Ten fragment ewangelii jest pytaniem, jakie zadają sobie kolejne pokolenia chrześcijan: Dlaczego Pan zwleka z powtórnym przyjściem? Jest w tym niepokój: ile jeszcze mamy czekać? Przypowieść o wdowie i sędzim mówi o ‘wysłuchanym naleganiu’. Powtórne przyjście Pana jest pewne, ale trzeba mieć wiarę. Ona zaś polega na „natarczywym proszeniu o Jego powrót”. Zbawiciel ‘spóźnia się’, bo nie jest przyzywany i upragniony. Oddala swoje przyjście, bo za mało Go pragniemy, jesteśmy obojętni.
Ten fragment ewangelii jest pytaniem, jakie zadają sobie kolejne pokolenia chrześcijan: Dlaczego Pan zwleka z powtórnym przyjściem? Jest w tym niepokój: ile jeszcze mamy czekać? Przypowieść o wdowie i sędzim mówi o ‘wysłuchanym naleganiu’. Powtórne przyjście Pana jest pewne, ale trzeba mieć wiarę. Ona zaś polega na „natarczywym proszeniu o Jego powrót”. Zbawiciel ‘spóźnia się’, bo nie jest przyzywany i upragniony. Oddala swoje przyjście, bo za mało Go pragniemy, jesteśmy obojętni.
vatican.va/ mł
Papież Leon XIV jest człowiekiem, który nie lubi owijać w bawełnę. Jeśli o czymś mówi, używa eleganckiego języka, ale nazywa rzeczy po imieniu. Oto, co napisał o oczekiwaniach wobec księży w swoim liście do seminarzystów.  Nakreślił w nim jasny obraz księdza naszych czasów.
Papież Leon XIV jest człowiekiem, który nie lubi owijać w bawełnę. Jeśli o czymś mówi, używa eleganckiego języka, ale nazywa rzeczy po imieniu. Oto, co napisał o oczekiwaniach wobec księży w swoim liście do seminarzystów.  Nakreślił w nim jasny obraz księdza naszych czasów.
łs
Anna Golędzinowska to była modelka, której życie jest gotowym scenariuszem serialu. Po śmierci ojca wychowywała się praktycznie sama. Żoliborska ulica nauczyła ją kraść i brać narkotyki. Ucieczką od tego miał być wyjazd do Włoch. Obiecywano jej, że będzie się gwiazdą mediolańskiej agencji modelek, a okazało się, że mafia sprzedała ją do domu publicznego… Dziś spotyka się z ludźmi na całym świecie i opowiada o odkryciu swojej prawdziwej miłości w relacji z Bogiem. Najbliższe takie spotkanie odbędzie się już wkrótce w Gdańsku.
Anna Golędzinowska to była modelka, której życie jest gotowym scenariuszem serialu. Po śmierci ojca wychowywała się praktycznie sama. Żoliborska ulica nauczyła ją kraść i brać narkotyki. Ucieczką od tego miał być wyjazd do Włoch. Obiecywano jej, że będzie się gwiazdą mediolańskiej agencji modelek, a okazało się, że mafia sprzedała ją do domu publicznego… Dziś spotyka się z ludźmi na całym świecie i opowiada o odkryciu swojej prawdziwej miłości w relacji z Bogiem. Najbliższe takie spotkanie odbędzie się już wkrótce w Gdańsku.
Zabezpieczamy swoje życie oddając je. Nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć się przed przemijaniem i śmiercią. Gubimy się, jednak, chcąc zbawić się na własną rękę. Zachowujemy swoje życie na wieczność przez to, że oddajemy je z miłości.
Zabezpieczamy swoje życie oddając je. Nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć się przed przemijaniem i śmiercią. Gubimy się, jednak, chcąc zbawić się na własną rękę. Zachowujemy swoje życie na wieczność przez to, że oddajemy je z miłości.
churchpop.com / tk
Ojciec Chris Alar z zakonu Marianów Niepokalanego Poczęcia opowiedział naprawdę zdumiewającą historię, jaka przydarzyła mu się w jednym z indiańskich rezerwatów na terenie Kanady. Tamtejszy przywódca chciał siłą odebrać mu Najświętszy Sakrament, lecz gdy tylko dotknął monstrancję, natychmiast ją puścił, ponieważ poparzyła mu dłoń.
