Facebook
"Harmonia między ciałem i duchem nie jest łatwa. To długa droga. Ale nie osiągnie się jej przez zaprzeczanie potrzeb seksualnych czy w ogóle cielesnych, bo ktoś stał się osobą duchowną" - pisze jezuita.
"Harmonia między ciałem i duchem nie jest łatwa. To długa droga. Ale nie osiągnie się jej przez zaprzeczanie potrzeb seksualnych czy w ogóle cielesnych, bo ktoś stał się osobą duchowną" - pisze jezuita.
Sąd nie polega tu na karze za złe uczynki, lecz na objawieniu, kto osiągnął wolność wobec wszystkiego, co dobre i stworzone.
Sąd nie polega tu na karze za złe uczynki, lecz na objawieniu, kto osiągnął wolność wobec wszystkiego, co dobre i stworzone.
facebook.com / kk
Łatwo ulegasz rozproszeniu i niepokojowi? Zadajesz sobie pytania o to co właściwie podpowiada twoje sumienie? Ta propozycja jest właśnie dla ciebie.
Łatwo ulegasz rozproszeniu i niepokojowi? Zadajesz sobie pytania o to co właściwie podpowiada twoje sumienie? Ta propozycja jest właśnie dla ciebie.
"Można modlitwę potraktować jako niechciany, ale konieczny religijny obowiązek, wymagany przez kościelne prawo lub zwyczaj. Grozi jej wówczas ześlizgnięcie się w rutynę i oderwanie od codziennego życia, a z czasem nawet jej zanik".
"Można modlitwę potraktować jako niechciany, ale konieczny religijny obowiązek, wymagany przez kościelne prawo lub zwyczaj. Grozi jej wówczas ześlizgnięcie się w rutynę i oderwanie od codziennego życia, a z czasem nawet jej zanik".
Wszelkie prawo, zwłaszcza w tak drażliwej i ważnej kwestii jak ochrona życia poczętego, powinno być uchwalane na drodze możliwie najszerszego konsensusu społecznego. To, że sobie ogłosimy, iż jesteśmy krajem katolickim nie znaczy, że wszyscy obywatele żyją i chcą żyć według Ewangelii.
Wszelkie prawo, zwłaszcza w tak drażliwej i ważnej kwestii jak ochrona życia poczętego, powinno być uchwalane na drodze możliwie najszerszego konsensusu społecznego. To, że sobie ogłosimy, iż jesteśmy krajem katolickim nie znaczy, że wszyscy obywatele żyją i chcą żyć według Ewangelii.
Żonglowanie terminem „tradycja” i nierozróżnianie dyscypliny od dogmatu dla poparcia swoich własnych pojęć, jest właśnie zagrywką mającą na celu wprowadzenie zamętu w sercach wiernych.
Żonglowanie terminem „tradycja” i nierozróżnianie dyscypliny od dogmatu dla poparcia swoich własnych pojęć, jest właśnie zagrywką mającą na celu wprowadzenie zamętu w sercach wiernych.
"Na razie więcej czytam panicznych i lękowych reakcji niż rzeczowych opinii. Ogłasza się koniec świata, Kościoła, nadejście Antychrysta, początek apokalipsy, triumf masonerii, zwycięstwo lawendowej mafii. I się nie dziwię tym reakcjom".
"Na razie więcej czytam panicznych i lękowych reakcji niż rzeczowych opinii. Ogłasza się koniec świata, Kościoła, nadejście Antychrysta, początek apokalipsy, triumf masonerii, zwycięstwo lawendowej mafii. I się nie dziwię tym reakcjom".
"Dla mnie to przykład tego, że lepiej, aby ksiądz czy siostra nie wypowiadali się na wszystkie możliwe tematy, bo się ludzi wprowadza w błąd" - pisze jezuita.
"Dla mnie to przykład tego, że lepiej, aby ksiądz czy siostra nie wypowiadali się na wszystkie możliwe tematy, bo się ludzi wprowadza w błąd" - pisze jezuita.
Facebook / pk
"Pomimo 1000 lat chrześcijaństwa w Polsce Dobra Nowina o bliskości Boga nie dotarła jeszcze do wielu serc. Niestety, nawet sami duchowni żyją i głoszą złą nowinę, ratując w ten sposób siebie i swoje wyobrażenia o Bogu" - pisze jezuita.
"Pomimo 1000 lat chrześcijaństwa w Polsce Dobra Nowina o bliskości Boga nie dotarła jeszcze do wielu serc. Niestety, nawet sami duchowni żyją i głoszą złą nowinę, ratując w ten sposób siebie i swoje wyobrażenia o Bogu" - pisze jezuita.
Czy demonizowanie innych nie odrzuca prawdy, że właśnie przez nich może przychodzić do nas Bóg?
