KAI / radioniepokalanow.pl / mł
W swoim nauczaniu papież Franciszek dużo mówi o modlitwie. Często też dzieli się swoimi ulubionymi modlitwami i zwyczajami. W jego życiu ważne są modlitwy do Maryi. Podczas jednej z audiencji przyznał, że zaraz po tym, jak wejdzie do swojego gabinetu, by rozpocząć pracę, modli się do Matki Bożej, a wieczorem rozważa siedem boleści Maryi.
W swoim nauczaniu papież Franciszek dużo mówi o modlitwie. Często też dzieli się swoimi ulubionymi modlitwami i zwyczajami. W jego życiu ważne są modlitwy do Maryi. Podczas jednej z audiencji przyznał, że zaraz po tym, jak wejdzie do swojego gabinetu, by rozpocząć pracę, modli się do Matki Bożej, a wieczorem rozważa siedem boleści Maryi.
Mocni w Duchu / YouTube / mł
Czy zły duch może nas prosić? Wydaje nam się to obce. Myślimy, że złe duchy są inwazyjne, że pokusę łatwo rozpoznać, ale w momencie, kiedy stawiamy opór pokusie, ona przybiera różne inne postacie, które się przymilają, proszą nas, są serdeczne - mówi o. Remi Recław SJ.
Czy zły duch może nas prosić? Wydaje nam się to obce. Myślimy, że złe duchy są inwazyjne, że pokusę łatwo rozpoznać, ale w momencie, kiedy stawiamy opór pokusie, ona przybiera różne inne postacie, które się przymilają, proszą nas, są serdeczne - mówi o. Remi Recław SJ.
Wspominana w liturgii 29 stycznia bł. Bolesława doświadczyła konsekwencji wielu podziałów politycznych oraz nienawiści narodowych i wyznaniowych. Dlatego ekumenizm i staranie o jedność Kościoła były istotnymi motywacjami jej działań. Były to nie tyle słowa, co codzienna praktyka, gesty dobroci i miłości. Obchodzimy dzisiaj pamiątkę błogosławionej siostry Bolesławy Lament.
Wspominana w liturgii 29 stycznia bł. Bolesława doświadczyła konsekwencji wielu podziałów politycznych oraz nienawiści narodowych i wyznaniowych. Dlatego ekumenizm i staranie o jedność Kościoła były istotnymi motywacjami jej działań. Były to nie tyle słowa, co codzienna praktyka, gesty dobroci i miłości. Obchodzimy dzisiaj pamiątkę błogosławionej siostry Bolesławy Lament.
Szymon Wiesenthal (1908-2005), inżynier architekt, więzień obozów koncentracyjnych, działacz żydowski, tropiciel hitlerowskich zbrodniarzy wojennych, najbardziej chyba znany z udziału w ujęciu Adolfa Eichmanna, w swoich pamiętnikach* wspomina doświadczenie głębokiego życiowego rozczarowania.
Szymon Wiesenthal (1908-2005), inżynier architekt, więzień obozów koncentracyjnych, działacz żydowski, tropiciel hitlerowskich zbrodniarzy wojennych, najbardziej chyba znany z udziału w ujęciu Adolfa Eichmanna, w swoich pamiętnikach* wspomina doświadczenie głębokiego życiowego rozczarowania.
Bł. Jerzy Matulewicz MIC – czas jego aktywności, to okres, kiedy Kościół musiał zmierzyć się z wieloma wyzwaniami. Postęp techniczny zmieniający oblicze świata, marksizm, który się dla robotników stawał się sposobem na jego zrozumienie i wreszcie I wojna światowa, która wywróciła wiele. Zburzyła stare systemy, zmieniła role społeczne, wyznaczyła nowe granice… To wówczas działał Jerzy Matulewicz – ksiądz, doktor teologii, wykładowca seminaryjny i akademicki, działacz społeczny, twórca zgromadzeń żeńskich i wielki dar dla Księży Marianów – odnowiciel wspólnoty i jej generał, biskup wileński, wizytator apostolski i arcybiskup… Kościół wspomina go 27 stycznia.
