Alicja
"Miałam depresję, widywałam czasem duchy, zazwyczaj były to cienie. Raz ukazał mi się nawet mój Anioł Stróż. Kaleczyłam się, broń Boże na wierzchu, jeszcze rodzice by zauważyli".
Świadectwo anonimowe
Z czasem stałam się już tylko zabawką do zaspokojenia jego potrzeb, zero szczerych rozmów, czułości, spacerów, oglądania razem filmów czy cokolwiek.
Mateusz
"Szatan podsunął mi szczęście, które miało mnie zaspokoić. Była to pornografia, a z czasem doszła do tego masturbacja. W moim mniemaniu nikogo nie krzywdziłem, bo nikt o tym nie wiedział".
leworęczna
"Spowiednik powiedział mi, bym mimo tak wielu problemów zaufała Panu tak na maksa i o nic się nie troszczyła. Wzięłam sobie te słowa mocno do serca i tak zrobiłam. Dziś jestem wdzięczna Bogu. Gdyby nie to, nie miałabym obecnie takiego wspaniałego chłopaka".
Osiem lat temu dostałam od kolegi różaniec, ze słowami: "Na tym różańcu wymodliłem swoją żonę. Jak wyjdziesz za mąż, przekaż go dalej". Kilka dni temu mój ulubiony różaniec dałam koleżance. Trochę się u mnie zasiedział, ale… warto było czekać!
Dawid
"To tutaj zrozumiałem, że trzeba zaakceptować całego siebie, z każdą dobrą cechą, ale też całym swoim życiowym gnojem. Same ŚDM miały być czymś wielkim, ale teraz widzę, że dla mnie one dopiero się zaczęły" - przeczytajcie świadectwo zaskakującego nawrócenia.
Ola
"Co zrobić, by skończyć z tym poczuciem bezsensu? Czy może mam wrócić do zakonu? Czy może będę mieć w przyszłości rodzinę?" - przeczytajcie inspirujące świadectwo Oli, którą ŚDM naprawdę "ruszyło". Zobaczcie sami.
ks. Bogusław
"Dla tej spowiedzi warto było przyjechać na ŚDM" - pisze ksiądz Bogusław. Przeczytajcie jego świadectwo.
Wanda
Liczyłam na nowe doświadczenie, które da mi kopa do działania, że nie będę już tak bardzo chciała rzucać studiów i harcerstwa. I wiecie co? Nic takiego się nie wydarzyło. Nie spotkałam nikogo mądrego. Nie zmieniłam swojego życia diametralnie. Ale...
Świadectwo anonimowe
Długo wahałam się, by poruszyć problem przeżyć przedmałżeńskich. Skłoniły mnie do tego przemyślenia i zdarzenia minionych miesięcy oraz przyjaciółka, którą z całych sił chciałabym uchronić przed błędem seksu przed ślubem.
studentkateologii.wordpress.com
Z początku nie chciałam jechać na ŚDM. Broniłam się, jak tylko mogłam, że coś się tam stanie. Był wewnętrzny lęk. Pomyślałam sobie: chwila, moment, od kogo pochodzi lęk? Do ostatniej chwili zastanawiałam się, czy komuś nie odsprzedać biletu. Wiem, jak wiele bym teraz żałowała.
Natalia
Kiedy tysiące młodych ludzi, prawdziwych, wzorowych chrześcijan - radosnych, otwartych, pełnych pragnień, marzeń, entuzjazmu, tej iskry w oczach wskazującej na to, że odnaleźli swoje szczęście cieszyło się z udziału w Światowych Dniach Młodzieży, ja przed ekranem telewizora płakałam.
Magda
Przez wiele lat stosowałam antykoncepcję hormonalną. Nie widziałam w tym zupełnie nic złego, a księży uważałam za mocno niedouczonych.
Karolina
Gdy zaczęłam być ze swoim byłym już partnerem, wydawało mi się, że współżycie przedmałżeńskie to normalna sprawa, bo przecież trzeba sprawdzić siebie nawzajem. Przecież wszyscy to robią i nie ma w tym nic dziwnego, wręcz przeciwnie. Tak więc sypialiśmy ze sobą dość regularnie, będąc ze sobą niespełna 3 lata.
Świadectwo anonimowe
Gdy tamten związek się skończył, zawalił się mój świat. Wielu uważa, że to śmieszne. Pytają ironicznie: "chcesz się zadziewiczyć?" Kompletnie nie zrozumieli jednej rzeczy.
Polecieliśmy do Sydney na ŚDM-y. Tam po raz drugi spotkałem Fani. I zorientowałem się, że się... zakochałem.
Było to coś niesamowitego: przekazywaliśmy Słowo Boże bez piśnięcia słówkiem ni to po hiszpańsku, ni to po angielsku. I nas zrozumiano.
Wszystko wydaje się takie proste, gdy można się ot tak dogadać. Inaczej gdy jedynym językiem porozumiewania staje się język miłości, troski i zaufania. Po ludzku wydaje się to przecież niemożliwe.
Choć jechałem tam po to, aby pomagać innym, to tak naprawdę ja cały czas otrzymywałem pomoc i życzliwość od mieszkańców faveli.
perła
Zaczęłam sama siebie przekonywać, że przecież seks przed ślubem to nic złego. Stało się - współżyjemy ze sobą. Cały czas naciska żebyśmy razem zamieszkali.
{{ article.description }}