Epidemia koronawirusa stawia nas przed pytaniami, o których wcześniej zbyt wiele nie myśleliśmy. Nagle musimy stosować rozwiązania szybkie i bez większego przygotowania.
Epidemia koronawirusa stawia nas przed pytaniami, o których wcześniej zbyt wiele nie myśleliśmy. Nagle musimy stosować rozwiązania szybkie i bez większego przygotowania.
Niektórzy pytają, czym jest odpust zupełny? Jakie to ma znaczenie dla naszego życia chrześcijańskiego? Spróbuję w wielkim skrócie to wyjaśnić:
Niektórzy pytają, czym jest odpust zupełny? Jakie to ma znaczenie dla naszego życia chrześcijańskiego? Spróbuję w wielkim skrócie to wyjaśnić:
"Drodzy księża, błagam, skończcie z tym pseudokatolickim przekonaniem, że przyjmowanie Komunii świętej na rękę jest grzechem" - pisze jezuita.
"Drodzy księża, błagam, skończcie z tym pseudokatolickim przekonaniem, że przyjmowanie Komunii świętej na rękę jest grzechem" - pisze jezuita.
Nie zgodzę się z uzasadnieniem, które podają Panowie w swojej odezwie. Nie może być mowy o tym, że skończył się czas Bożego miłosierdzia, a nastał czas sprawiedliwości Bożej. To wbrew Ewangelii. Sprzeciwiam się uderzaniu w takie tony.
Nie zgodzę się z uzasadnieniem, które podają Panowie w swojej odezwie. Nie może być mowy o tym, że skończył się czas Bożego miłosierdzia, a nastał czas sprawiedliwości Bożej. To wbrew Ewangelii. Sprzeciwiam się uderzaniu w takie tony.
Współczesny klerykalizm, a także moim zdaniem, wykorzystywanie władzy duchowej do różnych nadużyć, bierze się stąd, że zepchnięto "maryjny" - kobiecy wymiar Kościoła na margines. To nieprawda, że kobieta ma tylko rodzić dzieci, wychowywać je i w cichości serca modlić się. Jej rola w Kościele jest znacznie większa.
Współczesny klerykalizm, a także moim zdaniem, wykorzystywanie władzy duchowej do różnych nadużyć, bierze się stąd, że zepchnięto "maryjny" - kobiecy wymiar Kościoła na margines. To nieprawda, że kobieta ma tylko rodzić dzieci, wychowywać je i w cichości serca modlić się. Jej rola w Kościele jest znacznie większa.
Śledzę od kilku miesięcy strategię niektórych mediów katolickich i prawicowych wobec ujawnianych co rusz przypadków wykorzystywania nieletnich przez duchownych w Polsce. Sposoby radzenia są, ogólnie rzecz ujmując, "przednie".
Śledzę od kilku miesięcy strategię niektórych mediów katolickich i prawicowych wobec ujawnianych co rusz przypadków wykorzystywania nieletnich przez duchownych w Polsce. Sposoby radzenia są, ogólnie rzecz ujmując, "przednie".
"Na moim profilu musiałem zablokować kilkadziesiąt osób, które nie potrafiły inaczej rozmawiać niż za pomocą języka pogardy, nienawiści i wyzywania od heretyków. I zawsze w obronie wiary" - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
"Na moim profilu musiałem zablokować kilkadziesiąt osób, które nie potrafiły inaczej rozmawiać niż za pomocą języka pogardy, nienawiści i wyzywania od heretyków. I zawsze w obronie wiary" - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Jeśli sądzimy, że państwo wyręczy Kościół od kształtowania sumienia i serca, jeśli jedynym motywem unikania aborcji przez wierzących miałaby być groźba więzienia, to chrześcijaństwo rzeczywiście byłoby w ogromnym kryzysie.
Jeśli sądzimy, że państwo wyręczy Kościół od kształtowania sumienia i serca, jeśli jedynym motywem unikania aborcji przez wierzących miałaby być groźba więzienia, to chrześcijaństwo rzeczywiście byłoby w ogromnym kryzysie.
Jeśli autorytet wizji prywatnych bierze górę nad Pismem Świętym, realizmem życia i zdrowym rozsądkiem, to się wcale nie dziwię, że ciągle tworzy się alternatywną wizję Kościoła - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Jeśli autorytet wizji prywatnych bierze górę nad Pismem Świętym, realizmem życia i zdrowym rozsądkiem, to się wcale nie dziwię, że ciągle tworzy się alternatywną wizję Kościoła - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
A dziś będzie sporo o kuszeniu, próbie. I po co to wszystko.
A dziś będzie sporo o kuszeniu, próbie. I po co to wszystko.
Niektórzy kaznodzieje ciągle uważają, że nie należy zbytnio mówić o bezinteresownej miłości Boga, bo to ludzi... nie zmienia, lecz rozzuchwala i utwierdza w pysze. To prawda, miłość w pewnym sensie ustawia siebie na spalonej pozycji. 
