawiska graniczne mylone z opętaniem. Ta seria omówień pokazuje, jak bardzo potrzebne są wiedza, empatia i uważne rozeznanie. Odsłania mechanizmy lęku, siłę stereotypów oraz znaczenie współpracy specjalistów, którzy pomagają człowiekowi w jego najbardziej wrażliwych doświadczeniach.

Choroba psychiczna – niewidzialne piętno
Choroba psychiczna to często ukryta rzeczywistość – nie zawsze oznacza „osobę nieprzystosowaną społecznie” czy wykazującą dramatyczne objawy. Jak mówi specjalista – i bohater rozmowy – wiele osób z zaburzeniami psychicznymi zachowuje zdolność kontaktu, pracuje, funkcjonuje w codziennym życiu. Stąd mit, że chory zawsze „żyje w innym świecie”, jest krzywdzącym uproszczeniem. Tekst wskazuje, że prawdziwym ciężarem bywa nie sama choroba, ale społeczna stygmatyzacja – izolacja, lęk, uprzedzenia. Chorzy często ukrywają swoje trudności, by uniknąć odrzucenia. To „niewidzialne piętno” potrafi być bardziej dotkliwe niż objawy psychiczne. Autor apeluje o zrozumienie: choroba psychiczna to nie to samo co obłąkanie czy zagrożenie. Wymaga wrażliwości, empatii, a także gotowości do pomocy – zarówno na poziomie indywidualnym, jak i społecznym.

O lęku przed chorobą psychiczną
Autor zauważa, że lęk przed chorobą psychiczną często jest tak naprawdę lękiem przed „Innym” – obecnym w nas samych. Tego rodzaju obawa zamyka nas w sobie i wynika z przekonania, że chory to ktoś radykalnie odmienny – kogo sami byśmy odrzucili. Tymczasem, każdy z nas nosi w sobie “wrażliwe miejsca”: zranienia z dzieciństwa, traumy, bolesne doświadczenia. Gdy życie narzuca silny stres – te niewypowiedziane rany mogą się ujawnić, zaburzając funkcjonowanie – i wtedy każdy, niezależnie od dotychczasowej "normalności", może potrzebować pomocy. Autor ostrzega przed uprzedzeniami: chory psychicznie to człowiek cierpiący – cierpienie wynika nie tylko z samej choroby, ale też z izolacji, lęku i odrzucenia przez otoczenie. Warto więc odrzucić stereotyp „zdrowa-chora osoba”, otworzyć się na dialog i wsparcie.

Opętanie czy choroba psychiczna?
W publikacji opisano pierwsze w diecezji spotkanie psychiatrów, psychologów, terapeutów, duszpasterzy i egzorcystów, poświęcone problemowi rozróżnienia między opętaniem a zaburzeniem psychicznym. Wskazano, że zaburzenia psychiczne – na przykład problemy z funkcjami poznawczymi, emocjami, motywacją czy czynnym myśleniem – mają medyczne podłoże i objawy możliwe do zdiagnozowania. Natomiast w przypadku opętania – jeśli w ogóle dotyczy to sfery duchowej – potrzebne jest inne rozeznanie: terapia duchowa, a nie jedynie medyczna. Eksperci podkreślają, że nie należy sięgać po egzorcyzmy bez konsultacji psychiatrycznych – to może być nadużyciem. Zatem – czy mamy do czynienia z chorobą psychiczną, czy z możliwym zniewoleniem duchowym – wymaga starannej, wieloaspektowej oceny: medycznej, psychologicznej i duchowej. Współpraca specjalistów i rozeznanie są kluczowe.

Choroba psychiczna czy kryzys duchowy?
W artykule rozważane jest, czym różni się realna choroba psychiczna – na przykład depresja – od duchowego kryzysu, często nazywanego „ciemną nocą ducha”. Autorką koncepcji jest Barbara Schraut. W kryzysie duchowym człowiek doświadcza głębokiego wewnętrznego przejścia – modlitwa kontemplacyjna, refleksja, pragnienie bliskości z Bogiem, a także ból, poczucie zagubienia, niemal psychiczne rozpadanie się „ja”. Mogą pojawić się objawy przypominające depresję – lęk, drżenie ciała, omamy, wycofanie z rzeczywistości.
Jednak – jak wskazuje tekst – kryzys duchowy zwykle może mieć cechy: uporządkowaną – choć bolesną – duchową dynamikę, kontynuowaną modlitwę, wewnętrzną dojrzałość i gotowość do przemiany. Natomiast depresja często cechuje się brakiem duchowego zakorzenienia – wiara była dotąd jedynie zewnętrzną normą; modlitwa może być odrzucana, a człowiek odczuwa pustkę, lęk, brak mocy, obniżone poczucie własnej wartości, trwałe przygnębienie, niezdolność do czerpania sensu. Autor podkreśla, że czasem trudno jednoznacznie rozróżnić obie sfery – duchową i psychiczną – dlatego w procesie pomocy istotna jest współpraca specjalistów: psychologów/psychiatrów i kierowników duchowych.

Zaburzenie czy zniewolenie?
W artykule podkreślono, że w klasyfikacji WHO-owskiej (ICD-10) „opętanie” bywa zakwalifikowane jako zaburzenie dysocjacyjne – z przejściową utratą tożsamości i orientacji. Jednak autor wskazuje, że ten termin jest problematyczny: brak jednoznacznych kryteriów diagnostycznych czy przyczyn. Według tekstu wiele stanów przypisywanych zniewoleniu (fugi, amnezje, drgawki, zaburzenia czucia czy ruchu) interpretuje się dziś jako mechanizmy obronne – reakcje psychiczne na bardzo trudne, traumatyczne doświadczenia. Autor ostrzega przed myleniem tych zaburzeń z innymi: schizofrenią, zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, zaburzeniami osobowości czy psychosomatycznymi. Wyróżnia „zniewolenie duchowe” od klasycznej choroby psychicznej na podstawie: nieregularnego pojawiania się objawów, braku organicznego podłoża i kontekstu religijnego. Autor podsumowuje, że przy ocenie konkretnego przypadku ważne są: historia życia, gwałtowne doświadczenia, relacje z Bogiem, ale też spójność relacji o tym, co dana osoba przeżywa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Urszula Struzikowska-Marynicz, Szymon Żyśko

Przemoc, której nie widać

  • Czym jest przemoc psychiczna?
  • Jakie są jej rodzaje?
  • Jakie maski przybiera i jakich antybohaterów kreuje?
  • W jaki sposób skutecznie się przed nią bronić?
  • Czy możemy nieświadomie niszczyć komuś życie?

Poniżanie, ignorowanie,...

Skomentuj artykuł

Choroba psychiczna – rozpoznać, zrozumieć, towarzyszyć
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.