Być obecnym i czuć. Kontemplacja męki Pańskiej to nie wysiłek intelektualny ani próba zrozumienia. To szkoła uczuć. Potrzeba być obecnym, uważnym i pozwolić, aby te obrazy poruszyły moje wnętrze. Najważniejsze teraz to ‘być’, ‘czuć’ i poddać się ‘Bożemu spektaklowi’, poprzez który On objawia samego siebie.
Być obecnym i czuć. Kontemplacja męki Pańskiej to nie wysiłek intelektualny ani próba zrozumienia. To szkoła uczuć. Potrzeba być obecnym, uważnym i pozwolić, aby te obrazy poruszyły moje wnętrze. Najważniejsze teraz to ‘być’, ‘czuć’ i poddać się ‘Bożemu spektaklowi’, poprzez który On objawia samego siebie.
Kiedy w niektórych sytuacjach kończy się nam cierpliwość, to mówimy, że to już koniec. Poddajemy się, odpuszczamy, przestajemy walczyć. Gdy z różnych powodów tracimy materialne zabezpieczenie, zastanawiamy się, co to dalej będzie, jak wyglądać będzie nasza przyszłość. I myślimy może, że to już koniec.
Kiedy w niektórych sytuacjach kończy się nam cierpliwość, to mówimy, że to już koniec. Poddajemy się, odpuszczamy, przestajemy walczyć. Gdy z różnych powodów tracimy materialne zabezpieczenie, zastanawiamy się, co to dalej będzie, jak wyglądać będzie nasza przyszłość. I myślimy może, że to już koniec.
„Może wyda owoc”. Drzewo figowe jest obrazem miłosierdzia Boga, który daje nam czas i możliwości do nawrócenia i przemiany życia. On nie zmusza do niczego, daje wolność, ale jest też roztropnym Ojcem, któremu zależy na swoich dzieciach i wspomaga je na drodze nawrócenia.
„Może wyda owoc”. Drzewo figowe jest obrazem miłosierdzia Boga, który daje nam czas i możliwości do nawrócenia i przemiany życia. On nie zmusza do niczego, daje wolność, ale jest też roztropnym Ojcem, któremu zależy na swoich dzieciach i wspomaga je na drodze nawrócenia.
On nie narzuca się, nie niszczy naszej wolności. Znakiem jest nie tylko Jego słowo, ale przede wszystkim postępowanie. On uczy nas, że to, co jest ubogie, pokorne, służebne, co czasami jest krzyżem, to pozwala nam Go zobaczyć.
On nie narzuca się, nie niszczy naszej wolności. Znakiem jest nie tylko Jego słowo, ale przede wszystkim postępowanie. On uczy nas, że to, co jest ubogie, pokorne, służebne, co czasami jest krzyżem, to pozwala nam Go zobaczyć.
Wielu komentatorów nazywa tę modlitwę "streszczeniem całej Ewangelii". Uczy nas ona nie tyle mówienia do Boga, ale raczej stawania przed Jego obliczem, by wejść w dialog. Działa przede wszystkim Bóg, ale ja muszę się temu poddać. 
Wielu komentatorów nazywa tę modlitwę "streszczeniem całej Ewangelii". Uczy nas ona nie tyle mówienia do Boga, ale raczej stawania przed Jego obliczem, by wejść w dialog. Działa przede wszystkim Bóg, ale ja muszę się temu poddać. 
Jezus stawia siedem przykrych pytań, które uświadamiają uczniom tkwienie w swoich wyobrażeniach i pozostawanie ślepymi na działanie Boga. „Czemu rozprawiacie... nie pojmujecie... nie rozumiecie... nie widzicie... nie słyszycie... nie pamiętacie... jeszcze nie rozumiecie...?”
Jezus stawia siedem przykrych pytań, które uświadamiają uczniom tkwienie w swoich wyobrażeniach i pozostawanie ślepymi na działanie Boga. „Czemu rozprawiacie... nie pojmujecie... nie rozumiecie... nie widzicie... nie słyszycie... nie pamiętacie... jeszcze nie rozumiecie...?”
Posłuszeństwo ucznia. Uczeń nie tylko słucha pięknych i pouczających historii, ale jest to dla niego wezwaniem do posłuszeństwa wiary. On głosi słowo i przynosi owoc nie mocą swego działania i własnej pobożności, ale przez wytrwałą wierność.
Posłuszeństwo ucznia. Uczeń nie tylko słucha pięknych i pouczających historii, ale jest to dla niego wezwaniem do posłuszeństwa wiary. On głosi słowo i przynosi owoc nie mocą swego działania i własnej pobożności, ale przez wytrwałą wierność.
Dzisiejsze święto Ofiarowania Pańskiego ma w sobie coś niezwykłego. W samym środku zimy, gdy światło dnia jest jeszcze tak krótkie, Kościół zaprasza nas do świętowania w naszych sercach tajemnicy prawdziwego Światła. Maryja i Józef przynoszą do świątyni małego Jezusa, by wypełnić Prawo. Ale jest w tej scenie głębszy sens odsłaniający ważne przesłanie: to sam Bóg przychodzi do ludzi jako Światło na oświecenie wszystkich narodów.
