Czy tkwiąc po uszy w moim grzesznym, poplątanym życiu mam jeszcze szansę na zbawienie?
W trzecim odcinku podcastu „Dialogi w połowie drogi” posłuchamy na temat Jezusa i Samarytanki. Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek SJ rozmawiają o niemożliwym spotkaniu mężczyzny z kobietą, o wzajemnych głodach i nieporozumieniach, a także o tym, jak Pan Jezus zbawia człowieka w jego konkretnej, pokręconej codzienności.
Spotkanie niemożliwe, do którego nie powinno dojść. Tyle konwenansów, tyle zakazów i zwyczajów. Tyle obaw i nieufności. A jednak. Bo obie strony bardzo tego chciały. Bo spotkały się dwa głody, dwie tęsknoty, dwa pragnienia.
- Spotyka się Jezus Chrystus, Syn Boży, który jest Słowem Ojca skierowanym do ludzi, żeby powiedzieć im jak Bóg tęskni za bliskością z człowiekiem, jak tęskni za spotkaniem z człowiekiem – mówi o. Ziółek.
- Tak jak ta studnia na pustkowiu nie wyschła, tak w Samarytance mimo pustki wewnętrznej, nie wyschło pragnienie spotkania, relacji, która by ją napełniła – dodaje jezuita.
Nie od razu się dogadali, ale przecież nieporozumienia też są po coś. Nieżyjący już włoski jezuita Silvano Fausti coś na temat wiedział i przepięknie ujął to w słowa: „Nieporozumienia są fundamentalne dla wzajemnego porozumienia się”.
- To zdanie mnie absolutnie zatrzymało. On mówi, że nieporozumienia (…) otwierają horyzont na coś innego oraz żeby się nie bać nieporozumień, bo nawet jeśli mogą prowokować zamknięcie, obronę czy atak, to w rzeczywistości „są owocnym miejscem porozumienia, miłości i życia” – mówi Ewa Skrabacz.
A ja? Czy tkwiąc po uszy w moim grzesznym, poplątanym życiu mam jeszcze szansę na zbawienie? Jeśli Go spotkam przy studni, to wszystko jest możliwe…
Twórcy podcastu przywołują znany utwór „U studni” zespołu „SDM” i jego słowa:
„Spotkamy się u studni
Być może że na drugim świecie
Bóg przecież jest łaskawy
I pewnie da nam tę pociechę”.
Kto śpiewał te słowa „SDM”, ten czuje klimat. Spotkania przy studni mają swoją niepowtarzalną atmosferę. To przy studni Jakubowej też. Bo tam nie tylko kobieta i mężczyzna, nie tylko Samarytanka i Żyd, ale jeszcze grzesznica i Zbawiciel, człowiek i Bóg się spotkali.
Skomentuj artykuł