Bł. Jerzy Matulewicz MIC – czas jego aktywności, to okres, kiedy Kościół musiał zmierzyć się z wieloma wyzwaniami. Postęp techniczny zmieniający oblicze świata, marksizm, który się dla robotników stawał się sposobem na jego zrozumienie i wreszcie I wojna światowa, która wywróciła wiele. Zburzyła stare systemy, zmieniła role społeczne, wyznaczyła nowe granice… To wówczas działał Jerzy Matulewicz – ksiądz, doktor teologii, wykładowca seminaryjny i akademicki, działacz społeczny, twórca zgromadzeń żeńskich i wielki dar dla Księży Marianów – odnowiciel wspólnoty i jej generał, biskup wileński, wizytator apostolski i arcybiskup… Kościół wspomina go 27 stycznia.
Facebook / mł
Utraciliśmy niezwykle dynamiczny aspekt bycia uczniem. Nazwa "chrześcijanie" określa grupę, przynależność do grupy, odróżniającą od innych grup. Kiedy jestem grupą, niekoniecznie muszę przechodzić z jednego miejsca do drugiego. Mogę pozostać w miejscu. Droga zakłada duchową transformację. Bycie w grupie niekoniecznie - pisze o. Dariusz Piórkowski SJ.
Utraciliśmy niezwykle dynamiczny aspekt bycia uczniem. Nazwa "chrześcijanie" określa grupę, przynależność do grupy, odróżniającą od innych grup. Kiedy jestem grupą, niekoniecznie muszę przechodzić z jednego miejsca do drugiego. Mogę pozostać w miejscu. Droga zakłada duchową transformację. Bycie w grupie niekoniecznie - pisze o. Dariusz Piórkowski SJ.
dominikanie.pl / YouTube.com / mł
Nasz wewnętrzny komentator, jakim jest perfekcjonista, wyrywa się do głosu, kiedy popełnimy jakiś błąd, gdy czegoś nie przewidzieliśmy. Potrafi skutecznie odebrać nam pewność siebie, radość życia, zdemotywować. O wewnętrznym perfekcjoniście mówi o. Wojciech Jędrzejewski OP.
Nasz wewnętrzny komentator, jakim jest perfekcjonista, wyrywa się do głosu, kiedy popełnimy jakiś błąd, gdy czegoś nie przewidzieliśmy. Potrafi skutecznie odebrać nam pewność siebie, radość życia, zdemotywować. O wewnętrznym perfekcjoniście mówi o. Wojciech Jędrzejewski OP.
Był rok około 36 po Chrystusie. Dwudziestokilkuletni Szaweł, gorliwy faryzeusz z pokolenia Beniamina, w swoim zapale walki o czystość wiary w jedynego Boga, stał i pilnował szat tych, którzy rzucali kamienie w Szczepana, bo on wierzył w Chrystusa. Dla prawowiernych Żydów był natomiast bluźniercą i odszczepieńcem.
Był rok około 36 po Chrystusie. Dwudziestokilkuletni Szaweł, gorliwy faryzeusz z pokolenia Beniamina, w swoim zapale walki o czystość wiary w jedynego Boga, stał i pilnował szat tych, którzy rzucali kamienie w Szczepana, bo on wierzył w Chrystusa. Dla prawowiernych Żydów był natomiast bluźniercą i odszczepieńcem.
KAI / mł
Papież Franciszek podczas audiencji generalnych często poleca wiernym proste modlitwy, których odmawianie nie wiąże się z wyzwaniem, ale jest przystępne i bliskie. O tej modlitwie mówi: "jest złożeniem naszego życia w rękach Pana. Wszyscy możemy się tak modlić." 
Papież Franciszek podczas audiencji generalnych często poleca wiernym proste modlitwy, których odmawianie nie wiąże się z wyzwaniem, ale jest przystępne i bliskie. O tej modlitwie mówi: "jest złożeniem naszego życia w rękach Pana. Wszyscy możemy się tak modlić." 
Franciszek Salezy żył bardzo intensywnie. Jest przykładem rzadko spotykanej pełni. Angażował się w poszukiwania intelektualne, doceniał bogactwo uczuć, ale przede wszystkim uczył ‘kultury i uprzejmości, wolności i delikatności, szlachetności i solidarności’. Był łagodnego usposobienia, niezwykłej kultury osobistej i dobroci. Mawiał, że „więcej much się złapie na kroplę miodu niż na beczkę octu”. Zostawił po sobie bogatą literaturę i około tysiąc listów. Napisał pierwszy przewodnik życia duchowego dla osób świeckich. 24 stycznia Kościół wspomina św. Franciszka Salezego, biskupa i doktora Kościoła, patrona dziennikarzy i prasy katolickiej.
