Jakub Majchrzak SJ / DEON.pl
"Fundamentem naszego nawrócenia powinien być zachwyt nad miłością Boga. Gdy dostrzegamy Jego nieskończoną dobroć i cierpliwość, naturalnie pragniemy zbliżyć się do Niego - nie z lęku, lecz z miłości". Posłuchaj czwartego odcinka rekolekcji wielkopostnych: "Kerygmat. Dlaczego Jezus za nas umarł?".
Kiedy w niektórych sytuacjach kończy się nam cierpliwość, to mówimy, że to już koniec. Poddajemy się, odpuszczamy, przestajemy walczyć. Gdy z różnych powodów tracimy materialne zabezpieczenie, zastanawiamy się, co to dalej będzie, jak wyglądać będzie nasza przyszłość. I myślimy może, że to już koniec.
Rozważanie cierpienia Jezusa w życiu chrześcijan nie ogranicza się wyłącznie do wielkopostnych nabożeństw Gorzkich Żalów, Drogi krzyżowej czy rozważania bolesnych tajemnic różańca - zresztą poza tym pierwszym nabożeństwem, wszystkie inne odprawiane są także poza liturgicznym czasem umartwienia i pokuty.
Czasami nie widzimy rzeczy takimi, jakie są, ale kiedy patrzymy na nie z innej perspektywy, kojarzymy rzeczy inaczej, mamy bardziej ostre widzenie. Aby się dobrze modlić potrzebujemy odpowiedniej dyspozycji. Złe nastawienie, negatywne emocje zaciemniają obraz duchowy i nie pozwalają właściwie ocenić rzeczywistości. Trzeba najpierw uporządkować swój wewnętrzny świat, żeby się dobrze modlić.
Dwie postawy, dwa serca i jedno miejsce spotkania z Bogiem. Przypowieść o faryzeuszu i celniku nie tylko ujawnia nasze ukryte motywacje, ale stawia pytanie o to, jak naprawdę stajemy przed Bogiem. Czy nasza modlitwa płynie z pokory, czy z potrzeby potwierdzenia własnej sprawiedliwości? To zaproszenie do prawdziwego spotkania – w prawdzie o sobie i w otwartości na miłosierdzie.
Które ubrania z twojej szafy już cię nie cieszą? Co w twoim życiu duchowym jest już na ciebie za małe albo za duże? Zapraszam na czwarty odcinek wielkopostnego declutteringu, czyli odgracania życia i duszy.
zamosciopedia.pl / niedziela.pl / dziennikpolski24.pl / pl.aleteia.org
Wiele polskich kościołów przechowuje w swoich skarbcach relikwie świętych, jednak tylko nieliczne mogą poszczycić się pamiątkami związanymi bezpośrednio z Jezusem Chrystusem. Te niezwykle cenne relikwie znajdują się m.in. w Krakowie, Zamościu i Boćkach na Podlasiu. To właśnie w tych miejscach strzeżone są ciernie złączone kiedyś z koroną cierniową. Jedną z tych relikwii mogliśmy obejrzeć z bliska.
Jak ciężko jest przyjąć osamotnienie i upokorzenie. Wiele razy spotykałem się z tym pracując w szpitalach, hospicjach czy domach opieki. Jest to jedno z najcięższych cierpień i Jezus właśnie je przyjmuje. To Jego upokorzenie osiąga szczyt, gdyż czuje się opuszczony przez najbardziej ukochanego, przez Ojca, ale jest to równocześnie droga wytyczona w kierunku nieba, w kierunku zbawienia. To godzina doświadczenia, w którym objawia się miłość absolutna.
Odpowiedź Jezusa na pytanie o najważniejsze przykazanie jest trochę zaskakująca. Zwykle mamy wyobrażenie tego, co powinniśmy robić, czego od nas chce Bóg, do czego jesteśmy zobowiązani. Jezus wskazuje jednak nie na to, co mamy robić, a czego unikać.
onet.pl / red
Już za kilka tygodni w wielu polskich parafiach rozpocznie się czas Pierwszych Komunii Świętych. Dla katolików to nie tylko piękna rodzinna uroczystość, ale przede wszystkim głęboko duchowe wydarzenie, kiedy dziecko po raz pierwszy przyjmuje Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Ten moment, gdy Jezus w szczególny sposób zaprasza najmłodszych do swojego stołu, jest ukoronowaniem intensywnych przygotowań trwających przez cały rok szkolny.
