Bez Ducha Świętego nic nie możemy zrobić. Ten ogień daje nam siłę
Obietnica Jezusa zesłania Ducha Świętego to zapowiedź ognia, który napełni nas siłą do poznania i głoszenia Prawdy. - To słowa o pokoju, który daje tylko Bóg, o pokoju pochodzącym z serca samego Boga - podkreśla o. Wiesław Dawidowski OSA. Jak te potężne słowa brzmią w języku, którym mówił Jezus. W 25. odcinku wideobloga "Szukając śladów Jezusa" te słowa wybrzmią w języku aramejskim - w języku Jezusa.
Jakim językiem mówił Jezus? Jak brzmi Ewangelia w tym języku? Tego języka wciąż używają mnisi syryjscy i do ich kościoła w Jerozolimie prowadzi nas o. Wiesław Dawidowski OSA. Tę świątynię – kościół św. Marka - określa się mianem wieczernika syryjskiego i w tradycji, do której sięgają mnisi, można odnaleźć dowody na to, że właśnie na tym miejscu stał wieczernik i że w tym miejscu odbyła się ostatnia wieczerza.
Gospodarzem tego miejsca jest dla nas Abuna Boulous Khano, mnich syryjski i dzięki niemu możemy wysłuchać słów Ewangelii w języku, którym mówił Jezus.
Z ewangelii św. Jana - 14, 23-29
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca.
To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.
Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie.
A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie».
Ten odczytany fragment mówi nam o obietnicy Jezusa, że przyjdzie Duch Święty – Paraklet. Jak te słowa wyjaśnia Abuna Boulous?
- Dzięki Bogu Duch Święty nas otacza i bez Niego nic nie możemy zrobić. W tych dniach oczekujemy na Święto Zesłania Ducha Świętego i Kościół przypomina nam, że Duch Świty zstąpił na nas niczym ogień. Ten ogień dodaje nam więcej siły, abyśmy byli blisko Ewangelii i byśmy głosili Ewangelię całemu światu. Ewangelia i nasze głoszenia bez Ducha Świętego nic nie znaczą. Brakuje nam słów, nie mamy w sobie ognia, nie mamy w sobie ciepła, aby wypełnić słowa Ewangelii wobec świata. Duch Święty jest bardzo ważny, ponieważ daje nam talenty, pokazuje nam prawdziwą drogę i daje nam siłę, abyśmy mogli dalej z Nim pracować – mówi mnich syryjski.
O. Dawidowski zwraca uwagę na słowa o tym, że bez Ducha Świętego nie jesteśmy w stanie poznać nauki Jezusa.
- Wprawdzie Jezus oznajmił nam o sobie wszystko, ale ciągle nasze umysły są ociężałe i nie jesteśmy w stanie pobiec za mocą słów Jezusa. Szczególnie gdy mówi o pokoju – pokoju, który nie pochodzi z konsensusu międzyludzkiego, ale z serca samego Boga - podkreśla o. Dawidowski.
- Taki pokój może nam dać tylko Bóg. Jest to pokój nasz z Bogiem i jest to pokój między nami. Pokój, który zasadza się na przebaczaniu grzechów, na nieuznawaniu wzajemnych uraz. Pokój, który polega na nieutrzymywaniu siebie w błędnych, fałszywych przekonaniach o sobie nawzajem, ale w docieraniu do tego co jest najczystszą istotą Boga w każdym z nas – tłumaczy o. Dawidowski.
Dlaczego jest konieczne dochodzenie do całej prawdy?
- Św. Augustyn mówi, że wprawdzie w Piśmie Świętym przemawia do nas cała Trójca Święta, ale potrzebne jest, aby od czasu do czasu przemawiały do nas poszczególne Osoby. Po to, aby stymulować nasz intelekt do skonfrontowania się nieograniczonością bożych darów i z tym, że w innym wypadku nie bylibyśmy w stanie wykryć jedności Osób w Trójcy Świętej i nie bylibyśmy w stanie wykryć obecności Boga między nami – mówi o. Dawidowski.
Skomentuj artykuł