Franciszek Salezy żył bardzo intensywnie. Jest przykładem rzadko spotykanej pełni. Angażował się w poszukiwania intelektualne, doceniał bogactwo uczuć, ale przede wszystkim uczył ‘kultury i uprzejmości, wolności i delikatności, szlachetności i solidarności’. Był łagodnego usposobienia, niezwykłej kultury osobistej i dobroci. Mawiał, że „więcej much się złapie na kroplę miodu niż na beczkę octu”. Zostawił po sobie bogatą literaturę i około tysiąc listów. Napisał pierwszy przewodnik życia duchowego dla osób świeckich. 24 stycznia Kościół wspomina św. Franciszka Salezego, biskupa i doktora Kościoła, patrona dziennikarzy i prasy katolickiej.
"Kto wie, czy nasze małe wyobrażenia szczęścia - te wszystkie wille z basenami, plaże z palmami lub wysokie górskie szczyty - nie będą w jakiś sposób towarzyszyły naszemu zjednoczeniu z Bogiem i nie przeprowadzą nas płynnie w rzeczywistość nowych niebios i nowej ziemi, które staną się naszym udziałem, gdy zmartwychwstaniemy w ciele" - pisze Aleksander Bańka w książce "Sekretne życie Nieba". Jej autor próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, jaka rzeczywistość czeka na nas "po drugiej stronie".
"Kto wie, czy nasze małe wyobrażenia szczęścia - te wszystkie wille z basenami, plaże z palmami lub wysokie górskie szczyty - nie będą w jakiś sposób towarzyszyły naszemu zjednoczeniu z Bogiem i nie przeprowadzą nas płynnie w rzeczywistość nowych niebios i nowej ziemi, które staną się naszym udziałem, gdy zmartwychwstaniemy w ciele" - pisze Aleksander Bańka w książce "Sekretne życie Nieba". Jej autor próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, jaka rzeczywistość czeka na nas "po drugiej stronie".
„Jak słodko jest umierać za wiarę” – ilu z nas byłoby w stanie tak powiedzieć w chwili niesprawiedliwego prześladowania i w obliczu męczeństwa? A tak właśnie mówili ci, którzy bronili swojej wiary i swojego kościoła w obliczu prześladowania przez władze carskie, przed rusyfikacją i przymusowym przyłączeniem do cerkwi prawosławnej patriarchatu moskiewskiego. 23 stycznia Kościół wspomina błogosławionych męczenników z Pratulina, prostych chłopów z Podlasia na wschodzie Polski. Błogosławiony Wincenty Lewoniuk i jego 12 towarzyszy męczeństwa to tylko mała grupa wiernych Kościoła unickiego, którzy własną krwią poświadczyli wierność Chrystusowi i łączność z Kościołem rzymskim.
„Jak słodko jest umierać za wiarę” – ilu z nas byłoby w stanie tak powiedzieć w chwili niesprawiedliwego prześladowania i w obliczu męczeństwa? A tak właśnie mówili ci, którzy bronili swojej wiary i swojego kościoła w obliczu prześladowania przez władze carskie, przed rusyfikacją i przymusowym przyłączeniem do cerkwi prawosławnej patriarchatu moskiewskiego. 23 stycznia Kościół wspomina błogosławionych męczenników z Pratulina, prostych chłopów z Podlasia na wschodzie Polski. Błogosławiony Wincenty Lewoniuk i jego 12 towarzyszy męczeństwa to tylko mała grupa wiernych Kościoła unickiego, którzy własną krwią poświadczyli wierność Chrystusowi i łączność z Kościołem rzymskim.
Wincenty Pallotti żył w pierwszej połowie XIX wieku. Miał ‘świętych rodziców’, jak sam wspominał po latach. Prowadził rozległą działalność apostolską. Nazywany jest ‘apostołem Rzymu’, ‘drugim św. Filipem Neri’. Był prekursorem angażowania w duszpasterstwo Kościoła ludzi świeckich. Można go też nazywać prekursorem ekumenizmu. Paweł VI nazwał go ‘zwiastunem przyszłości’. 22 stycznia Kościół wspomina św. Wincentego Pallottiego.
