Kiedy przeczytałam, że w mediach społecznościowych można znaleźć zdjęcia/filmiki z „challengem George’a Floyda” – zachciało mi się wyć z rozpaczy. Wiecie, na czym ma polegać to kolejne internetowe „wyzwanie”?
Ile pyłku, którym mogłyby posilić się pszczoły czy trzmiele, zostanie przy tej okazji zmarnowane? Ile piękna zostanie rozdeptane na chodniku? Zastanawiam się też, jakie skutki ma to masowe zbieranie kwiatów na środowisko?
Coraz częściej można zobaczyć plakaty powołaniowe: "Dołącz do drużyny Jezusa", "Potrzebujemy Ciebie", ale jeszcze nie spotkałem nikogo, kto poszedłby do seminarium po zobaczeniu takiego plakatu. Znam natomiast mnóstwo takich, którzy w Kościele doświadczyli wspólnoty i Pan Bóg coś w nich "uruchomił" - mówi ksiądz Piotr Belecki.
Życie nastoletniej mamy nie jest usłane różami. Co możemy zrobić, aby nasze spotkania z młodymi matkami nie były dla nich kolejnym bolesnym ciosem, ale momentem, który doda sił i napełni nadzieją?
Nasza historia naznaczona jest chorobą – chorobą, która sprawiała, że słowo „mama” przez długi czas mojego dzieciństwa kojarzyło się z całą paletą przykrych emocji – od gniewu, przez strach, po pogardę. Pewnego dnia wróciła z terapii i wręczyła mi list, a w nim słowa, które przeorały mi serce.
Duchu Święty, być może tak jak nigdy dotąd musimy wołać o Twą pomoc. Stajemy bowiem przed ogromną pokusą, aby używać cierpienia innych jako narzędzia walki. Tak łatwo w ostatnich dniach zapomnieć o skrzywdzonych, a używać ich losu, jak amunicji, do naszych sporów ideologicznych, czy politycznych.
To był ciężki czas dla Kościoła. Czas Wielkiego Postu i okres Wielkanocny przebiegał w ogólnej atmosferze strachu, izolacji, lockdownu, a gwoździem do trumny miał być jeszcze najnowszy film braci Sekielskich. Te niemal 3 miesiące można było wykorzystać i zmarnować. Czy po tym czasie Kościół zmartwychwstanie?
bam-boo.blog.deon.pl / Katarzyna Kuricka
Odpowiedź przyszła i napełniła mnie radością.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy pierwsza osoba, która udała się do kolejki środkowej, stanęła przed księdzem i przyjęła Komunię do ust. Myślę sobie – no tak i to by było na tyle.
Po sześciu dniach otrzymuje wynik testu. Wiesza go na drzwiach mieszkania, jak klepsydrę. Na kartce dopisuje: „żyj i pozwól żyć innym”. Bardziej niż koronawirusa, boi się wirusa nienawiści.
"Wiem, że patrząc realnie i świadomie na swoje ciało – moje usta są bardziej grzeszne niż dłonie. By do tego dojść, wystarczy krótki rachunek sumienia" - pisze jedna z blogerek DEON.pl.
Pokrywa trumny zostaje zamknięta na zawsze, a Jego ciało, ubrane w ślubny garnitur, czeka na Zmartwychwstanie.
Nie musiał nic mówić – czasem wystarczył gest, czasem krzywe spojrzenie, czasem sama obecność – wzruszała, motywowała, pobudzała do myślenia, do refleksji nad tym, co ważne, a co ważniejsze. Łaska towarzyszenia Kasi i jej mężowi w ich rakowych zmaganiach to jedna z najcenniejszych lekcji życia, jakie odebrałam. Wielkie, dwuletnie rekolekcje.
Teraz w czasach pandemii, gdy udział w sakramentalnym życiu Kościoła, jest mocno ograniczony, wielu z nas pewnie chwyciło za różaniec, wierząc że dzięki Matce Boskiej nadal blisko będziemy naszego stwórcy.
Imponujące jest sprzeciwianie się, stawianie pytań, a nawet buntowanie się, gdy Słowo jest niezrozumiałe. Dlaczego?
Modlitwa Pismem Świętym. Tydzień biblijny. Wszystko to brzmi dość poważnie, wzniośle, przynajmniej tak mi się zawsze wydawało.
Nie wtedy, kiedy bez specjalnej okazji zarzuca mnie kwiatami i spontanicznymi miłosnymi liścikami. Ani nie wtedy, kiedy naprawia pralkę, wymienia oponę czy reinstaluje system w moim laptopie. Odpowiedź na pewno Was zaskoczy.
Chodzi za mną zdanie, którego bardzo długo nie doceniałam: Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj tak, jakby wszystko zależało od ciebie.
"Modlę się, aby Bóg zaopiekował się tymi, którzy cierpią na tę chorobę. Proszę, aby nikt nie wychodził, wielu starszych ludzi umiera na tę chorobę" - mówi chłopiec.
Kojarzyło mi się z przymusowym uzewnętrznianiem, z duchowym ekshibicjonizmem. Musiało upłynąć sporo czasu, bym na własnej skórze przekonała się, że grupka dzielenia to dla mnie szczególny dar. Trampolina do Nieba.
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}