Tej typologii nie znajdziesz w żadnym podręczniku duchowości. Do przygotowania opisów posłużyło mi połączenie teologicznej, konkretnej wiedzy i doświadczenia wielu lat aktywnego bycia w Kościele. Oraz poczucie humoru.
Jest stworzona z leciutkim przymrużeniem oka, ale opisane typy duchowości istnieją naprawdę, choć rzadko występują w stanie „czystym”. To małe lusterko, w którym możesz się przejrzeć i zobaczyć, na jakiej drodze dzisiaj jesteś. W opisach znajdziesz także mocne i słabe strony konkretnych typów duchowości - mogą posłużyć jako inspiracja do dalszego duchowego rozwoju.
Nie znajdziesz tu jednak opisów skupiających się na tym, co zewnętrzne: żadnych "moherowych beretów", "oazowych gitarzystów", "parafialnych proroków ani "różańcowych babć". Moja typologia skupia się na tym, co dzieje się w środku człowieka i jaką relację z Bogiem udało mu się stworzyć.
Typ 1: Zanurzony w głębi
W relacjach z ludźmi lubisz po prostu być i słuchać - i bardzo podobnie układa się twoja relacja ze Stwórcą. Jesteś wewnętrznie zasłuchany, choć nie oznacza to, że wyglądasz na odklejonego marzyciela, który zamyśla się i wpada na ściany. Lubisz schować się przed światem w kaplicy adoracji, modlić się w ciszy, wychodzić samotnie w góry. Gdy siadasz do modlitwy na kwadrans, nagle okazuje się, że minęła godzina, a tobie tak dobrze siedziało się z Bogiem. Słyszysz Jego głos w głosie innych ludzi, w piosence, które właśnie puścili w radio, i jesteś z Nim w nieustannym dialogu. Ten dialog podtrzymuje cię przy życiu w trudnych chwilach, gdy nic już nie pomaga.
Mocne strony: nie musisz szukać Boga, bo wiesz, że On jest bardzo blisko. Nie musisz dużo o Nim opowiadać i nie masz potrzeby nieustannego nawracania ludzi obok ciebie. Dialog, który umiesz z Nim prowadzić coraz lepiej, mówi ci dużo o sobie samym, inspiruje cię i pozwala ci się rozwijać.
Słabe strony: czasami twoje zasłuchanie zatrzymuje cię w sobie i nie potrafisz wyjść do innych, żeby dzielić się z nimi swoim doświadczeniem wiary. Tracisz grunt pod nogami, gdy nagle wydaje ci się, że Bóg milknie i się oddala, a ty mówisz do siebie albo do ściany.
Typ 2: Niezastąpiony w akcji
Kochasz działać, a Bóg to wie. Dlatego nie pozwala ci się nudzić. Coraz bardziej odkrywasz Jego zamysł w sprawach, którymi się zajmujesz. Im większe masz doświadczenie współpracy z Nim, tym bardziej widzisz, jak zwykłe organizacyjne kwestie, na przykład na pielgrzymce, mogą zamienić się w pasmo niespodziewanych przygód, obfitujących w Boże niespodzianki. Nie oddzielasz życia wiary od codzienności, bo te rzeczywistości są u ciebie mocno związane. Im dłużej się z Nim znasz, tym bardziej widzisz, że misją nie musi być wielka ewangelizacyjna akcja – czasem to po prostu poczytanie dzieciom książki na dobranoc czy wzięcie urlopu, by zawieźć mamę do chorej przyjaciółki na drugi koniec Polski.
Mocne strony: potrafisz współpracować z Bogiem, co nie zdarza się wszystkim. Umiesz zrezygnować z własnego komfortu i planów, żeby zrobić coś, co pomoże innym spotkać się z Jezusem. Doceniasz to, że Bóg traktuje cię poważnie i dotrzymuje obietnic.
Słabe strony: czasem wystarczy Ci działanie. Gdy patrzysz, jak wszystko, co ogromnym nakładem pracy zostało przygotowane, działa i pomaga ludziom spotkać się z Bogiem, czujesz satysfakcję i spełnienie. I nie masz już potrzeby spotykać się z Nim także w swojej izdebce, sam na sam.
Typ 3: Uporządkowany w rutynie
Dobre nawyki, stały rytm dnia, wspierająca rutyna – to wszystko pomaga ci dbać o swój duchowy rozwój. W twoim rozkładzie dnia jest stałe miejsce na modlitwę, lubisz odmawiać różaniec, koronkę, chodzić na mszę o ustalonej porze. Ten wypracowany system nie oznacza, że osiągnąłeś doskonałość, ale że stworzyłeś sobie fundament, ramy, w które możesz wrócić, gdy nastąpi jakieś mniejsze lub większe trzęsienie ziemi i wytrąci cię z równowagi. Nie przepadasz za emocjonalnym podejściem do wiary i religijnymi przeżyciami. Najbardziej cenisz w Bogu Jego stałość, to, że zawsze jest, że nie zmienia zadania. Lubisz nabożeństwa, a przede wszystkim mszę, która zawsze przebiega w ten sam sposób, lubisz modlić się ułożonymi modlitwami, które dają ci poczucie bezpieczeństwa i pewność, że wszystko idzie jak należy.