Wincenty Pallotti żył w pierwszej połowie XIX wieku. Miał ‘świętych rodziców’, jak sam wspominał po latach. Prowadził rozległą działalność apostolską. Nazywany jest ‘apostołem Rzymu’, ‘drugim św. Filipem Neri’. Był prekursorem angażowania w duszpasterstwo Kościoła ludzi świeckich. Można go też nazywać prekursorem ekumenizmu. Paweł VI nazwał go ‘zwiastunem przyszłości’. 22 stycznia Kościół wspomina św. Wincentego Pallottiego.
Biblia Gutenberga z Pelplina – pierwsza, najcenniejsza, unikatowa, o wyjątkowej historii i jedyna w Polsce… Przymiotników, które odnosiłyby się do tego szczególnego, pierwszego na świecie wydanego drukiem dzieła, można napisać wiele.  Dziś, w niedzielę Słowa Bożego wystarczy „jedno kliknięcie”, by mieć dostęp do Słowa Bożego. Kiedyś nie było to takie łatwe…
Biblia Gutenberga z Pelplina – pierwsza, najcenniejsza, unikatowa, o wyjątkowej historii i jedyna w Polsce… Przymiotników, które odnosiłyby się do tego szczególnego, pierwszego na świecie wydanego drukiem dzieła, można napisać wiele.  Dziś, w niedzielę Słowa Bożego wystarczy „jedno kliknięcie”, by mieć dostęp do Słowa Bożego. Kiedyś nie było to takie łatwe…
Wspomnienie św. Agnieszki, błogosławieństwo baranków i paliusze to trzy rzeczy, które co roku w różny sposób naznaczają 21 stycznia.  Jest to przede wszystkim pamiątka liturgiczna męczennicy rzymskiej, Agnieszki, żyjącej na przełomie III i IV wieku. Ona, jednakże otwiera sekwencję wydarzeń, wpisujących się w historię i tradycję Kościoła. Od wieków w tym dniu papież błogosławi dwa baranki, a te są atrybutami, z którymi przedstawiana jest patronka dnia. Natomiast z wełny, która zostanie pozyskana ze zwierząt powstaną paliusze – znak posługi dla metropolitów.
Wspomnienie św. Agnieszki, błogosławieństwo baranków i paliusze to trzy rzeczy, które co roku w różny sposób naznaczają 21 stycznia.  Jest to przede wszystkim pamiątka liturgiczna męczennicy rzymskiej, Agnieszki, żyjącej na przełomie III i IV wieku. Ona, jednakże otwiera sekwencję wydarzeń, wpisujących się w historię i tradycję Kościoła. Od wieków w tym dniu papież błogosławi dwa baranki, a te są atrybutami, z którymi przedstawiana jest patronka dnia. Natomiast z wełny, która zostanie pozyskana ze zwierząt powstaną paliusze – znak posługi dla metropolitów.
Wielu artystów, malarzy czy rzeźbiarzy, w różnych epokach utrwalało dramatyczny moment męczeństwa św. Sebastiana. Urodził się w zamożnej, chrześcijańskiej rodzinie. Jest bardzo popularnym świętym. Zaliczany jest też do grona Czternastu Świętych Wspomożycieli. Kościół wspomina go 20 stycznia. 
Wielu artystów, malarzy czy rzeźbiarzy, w różnych epokach utrwalało dramatyczny moment męczeństwa św. Sebastiana. Urodził się w zamożnej, chrześcijańskiej rodzinie. Jest bardzo popularnym świętym. Zaliczany jest też do grona Czternastu Świętych Wspomożycieli. Kościół wspomina go 20 stycznia. 
dominikanie.pl / YouTube.com / pk
Większość z nas ma w sobie wewnętrznych "komentatorów", którzy potrafią nas mobilizować, ale również osłabiać i załamywać. Jak radzić sobie z pesymistycznymi głosami, które skutecznie odbierają nam radość życia i nas demotywują? Oto 3 skuteczne i sprawdzone sposoby.
Większość z nas ma w sobie wewnętrznych "komentatorów", którzy potrafią nas mobilizować, ale również osłabiać i załamywać. Jak radzić sobie z pesymistycznymi głosami, które skutecznie odbierają nam radość życia i nas demotywują? Oto 3 skuteczne i sprawdzone sposoby.
