Oto tematy 80. odcinka podcastu „Tak myślę” Tomasza Terlikowskiego: debata o odpowiedzialności lub jej braku za tuszowanie przestępstw seksualnych przez kard. Wojtyłę posuwa się do przodu; Tomasz Terlikowski ponownie znalazł się w centrum medialnej afery; rozmowa z Martą Titaniec, prezes Fundacji św. Józefa; prof. Błażej Kmieciak złożył rezygnację z roli przewodniczącego Państwowej Komisji ds. Pedofilii; rozmowa z prof. Błażejem Kmieciakiem; patriarcha Konstantynopola powołuje struktury na Litwie, to kolejna odsłona walki Bartłomieja z Moskwą; rozmowa z o. Dariuszem Piórkowskim SJ; na koniec o dobrym, choć niewielkim kroku Watykanu.
Oto tematy 80. odcinka podcastu „Tak myślę” Tomasza Terlikowskiego: debata o odpowiedzialności lub jej braku za tuszowanie przestępstw seksualnych przez kard. Wojtyłę posuwa się do przodu; Tomasz Terlikowski ponownie znalazł się w centrum medialnej afery; rozmowa z Martą Titaniec, prezes Fundacji św. Józefa; prof. Błażej Kmieciak złożył rezygnację z roli przewodniczącego Państwowej Komisji ds. Pedofilii; rozmowa z prof. Błażejem Kmieciakiem; patriarcha Konstantynopola powołuje struktury na Litwie, to kolejna odsłona walki Bartłomieja z Moskwą; rozmowa z o. Dariuszem Piórkowskim SJ; na koniec o dobrym, choć niewielkim kroku Watykanu.
Stajemy dzisiaj wobec dwóch apostołów, wobec Piotra i Judasza. Judasz jest mało widoczny w gronie apostołów, choć jemu bowiem powierzono pieczę nad trzosem. Do momentu męki nie wyróżniał się jakoś. W perspektywie krzyża postanawia zacząć działać samemu. Potajemnie udaje się do starszych i za pieniądze wydaje Jezusa. Kiedy się okazało, że skazano Go na śmierć, dociera do niego to, co się stało, i próbuje odwrócić całą sprawę. Oddaje srebrniki, wyznaje swoją winę, ale nie znalazłszy zrozumienia, odbiera sobie życie. Przyjrzymy się też drugiej postaci, Piotrowi. To jeden z najbliższych Jezusowi, w sposób szczególny wybrany i formowany przez Niego. Piotr bardzo kochał Jezusa, był gorliwy, może nawet porywczy. Mimo wielkich pragnień, upada, zapiera się Jezusa.
Stajemy dzisiaj wobec dwóch apostołów, wobec Piotra i Judasza. Judasz jest mało widoczny w gronie apostołów, choć jemu bowiem powierzono pieczę nad trzosem. Do momentu męki nie wyróżniał się jakoś. W perspektywie krzyża postanawia zacząć działać samemu. Potajemnie udaje się do starszych i za pieniądze wydaje Jezusa. Kiedy się okazało, że skazano Go na śmierć, dociera do niego to, co się stało, i próbuje odwrócić całą sprawę. Oddaje srebrniki, wyznaje swoją winę, ale nie znalazłszy zrozumienia, odbiera sobie życie. Przyjrzymy się też drugiej postaci, Piotrowi. To jeden z najbliższych Jezusowi, w sposób szczególny wybrany i formowany przez Niego. Piotr bardzo kochał Jezusa, był gorliwy, może nawet porywczy. Mimo wielkich pragnień, upada, zapiera się Jezusa.
Mimo młodzieńczego kryzysu wiary, wspominany 30 marca św. Leonard Murialdo, odnalazł swoją drogę, swoje powołanie i konsekwentnie go realizował. Podejmował wiele inicjatyw, które odpowiadały na wyzwania epoki, ale też wytyczał nowe trendy i nowe perspektywy dla obecności katolików w przestrzeni społecznej.
