Angelika Szelągowska-Mironiuk / fb / sz
"Boleję nad tym, że dobro wizerunku KK bywa przez niektórych katolików stawiane wyżej niż dobro ofiary. Ale mówienie o molestowaniu nie jest zdradą Kościoła. Nie jest też oczernianiem ani chęcią zwrócenia na siebie uwagi. (...) Krzywdę Kościołowi wyrządził ten duchowny, który Panią wykorzystał" - pisze Angelika Szelągowska - Mironiuk.
"Boleję nad tym, że dobro wizerunku KK bywa przez niektórych katolików stawiane wyżej niż dobro ofiary. Ale mówienie o molestowaniu nie jest zdradą Kościoła. Nie jest też oczernianiem ani chęcią zwrócenia na siebie uwagi. (...) Krzywdę Kościołowi wyrządził ten duchowny, który Panią wykorzystał" - pisze Angelika Szelągowska - Mironiuk.
W tym roku nie obyło się bez tematu pieniędzy, o. Rydzyka i jego imperium, niemoralności księży i pedofilii. Nawet przeprosiłem za to, że nie jesteśmy idealni. Takie rozmowy też widocznie są potrzebne.
W tym roku nie obyło się bez tematu pieniędzy, o. Rydzyka i jego imperium, niemoralności księży i pedofilii. Nawet przeprosiłem za to, że nie jesteśmy idealni. Takie rozmowy też widocznie są potrzebne.
"Podziwiałem decyzję o przyjęciu zakonnego posłuszeństwa, decyzję o wyborze ubóstwa, oddanie Bogu. Ja ze swoją sutanną - ubraną na początku w XXI wieku - mogłem zdawać się lekko ekscentryczny, ale oni z ich habitami wyglądali już na szalonych" - mówi ks. Piotr Niewiadomski, który znał zmarłego kapucyna.
"Podziwiałem decyzję o przyjęciu zakonnego posłuszeństwa, decyzję o wyborze ubóstwa, oddanie Bogu. Ja ze swoją sutanną - ubraną na początku w XXI wieku - mogłem zdawać się lekko ekscentryczny, ale oni z ich habitami wyglądali już na szalonych" - mówi ks. Piotr Niewiadomski, który znał zmarłego kapucyna.
Logo źródła: Blogi katolwica.blog.deon.pl
Życie pokazuje dobitnie, że nie we wszystkich domach po Bożym Narodzeniu największym problemem są pierogi, które trzeba zamrozić. Niektórzy z nas po świętach są po prostu emocjonalnie sklepani.
Życie pokazuje dobitnie, że nie we wszystkich domach po Bożym Narodzeniu największym problemem są pierogi, które trzeba zamrozić. Niektórzy z nas po świętach są po prostu emocjonalnie sklepani.
Logo źródła: Blogi Deon.pl
Nie lubię kolędy, bo żal mi księdza, który każdego popołudnia musi odwiedzić powiedzmy 50 mieszkań, a przy 20 już pada z nóg. Nie lubię kolędy, bo w 3 tygodniu odwiedzin kapłan wygląda jakby nie wiedział gdzie się znajduje, bo jest tak wyczerpany. Nie lubię kolędy, bo wierni i kapłani traktujemy ją jak niewygodną konieczność. Nie lubię kolędy, bo choć zaczyna się od rana, to mając tyle rodzin do odwiedzenia, kapłan ma dla mnie tylko chwilę.
Nie lubię kolędy, bo żal mi księdza, który każdego popołudnia musi odwiedzić powiedzmy 50 mieszkań, a przy 20 już pada z nóg. Nie lubię kolędy, bo w 3 tygodniu odwiedzin kapłan wygląda jakby nie wiedział gdzie się znajduje, bo jest tak wyczerpany. Nie lubię kolędy, bo wierni i kapłani traktujemy ją jak niewygodną konieczność. Nie lubię kolędy, bo choć zaczyna się od rana, to mając tyle rodzin do odwiedzenia, kapłan ma dla mnie tylko chwilę.
Logo źródła: Blogi morzezogniem.blog.deon.pl
Uwaga! Poniższe rady nie zostały zaaprobowane przez jakikolwiek autorytet. Potraktujmy je zatem jako swobodną inspirację.
Uwaga! Poniższe rady nie zostały zaaprobowane przez jakikolwiek autorytet. Potraktujmy je zatem jako swobodną inspirację.
Logo źródła: Blogi joszku.blog.deon.pl
Wiele lat temu przeżyłam najpiękniejszy adwent w życiu. Mój niepowtarzalny czas oczekiwania. Wyjątkowy czas. Bez rorat, bez postanowień, bez przygotowań.