Czy demonizowanie innych nie odrzuca prawdy, że właśnie przez nich może przychodzić do nas Bóg?
W pewnej parafii, której pochowałem moją babcię, taca była zbierana dwa razy na pogrzebie: podczas mszy i na cmentarzu. Za pogrzeb należało zapłacić z góry. Inaczej nie ma mowy o pochówku. Jaka to jest skala? Wciąż są takie diecezje, gdzie istnieją przynajmniej nieformalne cenniki.
W pewnej parafii, której pochowałem moją babcię, taca była zbierana dwa razy na pogrzebie: podczas mszy i na cmentarzu. Za pogrzeb należało zapłacić z góry. Inaczej nie ma mowy o pochówku. Jaka to jest skala? Wciąż są takie diecezje, gdzie istnieją przynajmniej nieformalne cenniki.
Większość mediów działa w ten sposób - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Większość mediów działa w ten sposób - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
"Co musi się stać w człowieku, aby poruszyła go wewnętrznie, emocjonalnie, bieda drugiego? Dlaczego jedni są zdolni do empatii, a inni nie?" - pyta jezuita.
"Co musi się stać w człowieku, aby poruszyła go wewnętrznie, emocjonalnie, bieda drugiego? Dlaczego jedni są zdolni do empatii, a inni nie?" - pyta jezuita.
Niewiele dobrych rzeczy dzieje się w naszym życiu siłą rozpędu. Do wielu czynności zmusza nas konieczność. Ale pewne sprawy nie dojdą do skutku nigdy, jeśli nie poprzedzi ich świadoma decyzja i zaangażowanie.
Niewiele dobrych rzeczy dzieje się w naszym życiu siłą rozpędu. Do wielu czynności zmusza nas konieczność. Ale pewne sprawy nie dojdą do skutku nigdy, jeśli nie poprzedzi ich świadoma decyzja i zaangażowanie.
Skąd wzięły się negatywne reakcje na wypowiedź Franciszka, który powiedział, że "przyjemność jedzenia i przyjemność seksualna pochodzą od Boga"?
Skąd wzięły się negatywne reakcje na wypowiedź Franciszka, który powiedział, że "przyjemność jedzenia i przyjemność seksualna pochodzą od Boga"?
"Zaangażowanie Kościoła w tę sprawę odwróci uwagę od innych, ważniejszych problemów, z którymi musimy się zmierzyć w polskim Kościele" - pisze jezuita.
"Zaangażowanie Kościoła w tę sprawę odwróci uwagę od innych, ważniejszych problemów, z którymi musimy się zmierzyć w polskim Kościele" - pisze jezuita.
facebook.com / jb
- Wyzwaniem i "nieprzyjacielem" Kościoła w Polsce nie jest LGBT, czy jakikolwiek mniej lub bardziej urojony wróg. Wyzwaniem jest to, jaki wizerunek Kościoła będzie pokazywany w mediach - pisze jezuita.
- Wyzwaniem i "nieprzyjacielem" Kościoła w Polsce nie jest LGBT, czy jakikolwiek mniej lub bardziej urojony wróg. Wyzwaniem jest to, jaki wizerunek Kościoła będzie pokazywany w mediach - pisze jezuita.
"To część drogi wiary - cierpienie zadane przez Kościół" - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
"To część drogi wiary - cierpienie zadane przez Kościół" - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Dla faryzeuszów Jezus jest "modernistą", "lewakiem", "laksystą". Nie pości, nie przejmuje się tym, że uczniowie zrywają kłosy. Jezus nawet na to nie zwrócił uwagi. Dlaczego? Bo w Nim jest prawdziwa wolność, radość, życie. Najpierw relacja, potem prawo. Nie widać w Nim żadnego napięcia. Bo Jezus jest poukładany w istotnych sprawach.
Dla faryzeuszów Jezus jest "modernistą", "lewakiem", "laksystą". Nie pości, nie przejmuje się tym, że uczniowie zrywają kłosy. Jezus nawet na to nie zwrócił uwagi. Dlaczego? Bo w Nim jest prawdziwa wolność, radość, życie. Najpierw relacja, potem prawo. Nie widać w Nim żadnego napięcia. Bo Jezus jest poukładany w istotnych sprawach.
"Jeśli chodzi o relację Kościoła do nauki, to żyjemy w podobnych czasach jak w wieku XIX. Te dwa światy będą się coraz bardziej rozjeżdżać. Czy się spotkają w kwestii LGBT+?" - pyta jezuita.
"Jeśli chodzi o relację Kościoła do nauki, to żyjemy w podobnych czasach jak w wieku XIX. Te dwa światy będą się coraz bardziej rozjeżdżać. Czy się spotkają w kwestii LGBT+?" - pyta jezuita.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}