Mimo młodzieńczego kryzysu wiary, wspominany 30 marca św. Leonard Murialdo, odnalazł swoją drogę, swoje powołanie i konsekwentnie go realizował. Podejmował wiele inicjatyw, które odpowiadały na wyzwania epoki, ale też wytyczał nowe trendy i nowe perspektywy dla obecności katolików w przestrzeni społecznej.
Scena umycia nóg apostołom rozpoczyna w Ewangelii św. Jana opowiadanie o Ostatniej Wieczerzy. To spotkanie w Wieczerniku było bardzo ważne. Jezus mógł oddalić się z Jerozolimy, mógł wyjść z miasta i nie wracać, bo wiedział, że zostanie zabity. Świadomie jednak spędza z uczniami ostatnią wieczerzę. Męka Jezusa nie jest ślepym trafem losu, grą jakichś ciemnych czy przypadkowych sił. Dla Jezusa podjęcie męki to podjęcie walki o zbawienie człowieka, o wyzwolenie go z sideł szatana. Jezus wie o tym, wie, że zbliża się «Jego godzina».
Scena umycia nóg apostołom rozpoczyna w Ewangelii św. Jana opowiadanie o Ostatniej Wieczerzy. To spotkanie w Wieczerniku było bardzo ważne. Jezus mógł oddalić się z Jerozolimy, mógł wyjść z miasta i nie wracać, bo wiedział, że zostanie zabity. Świadomie jednak spędza z uczniami ostatnią wieczerzę. Męka Jezusa nie jest ślepym trafem losu, grą jakichś ciemnych czy przypadkowych sił. Dla Jezusa podjęcie męki to podjęcie walki o zbawienie człowieka, o wyzwolenie go z sideł szatana. Jezus wie o tym, wie, że zbliża się «Jego godzina».
Ta przemowa Jezusa zamyka okres Jego publicznej działalności. Jezus przestaje polemizować z uczonymi i faryzeuszami. Poddaje się biegowi wydarzeń. Staje się żertwą złożoną na ołtarzu krzyża, aby wypełnić wszystko, co zostało Mu polecone i aby zbawić ludzi. Po to przyszedł. Każdy, kto w Niego wierzy ma światło i chodzi w świetle. On przyszedł, aby zbawić świat, spełnić misję Ojca i czynić wszystko tak, jak On chce. Świadomość, że jest tylko posłanym, wysłannikiem Ojca, wyznacza ramy działalności Chrystusa. Tak siebie widział, taką naukę przekazał uczniom. Taką wiarę przyjął Kościół i uznaje ją do dziś.
Ta przemowa Jezusa zamyka okres Jego publicznej działalności. Jezus przestaje polemizować z uczonymi i faryzeuszami. Poddaje się biegowi wydarzeń. Staje się żertwą złożoną na ołtarzu krzyża, aby wypełnić wszystko, co zostało Mu polecone i aby zbawić ludzi. Po to przyszedł. Każdy, kto w Niego wierzy ma światło i chodzi w świetle. On przyszedł, aby zbawić świat, spełnić misję Ojca i czynić wszystko tak, jak On chce. Świadomość, że jest tylko posłanym, wysłannikiem Ojca, wyznacza ramy działalności Chrystusa. Tak siebie widział, taką naukę przekazał uczniom. Taką wiarę przyjął Kościół i uznaje ją do dziś.
29 marca Kościół wspomina świętego papieża, Stefana IX. Pochodził z Lotaryngii. Papież Leon IX powierzył mu urząd kanclerza i bibliotekarza kościoła rzymskiego. W tej roli towarzyszył papieżowi w pielgrzymkach po Europie. Wraz z kard. Humbertem i innymi udał się w poselstwie do Konstantynopola. Wyprawa była całkowitym fiaskiem i zakończyła się ostatecznym przypieczętowaniem podziału chrześcijaństwa w 1054 roku. Po wyborze na stolicę piotrową kontynuował reformy, które zaczęli jego poprzednicy. Ostro wystąpił przeciwko symonii, czyli handlowaniu godnościami i urzędami kościelnymi. Zwalczał także łamanie celibatu i małżeństwa kleru.
