Porzućmy rozterki i skoncentrujmy się na Jezusie
Tak wiele rzeczy nas rozprasza, tak często z błahych powodów nie umiemy się skupić na tym co najważniejsze. Jezus leczy nasze niepokoje przez łaskę i przez Słowo.
Z ewangelii wg św. Łukasza:
W dalszej ich podróży przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba <mało albo=""> tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».</mało>
Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę scenę, którą opisuje ewangelista. Jezus zatrzymuje się w domu sióstr Marty i Marii. To dom przyjaciół. Są też apostołowie. Zobaczę Marię siedzącą u stóp Pana, zasłuchaną w Jego słowa. Jezus docenia ten jej gest. Maria jest uważna, spokojna i skoncentrowana.
Myśl: Jezus pochwala postawę skoncentrowania na Nim, kiedy przychodzi. Wielokrotnie jesteśmy rozpraszani przez różne rzeczy, zamiast rozpoznać nawiedzenie Pana. Zatroskani jesteśmy o czas modlitwy, o miejsce, o postawę na modlitwie. Rozprasza nas wiele spraw, które mamy do załatwienia potem, albo których nie udało nam się jeszcze osiągnąć. Jezus zachęca mnie dzisiaj, bym porzucił te rozterki i pozwolił sobie na skoncentrowanie się na Nim. To "najlepsza cząstka".
Emocja: Niepokój. Odczuwamy go często i niejednokrotnie z błahych powodów. Jezus leczy nasze niepokoje przez łaskę, przez swoje Słowo, przez ukazanie właściwej perspektywy.
Wezwanie: Poproszę o łaskę skoncentrowania się na Jezusie, który przychodzi do mnie. Podziękuję za Jego obecność w moim życiu.
Skomentuj artykuł