Mamy pretensje do Boga, że jesteśmy obciążeni nakazami, zakazami. Musimy zrozumieć jedną rzecz

Mamy pretensje do Boga, że jesteśmy obciążeni nakazami, zakazami. Musimy zrozumieć jedną rzecz
Fot. Canva

Czasami mamy pretensje do Boga, że zbyt jesteśmy obciążeni nakazami, zakazami, przykazaniami. Marta z dzisiejszej Ewangelii, a także my, musimy jednak zrozumieć, że uczeń musi stać się jak Maria: słuchać, dać sobie ‘obmyć nogi’, przyjąć ‘opatrzenie ran’ od Samarytanina.

Słowo na dziś (Łk 10,38-42)

Z Ewangelii wg św. Łukasza: W dalszej ich podróży przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba <mało albo=""> tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».</mało>

Komentarz do Ewangelii (wtorek, 10.10.2023)

Obraz: Jesteśmy w trakcie podróży Jezusa do Jerozolimy. Oni ‘wstępują na górę Pana’, jak mówią psalmiści. Zatrzymujemy się w domu Marty i jej rodzeństwa: Marii i Łazarza. Oczyma wyobraźni zobaczę to spotkanie i posłucham słów Pana.

Myśl: Dom przyjaciół Jezusa jest w Betanii, po wschodniej stronie Góry Oliwnej. Tam ewangelista sytuuje to spotkanie i tłumaczy, co znaczy naśladować Pana – Miłosiernego Samarytanina. Uczeń wybiera Boga przez to, że przyjmuje słowo Ojca i służy Mu jak Samarytanin w braciach. ‘Słuchanie’ i ‘przyjmowanie’ to słowa klucze. One są fundamentem naszego bycia uczniem. Nie to, co się robi – choć to jest też ważne – ale postawa słuchania Jezusa i naśladowanie Go jako Samarytanina wobec potrzebujących braci.

DEON.PL POLECA

Emocja: „Panie, czy Ci to obojętne?” W Słowach Marty wybrzmiewa niedocenienie przez Pana jej ‘zatroskania’ i ‘wysiłku’. Czasami mamy pretensje do Boga, że zbyt jesteśmy obciążeni nakazami, zakazami, przykazaniami. Marta musi jednak zrozumieć, że uczeń musi stać się jak Maria: słuchać, dać sobie ‘obmyć nogi’, przyjąć ‘opatrzenie ran’ od Samarytanina.

Wezwanie: Poproszę o łaskę rozeznania i zrozumienia, jak wybierać ‘najlepszą cząstkę’. Podziękuję za wierność Samarytanina, który opatruje moje rany. Zaplanuję sobie czas na rachunek sumienia i spowiedź, jeśli jej potrzebuję.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Benedykt XVI

Każdy z nas jest wezwany do tego, by zrozumieć, że gdy prosimy Pana o coś w modlitwie, nie powinniśmy oczekiwać, że spełni się natychmiast nasza wola, lecz powinniśmy raczej zdać się na wolę Ojca i...

Skomentuj artykuł

Mamy pretensje do Boga, że jesteśmy obciążeni nakazami, zakazami. Musimy zrozumieć jedną rzecz
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.