Był jednym z największych erudytów swoich czasów: miał specyficzne poczucie humoru i nieustępliwy charakter. Bywał boleśnie szczery i mówił wprost o swoich uczuciach. Widać to w jego listach, które pisał do swoich przyjaciół, za którymi tęsknił, bo choroba nie pozwalała mu się z nimi spotkać. Oto inspirujące cytaty z listów św. Hieronima.
Był jednym z największych erudytów swoich czasów: miał specyficzne poczucie humoru i nieustępliwy charakter. Bywał boleśnie szczery i mówił wprost o swoich uczuciach. Widać to w jego listach, które pisał do swoich przyjaciół, za którymi tęsknił, bo choroba nie pozwalała mu się z nimi spotkać. Oto inspirujące cytaty z listów św. Hieronima.
adonai.pl/dm
Nasze życie od dzieciństwa jest otoczone opieką i wstawiennictwem aniołów, który są dani nam przez Boga. Pomagają nam na wiele sposobów. W codziennych trudnościach, chorobach, zagrożeniach fizycznych i duchowych, a także prowadzą nas do odkrycia ziemskiego powołania i zbawienia. 
Nasze życie od dzieciństwa jest otoczone opieką i wstawiennictwem aniołów, który są dani nam przez Boga. Pomagają nam na wiele sposobów. W codziennych trudnościach, chorobach, zagrożeniach fizycznych i duchowych, a także prowadzą nas do odkrycia ziemskiego powołania i zbawienia. 
„Bo nie chodzi z nami”. Sekciarstwo, chęć wymuszenia ‘naśladowania reguł grupy’ zamiast naśladowania Jezusa jest obecna we wspólnotach chrześcijańskich od samego początku. Jezus nie mówi jednak o zwykłej tolerancji. ‘Wolność dzieci Bożych’ polega także na tym, że ‘mamy być z Nim’, z Panem, a nie z naszym narzuconym ‘wyobrażeniem Pana’.
„Bo nie chodzi z nami”. Sekciarstwo, chęć wymuszenia ‘naśladowania reguł grupy’ zamiast naśladowania Jezusa jest obecna we wspólnotach chrześcijańskich od samego początku. Jezus nie mówi jednak o zwykłej tolerancji. ‘Wolność dzieci Bożych’ polega także na tym, że ‘mamy być z Nim’, z Panem, a nie z naszym narzuconym ‘wyobrażeniem Pana’.
Chwilę po tym, jak pokłócili się między sobą o to, kto z nich jest największy, Apostołowie muszą zmierzyć się z kolejnym ważnym tematem. Tym razem pojawia się problem stosunku do „innych”: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami” (Mk 9,38). Odpowiedź Jezusa jest jasna i jednoznaczna: „Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami” (Mk 9,39-40).
Chwilę po tym, jak pokłócili się między sobą o to, kto z nich jest największy, Apostołowie muszą zmierzyć się z kolejnym ważnym tematem. Tym razem pojawia się problem stosunku do „innych”: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami” (Mk 9,38). Odpowiedź Jezusa jest jasna i jednoznaczna: „Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami” (Mk 9,39-40).
Radykalizm ewangeliczny. Bóg jest na pierwszym miejscu jako ‘miłośnik życia’ i dlatego zachęta ‘odetnij rękę czy nogę’, ‘wyłup oko’ nie jest wezwaniem do okaleczania się, jak to bywało w kultach magicznych i pogańskich. Duchowe znaczenie jest takie, że Bóg jest najważniejszy, nawet ponad rzeczami, które są nam najdroższe.
Radykalizm ewangeliczny. Bóg jest na pierwszym miejscu jako ‘miłośnik życia’ i dlatego zachęta ‘odetnij rękę czy nogę’, ‘wyłup oko’ nie jest wezwaniem do okaleczania się, jak to bywało w kultach magicznych i pogańskich. Duchowe znaczenie jest takie, że Bóg jest najważniejszy, nawet ponad rzeczami, które są nam najdroższe.
Nie pojmować i bać się zapytać. Uczniowie nie byli gotowi na ‘prawdę’ zapowiedzi. Bali się zapytać, ponieważ przeczuwali, że nie będą umieli przeżyć, dzielić losu Mesjasza, który jest odrzucany przez swoich. „Nie ma bardziej głuchego od tego, co nie chce usłyszeć...”
Nie pojmować i bać się zapytać. Uczniowie nie byli gotowi na ‘prawdę’ zapowiedzi. Bali się zapytać, ponieważ przeczuwali, że nie będą umieli przeżyć, dzielić losu Mesjasza, który jest odrzucany przez swoich. „Nie ma bardziej głuchego od tego, co nie chce usłyszeć...”
W ciszy i samotności rodzą się pytania, które zmuszają do refleksji nad sobą. Czasem to jedno pytanie wystarczy, by odkryć głębię własnych pragnień, lęków i przekonań. Jak odpowiedzieć, gdy ktoś pyta: „Kim dla Ciebie jestem?” - i jak ta odpowiedź zmienia nasze życie? To chwila, w której możemy zobaczyć, czy żyjemy w zgodzie z prawdą o sobie, czy ulegamy iluzjom własnych wyobrażeń.
