Modlisz się o uzdrowienie, które nie przychodzi? Być może zapominasz o jednym

Modlisz się o uzdrowienie, które nie przychodzi? Być może zapominasz o jednym
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Mikail Duran / Unsplash
RTCK ks. Łukasz Plata

"Gotowość na zmianę życia po odzyskaniu zdrowia, czyli pragnienie głębokiej przemiany życia według Bożych przykazań i wskazówek, to warunek wejścia na drogę uzdrowienia" - pisze ks. Łukasz Plata w książce "Niemożliwe świadectwa. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego". Te pozornie niemożliwe historie są niezaprzeczalnym dowodem Bożej miłości i mocy, a także prawdy, że w Jezusie Chrystusie ratunek i pomoc mogą znaleźć zarówno ci, którzy już doświadczyli Jego dobroci, jak i ci, którzy jeszcze Go nie poznali.

Cuda i znaki to dzieła Ducha Świętego, który nieustannie pragnie nam przypominać, że Bóg nie chce śmierci grzesznika, ale stwarza mu okazje do nawrócenia. Stąd nie powinniśmy się obrażać na to wezwanie do nawrócenia ani (tym bardziej) bronić się przed zmianą. Nie trzeba upaść na samo dno lub stać się największym grzesznikiem na świecie, aby zacząć się nawracać. Nawrócenie to bowiem nie tylko odwrócenie się od grzechu, lecz także jeszcze większe zwrócenie się ku Bogu! To przylgnięcie do Niego przy pomocy Ducha Świętego i przy zaangażowaniu wszystkich swoich sił. Jeśli człowiek pragnie zmiany na lepsze, Bóg przychodzi ze swoją łaską i wzmacnia nią jego starania.

Pewnego razu poproszono mnie o modlitwę wstawienniczą nad mężczyzną, który miał raka płuc z przerzutami na żebra. Gdy przyjechałem do jego domu, spotkałem także jego żonę i córkę. Podczas rozmowy okazało się, że od dwudziestu pięciu lat żyją w związku niesakramentalnym, ponieważ ten był po rozwodzie. Nie zdążyłem jeszcze niczego powiedzieć, gdy oni jednogłośnie oświadczyli: "Proszę księdza, chcemy żyć tak, jak Pan Bóg przykazał. Chcemy przystąpić do sakramentów, dlatego deklarujemy, że będziemy żyć jak brat i siostra, jako białe małżeństwo". Postanowili całkowicie zmienić swoje dotychczasowe życie i zerwać z grzechem, więc wyspowiadałem oboje i wspólnie z tą kobietą oraz ich córką modliliśmy się wstawienniczo o uzdrowienie dla tego mężczyzny, gdyż lekarze dawali mu dwa tygodnie życia.

Pół roku po tej modlitwie zadzwoniła do mnie żona tego pana. Słyszałem w słuchawce płacz, ale były to łzy szczęścia, ponieważ po operacji lekarze ze zdumieniem stwierdzili, że wszelkie nacieki nowotworowe cofnęły się o siedemdziesiąt procent. Ten mężczyzna nie został całkowicie uzdrowiony, ale choroba na tyle się cofnęła, że przeżył jeszcze kolejne dwa lata. Odwiedziłem go przed śmiercią i nigdy nie zapomnę szczęścia wymalowanego na jego twarzy oraz wdzięczności, którą miał wobec Boga ze te dwa lata życia sakramentalnego, które od Niego otrzymał. Chwała Panu!

Gotowość na zmianę życia po odzyskaniu zdrowia, czyli pragnienie głębokiej przemiany życia według Bożych przykazań i wskazówek, to warunek wejścia na drogę uzdrowienia. To krok, który powinien uczynić ten, kto przychodzi prosić o zdrowie. Gdy osoba cierpiąca na jakąś chorobę żyje w grzechu (na przykład uporczywie trwa w nienawiści, odmawia  przebaczenia), to stanowi to poważną przeszkodę do uzdrowienia. W pierwszej kolejności trzeba więc modlić się dla niej o skruchę i podjęcie decyzji o zerwaniu z grzechem. Trzeba takiej osobie ogłosić prawdę o tym, że uzdrowienie dzieje się przez nawrócenie, czyli - powtórzę, bo to niezwykle istotne - najpierw odwrócenie się od grzechu, a potem zwrócenie się do Jezusa przy pomocy Ducha Świętego i przy zaangażowaniu wszystkich swoich sił.