29 marca Kościół wspomina świętego papieża, Stefana IX. Pochodził z Lotaryngii. Papież Leon IX powierzył mu urząd kanclerza i bibliotekarza kościoła rzymskiego. W tej roli towarzyszył papieżowi w pielgrzymkach po Europie. Wraz z kard. Humbertem i innymi udał się w poselstwie do Konstantynopola. Wyprawa była całkowitym fiaskiem i zakończyła się ostatecznym przypieczętowaniem podziału chrześcijaństwa w 1054 roku. Po wyborze na stolicę piotrową kontynuował reformy, które zaczęli jego poprzednicy. Ostro wystąpił przeciwko symonii, czyli handlowaniu godnościami i urzędami kościelnymi. Zwalczał także łamanie celibatu i małżeństwa kleru.
„Dialogi w połowie drogi” prosto z Betanii. Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek SJ rozmawiają o przyjaźni – takiej prawdziwej, najprawdziwszej, takiej na zawsze, na śmierć i życie. W tej właśnie kolejności.  
„Dialogi w połowie drogi” prosto z Betanii. Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek SJ rozmawiają o przyjaźni – takiej prawdziwej, najprawdziwszej, takiej na zawsze, na śmierć i życie. W tej właśnie kolejności.  
Na opis ostatnich kilku dni życia Jezusa, wraz ze szczegółami ostatniej wieczerzy i męki św. Jan poświęca prawie jedną trzecią całego tekstu ewangelii. Takie znaczenie przypisywał tych chwilom. Jak zwykle, Jan opisuje też kontrowersje, jakie pojawiały się wokół działalności Jezusa. Tłum zafascynowany jest Jego postacią. Ludzie skłonni byli iść za Jezusem, choć naśladowanie Go było bardzo powierzchowne. Ten sam tłum krzyczący na cześć Jezusa za parę dni będzie występował przeciwko Niemu. Wypełnia się Pismo, ale też jest to normalna sytuacja z życia człowieka. Często bowiem się zdarza, że postępowanie, które jest zbyt emocjonalne, bardzo łatwo może zostać zmanipulowane i wykrzywione.
Na opis ostatnich kilku dni życia Jezusa, wraz ze szczegółami ostatniej wieczerzy i męki św. Jan poświęca prawie jedną trzecią całego tekstu ewangelii. Takie znaczenie przypisywał tych chwilom. Jak zwykle, Jan opisuje też kontrowersje, jakie pojawiały się wokół działalności Jezusa. Tłum zafascynowany jest Jego postacią. Ludzie skłonni byli iść za Jezusem, choć naśladowanie Go było bardzo powierzchowne. Ten sam tłum krzyczący na cześć Jezusa za parę dni będzie występował przeciwko Niemu. Wypełnia się Pismo, ale też jest to normalna sytuacja z życia człowieka. Często bowiem się zdarza, że postępowanie, które jest zbyt emocjonalne, bardzo łatwo może zostać zmanipulowane i wykrzywione.
Wskrzeszenie z martwych Łazarza wzbudziło zachwyt i zdziwienie u ludzi, ale spowodowało także zamieszanie wśród starszych ludu i kapłanów. Jezus oddalił się z Betanii i nie występował publicznie. Zbliża się jednak Pascha Żydowska. Pozostało do niej tylko kilka dni. Z różnych części Palestyny do Jerozolimy zdążają pielgrzymi. Wielu z nich szuka Jezusa, chce Go zobaczyć. Kiedy w końcu Chrystus pojawia się w Betanii, w domu swoich przyjaciół, oni na Jego cześć wyprawiają ucztę. W tej scenie przenikają się trzy wątki. Mamy spokój, radość, przebywanie w gronie bliskich osób. Jesteśmy świadkami zaciekawienia, poszukiwania i oczekiwania na spotkanie z Jezusem. Jest to wynik przeczucia, że jest On Kimś ważnym dla człowieka. Mamy wreszcie perspektywę męki, cierpienia, wyroku, który ciąży na Jezusie, atmosfery czyhania na Jego życie i zdrady Judasza.
