„Tak uznał wszystkie potrawy za czyste”. Jezus przygotowuje uczniów do rozumienia orędzia ewangelii, które przekracza judaizm i jakąkolwiek późniejszą cywilizację. Orędzie ewangelii jest dla wszystkich, dla ludzkości. Chrześcijaństwo utożsamione z jakąkolwiek kulturą jest zaprzeczeniem swojej istoty.
„Tak uznał wszystkie potrawy za czyste”. Jezus przygotowuje uczniów do rozumienia orędzia ewangelii, które przekracza judaizm i jakąkolwiek późniejszą cywilizację. Orędzie ewangelii jest dla wszystkich, dla ludzkości. Chrześcijaństwo utożsamione z jakąkolwiek kulturą jest zaprzeczeniem swojej istoty.
Zdarza się, że przepisy i zwyczaje zatwardzają nasze serca i nie pozwalają dostrzec Boga. Wielkie słowa, rytuały są dużym zagrożeniem, jeśli serce człowieka jest daleko od Boga.
Zdarza się, że przepisy i zwyczaje zatwardzają nasze serca i nie pozwalają dostrzec Boga. Wielkie słowa, rytuały są dużym zagrożeniem, jeśli serce człowieka jest daleko od Boga.
Doświadczenia religijnego nie można sprowadzić tylko do przeżycia duchowego. Ono ma także wymiar fizyczny, cielesny, niemalże "palpacyjny". Jest w tym zagrożenie "przesądem", ale bez "fizyczności" religia staje się "anielska" a nie ludzka.
Doświadczenia religijnego nie można sprowadzić tylko do przeżycia duchowego. Ono ma także wymiar fizyczny, cielesny, niemalże "palpacyjny". Jest w tym zagrożenie "przesądem", ale bez "fizyczności" religia staje się "anielska" a nie ludzka.
„Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii” (1 Kor 9,16). Mocne są te słowa skierowane przez Apostoła Pawła do Koryntian. Nie robię „łaski”, że opowiadam innym o tym, że w Chrystusie jest zbawienie. Popycha mnie do tego to, czego sam doświadczyłem w relacji z Nim. Bo to, co otrzymałem od Niego, nie jest darem tylko dla mnie.
„Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii” (1 Kor 9,16). Mocne są te słowa skierowane przez Apostoła Pawła do Koryntian. Nie robię „łaski”, że opowiadam innym o tym, że w Chrystusie jest zbawienie. Popycha mnie do tego to, czego sam doświadczyłem w relacji z Nim. Bo to, co otrzymałem od Niego, nie jest darem tylko dla mnie.
„Wszyscy Cię szukają”. To z jednej strony jest cel naszego życia: ‘szukanie Bożego oblicza’ (Ps 27). Ale dla Jezusa jest to pokusa: „szukanie własnego ja”. To jest też próba dla Piotra, który idzie za swoimi pragnieniami i oczekuje ich spełnienia w Jezusie. Ale to nie jest ‘naśladowanie’ lecz swoiste ‘prześladowanie’ Pana. Jezus odrzuca pokusę siłą modlitwy.
„Wszyscy Cię szukają”. To z jednej strony jest cel naszego życia: ‘szukanie Bożego oblicza’ (Ps 27). Ale dla Jezusa jest to pokusa: „szukanie własnego ja”. To jest też próba dla Piotra, który idzie za swoimi pragnieniami i oczekuje ich spełnienia w Jezusie. Ale to nie jest ‘naśladowanie’ lecz swoiste ‘prześladowanie’ Pana. Jezus odrzuca pokusę siłą modlitwy.
„Opowiedzieli Mu wszystko”. To jest prawdziwy obraz wspólnoty Kościoła. Być w dialogu z Jezusem i z braćmi. Wspólnota nie jest autoreferencyjna, nie koncentruje się na sobie. Wszystko, co czynimy lub mówimy, ma być odniesione do Pana. Nie mamy innego ‘kryterium’ działania.
„Opowiedzieli Mu wszystko”. To jest prawdziwy obraz wspólnoty Kościoła. Być w dialogu z Jezusem i z braćmi. Wspólnota nie jest autoreferencyjna, nie koncentruje się na sobie. Wszystko, co czynimy lub mówimy, ma być odniesione do Pana. Nie mamy innego ‘kryterium’ działania.
Umieranie, odchodzenie może dokonywać się na różne sposoby. Wielu doświadcza niepokojów i lęków związanych z kresem życia. Perspektywa spotkania z Bogiem - Dawcą życia, ofiarowanie siebie, uśmierza lęk przed utratą i odbiera śmierci toksyczną moc.