Niektórzy kaznodzieje ciągle uważają, że nie należy zbytnio mówić o bezinteresownej miłości Boga, bo to ludzi... nie zmienia, lecz rozzuchwala i utwierdza w pysze. To prawda, miłość w pewnym sensie ustawia siebie na spalonej pozycji. 
"Kościół jest w trakcie bolesnego oczyszczenia. To ewidentne. Bardzo też zostanie osłabione zaufanie do liderów. Wszystko to jakoś przygniata" - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
"Kościół jest w trakcie bolesnego oczyszczenia. To ewidentne. Bardzo też zostanie osłabione zaufanie do liderów. Wszystko to jakoś przygniata" - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Przejmujące są niektóre reakcje publicystów na najnowszą posynodalną adhortację Franciszka. Zdradzają ciągłe niezrozumienie sposobu działania tego Papieża.
Przejmujące są niektóre reakcje publicystów na najnowszą posynodalną adhortację Franciszka. Zdradzają ciągłe niezrozumienie sposobu działania tego Papieża.
Partia czy polityka nigdy nie będzie ucieleśnieniem Królestwa Bożego na ziemi. Jest więc możliwe, że żaden kandydat czy partia nie będzie w pełni odzwierciedlał poglądów chrześcijańskich, ale tylko w jakiejś części. To realizm.
Partia czy polityka nigdy nie będzie ucieleśnieniem Królestwa Bożego na ziemi. Jest więc możliwe, że żaden kandydat czy partia nie będzie w pełni odzwierciedlał poglądów chrześcijańskich, ale tylko w jakiejś części. To realizm.
"Wydawałoby się, że sama Ewangelia powinna wystarczyć, aby uporać się z problemem. A jednak nie wystarcza. Mnie to najbardziej smuci, że dopiero presja mediów i społeczeństwa wymusza podjęcie jakichś kroków, a czasem są to tylko deklaracje medialne" - pisze jezuita.
"Wydawałoby się, że sama Ewangelia powinna wystarczyć, aby uporać się z problemem. A jednak nie wystarcza. Mnie to najbardziej smuci, że dopiero presja mediów i społeczeństwa wymusza podjęcie jakichś kroków, a czasem są to tylko deklaracje medialne" - pisze jezuita.
Dzieje się coś niedobrego, gdy chore zainteresowanie złem i lękowe podejście do szatana, bierze górę nad Dobrą Nowiną. Oto kolejny przykład - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Dzieje się coś niedobrego, gdy chore zainteresowanie złem i lękowe podejście do szatana, bierze górę nad Dobrą Nowiną. Oto kolejny przykład - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Uważam, że od dłuższego czasu w naszym Kościele w Polsce narasta atmosfera lęku i strachu, przesadne skupienie na złu i zagrożeniach, czym diabeł żywo jest zainteresowany. Dlaczego?
Uważam, że od dłuższego czasu w naszym Kościele w Polsce narasta atmosfera lęku i strachu, przesadne skupienie na złu i zagrożeniach, czym diabeł żywo jest zainteresowany. Dlaczego?
Jeśli będziemy w ten sposób ukazywać relację kapłaństwa i małżeństwa do Boga, będziemy w dalszym ciągu powiększać klerykalną przepaść między duchownymi a świeckimi w Kościele. Będzie to krok wstecz. Dzisiaj potrzeba, aby klerycy i księża byli bliżej małżonków, rodzin, aby nawiązywali z nimi przyjaźnie, bywali w ich domach. To bardzo zmienia podejście duchownych do świeckich. Musimy iść razem do Boga w tandemie.
Jeśli będziemy w ten sposób ukazywać relację kapłaństwa i małżeństwa do Boga, będziemy w dalszym ciągu powiększać klerykalną przepaść między duchownymi a świeckimi w Kościele. Będzie to krok wstecz. Dzisiaj potrzeba, aby klerycy i księża byli bliżej małżonków, rodzin, aby nawiązywali z nimi przyjaźnie, bywali w ich domach. To bardzo zmienia podejście duchownych do świeckich. Musimy iść razem do Boga w tandemie.
Przeczytałem rozmowę z reżyserem "Bożego Ciała" Janem Komasą. A w trakcie niej również odmowę abpa przemyskiego na kręcenie niektórych scen filmu w kościele w Jaśliskach. Co mnie najbardziej uderzyło?
Przeczytałem rozmowę z reżyserem "Bożego Ciała" Janem Komasą. A w trakcie niej również odmowę abpa przemyskiego na kręcenie niektórych scen filmu w kościele w Jaśliskach. Co mnie najbardziej uderzyło?
"Ksiądz proboszcz, którego frustrację jestem w stanie zrozumieć, osądził parafian, których drzwi domów i mieszkań podczas kolędy pozostały zamknięte. Założył ich złą wolę, niechęć. Stwierdził, że ulegli wpływom wrogich mediów i w sumie złych duchów" - pisze jezuita. 
"Ksiądz proboszcz, którego frustrację jestem w stanie zrozumieć, osądził parafian, których drzwi domów i mieszkań podczas kolędy pozostały zamknięte. Założył ich złą wolę, niechęć. Stwierdził, że ulegli wpływom wrogich mediów i w sumie złych duchów" - pisze jezuita.