W ciszy i samotności rodzą się pytania, które zmuszają do refleksji nad sobą. Czasem to jedno pytanie wystarczy, by odkryć głębię własnych pragnień, lęków i przekonań. Jak odpowiedzieć, gdy ktoś pyta: „Kim dla Ciebie jestem?” - i jak ta odpowiedź zmienia nasze życie? To chwila, w której możemy zobaczyć, czy żyjemy w zgodzie z prawdą o sobie, czy ulegamy iluzjom własnych wyobrażeń.
Piątek bywa trudny - wszyscy o tym wiemy. Zmęczenie, wychodzący z nas stres, nowe wyzwania, które zamiast odpoczynku przyniesie weekend. Jak dobrze przeżyć piątek duchowo? Te podpowiedzi mogą ci w tym pomóc. Nie ma tu nic nadzwyczajnego: to małe i proste rzeczy, o których najłatwiej jest zapomnieć, gdy jest nam trudno i jesteśmy zmęczeni. 
Piątek bywa trudny - wszyscy o tym wiemy. Zmęczenie, wychodzący z nas stres, nowe wyzwania, które zamiast odpoczynku przyniesie weekend. Jak dobrze przeżyć piątek duchowo? Te podpowiedzi mogą ci w tym pomóc. Nie ma tu nic nadzwyczajnego: to małe i proste rzeczy, o których najłatwiej jest zapomnieć, gdy jest nam trudno i jesteśmy zmęczeni. 
Łaska czujności i nasłuchiwania sercem słów Pana, nawraca.
Łaska czujności i nasłuchiwania sercem słów Pana, nawraca.
Coś Ciekawego / YouTube / jh
Co się stanie, gdy ksiądz spotka się z ateistą w bezpośredniej konfrontacji? W programie „Walka na Argumenty” dwie osoby z diametralnie różnych światów stają naprzeciw siebie, by zmierzyć się w intelektualnym starciu.
Co się stanie, gdy ksiądz spotka się z ateistą w bezpośredniej konfrontacji? W programie „Walka na Argumenty” dwie osoby z diametralnie różnych światów stają naprzeciw siebie, by zmierzyć się w intelektualnym starciu.
Nie był teoretykiem pouczającym z ambony ludzi, jak mają żyć. Moc jego przekazu brała się z własnych doświadczeń, a sporo z nich było bardzo trudnych – jak dziewięćdziesiąt dziewięć dni spędzonych w celi śmierci. Blachnicki w swoich czasach nie mierzył się co prawda z niszczycielską siłą mediów i internetu, ale mechanizmy, które teraz ciągną nas w dół, w zasadzie się nie zmieniły. Jego opis człowieka pogubionego i rezygnującego z własnej wolności jest boleśnie aktualny – ale aktualna jest też wizja Blachnickiego i jego wskazówki, co możemy robić, by odzyskać w życiu siebie.
Nie był teoretykiem pouczającym z ambony ludzi, jak mają żyć. Moc jego przekazu brała się z własnych doświadczeń, a sporo z nich było bardzo trudnych – jak dziewięćdziesiąt dziewięć dni spędzonych w celi śmierci. Blachnicki w swoich czasach nie mierzył się co prawda z niszczycielską siłą mediów i internetu, ale mechanizmy, które teraz ciągną nas w dół, w zasadzie się nie zmieniły. Jego opis człowieka pogubionego i rezygnującego z własnej wolności jest boleśnie aktualny – ale aktualna jest też wizja Blachnickiego i jego wskazówki, co możemy robić, by odzyskać w życiu siebie.
Chrześcijaństwo bez świadectwa jest pozorne, nie istnieje. Tak naprawdę wiara bez tego świadczenia jest iluzoryczna. Myliłby się jednak ten, kto by oczekiwał wielkich słów i spektakularnych gestów.
Chrześcijaństwo bez świadectwa jest pozorne, nie istnieje. Tak naprawdę wiara bez tego świadczenia jest iluzoryczna. Myliłby się jednak ten, kto by oczekiwał wielkich słów i spektakularnych gestów.
Logo źródła: Głos Ojca Pio br. Błażej Strzechmiński OFMCap
Historia stygmatów Ojca Pio wciąż rozgrzewa serca i umysły. Ostatnio coraz częściej mówi się o kolejnym, zazwyczaj przemilczanym cudzie, czyli o ich zniknięciu. Nie mamy bowiem świadomości, że ich nienaturalne "zagojenie się" bez pozostawienia choćby najmniejszych śladów czy blizn, jest takim samym dowodem ich nadprzyrodzonego pochodzenia, jak pojawienie się na ciele.
Historia stygmatów Ojca Pio wciąż rozgrzewa serca i umysły. Ostatnio coraz częściej mówi się o kolejnym, zazwyczaj przemilczanym cudzie, czyli o ich zniknięciu. Nie mamy bowiem świadomości, że ich nienaturalne "zagojenie się" bez pozostawienia choćby najmniejszych śladów czy blizn, jest takim samym dowodem ich nadprzyrodzonego pochodzenia, jak pojawienie się na ciele.