Dzisiejsze święto Ofiarowania Pańskiego ma w sobie coś niezwykłego. W samym środku zimy, gdy światło dnia jest jeszcze tak krótkie, Kościół zaprasza nas do świętowania w naszych sercach tajemnicy prawdziwego Światła. Maryja i Józef przynoszą do świątyni małego Jezusa, by wypełnić Prawo. Ale jest w tej scenie głębszy sens odsłaniający ważne przesłanie: to sam Bóg przychodzi do ludzi jako Światło na oświecenie wszystkich narodów.
„Kim On jest?” To pytanie przewija się przez całą ewangelię. Strach jest przeciwieństwem wiary. Burze duchowe, lęki, poczucie różnego rodzaju zagrożenia są częścią życia ucznia. Odzierają nas z myślenia o radzeniu sobie własnymi siłami. Pogłębiają zaufanie Bogu.
„Kim On jest?” To pytanie przewija się przez całą ewangelię. Strach jest przeciwieństwem wiary. Burze duchowe, lęki, poczucie różnego rodzaju zagrożenia są częścią życia ucznia. Odzierają nas z myślenia o radzeniu sobie własnymi siłami. Pogłębiają zaufanie Bogu.
Uwznioślenie codzienności. Jezus przychodzi do synagogi w Nazarecie. Żył tam przez 30 lat, wychował się, miał zwyczaj chodzić do domu Bożego. Bierze księgę, którą Mu podano, ‘natrafia’ na miejsce a ‘nie wybiera sobie’, żyje zgodnie ze swoim powołaniem. Jego codzienność jest uwznioślona przez przyjęcie i przeżywanie zwyczajności. To znak dla nas.
Uwznioślenie codzienności. Jezus przychodzi do synagogi w Nazarecie. Żył tam przez 30 lat, wychował się, miał zwyczaj chodzić do domu Bożego. Bierze księgę, którą Mu podano, ‘natrafia’ na miejsce a ‘nie wybiera sobie’, żyje zgodnie ze swoim powołaniem. Jego codzienność jest uwznioślona przez przyjęcie i przeżywanie zwyczajności. To znak dla nas.
Interwencja i wstawiennictwo Maryi. Jezus kieruje uwagę na inny poziom. Nie rozwiązuje tylko sytuacji chwilowego zażenowania brakiem wina, ale mówi, że nadszedł czas eschatologiczny, objawienia Boga i Jego interwencji. Cud objawia Jego chwałę i umacnia wiarę uczniów.
Interwencja i wstawiennictwo Maryi. Jezus kieruje uwagę na inny poziom. Nie rozwiązuje tylko sytuacji chwilowego zażenowania brakiem wina, ale mówi, że nadszedł czas eschatologiczny, objawienia Boga i Jego interwencji. Cud objawia Jego chwałę i umacnia wiarę uczniów.
Jezus ogłasza początek nowej rzeczywistości. Jego słowo, nauczanie, stwarza wszystko na nowo, tchnie w nie nowe życie. Także dzisiaj słowo Jezusa oświetla i tchnie nowe życie w każdego człowieka. Poproś dziś o łaskę słyszenia "tu i teraz" słowa Pana. 
Jezus ogłasza początek nowej rzeczywistości. Jego słowo, nauczanie, stwarza wszystko na nowo, tchnie w nie nowe życie. Także dzisiaj słowo Jezusa oświetla i tchnie nowe życie w każdego człowieka. Poproś dziś o łaskę słyszenia "tu i teraz" słowa Pana. 
Inną drogą wrócili do ojczyzny. Mędrcy nie wracają tacy sami. Znaleźli miejsce, gdzie rodzi się Zbawiciel. To serce człowieka, jego wnętrze. Wracają do siebie, ale inni, odmienieni. Nauczyli się słuchać, pozwolili się poprowadzić. Gdziekolwiek pójdą, zabiorą tę mądrość ze sobą.
Inną drogą wrócili do ojczyzny. Mędrcy nie wracają tacy sami. Znaleźli miejsce, gdzie rodzi się Zbawiciel. To serce człowieka, jego wnętrze. Wracają do siebie, ale inni, odmienieni. Nauczyli się słuchać, pozwolili się poprowadzić. Gdziekolwiek pójdą, zabiorą tę mądrość ze sobą.
Dla Jana i pierwotnego Kościoła Jezus jest Słowem, „które rozbiło namiot pośród nas”. Jest samym Bogiem, życiem i światłością. On stał się ‘ciałem’, by nam objawić Ojca i przywrócić nasze oblicze synów.
Dla Jana i pierwotnego Kościoła Jezus jest Słowem, „które rozbiło namiot pośród nas”. Jest samym Bogiem, życiem i światłością. On stał się ‘ciałem’, by nam objawić Ojca i przywrócić nasze oblicze synów.