Wiele lat temu przeżyłam najpiękniejszy adwent w życiu. Mój niepowtarzalny czas oczekiwania. Wyjątkowy czas. Bez rorat, bez postanowień, bez przygotowań.
Logo źródła: Blogi stolposasiedzku.blog.deon.pl
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia organizatorzy Stołu po Sąsiedzku namawiają innych do składania życzeń sąsiadom. W jaki sposób można to zrobić?
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia organizatorzy Stołu po Sąsiedzku namawiają innych do składania życzeń sąsiadom. W jaki sposób można to zrobić?
Logo źródła: Blogi jedenplusjeden.blog.deon.pl
Takie myśli towarzyszyły kochającej matce, matce czekającej na drugie życie... i nagle stało się, usłyszałam diagnozę, że do rana może już nie być dziecka. Świat się zatrzymał. Łzy, pustka, przeraźliwy ból i strach."Boże, nie pozwól jej umrzeć" - tak brzmiała moja powtarzana przez długie minuty modlitwa w drodze do szpitala.
Takie myśli towarzyszyły kochającej matce, matce czekającej na drugie życie... i nagle stało się, usłyszałam diagnozę, że do rana może już nie być dziecka. Świat się zatrzymał. Łzy, pustka, przeraźliwy ból i strach."Boże, nie pozwól jej umrzeć" - tak brzmiała moja powtarzana przez długie minuty modlitwa w drodze do szpitala.
Logo źródła: Blogi patrzaczgory.blog.deon.pl
Co daje mężczyznom prawdziwą siłę? "Nie alkohol, nie seks, nie kasa, nie relacje za wszelką cenę, nie idealna praca".
Co daje mężczyznom prawdziwą siłę? "Nie alkohol, nie seks, nie kasa, nie relacje za wszelką cenę, nie idealna praca".
Logo źródła: Blogi s. Łucja Sowińska
Wielu dorosłych skupia się na tym w swoich postanowieniach i gubią Boga. Nieświadomie przelewamy też nasze lęki na dzieci. Po co więc nam w ogóle Bóg, który rodzi się w Boże Narodzenie?
Wielu dorosłych skupia się na tym w swoich postanowieniach i gubią Boga. Nieświadomie przelewamy też nasze lęki na dzieci. Po co więc nam w ogóle Bóg, który rodzi się w Boże Narodzenie?
Logo źródła: Blogi niezawodnanadzieja.blog.deon.pl
Nie zostałam skrzywdzona w sposób, jaki opisuje moja siostra. Nikt mnie nie zgwałcił, nie obmacywał w miejscu publicznym, nie naruszył mojej fizycznej granicy. Prawie.
Nie zostałam skrzywdzona w sposób, jaki opisuje moja siostra. Nikt mnie nie zgwałcił, nie obmacywał w miejscu publicznym, nie naruszył mojej fizycznej granicy. Prawie.
niezawodnanadzieja.blog.deon.pl
Pytania, które kiedyś postawił mi przyjaciel wracają do mnie co jakiś czas. Najważniejszy jest mąż. Jemu ślubowałam wierność, to że nie opuszczę i że będą go kochać nawet wbrew swoim uczuciom. A co z przyjaciółkami?
Pytania, które kiedyś postawił mi przyjaciel wracają do mnie co jakiś czas. Najważniejszy jest mąż. Jemu ślubowałam wierność, to że nie opuszczę i że będą go kochać nawet wbrew swoim uczuciom. A co z przyjaciółkami?
Logo źródła: Blogi maranatha.blog.deon.pl
W czasie, kiedy bardzo bolało, kiedy na moment straciłam nadzieję. Poczułam jak poprzez modlitwę, Jego ręka jakby zakryła moje serce.
W czasie, kiedy bardzo bolało, kiedy na moment straciłam nadzieję. Poczułam jak poprzez modlitwę, Jego ręka jakby zakryła moje serce.
Jestem przekonana, że wypowiedziane przez zagubionego, wściekłego lub pełnego żalu "łajdaka" słowa: "czy taką mnie kochasz, k***a?" - mogą być najbardziej szczerą modlitwą. Żeby odsłonić się przed Nim w momencie największego kryzysu, trzeba Mu bardzo, ale to bardzo ufać. Ja sama rok temu doświadczyłam ekstremalnie trudnej sytuacji. Jedyna modlitwa, na którą było mnie wówczas stać, było powtarzanie słów "Nie wytrzymam tego k***a, pomóż mi!"