Wskrzeszenie z martwych Łazarza wzbudziło zachwyt i zdziwienie u ludzi, ale spowodowało także zamieszanie wśród starszych ludu i kapłanów. Jezus oddalił się z Betanii i nie występował publicznie. Zbliża się jednak Pascha Żydowska. Pozostało do niej tylko kilka dni. Z różnych części Palestyny do Jerozolimy zdążają pielgrzymi. Wielu z nich szuka Jezusa, chce Go zobaczyć. Kiedy w końcu Chrystus pojawia się w Betanii, w domu swoich przyjaciół, oni na Jego cześć wyprawiają ucztę. W tej scenie przenikają się trzy wątki. Mamy spokój, radość, przebywanie w gronie bliskich osób. Jesteśmy świadkami zaciekawienia, poszukiwania i oczekiwania na spotkanie z Jezusem. Jest to wynik przeczucia, że jest On Kimś ważnym dla człowieka. Mamy wreszcie perspektywę męki, cierpienia, wyroku, który ciąży na Jezusie, atmosfery czyhania na Jego życie i zdrady Judasza.
„Zdrowaś Maryjo, łaski pełna…” Ileż to razy zdarzyło Ci się wypowiedzieć, a ile razy usłyszeć te słowa? Nie próbuj liczyć, ale pomyśl, że kiedyś w dziejach Zbawienia, około dziewięciu miesięcy przed przyjściem na świat Syna Bożego, anioł, który został posłany do zwykłej dziewczyny z Nazaretu o imieniu Maria, wymówił je po raz pierwszy. Kościół wspomina dziś to szczególne wydarzenie, jakim było spotkanie Archanioła Gabriela z Maryją, Zwiastowanie narodzin Zbawiciela. Oczywiście, kluczowa jest tutaj postać Jezusa, ale od wieków świat chrześcijański w tym dniu podkreśla również rolę Maryi, nadając wydarzeniu charakter maryjny. Co ciekawe, najstarszy wizerunek Maryi, który pochodzi z II wieku, przedstawia właśnie tę szczególną chwilę – moment Zwiastowania.
„Zdrowaś Maryjo, łaski pełna…” Ileż to razy zdarzyło Ci się wypowiedzieć, a ile razy usłyszeć te słowa? Nie próbuj liczyć, ale pomyśl, że kiedyś w dziejach Zbawienia, około dziewięciu miesięcy przed przyjściem na świat Syna Bożego, anioł, który został posłany do zwykłej dziewczyny z Nazaretu o imieniu Maria, wymówił je po raz pierwszy. Kościół wspomina dziś to szczególne wydarzenie, jakim było spotkanie Archanioła Gabriela z Maryją, Zwiastowanie narodzin Zbawiciela. Oczywiście, kluczowa jest tutaj postać Jezusa, ale od wieków świat chrześcijański w tym dniu podkreśla również rolę Maryi, nadając wydarzeniu charakter maryjny. Co ciekawe, najstarszy wizerunek Maryi, który pochodzi z II wieku, przedstawia właśnie tę szczególną chwilę – moment Zwiastowania.
Oto tematy 79. odcinka podcastu „Tak myślę” Tomasza Terlikowskiego: jest decyzja salezjańskich przełożonych ws. ks. Dominika Chmielewskiego; w tym roku odbędzie się beatyfikacja rodziny Ulmów; rozmowa z prof. Jerzym Sojką o teologii krzyża Marcina Lutra; Litwa i Łotwa chcą uniezależnić swoje cerkwie od Moskwy, a Ukraina robi to siłowo; rozmowa z Dominikiem Dubielem SJ o muzyce; zachęta do lektury.
Oto tematy 79. odcinka podcastu „Tak myślę” Tomasza Terlikowskiego: jest decyzja salezjańskich przełożonych ws. ks. Dominika Chmielewskiego; w tym roku odbędzie się beatyfikacja rodziny Ulmów; rozmowa z prof. Jerzym Sojką o teologii krzyża Marcina Lutra; Litwa i Łotwa chcą uniezależnić swoje cerkwie od Moskwy, a Ukraina robi to siłowo; rozmowa z Dominikiem Dubielem SJ o muzyce; zachęta do lektury.