Umieranie, odchodzenie może dokonywać się na różne sposoby. Wielu doświadcza niepokojów i lęków związanych z kresem życia. Perspektywa spotkania z Bogiem - Dawcą życia, ofiarowanie siebie, uśmierza lęk przed utratą i odbiera śmierci toksyczną moc.
Jeśli posiadam rzeczy, daję rzeczy. Jeśli nic nie mam, daję samego siebie i tylko wtedy prawdziwie kocham.
Jeśli posiadam rzeczy, daję rzeczy. Jeśli nic nie mam, daję samego siebie i tylko wtedy prawdziwie kocham.
Możemy wiedzieć wszystko o Jezusie: co robił, mówił, kim był. Ale to nie wystarczy, by spotkać się z Nim. Zwątpienie jest kamieniem, o który się potykamy. To jest choroba naszej wyobraźni. Nie chcemy uwierzyć w Niego, jaki jest. Chcemy wpasować Go w nasze wyobrażenia.
Możemy wiedzieć wszystko o Jezusie: co robił, mówił, kim był. Ale to nie wystarczy, by spotkać się z Nim. Zwątpienie jest kamieniem, o który się potykamy. To jest choroba naszej wyobraźni. Nie chcemy uwierzyć w Niego, jaki jest. Chcemy wpasować Go w nasze wyobrażenia.
Wiara to ‘dotknięcie’ Jezusa, które nas uzdrawia i przywraca do życia. Dotknięcie zakłada intencję, wolę. Jest inne od ‘ścisku’. W obu historiach mamy ukazany dynamizm wiary. Ona pozwala ‘dotykać’ Jezusa, pomimo przeciwności, własnej bezsilności i paraliżującego lęku.
Wiara to ‘dotknięcie’ Jezusa, które nas uzdrawia i przywraca do życia. Dotknięcie zakłada intencję, wolę. Jest inne od ‘ścisku’. W obu historiach mamy ukazany dynamizm wiary. Ona pozwala ‘dotykać’ Jezusa, pomimo przeciwności, własnej bezsilności i paraliżującego lęku.
Człowiek przyzwyczaja się do zła, do grzechu. Czasami nie umie sobie wyobrazić nowego życia w wolności. Wydaje się ono zbyt wielkim wyzwaniem i wolimy ‘nasze’ zło niż dobro ‘Jego’. Szatańskie oszustwo polega na tym, że czujemy się niejako spętani złem, nie potrafimy się od niego uwolnić.
Człowiek przyzwyczaja się do zła, do grzechu. Czasami nie umie sobie wyobrazić nowego życia w wolności. Wydaje się ono zbyt wielkim wyzwaniem i wolimy ‘nasze’ zło niż dobro ‘Jego’. Szatańskie oszustwo polega na tym, że czujemy się niejako spętani złem, nie potrafimy się od niego uwolnić.
Milcz i wyjdź. Jezus ucisza demona, żeby do głosu mógł dojść człowiek. Zły duch jest intruzem w naszym życiu. Słowo Boga ma moc uciszyć i wypędzić z nas demona. Zwykle nie dzieje się to spokojnie. Możemy doświadczyć ‘miotania się’, ‘krzyku’ i konwulsji, ale Słowo Pana jest mocniejsze od złego ducha.
Milcz i wyjdź. Jezus ucisza demona, żeby do głosu mógł dojść człowiek. Zły duch jest intruzem w naszym życiu. Słowo Boga ma moc uciszyć i wypędzić z nas demona. Zwykle nie dzieje się to spokojnie. Możemy doświadczyć ‘miotania się’, ‘krzyku’ i konwulsji, ale Słowo Pana jest mocniejsze od złego ducha.
„Nic Cię to nie obchodzi?” Lęk przed śmiercią jest wyznacznikiem wielu niepokojów człowieka. Wydaje się, jakby ucieczka od śmierci była najważniejszym celem i motorem działania człowieka. Staje się jednak często diabelską pokusą, wyrywającą nas z objęć Pana i z Jego perspektywy życia.
„Nic Cię to nie obchodzi?” Lęk przed śmiercią jest wyznacznikiem wielu niepokojów człowieka. Wydaje się, jakby ucieczka od śmierci była najważniejszym celem i motorem działania człowieka. Staje się jednak często diabelską pokusą, wyrywającą nas z objęć Pana i z Jego perspektywy życia.
Misja Jezusa i rozesłanych na cały świat uczniów bierze się z miłości Boga Ojca do wszystkich swoich dzieci. Nikt nie jest pominięty ani odrzucony. Jezus wzywa Dwunastu i wyznacza siedemdziesięciu dwóch do współpracy z Jego dziełem, czyli z szukaniem braci.