Mocne strony: twoja duchowa rutyna jest jak lina, która podczas wspinaczki chroni przed upadkiem. By się wspinać, trzeba stosować konkretne zasady, a wtedy nie odpadasz od ściany. Wiara jest dla ciebie trochę jak wspinaczka. Wiesz, że bywa różnie, ale wiesz też, że zawsze masz do czego wracać. Cenisz sobie systematyczność, inspirujesz wytrwałym dążeniem do celu i tym, że pompejanka to dla ciebie pestka.
Słabe strony: potrzeba stałości zamyka cię czasem na natchnienia Ducha, który podpowiada coś zupełnie odbiegającego od codziennej rutyny. Gdy Bóg chce ci się pokazać od trochę innej strony, wolisz czasem zamknąć oczy. Może ci grozić podzielenie życia na "strefę czynności religijnych" i "strefę reszty spraw".
Typ 4: Zasłuchany w Słowo
Gdybyś miał zabrać jedną rzecz na bezludną wyspę, to byłoby Pismo Święte. Fascynuje cię i przyciąga nie dlatego, że jest świetną i różnorodną opowieścią, ale dlatego, że tutaj odkrywasz Jego obecność. Masz takie doświadczenie, którego nic nie jest w stanie zatrzeć: Bóg mówi przez spisane dawno temu słowa takie rzeczy, które są bardzo aktualne w twoim życiu, dzisiaj, teraz. Im bardziej znasz Pismo Święte, tym bardziej cię ciekawi, więc szukasz pogłębiających wiedzę komentarzy i potrafisz dobrze wyjaśnić innym sens fragmentu, o którym rozmawiacie.
Mocne strony: czas, który spędzasz w towarzystwie Biblii, owocuje w sposób, który trudno dostrzec od razu, ale po dłuższym czasie widzisz delikatne zmiany: więcej cierpliwości, spokoju serca, gdy coś idzie nie tak, więcej pokory, dbania o potrzeby innych. Te delikatne zmiany sprawiają, że czujesz się lepiej, będąc właśnie sobą, a twoje życie nabiera smaku.
Słabe strony: w trudniejszych momentach życia możesz czasem oczekiwać, że Bóg wszystko rozwiąże za ciebie, wszystko wyjaśni, na każdy moment i kłopot znajdzie dla ciebie werset z Pisma. Gdy On tego nie robi, możesz czuć się zawiedziony i zaniepokojony Jego milczeniem. Czasem trudno ci wytłumaczyć innym, dlaczego podejmujesz taką, a nie inną decyzję – nawet, jeśli jest bardzo dobra, i kusi cię, żeby uważać się za bardziej „wtajemniczonego”, bo przecież sam Bóg podpowiada ci, co robić.
Typ 5: Żyjący w zachwycie
Świat jest piękny i nieustannie zaskakuje cię czymś nowym, a ty nosisz w sobie głębokie przekonanie, że bardzo wiele niezwykłych rzeczy Bóg zaplanował właśnie dla ciebie. Czujesz, że się o ciebie troszczy, że dba o drobiazgi, które mają cię ucieszyć. Najbliższa jest ci modlitwa uwielbienia. Świetnie się czujesz na koncertach uwielbienia, gdy możesz śpiewać razem ze wszystkimi pieśni o tym, jak dobry jest Stwórca świata, na małej wspólnotowej adoracji z jedną gitarą i na górskiej łące, gdy nucisz pod nosem ulubiony psalm.
Mocne strony: widzisz piękno świata i wiesz, kto za tym stoi. Twój zachwyt i wdzięczność są dla wielu patrzących na ciebie osób inspiracją, a czasami - wyzwaniem. Nie brakuje ci radości, bo potrafisz doceniać drobiazgi: dobrą kawę, motyla, który przysiadł na plecaku, uśmiech przypadkowo spotkanego człowieka, promień słońca, które zaświeciło w okno kościoła dokładnie podczas Przeistoczenia.
Słabe strony: może się zdarzać, że unikasz trudności, wyzwań, cierpienia. Widzisz świat w odrobinę zbyt dobrych barwach, jak optymista z dowcipu, na cmentarzu widzący same plusy. Przez to tracisz okazję do spotkania Boga w swoim smutku. Czasem trudno jest ci Mu wybaczyć, że świat nie jest stworzony jako doskonały, a ból dotyka bliskich ci ludzi.
Którym typem jesteś?
Czy odnajdujesz się w którymś z pięciu sposobów przeżywania swojej relacji z Bogiem? A może łączysz w sobie kilka z nich? Niewykluczone, że tak właśnie jest, bo nasza duchowość jest wypadkową wielu czynników i zmienia się z czasem, a wiara nie jest stagnacją, tylko procesem - i rozwojem.
Dlatego dobrze jest od czasu do czasu zapytać siebie: co mi teraz służy? Co przeszkadza? Co mogę robić dalej? Co dobrze by było zmienić? I właśnie do tego może posłużyć - i mam nadzieję, że posłuży - ten tekst.
Skomentuj artykuł