Jezus przyszedł, aby przywrócić życie swojemu przyjacielowi i przez to objawia chwałę Boga. Objawia także swoją moc i daje wyraz temu, co jest Jego misją, przywracanie do życia, powoływanie do życia. Nie wszyscy jednak byli z tej działalności zadowoleni. Niektórzy widzieli w postępowaniu Jezusa, a zwłaszcza w jego skutkach coś, co mogło zagrażać nawet fizycznej egzystencji narodu. Nowość, jaką przyniósł Jezus, stanowiła zagrożenie dla ukształtowanych schematów działania, dla tych, którzy jakoś w tych schematach byli zakorzenieni. Na nowo pojawia się rozziew pomiędzy reakcją tłumu a reakcją mających władzę. Tłum bowiem szuka Jezusa, jest Nim zafascynowany. Uczeni w Piśmie i faryzeusze wybierają «mniejsze zło» usunięcia Jezusa dla uratowania narodu, co i tak okazało się złudne.
Jezus przyszedł, aby przywrócić życie swojemu przyjacielowi i przez to objawia chwałę Boga. Objawia także swoją moc i daje wyraz temu, co jest Jego misją, przywracanie do życia, powoływanie do życia. Nie wszyscy jednak byli z tej działalności zadowoleni. Niektórzy widzieli w postępowaniu Jezusa, a zwłaszcza w jego skutkach coś, co mogło zagrażać nawet fizycznej egzystencji narodu. Nowość, jaką przyniósł Jezus, stanowiła zagrożenie dla ukształtowanych schematów działania, dla tych, którzy jakoś w tych schematach byli zakorzenieni. Na nowo pojawia się rozziew pomiędzy reakcją tłumu a reakcją mających władzę. Tłum bowiem szuka Jezusa, jest Nim zafascynowany. Uczeni w Piśmie i faryzeusze wybierają «mniejsze zło» usunięcia Jezusa dla uratowania narodu, co i tak okazało się złudne.
Scena wskrzeszenia Łazarza pulsuje emocjami. Mamy tutaj rzadki przykład relacji Jezusa do osób go otaczających i to w słowach, które pozwalają nam przypuszczać, że nie były to obojętne relacje. Jezus był zaangażowany w nie emocjonalnie. Jest mowa o umiłowaniu Marty, jej siostry i Łazarza. Jezus gościł często u swoich przyjaciół w Betanii, niedaleko od Jerozolimy. Łazarz jest nazwany przyjacielem. Jezus wzrusza się głęboko widząc u Marii żal i żałobę po stracie brata. Wzrusza się głęboko widząc Żydów pocieszających siostry. Mamy wreszcie rzadką scenę, kiedy emocje Jezusa są aż tak widoczne, że Jezus zapłakał. Jednocześnie On sam nam podpowiada, że wszystko to, co się działo z Łazarzem, ale także cały kontekst tego wskrzeszenia, a więc żal, płacz, wylew emocji, mają na celu objawienie «chwały Bożej».
Scena wskrzeszenia Łazarza pulsuje emocjami. Mamy tutaj rzadki przykład relacji Jezusa do osób go otaczających i to w słowach, które pozwalają nam przypuszczać, że nie były to obojętne relacje. Jezus był zaangażowany w nie emocjonalnie. Jest mowa o umiłowaniu Marty, jej siostry i Łazarza. Jezus gościł często u swoich przyjaciół w Betanii, niedaleko od Jerozolimy. Łazarz jest nazwany przyjacielem. Jezus wzrusza się głęboko widząc u Marii żal i żałobę po stracie brata. Wzrusza się głęboko widząc Żydów pocieszających siostry. Mamy wreszcie rzadką scenę, kiedy emocje Jezusa są aż tak widoczne, że Jezus zapłakał. Jednocześnie On sam nam podpowiada, że wszystko to, co się działo z Łazarzem, ale także cały kontekst tego wskrzeszenia, a więc żal, płacz, wylew emocji, mają na celu objawienie «chwały Bożej».