Misja Jezusa i rozesłanych na cały świat uczniów bierze się z miłości Boga Ojca do wszystkich swoich dzieci. Nikt nie jest pominięty ani odrzucony. Jezus wzywa Dwunastu i wyznacza siedemdziesięciu dwóch do współpracy z Jego dziełem, czyli z szukaniem braci.
‘Znaki’ nie są celem samym w sobie, ale potwierdzają obecność i działanie Pana wraz z Jego Duchem. Nie można się na nich koncentrować, ani uzależniać od nich oceny działalności ewangelizacyjnej. Muszą być też rozeznawane, bo łatwo mogą stać się przedmiotem ‘zwodzenia’.
‘Znaki’ nie są celem samym w sobie, ale potwierdzają obecność i działanie Pana wraz z Jego Duchem. Nie można się na nich koncentrować, ani uzależniać od nich oceny działalności ewangelizacyjnej. Muszą być też rozeznawane, bo łatwo mogą stać się przedmiotem ‘zwodzenia’.
"Zagłuszacze Słowa". Ciernie pojawiają się wszędzie. Wyrastają z naszych pożądliwości, chęci posiadania i próżnej chwały. Żywią się naszymi lękami i niespełnieniem. Przez nie szatan trzyma nas w ciągłym strachu przed śmiercią. Jak pokonać ten lęk? Jest tylko jeden sposób.
"Zagłuszacze Słowa". Ciernie pojawiają się wszędzie. Wyrastają z naszych pożądliwości, chęci posiadania i próżnej chwały. Żywią się naszymi lękami i niespełnieniem. Przez nie szatan trzyma nas w ciągłym strachu przed śmiercią. Jak pokonać ten lęk? Jest tylko jeden sposób.
Być ‘bratem, siostrą i matką’. Rodziną Jezusa jest ten, „kto pełni wolę Bożą”. Słuchanie Pana jest ‘wolą Bożą’. To nas czyni Jego bliskimi, nie tylko przybliża do Niego, ale i upodabnia. Jezus jest Słowem Ojca, a my, słuchając Go, stajemy się Jego rodziną.
Być ‘bratem, siostrą i matką’. Rodziną Jezusa jest ten, „kto pełni wolę Bożą”. Słuchanie Pana jest ‘wolą Bożą’. To nas czyni Jego bliskimi, nie tylko przybliża do Niego, ale i upodabnia. Jezus jest Słowem Ojca, a my, słuchając Go, stajemy się Jego rodziną.
Człowiek może zamknąć się na prawdę, trwając w swoich wygodnych przekonaniach. Bluźnierstwo, które nie będzie odpuszczone to trwanie w kłamstwie, że Bóg odrzuca i nie przebacza oraz życie według własnej sprawiedliwości.
Człowiek może zamknąć się na prawdę, trwając w swoich wygodnych przekonaniach. Bluźnierstwo, które nie będzie odpuszczone to trwanie w kłamstwie, że Bóg odrzuca i nie przebacza oraz życie według własnej sprawiedliwości.
Jeśli czekam na jakieś mocne słowo od Boga, to dziś z pewnością takie pada z ust Jezusa: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1,15). To wezwanie jest bardzo konkretne. Moje życie musi się zmienić. I to nie dlatego, że czekają mnie jakieś przykre konsekwencje, jeśli tak się nie stanie.
Jeśli czekam na jakieś mocne słowo od Boga, to dziś z pewnością takie pada z ust Jezusa: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1,15). To wezwanie jest bardzo konkretne. Moje życie musi się zmienić. I to nie dlatego, że czekają mnie jakieś przykre konsekwencje, jeśli tak się nie stanie.
„Pójdźcie za Mną!” W religiach zwykle człowiek szuka Boga. Chrześcijaństwo wskazuje na to, że to Bóg szuka człowieka. To jest bardzo osobiste zaproszenie do ‘pójścia za Nim’. Nie jest to zaproszenie do alienacji, wyobcowania się, ale do bezzwłocznego ‘pójścia za Jezusem’, by ‘stać się rybakami ludzi’.
„Pójdźcie za Mną!” W religiach zwykle człowiek szuka Boga. Chrześcijaństwo wskazuje na to, że to Bóg szuka człowieka. To jest bardzo osobiste zaproszenie do ‘pójścia za Nim’. Nie jest to zaproszenie do alienacji, wyobcowania się, ale do bezzwłocznego ‘pójścia za Jezusem’, by ‘stać się rybakami ludzi’.