Jestem przekonana, że wypowiedziane przez zagubionego, wściekłego lub pełnego żalu "łajdaka" słowa: "czy taką mnie kochasz, k***a?" - mogą być najbardziej szczerą modlitwą. Żeby odsłonić się przed Nim w momencie największego kryzysu, trzeba Mu bardzo, ale to bardzo ufać. Ja sama rok temu doświadczyłam ekstremalnie trudnej sytuacji. Jedyna modlitwa, na którą było mnie wówczas stać, było powtarzanie słów "Nie wytrzymam tego k***a, pomóż mi!"
Logo źródła: Blogi Rafał Indyk
Wiesz, że Bóg kocha ich tak samo jak ciebie? Że ich życie jest dla Niego tak samo cenne? Że ich życie podtrzymuje ten sam Duch, którego Ty wzywasz z podniesionymi rękami? Wiesz, że oni mają piękne uśmiechy? Poczucie humoru? To prawdziwe skarby ukryte pod kilkoma warstwami ubrań. Wiesz. Żeby nie zamarznąć.
Wiesz, że Bóg kocha ich tak samo jak ciebie? Że ich życie jest dla Niego tak samo cenne? Że ich życie podtrzymuje ten sam Duch, którego Ty wzywasz z podniesionymi rękami? Wiesz, że oni mają piękne uśmiechy? Poczucie humoru? To prawdziwe skarby ukryte pod kilkoma warstwami ubrań. Wiesz. Żeby nie zamarznąć.
Logo źródła: Blogi wierzew.blog.deon.pl
Czy za utratę bliskiej osoby też mam dziękować? W momencie kiedy dotyka mnie jakaś krzywda nawet nie przychodzi mi do głowy, by komukolwiek być za nią wdzięcznym.
Czy za utratę bliskiej osoby też mam dziękować? W momencie kiedy dotyka mnie jakaś krzywda nawet nie przychodzi mi do głowy, by komukolwiek być za nią wdzięcznym.
Każdy z moich dziadków urodził się w innym państwie. Jeden jako dziecko chodził do szkoły rosyjskiej, a drugi do niemieckiej. Innej nie było. Dzieliło je znacznie, znacznie więcej niż to co dzisiaj odróżnia Podlasie od Pomorza. Jednak udało się wtedy, po pierwszej wojnie, te światy scalić w jeden organizm.
Każdy z moich dziadków urodził się w innym państwie. Jeden jako dziecko chodził do szkoły rosyjskiej, a drugi do niemieckiej. Innej nie było. Dzieliło je znacznie, znacznie więcej niż to co dzisiaj odróżnia Podlasie od Pomorza. Jednak udało się wtedy, po pierwszej wojnie, te światy scalić w jeden organizm.
Zabieramy babcię nad morze. Pogoda dopisuje, plażujemy codziennie. Zajadamy się wraz z naszymi dziećmi frytkami, goframi z bitą śmietaną, lodami. Pod koniec dnia pytam babci, czy jej się podobało? "Tak. To co mi Hitler zabrał z dzieciństwa, teraz sobie odebrałam" - odpowiada. Staję jak wryta. Jak to Hitler­­­­­? Ten pan z podręcznika historii? Dla mojej babci jest bardzo realny. To właśnie on zabrał ośmioletniej dziewczynce dzieciństwo.
Zabieramy babcię nad morze. Pogoda dopisuje, plażujemy codziennie. Zajadamy się wraz z naszymi dziećmi frytkami, goframi z bitą śmietaną, lodami. Pod koniec dnia pytam babci, czy jej się podobało? "Tak. To co mi Hitler zabrał z dzieciństwa, teraz sobie odebrałam" - odpowiada. Staję jak wryta. Jak to Hitler­­­­­? Ten pan z podręcznika historii? Dla mojej babci jest bardzo realny. To właśnie on zabrał ośmioletniej dziewczynce dzieciństwo.
Logo źródła: Blogi Jacek Blumensztajn
Chcę zaprosić cię do jednego z najbardziej konstruktywnych ćwiczeń, jakie dotąd poznałem. Do tego zabiegu potrzebne jest nam niezwykle precyzyjne narzędzie, zdolne do rozdzielenia prawdy od fałszu, przeszywające człowieka aż do miejsca, w którym to co w nim kruche i przemijające dotyka krawędzi Absolutu. Potrzebna jest nam śmierć.
Chcę zaprosić cię do jednego z najbardziej konstruktywnych ćwiczeń, jakie dotąd poznałem. Do tego zabiegu potrzebne jest nam niezwykle precyzyjne narzędzie, zdolne do rozdzielenia prawdy od fałszu, przeszywające człowieka aż do miejsca, w którym to co w nim kruche i przemijające dotyka krawędzi Absolutu. Potrzebna jest nam śmierć.