Maryja zachowywała i rozważała... Biblijne ‘serce’ to duchowe życie człowieka: myśli, pamięć, uczucia i decyzje. Zwiastowanie i późniejsze wydarzenia nie odbierają Maryi procesu wzrastania w człowieczeństwie i w wierze. To jest codzienne dojrzewanie i wypowiadanie ‘fiat – niech mi się stanie’, godząc się na wolę Ojca w niebie.
Maryja zachowywała i rozważała... Biblijne ‘serce’ to duchowe życie człowieka: myśli, pamięć, uczucia i decyzje. Zwiastowanie i późniejsze wydarzenia nie odbierają Maryi procesu wzrastania w człowieczeństwie i w wierze. To jest codzienne dojrzewanie i wypowiadanie ‘fiat – niech mi się stanie’, godząc się na wolę Ojca w niebie.
Boże Narodzenie to jest taki moment w ciągu roku, który można przeżyć bardzo powierzchownie, nie wchodząc zupełnie w głębię jego treści. Jest tak bogaty w zewnętrzne bodźce, że łatwo dać się im bez reszty pochłonąć. I zatrzyma się człowiek na tych wszystkich świecidełkach, schowa się przed Bogiem za przystrojoną choinką, zapatrzy się w połyskujące na niej bombki bardziej niż w leżące na sianie ubogie Boże Dziecię.
Boże Narodzenie to jest taki moment w ciągu roku, który można przeżyć bardzo powierzchownie, nie wchodząc zupełnie w głębię jego treści. Jest tak bogaty w zewnętrzne bodźce, że łatwo dać się im bez reszty pochłonąć. I zatrzyma się człowiek na tych wszystkich świecidełkach, schowa się przed Bogiem za przystrojoną choinką, zapatrzy się w połyskujące na niej bombki bardziej niż w leżące na sianie ubogie Boże Dziecię.
„Synu, czemuś nam to uczynił?” Jakże często ‘rozmijamy się’ z naszymi oczekiwaniami względem siebie nawzajem, ale i wobec Jezusa. Pytania ‘dlaczego, po co, z jakiego powodu?’ z natarczywością pojawiają się w relacjach z Bogiem i bliskimi. Sens znajdziemy tylko ‘po trzech dniach’ wracając do Jerozolimy. On tam nas spotka.
„Synu, czemuś nam to uczynił?” Jakże często ‘rozmijamy się’ z naszymi oczekiwaniami względem siebie nawzajem, ale i wobec Jezusa. Pytania ‘dlaczego, po co, z jakiego powodu?’ z natarczywością pojawiają się w relacjach z Bogiem i bliskimi. Sens znajdziemy tylko ‘po trzech dniach’ wracając do Jerozolimy. On tam nas spotka.
Być jak Nauczyciel. Łatwo jest być z Panem w chwilach tryumfu, kiedy dokonują się rzeczy wielkie, budzące podziw. Jezus jednak wie, że nie stanie się to, jeśli będę się lękał trudu czy bał ‘prześladowań’. Nie prowokował ich, ale otwierał się na działanie Ducha.
Być jak Nauczyciel. Łatwo jest być z Panem w chwilach tryumfu, kiedy dokonują się rzeczy wielkie, budzące podziw. Jezus jednak wie, że nie stanie się to, jeśli będę się lękał trudu czy bał ‘prześladowań’. Nie prowokował ich, ale otwierał się na działanie Ducha.
Bóg jest Jezusem. Często mówimy, że Jezus jest Bogiem, stosując do opisania tego nasze wyobrażenia. Trzeba odwrócić tę logikę, bo „Bóg, którego nikt nigdy nie widział jest Jezusem”. To wielka pokusa, aby z Jezusa uczynić „’wieszak’ naszych przekonań religijnych.
Bóg jest Jezusem. Często mówimy, że Jezus jest Bogiem, stosując do opisania tego nasze wyobrażenia. Trzeba odwrócić tę logikę, bo „Bóg, którego nikt nigdy nie widział jest Jezusem”. To wielka pokusa, aby z Jezusa uczynić „’wieszak’ naszych przekonań religijnych.
„Wielbiąc i wysławiając Boga”. W pasterzach, którzy wracają i ‘wysławiają Boga’ możemy widzieć pierwszą wspólnotę, która oczekuje na Zesłanie Ducha Świętego i pójście na cały świat. To też obraz powrotu ‘do samego siebie’ po ważnym doświadczeniu, aby je uważnie ‘zobaczyć i zrozumieć’, by potem opowiadać o tym swoim braciom.
„Wielbiąc i wysławiając Boga”. W pasterzach, którzy wracają i ‘wysławiają Boga’ możemy widzieć pierwszą wspólnotę, która oczekuje na Zesłanie Ducha Świętego i pójście na cały świat. To też obraz powrotu ‘do samego siebie’ po ważnym doświadczeniu, aby je uważnie ‘zobaczyć i zrozumieć’, by potem opowiadać o tym swoim braciom.