Czy papież spotka się z ofiarami pedofilii w Chile?
Dziś Franciszek uda się do katedry w Santiago, gdzie spotka się z kapłanami, zakonnikami, osobami konsekrowanymi, seminarzystami i biskupami. Biorąc pod uwagę skandal pedofilski w chilijskim Kościele - to może być bardzo trudne spotkanie.
Kościół katolicki w Chile w ostatnich trzydziestu latach w znacznym stopniu utracił zaufanie i swój autorytet w społeczeństwie chilijskim. Sytuacja Chile jest wyjątkowa, bo o ile w pozostałych krajach Ameryki Południowej Kościół również zaczął tracić wiernych, o tyle w Chile nie przechodzą oni do innych denominacji chrześcijańskich, a raczej odchodzą od religii jako takiej.
Według najnowszych sondaży tylko 36 proc. Chilijczyków deklaruje swe zaufanie do Kościoła. W porównaniu z rokiem 2010 jest to błyskawiczny spadek - aż o 43 punkty procentowe. Jest to także najniższy stopień zaufania wśród krajów Ameryki Łacińskiej. Jeśli w 1992 katolicy stanowili 76,7 proc. społeczeństwa, to w 2007 odsetek ten spadł do 59 z prawie 18 mln mieszkańców.
Jedną z głównych przyczyn są ujawnione skandale na tle nadużyć seksualnych z udziałem duchowieństwa. Szczególnie głośny był przypadek księdza Fernando Karadimy. Kryzys w chilijskim Kościele katolickim wybuchnął w 2010 roku kiedy to dawni parafianie oskarżyli ks. Karadimę o molestowanie seksualne, które miało trwać od lat 80. Już wcześniej zgłaszali je władzom kościelnym, lecz przez lata byli lekceważeni.
Skala zjawiska okazała się szokująca ponieważ ks. Karadima przez pół wieku odpowiadał za formację tysięcy katolików, w tym kilku wysoko postawionych hierarchów. Jak pisze o. Kasper Kaproń OFM w najnowszym Przewodniku Katolickim "(…) sprawę początkowo starano się ukryć. Ostatecznie jednak Fernando Karadima został przez Watykan uznany za winnego nadużyć seksualnych wobec nieletnich i wysłany na dożywotnią emeryturę oraz życie w duchu pokuty i modlitwy". Księdza Karadimę publicznie broniło trzech biskupów.
Afera ks. Karadimy powróciła na początku 2015 roku, gdy ogłoszono nominację nowego biskupa diecezji Osorno. Bp Juan de la Cruz Barros Madrid był jednym z wychowanków ks. Karadimy i jego protegowanym. Wtedy też Watykan za pośrednictwem nuncjusza apostolskiego, ks. Ivo Scapolo, zwrócił się z bezpośrednią prośbą do biskupa by ustąpił ze stanowiska kapelana sił zbrojnych i wziął rok urlopu ze względu na nominację do nowej diecezji. Podobne prośby dotyczyły dwóch innych chilijskich biskupów. Sam biskup Barros twierdzi, że nie wiedział nic o liście z Watykanu.
Nie jest to osamotniony wypadek. W trakcie pontyfikatu Benedykta XVI papież przyjął dymisję biskupa diecezji Iquique - Marco Antonio Ordenesa Fernandesa, który także był podejrzany o popełnienie aktów pedofilskich.
W ostatnią środę internetowa baza poświęcona raportowaniu skandali na tle seksualnym w Kościele (BishopAccountaiblity.org) opublikowała oświadczenie, zgodnie z którym przynajmniej 78 księży oraz zakonników było oskarżonych bądź skazanych za molestowanie nieletnich. W Chile posługuje ponad 2300 księży.
W związku z wszystkimi tymi tragicznymi wydarzeniami, organizatorzy pielgrzymki nie wykluczają możliwych protestów na trasach przejazdu papieża. Watykański rzecznik prasowy, Greg Burke, pytany o to czy papież spotka się z ofiarami przemocy seksualnej, powiedział że nie wyklucza możliwości prywatnego spotkania. Wcześniej miało to miejsce podczas pielgrzymki do USA.
Skomentuj artykuł