Nie jestem złym człowiekiem. Po co mi większa wiara? - to pytanie często zadają sobie ludzie religijni. Po co nam więcej? Czy gdy nie rozwijamy wiary, możemy ją stracić? Czym jest inflacja wiary? O tym w kolejnym odcinku "Rozmów o wierze, Ewangelii i kryzysach" rozmawiają bp Piotr Przyborek i Marta Łysek.
W duchowym życiu nie ma neutralności – albo jesteśmy z Jezusem i budujemy, albo się oddalamy i rozpraszamy. Czasem szukamy spektakularnych znaków, zapominając, że największym dowodem Bożej obecności jest pokora, służba i codzienne wybory. Jak nie dać się zwieść pokusom i rozpoznać, co naprawdę prowadzi do życia w prawdzie?
diecezja.radom.pl / tk
Małżeństwa przeżywające kryzys mogą zwrócić się do bł. Elżbiety Canori Mora. Jak nikt inny wiedziała ona, czym są trudności w małżeństwie. Przez lata była poniżana i zdradzana przez swojego męża. Mimo to nie poddała się, do końca życia walcząc o jego lepszą przyszłość. Gdy umarła, mężczyzna nawrócił się i wstąpił do klasztoru, gdzie zmarł w opinii świętości.
eldebate.com / tk
Guillermo Gual jest hiszpańskim fizykiem, który nawrócił się pod wpływem lektury C.S. Lewisa, Benedykta XVI i Romano Guardiniego. Jak przyznaje, poczuł "ogromną potrzebę" przynależności do Kościoła. – My, naukowcy, mamy tendencję do zamykania wszystkiego w ramach intelektualnych, ale wiara to coś, co przeżywa się w sercu – zaznacza Gual.
Każde przyjście na świat jest największym z cudów. Wiara rodziców w ten cud, wyszeptanie o nim poczętemu dziecku i utulenie go w chwili narodzin jest warunkiem koniecznej dzielności, aby w przyszłości dziecko, które stanie się dorosłym, miało zawsze niezachwianą pewność, że jego życie jest nadal niewypowiedzianym darem – pisze Maciej Biskup OP w książce „Chrześcijaństwo spotkania”, której fragment publikujemy.
ACI Prensa / Wikipedia / pk
"Pieniądze na koncie ani piękny dom nie zapewnią nam zbawienia, choć często próbuje się nam to wmówić. Człowiek nie może zbawić się sam. Dyzma mógłby być każdym z nas" - pisze Tony Gratacós, autor książki poświęconej "dobremu łotrowi", pierwszemu świętemu Kościoła.
Co robić, gdy dzieci rosną i pojawia się coraz więcej zmartwień? Gdy zaczynają same wybierać, a te wybory są całkiem inne niż to, czego uczyłaś? Poczucie porażki i utraty wpływu na życie własnego dziecka nie jest łatwym doświadczeniem. Jak wtedy o siebie i dziecko zadbać?
Według oficjalnej wykładni Kościoła był on pierwszym chrześcijańskim świętym. A jak Dobrego Łotra opisuje tradycja? Przekonaj się, kim mógł być człowiek ukrzyżowany razem z Chrystusem, którego wspomnienie liturgiczne obchodzimy 26 marca.
"Ból całego potłuczonego ciała narastał z każdą sekundą. Wokół było prawie ciemno. Krzyknąłem: «Ratunku!», ale znikąd nie nadeszła pomoc. Nie było nikogo oprócz ludzi jęczących lub niedających żadnych oznak życia. Z jednej strony las, z drugiej nasyp kolejowy. Zrozumiałem, że na pomoc ludzką mogę liczyć tylko przez Pana Boga. Przyszły mi na myśl trzy słowa, które wielokrotnie wypowiadałem w modlitwie". Zbigniew Augustynek od lat należy do straży porządkowej w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Przychodził i przychodzi tu często. A Boże Miłosierdzie i trzy proste słowa - "Jezu, ufam Tobie" - uratowały mu życie.
Bóg przychodzi do człowieka. To On wybiera czas, miejsce i sposób, w jaki się do nas przybliża. Daje w tym pełną wolność. Nie przymusza do niczego. Składa propozycję.
{{ article.description }}