Tylko Jezus może uzdrowić nas z życiowej niemocy. Poddasz się Jego działaniu?
Jezus po to przyszedł, aby zbawić człowieka, pozwolić mu z-martwych-„wstać”. To jest prawdziwe dzieło „szabatu”, przywracać do życia. To Jezus mnie widzi, to On mnie przywołuje i wyzwala od niemocy, nie ja sam. Jest to zachęta, abym dzisiaj poddał się Jego działaniu, nie pozwalając, aby inni mi w tym przeszkadzali.
Z ewangelii wg św. Łukasza:
Nauczał raz w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: «Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy». Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga. Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus w szabat uzdrowił, rzekł do ludu: «Jest sześć dni, w których należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu!» Pan mu odpowiedział: «Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? A tej córki Abrahama, którą szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?» Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego.
Komentarz do Ewangelii (24.10.2022)
Obraz: Scena dzisiejszej ewangelii jest dynamiczna i dramatyczna: pochylona kobieta, która ma ducha niemocy od długiego czasu; przełożony synagogi, który jest spętany przepisami prawa. Oczyma wyobraźni zobaczę Jezusa, który widzi kobietę, przywołuje ją i uzdrawia. Popatrzę na reakcję ludu i „przeciwników” Jezusa. Przyjrzę się też swojej reakcji.
Myśl: Pochylona kobieta jest symbolem każdego z nas, spętanego niemocą życiowych błędów, porażek, grzechów, tego wszystkiego, co nie pozwala mi stanąć w postawie wyprostowania i z podniesioną głową. Jezus po to przyszedł, aby zbawić człowieka, pozwolić mu z-martwych-„wstać”. To jest prawdziwe dzieło „szabatu”, przywracać do życia. To Jezus mnie widzi, to On mnie przywołuje i wyzwala od niemocy, nie ja sam. Jest to zachęta, abym dzisiaj poddał się Jego działaniu, nie pozwalając, aby inni mi w tym przeszkadzali.
Emocja: Skrępowanie. Często będąc w świątyni czujemy się skrępowani otoczeniem, przepisami, tradycją. Problemem jest zbyt wielki nacisk na sprawy zewnętrzne, zwłaszcza gdy nie prowadzą mnie one do osobistego spotkania z Bogiem. Muszę przyglądać się temu, co mnie krępuje.
Wezwanie: Poproszę o wiarę, że Pan mnie widzi i uzdrawia z niemocy. Podziękuję za wolność przyjścia do Niego w każdym czasie. Postaram się zapamiętać jakąś myśl, która przyciągnęła moja uwagę w tej modlitwie.
Skomentuj artykuł