Obraz Chrystusa Dobrego Pasterza jest jednym z najczęstszych, jakie wykorzystywano w ikonografii chrześcijańskiej. Powstawało mnóstwo malunków czy rzeźb ukazujących Jezusa, niosącego owieczkę na swych ramionach, idącego na czele stada. Jest to być może najbardziej zakorzeniony w naszej świadomości wizerunek Chrystusa. Stary Testament wielokrotnie wskazuje na opiekuńczą funkcję Boga. W psalmie śpiewamy: «o Panie, Tyś moim Pasterzem, tak dobrym, że nic mi nie braknie». Bóg jako Pasterz swojego ludu, także dzisiaj prowadzi go, strzeże, karmi i poi.
Obraz Chrystusa Dobrego Pasterza jest jednym z najczęstszych, jakie wykorzystywano w ikonografii chrześcijańskiej. Powstawało mnóstwo malunków czy rzeźb ukazujących Jezusa, niosącego owieczkę na swych ramionach, idącego na czele stada. Jest to być może najbardziej zakorzeniony w naszej świadomości wizerunek Chrystusa. Stary Testament wielokrotnie wskazuje na opiekuńczą funkcję Boga. W psalmie śpiewamy: «o Panie, Tyś moim Pasterzem, tak dobrym, że nic mi nie braknie». Bóg jako Pasterz swojego ludu, także dzisiaj prowadzi go, strzeże, karmi i poi.
22 marca wspominamy świętego brata, jezuitę, Mikołaja Owena, który oddał życie za wiarę w czasie prześladowania katolików w Anglii. Był jednym z dwudziestu trzech jezuitów, którzy zostali zamęczeni za wiarę w latach 1581 i 1679.
22 marca wspominamy świętego brata, jezuitę, Mikołaja Owena, który oddał życie za wiarę w czasie prześladowania katolików w Anglii. Był jednym z dwudziestu trzech jezuitów, którzy zostali zamęczeni za wiarę w latach 1581 i 1679.
Na kanwie Janowej opowieści o uzdrowieniu ślepego od urodzenia –  „Dialogi w połowie drogi” o przełomowym momencie życia, czyli o przejrzeniu, o iluminacji. Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek SJ pytają o to, czego potrzeba, by oczy się nam otwarły.  
Na kanwie Janowej opowieści o uzdrowieniu ślepego od urodzenia –  „Dialogi w połowie drogi” o przełomowym momencie życia, czyli o przejrzeniu, o iluminacji. Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek SJ pytają o to, czego potrzeba, by oczy się nam otwarły.  
Jezus po raz kolejny ukazuje swą misję w charakterze obrazu. Chrystus jest bramą. Wciąż czeka, aby przezeń przechodzono do zbawienia. On stał się bramą do Ojca, bramą do owczarni, gdzie jest spokój, gdzie jest bezpieczeństwo, gdzie jest pożywienie i napój. Obraz owczarni, pasterza prowadzącego owce, bramy, przez którą się przechodzi do zbawienia jest bardzo mocno zakorzeniony w symbolice i ikonografii chrześcijańskiej. Mamy tu także element napięcia i grozy. Są bowiem ci, którzy przychodzą, aby kraść, zabijać i niszczyć. Są tacy, którzy są rozbójnikami, którym nie zależy na owcach. Możliwe jest, że staniemy się łupem szarlatanów i złodziei. Życie duchowe nie jest obietnicą błogiego zadowolenia z siebie i sielanki. Obietnica zbawienia, obietnica spokoju, bezpieczeństwa, wystarczającej ilości pożywienia jest zawsze niejako przemieszana z koniecznością walki, koniecznością unikania niebezpieczeństw.
