UWR
Agnieszka Janiak, DEON / mł
Wypalenie zawodowe to proces i można go zatrzymać. Do zauważenia i uniknięcia burnout syndrome niezbędna jest autorefleksja — czujna i codzienna - pisze Agnieszka Janiak w książce "Młody ksiądz wobec wyzwań komunikacyjnych".
Byłam cichą dziewczynką, grzeczną żoną, kobietą, która zatraciła siebie w cieniu męskiego ego. Moja podróż od poddaństwa do wolności to opowieść o bólu, zdradach, przebudzeniu i odbudowywaniu siebie na nowo. Oto jak przetrwałam życie z narcyzem, odnajdując w końcu własny głos i przestrzeń na szczęście.
Deon.pl / tk
Początek roku to dobra okazja do wzięcia się na serio za czytanie książek. Najlepiej sięgać po te wartościowe, które zostawią w nas pozytywny ślad. Poniżej znajdziecie osiem najciekawszych i różnorodnych pozycji. Te książki naprawdę warto przeczytać w najbliższym czasie.
Wielu naszych pacjentów opowiada o głębokich rozczarowaniach, bolesnych rozwodach rodziców albo dzieciństwie spędzonym w domu dziecka lub rodzinie zastępczej. W moich terapeutycznych kontaktach zawsze poruszam te tematy, ponieważ bardzo trudno jest żyć bez poczucia, że jest się akceptowanym – pisze Aleksander Perski w książce "Stres. Złap oddech i odzyskaj życiową równowagę. Poradnik na trudne czasy", której fragment publikujemy.
Mniej więcej dwa razy do roku, massmedia wyciągają z lamusa zaginione ewangelie i robią z nich sensację. Najczęściej chodzi o to, żeby wywołać dyskusję o tym, czy chrześcijanie będą musieli dokonać fundamentalnej rewizji nauczania o Jezusie w świetle tych nowo odkrytych dowodów. Inaczej mówiąc, istnienie zaginionych ewangelii przedstawia się jako wiadomość z ostatniej chwili.
– Kiedy otworzyłem drzwi, oni wpadli do mieszkania, zakneblowali mi usta. Próbowali wyciągnąć mnie z mieszkania. Doszło do szarpaniny. Wykręcili mi ręce i założyli pętlę na szyję, tak że każde poruszenie rąk powodowało, że się podduszałem (…). Byłem święcie przekonany, że już z tego nie wyjdę, że mnie zatłuką – mówił ks. Isakowicz-Zaleski o tym, co wydarzyło się w 1985 roku. Publikujemy fragment książki Tomasza Terlikowskiego „Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Sumienie polskiego Kościoła”.
Publikujemy fragment książki "Incydenty" Andrzeja Horubały, a z niej rozdział "Mniszek", szeroko recenzowany w prasie i w internecie. Jest to monolog załamanego księdza, który szukał odpowiedzi na pytanie, czy Bóg istnieje i ingeruje w nasze życie.
Dobrze znamy tę scenę, która zmieniła bieg historii świata. Rozegrała się pod rozgwieżdżonym niebem w górach Judy podczas podróży Maryi i Józefa na spis ludności do Betlejem. Tam narodził się Jezus. Jednak czy aby na pewno ciepło matczynych dłoni musiało przełamać chłód skalnej groty? Czy narodzinom Dzieciątka towarzyszyły śpiewy aniołów? Czy jako pierwsi pokłonili się Mu pasterze, a potem jasna łuna na niebie przywiodła do Niego mędrców ze Wschodu, którzy złożyli dary? Może jednak Bóg zamieszkał wśród ludzi w zupełnie innych okolicznościach niż nam się wydaje.
Gdy czytam życiorysy świętych, widzę, jak bardzo byli pokorni: niektórzy wobec surowych spowiedników, inni w stosunku do nierozumiejących ich dostojników Kościoła, a większość przede wszystkim w obliczu swoich wad i słabości. Tak wysoce wyśrubowane przykłady potrafią zniechęcić i obudzić we mnie poczucie, że w ten sposób nie da się żyć. Nie potrafię przecież aż tak bardzo się uniżyć. W moim kręceniu się wokół własnej osi nie znajduję na to miejsca. Czy aby na pewno tak jest?
- A napisałaś z ogonkiem? – pyta mnie Marek, kiedy opowiadam mu, co właśnie zrobiłam. – Z jakim ogonkiem? – pytam, bo nie bardzo rozumiem, o co mu chodzi. Potrzebuję okrągłych pięćdziesięciu tysięcy złotych.
Pokusy mają się świetnie w tajemnicy. Mają dużą siłę przyciągania i rzucają nam wyzwanie, którego... wcale nie musimy podejmować. Trudno im się oprzeć, ale św. Ignacy ma na to prostą radę. Jak radzić sobie z pokusami? Wyjaśnia o. Nikolaas Sintobin SJ.
