Czy czasem nie myślisz o sobie za dobrze?
Duma często nie pozwala pomyśleć o sobie w kategoriach poprawy. „Jestem dobrą żoną, jestem dobrym mężem, jestem człowiekiem wierzącym czy zakonnikiem, nie muszę się zmieniać, to inni powinni się zmienić”.
Tu przeczytasz dzisiejszą Ewangelię (06.04.2022)
Komentuje Jan Głąba SJ
W dzisiejszej Ewangelii ci, którzy poszli za Jezusem, ci świeżo nawróceni słyszą od Niego, że jeśli wytrwają w Jego nauce to poznają prawdę, a prawda ich wyzwoli. Wtedy dochodzi do pierwszego oburzenia.
Oni mówią: „Jesteśmy wolni, jesteśmy potomstwem Abrahama, jesteśmy narodem wybranym, nigdy nie byliśmy w niewoli”. Jezus jeszcze raz mówi: „Przyjdzie do was Ojciec ze swoim wyzwoleniem”. To działa jednak na nich jak płachta na byka, nie chcą tego słuchać.
To chyba jest bardzo ludzkie, że my lubimy myśleć o sobie dobrze, i że nawet czasem myślimy o sobie za dobrze. Jezus przychodzi do nas z prawdą nie po to, by wpędzić nas w kompleksy, zakłopotanie czy smutek, ale po to, by radość z tego, co przeżywamy i kim jesteśmy trwała wiecznie.
Duma przemija. Życie wieczne czyli zbawienie poprzez dorastanie do prawdy trwa wiecznie.
Skomentuj artykuł