Jezus po raz kolejny ukazuje swą misję w charakterze obrazu. Chrystus jest bramą. Wciąż czeka, aby przezeń przechodzono do zbawienia. On stał się bramą do Ojca, bramą do owczarni, gdzie jest spokój, gdzie jest bezpieczeństwo, gdzie jest pożywienie i napój. Obraz owczarni, pasterza prowadzącego owce, bramy, przez którą się przechodzi do zbawienia jest bardzo mocno zakorzeniony w symbolice i ikonografii chrześcijańskiej. Mamy tu także element napięcia i grozy. Są bowiem ci, którzy przychodzą, aby kraść, zabijać i niszczyć. Są tacy, którzy są rozbójnikami, którym nie zależy na owcach. Możliwe jest, że staniemy się łupem szarlatanów i złodziei. Życie duchowe nie jest obietnicą błogiego zadowolenia z siebie i sielanki. Obietnica zbawienia, obietnica spokoju, bezpieczeństwa, wystarczającej ilości pożywienia jest zawsze niejako przemieszana z koniecznością walki, koniecznością unikania niebezpieczeństw.
21 marca Kościół wspomina świętą, która z posłuszeństwa rodzicom obrała drogę życia w małżeństwie, ale nie zapomniała o młodzieńczym pragnieniu poświęcenia się Bogu w czystości i wraz z mężem dążyła do świętości na drodze życia konsekrowanego.
21 marca Kościół wspomina świętą, która z posłuszeństwa rodzicom obrała drogę życia w małżeństwie, ale nie zapomniała o młodzieńczym pragnieniu poświęcenia się Bogu w czystości i wraz z mężem dążyła do świętości na drodze życia konsekrowanego.
Ewangelia św. Jana jest wypełniona wieloma obrazami-symbolami, jakie Jezus stosuje sam do siebie. Jego «ja jestem wodą, chlebem, światłością, bramą owiec» opisują charakter misji, ale też pozwalają zrozumieć lepiej kim On jest dla człowieka. Ten fragment stawia nas wobec Jezusa przywracającego wzrok człowiekowi niewidomemu od urodzenia. Było to zatem bardzo zadziwiające. Dla Jezusa nie jest to jednak działanie, które ma zaskakiwać, ale które ma «objawić sprawy Boże». Wszystko bowiem jest wplecione w Bożą opatrzność nad światem i Jego kierowanie losami wszystkich ludzi. Musimy szukać rozumienia tego, co Boże nawet w sprawach, które wydają się pozbawione takiego znaczenia.
Ewangelia św. Jana jest wypełniona wieloma obrazami-symbolami, jakie Jezus stosuje sam do siebie. Jego «ja jestem wodą, chlebem, światłością, bramą owiec» opisują charakter misji, ale też pozwalają zrozumieć lepiej kim On jest dla człowieka. Ten fragment stawia nas wobec Jezusa przywracającego wzrok człowiekowi niewidomemu od urodzenia. Było to zatem bardzo zadziwiające. Dla Jezusa nie jest to jednak działanie, które ma zaskakiwać, ale które ma «objawić sprawy Boże». Wszystko bowiem jest wplecione w Bożą opatrzność nad światem i Jego kierowanie losami wszystkich ludzi. Musimy szukać rozumienia tego, co Boże nawet w sprawach, które wydają się pozbawione takiego znaczenia.
Wspominany przez Kościół w liturgii 19 marca św. Józef z Nazaretu odegrał szczególną rolę w historii zbawienia. Został przybranym ojcem Jezusa Chrystusa, oblubieńcem Najświętszej Maryi Panny, opiekunem Świętej Rodziny. Każda środa jest obchodzona jako dzień jego pamiątki, a jego czci poświęcony jest szczególnie miesiąc marzec.
Wspominany przez Kościół w liturgii 19 marca św. Józef z Nazaretu odegrał szczególną rolę w historii zbawienia. Został przybranym ojcem Jezusa Chrystusa, oblubieńcem Najświętszej Maryi Panny, opiekunem Świętej Rodziny. Każda środa jest obchodzona jako dzień jego pamiątki, a jego czci poświęcony jest szczególnie miesiąc marzec.