"W życiu każdego przychodzi taki czas, kiedy nie może już oddychać starym, bo to, co stare, już go nie cieszy, ale jeszcze nie nauczył się czerpać z nowego. (...) To jest decydujący moment. Od tego, jak się zachowamy w ciągu tych trzech dni, będzie zależało nasze późniejsze życie". Przeczytaj fragment książki ks. Piotra Pawlukiewicza "Przestań się bać".
UWR
Agnieszka Janiak, DEON / mł
Znałam osobiście każdego z tych zaangażowanych, dobrych, oddanych i uformowanych księży. Porzucili kapłaństwo. Przeżyli dramat. Jakoś sobie posklejali życie, jednak mało który jest szczęśliwy. W Kościele pozostała po nich zionąca dziura, bolesny i odczuwalny brak. W życiu mojej rodziny stanowią niezagojoną ranę — jak mogliśmy temu zapobiec? Bo to nasza wspólna odpowiedzialność - pisze Agnieszka Janiak w książce "Młody ksiądz wobec wyzwań komunikacyjnych", objętej naszym patronatem.
Lęk jest złym doradcą. Przeszkadza nam żyć w teraźniejszości. Niedobrze jest ulegać jego fałszywym podszeptom. Mądre podejście polega na tym, by nie podejmować dialogu z lękiem, a także świadomie wybrać wiarę w przyszłość. Jak radzić sobie z lękiem? O. Nicolaas Sintobin SJ podpowiada cztery sprawdzone narzędzia.
Monika Górska
Staś urodził się w tym samym dniu, co ojciec Jan Góra: 8 lutego 1994 roku. Nasz pierwszy syn, środkowy ze stada. Zauważał ludzi i ludzie to lubili. A on lubił ludzi. Nie robił stu rzeczy naraz. Umiał wybierać, a jak coś już robił, to robił dobrze. On nam wszystkim umarł, nie tylko mnie. Dziura się zrobiła w wielu sercach - mówi Ania.
"Stan błogiego spokoju, jaki odczuwacie, leżąc nad morzem na plaży, nie jest sam w sobie zły. To nie musi być od razu szatańska robota. Kiedy jednak to trwa zbyt długo, kiedy nieustannie jest beztrosko, kiedy wszystko idzie jak po maśle, to warto z kimś o tym pogadać i przemyśleć sobie tę sprawę". Przeczytaj fragment książki ks. Piotra Pawlukiewicza "Przestań się bać".
Gdy jesteśmy spokojni, czujemy się szczęśliwi i życie idzie po naszej myśli, łatwo nam ze spokojem podejmować właściwe decyzje. Problem zaczyna się, gdy czujemy smutek, rozczarowanie, pustkę albo nie czujemy nic i trudno nam decydować o ważnych sprawach w naszej codzienności. Jak sobie wtedy radzić? Podpowiada jezuita o. Nicolaas Sintobin.
Monika Górska
Składam palce obu rąk jak do modlitwy. I czuję, jak stykają się ze sobą opuszki. Czuję ich ciepło, nierówności linii papilarnych. Przez kilkanaście sekund skupiam się na tym kawałeczku rzeczywistości, który mam pod palcami. I szepczę: „Jezu, ufam Tobie” - pisze Monika Górska.
Fałszywym kierunkiem, jaki można obrać w drodze za Bogiem, jest teologia sukcesu. Bazuje ona na wybiórczej lekturze Biblii, z której wyciąga się jedynie fragmenty mówiące o obfitości, jakiej doświadcza człowiek oddany Bogu. Jeśli jesteś wierny, to On powinien ci pobłogosławić w każdym twoim działaniu, a jeżeli coś idzie nie tak, to najwyraźniej twoja wiara musi być niewystarczająca. Tak wygląda uwiedzenie teologią sukcesu - pisze s. Bogna Młynarz w swojej najnowszej książce "Bóg w nas".
Zdarza się nam przerzucać odpowiedzialność za własne emocje na kogoś, kto rzekomo je wywołał. Pewnie nieraz słyszałyśmy lub same mówiłyśmy: „Denerwujesz mnie”, „Doprowadzasz mnie do szału”, „No i widzisz, przez ciebie mamie jest smutno”. A prawda jest taka, że to ja się smucę, ja się wściekam i ja doprowadzam siebie do szału, bo pozwalam, by zachowanie danej osoby wywoływało we mnie tak silną reakcję emocjonalną. Emocje, które przeżywam – ich intensywność i jakość – nie są jednak bez znaczenia dla mojego stanu zdrowia - pisze pisze s. Małgorzata Lekan w swojej nowej książce " Cała ja. O przyjaźni ze sobą i swoim ciałem".
{{ article.description }}