"Pamiętam, jak kiedyś przyszła do mnie do spowiedzi młoda dziewczyna i rozpoczęła wyznanie grzechów od słów: »Tatusiu, chciałabym Ci wyznać, że...«. Przyznam, że jako kapłan z wieloletnim stażem poczułem się skrępowany. Taka czułość? W sakramencie pokuty? Tylko że jeśli Bóg jest dla mnie Tatusiem, to jest nim zawsze, w każdej sytuacji, nawet - a może zwłaszcza - wtedy, gdy dopuszczę się wobec Niego zdrady, kiedy wzgardzę Nim i Jego miłością" - pisze Tomasz Nowak OP w książce "Test na Ojcostwo". Dominikanin pokazuje w niej, jak odbudować więź z Bogiem Ojcem, poczuć realnie Jego obecność i działanie bez względu na to, czego doświadczyliśmy w przeszłości.
"Pamiętam, jak kiedyś przyszła do mnie do spowiedzi młoda dziewczyna i rozpoczęła wyznanie grzechów od słów: »Tatusiu, chciałabym Ci wyznać, że...«. Przyznam, że jako kapłan z wieloletnim stażem poczułem się skrępowany. Taka czułość? W sakramencie pokuty? Tylko że jeśli Bóg jest dla mnie Tatusiem, to jest nim zawsze, w każdej sytuacji, nawet - a może zwłaszcza - wtedy, gdy dopuszczę się wobec Niego zdrady, kiedy wzgardzę Nim i Jego miłością" - pisze Tomasz Nowak OP w książce "Test na Ojcostwo". Dominikanin pokazuje w niej, jak odbudować więź z Bogiem Ojcem, poczuć realnie Jego obecność i działanie bez względu na to, czego doświadczyliśmy w przeszłości.
Św. Mikołaj z Rovaniemi… a raczej Santa Claus, czyli „skomercjalizowana wersja” postaci świętego biskupa z Mirry, to pewnie pierwsze skojarzenie, które może pojawić się gdyby zapytać o świętych i Finlandię. W rzeczywistości, to żyjący i działający w XII wieku biskup Henryk z Uppsali, którego wspomnienie liturgiczne przypada 19 stycznia, jest postacią szczególną dla mieszkających w Finlandii katolików. To patron tego skandynawskiego państwa.
Św. Mikołaj z Rovaniemi… a raczej Santa Claus, czyli „skomercjalizowana wersja” postaci świętego biskupa z Mirry, to pewnie pierwsze skojarzenie, które może pojawić się gdyby zapytać o świętych i Finlandię. W rzeczywistości, to żyjący i działający w XII wieku biskup Henryk z Uppsali, którego wspomnienie liturgiczne przypada 19 stycznia, jest postacią szczególną dla mieszkających w Finlandii katolików. To patron tego skandynawskiego państwa.
Druga połowa XVI wieku to okres wielu wojen religijnych. Protestantyzm był narzucany odgórnie, jak w Anglii, albo był to ruch oddolny, nieuporządkowany, jak we Francji. Doprowadził jednak do wielu masakr i zabójstw oraz długotrwałych wojen, które toczyły się na lądzie i na morzach. 19 stycznia wspominamy kilkudziesięciu męczenników jezuickich, którzy oddali życie za wiarę w Chrystusa i wierność Kościołowi. To historia przede wszystkim błogosławionego ojca Ignacego de Azevedo i 39 towarzyszy, jezuitów, którzy zginęli przy Wyspach Kanaryjskich, napadnięci przez francuskich hugenotów.
Druga połowa XVI wieku to okres wielu wojen religijnych. Protestantyzm był narzucany odgórnie, jak w Anglii, albo był to ruch oddolny, nieuporządkowany, jak we Francji. Doprowadził jednak do wielu masakr i zabójstw oraz długotrwałych wojen, które toczyły się na lądzie i na morzach. 19 stycznia wspominamy kilkudziesięciu męczenników jezuickich, którzy oddali życie za wiarę w Chrystusa i wierność Kościołowi. To historia przede wszystkim błogosławionego ojca Ignacego de Azevedo i 39 towarzyszy, jezuitów, którzy zginęli przy Wyspach Kanaryjskich, napadnięci przez francuskich hugenotów.