W Biblii, podobnie jak dzisiaj termin bracia nie musi wskazywać na synów tej samej matki, ale na najbliższych krewnych.
W Biblii, podobnie jak dzisiaj termin bracia nie musi wskazywać na synów tej samej matki, ale na najbliższych krewnych.
"Odrzuciłem laskę i wsparłem się o ścianę. «Człowieku małej wiary, rusz się stąd i nie bój się chodzić» - usłyszałem. W tym samym momencie w stopie poczułem ogień, który niebawem rozlał się po całym mym ciele". 23 września obchodzimy wspomnienie św. Ojca Pio. Przypominamy kilka głośnych uzdrowień, które dokonały się za jego wstawiennictwem.
"Odrzuciłem laskę i wsparłem się o ścianę. «Człowieku małej wiary, rusz się stąd i nie bój się chodzić» - usłyszałem. W tym samym momencie w stopie poczułem ogień, który niebawem rozlał się po całym mym ciele". 23 września obchodzimy wspomnienie św. Ojca Pio. Przypominamy kilka głośnych uzdrowień, które dokonały się za jego wstawiennictwem.
Czasami myślimy, że tylko niektórzy, specjalnie przeznaczeni do ewangelizowania, są odpowiedzialni za głoszenie słowa. Nic bardziej mylnego. Każdy wierzący jest apostołem, a jego milczenie jest antyświadectwem i szkodą dla wspólnoty.
Czasami myślimy, że tylko niektórzy, specjalnie przeznaczeni do ewangelizowania, są odpowiedzialni za głoszenie słowa. Nic bardziej mylnego. Każdy wierzący jest apostołem, a jego milczenie jest antyświadectwem i szkodą dla wspólnoty.
Jednym z ważniejszych pojęć duchowości ignacjańskiej jest „obojętność”. Nazwa może być nieco myląca, bo może sugerować, iż Ignacy Loyola promował postawę pasywną (swoją drogą bardzo wygodną i bliską wielu w kościelnych kręgach). A jednak nic podobnego – „obojętność” nierozerwalnie związana jest z wewnętrzną wolnością, a ta opiera się na mocnym przekonaniu, że Bóg wie, czego mi potrzeba, a ponieważ jest dobry, właśnie tego mi udzieli.
Jednym z ważniejszych pojęć duchowości ignacjańskiej jest „obojętność”. Nazwa może być nieco myląca, bo może sugerować, iż Ignacy Loyola promował postawę pasywną (swoją drogą bardzo wygodną i bliską wielu w kościelnych kręgach). A jednak nic podobnego – „obojętność” nierozerwalnie związana jest z wewnętrzną wolnością, a ta opiera się na mocnym przekonaniu, że Bóg wie, czego mi potrzeba, a ponieważ jest dobry, właśnie tego mi udzieli.
Dzisiaj patrzymy w Ewangelii na Apostołów, którzy pokłócili się między sobą o to, kto z nich jest ważniejszy. W jednym z komentarzy do tego fragmentu znalazłem stwierdzenie, że to był dziwny spór. Trudno mi się z tym zgodzić – to raczej była bardzo normalna sprawa wśród ludzi, którzy dopiero uczyli się, czym jest Królestwo Boże i jakie w nim panuje prawo.
Dzisiaj patrzymy w Ewangelii na Apostołów, którzy pokłócili się między sobą o to, kto z nich jest ważniejszy. W jednym z komentarzy do tego fragmentu znalazłem stwierdzenie, że to był dziwny spór. Trudno mi się z tym zgodzić – to raczej była bardzo normalna sprawa wśród ludzi, którzy dopiero uczyli się, czym jest Królestwo Boże i jakie w nim panuje prawo.
Zażenowanie uczniów. Uczniowie milkną, kiedy uświadamiają sobie niezręczność swoich rozmów i sprzeczek o ‘wielkość’. Jak często czujemy zawstydzenie i zażenowanie, bo nasze uczynki zdradzają naszą ‘małość’ i zdradę ideałów, zdradę samego Chrystusa. Ta sytuacja to przestroga dla nas.
Zażenowanie uczniów. Uczniowie milkną, kiedy uświadamiają sobie niezręczność swoich rozmów i sprzeczek o ‘wielkość’. Jak często czujemy zawstydzenie i zażenowanie, bo nasze uczynki zdradzają naszą ‘małość’ i zdradę ideałów, zdradę samego Chrystusa. Ta sytuacja to przestroga dla nas.
Powołanie celnika Mateusza przedstawia kwintesencję orędzia Ewangelii. To Bóg odpuszcza grzechy i przyjmuje grzesznika. Nikt nie zbawia się własną mocą, ale grzech nie wyklucza nas z Królestwa, nie pozbawia nas możliwości kontaktu z Bogiem.
Powołanie celnika Mateusza przedstawia kwintesencję orędzia Ewangelii. To Bóg odpuszcza grzechy i przyjmuje grzesznika. Nikt nie zbawia się własną mocą, ale grzech nie wyklucza nas z Królestwa, nie pozbawia nas możliwości kontaktu z Bogiem.