Jezus powiedział o sobie: "Ja jestem drogą, prawdą i życiem" (J 14,6). Kiedy więc stajemy w prawdzie o sobie i własnych grzechach, Chrystus  prowadzi nas do prawdziwego Życia, które jest w Nim, i jednocześnie porządkuje nasze życie. W jaki sposób? Między innymi przez słowo Boże, które posiada ową porządkującą mądrość - może nam wskazać to, co najważniejsze, pomóc w odkryciu istoty problemu, może pokazać, jak postąpić i od czego zacząć. Ważne jest, aby dostrzegać w sobie nawet najdrobniejsze zmiany i nie zniechęcać się. Nie zawsze wszystko uporządkuje się od razu. Gdy modlimy się za innych, szczególnie o łaskę nawrócenia i przemiany, musimy pamiętać, że Bóg szanuje ich wolność i cierpliwie czeka. Jeśli trwamy w modlitwie, wcześniej czy później zobaczymy owoce.

"Szczęść Boże! W poprzedniej wiadomości prosiłam o modlitwę w intencji mojej koleżanki. I chcę księdzu powiedzieć, że modlitwa została wysłuchana! Życie mojej koleżanki zaczęło się układać i wiem, że to przez wstawiennictwo bł. Karoliny". Wcześniej odprawiłem w intencji tej koleżanki Mszę Świętą przez wstawiennictwo bł. Karoliny, zaś po jakimś czasie przyszła od tej dziewczyny kolejna wiadomość zawierająca poniższe świadectwo.

"Mam koleżankę, która parę lat temu zaczęła razem ze mną studia. Od dziewięciu lat była w związku chłopakiem, a od roku była z nim zaręczona. Mimo to wpadła w depresję, do czego przyczyniła się zarówno trudna sytuacja rodzinna u jej partnera, jak i nawał pracy (drugi kierunek studiów i natłok różnych obowiązków). Pisała do  mnie mnóstwo wiadomości, w których wylewała swoje żale. Chciałam jej pomóc, doradzając jako przyjaciółka, jednak ciągle dręczyła mnie wiadomościami, ale sama nie podejmowała żadnych działań w kierunku poprawy swojej sytuacji.

W końcu stwierdziłam, że napiszę do księdza z prośbą o pomoc. Ku mojemu zaskoczeniu po odprawieniu przez księdza Mszy Świętej w jej intencji natarczywe wiadomości natychmiast ustały, a także ustabilizowała się jej sytuacja na studiach, zerwała też toksyczną znajomość ze swoim ówczesnym narzeczonym.

Obecnie ma innego, naprawdę dobrego chłopaka. Niedawno nawet zaprosili nas (mnie i mojego męża) na spotkanie. To był piękny wspólny czas! Widzę po niej - a znam ją od liceum - że wróciła ta wspaniała Ola, którą znałam z dawnych lat. Jej życie po prostu na nowo się poukładało. Wiem, że to dzięki modlitwie i wstawiennictwu bł. Karoliny. Chwała Panu! I Bóg zapłać z całego serca".

To jest właśnie to, co Bóg nam proponuje! On pragnie, aby nasze życie dobrze się układało, byśmy nieustannie odkrywali, że On jest naszym najlepszym Ojcem, a my Jego ukochanymi dziećmi.

Fragment książki ks. Łukasza Platy "Niemożliwe świadectwa. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
ks. Łukasz Plata

Te pozornie niemożliwe historie są niezaprzeczalnym dowodem Bożej miłości i mocy, a także prawdy, że w Jezusie Chrystusie ratunek i pomoc mogą znaleźć zarówno ci, którzy już doświadczyli Jego dobroci, jak i ci, którzy jeszcze...

Skomentuj artykuł

Modlisz się o uzdrowienie, które nie przychodzi? Być może zapominasz o jednym
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.