Ojciec Chris Alar z zakonu Marianów Niepokalanego Poczęcia opowiedział naprawdę zdumiewającą historię, jaka przydarzyła mu się w jednym z indiańskich rezerwatów na terenie Kanady. Tamtejszy przywódca chciał siłą odebrać mu Najświętszy Sakrament, lecz gdy tylko dotknął monstrancję, natychmiast ją puścił, ponieważ poparzyła mu dłoń.
jh / ChatGPT
Poprosiliśmy sztuczną inteligencję o stworzenie realistycznych personifikacji każdego z nich - od Pychy i Chciwości po Gniew i Lenistwo. Powstała seria mrocznych, niemal barokowych portretów, które pokazują grzechy jako żywe postacie o wyrazistych emocjach, symbolach i charakterach. Zobacz, jak AI interpretuje to, co od wieków fascynuje kulturę, religię i sztukę.
Poprosiliśmy sztuczną inteligencję o stworzenie realistycznych personifikacji każdego z nich - od Pychy i Chciwości po Gniew i Lenistwo. Powstała seria mrocznych, niemal barokowych portretów, które pokazują grzechy jako żywe postacie o wyrazistych emocjach, symbolach i charakterach. Zobacz, jak AI interpretuje to, co od wieków fascynuje kulturę, religię i sztukę.
vatican.va / mł
Papież Leon XIV jest uważnym obserwatorem życia, a w swoich katechezach często mówi o ważnych życiowych kwestiach, które dotyczą nie tylko wierzących, ale wszystkich ludzi. Jednym z obszarów ważnych dla papieża są relacje. Oto siedem krótkich cytatów papieża Leona XIV, które przypominają, co jest najważniejsze w relacjach z innymi ludźmi. 
Papież Leon XIV jest uważnym obserwatorem życia, a w swoich katechezach często mówi o ważnych życiowych kwestiach, które dotyczą nie tylko wierzących, ale wszystkich ludzi. Jednym z obszarów ważnych dla papieża są relacje. Oto siedem krótkich cytatów papieża Leona XIV, które przypominają, co jest najważniejsze w relacjach z innymi ludźmi. 
BP Jasna Góra / mł
Jaka jest najlepsza "duchowa prewencja", gdy chcemy żyć w wierze bez niepokoju? O tym dobrze wiedzą egzorcyści. Jeden z nich podczas zjazdu księży egzorcystów na Jasnej Górze podzielił się duchową wskazówką.
Jaka jest najlepsza "duchowa prewencja", gdy chcemy żyć w wierze bez niepokoju? O tym dobrze wiedzą egzorcyści. Jeden z nich podczas zjazdu księży egzorcystów na Jasnej Górze podzielił się duchową wskazówką.
Czy naprawdę panujemy nad tym, co jemy, czy raczej to jedzenie zaczyna panować nad nami? W świecie, który kręci się wokół diet, foodpornu i kolejnych kulinarnych show, umiar staje się cnotą trudniejszą niż kiedykolwiek. A jednak to właśnie on może być kluczem do wolności, duchowej uważności i zwykłego ludzkiego szczęścia.
Czy naprawdę panujemy nad tym, co jemy, czy raczej to jedzenie zaczyna panować nad nami? W świecie, który kręci się wokół diet, foodpornu i kolejnych kulinarnych show, umiar staje się cnotą trudniejszą niż kiedykolwiek. A jednak to właśnie on może być kluczem do wolności, duchowej uważności i zwykłego ludzkiego szczęścia.
Faryzeusze zadają pytania Jezusowi. Jest to tak zwana ‘mała apokalipsa’.  Ma charakter jednostkowy, indywidualny. ‘Wielka apokalipsa’ pojawi się później. 
Faryzeusze zadają pytania Jezusowi. Jest to tak zwana ‘mała apokalipsa’.  Ma charakter jednostkowy, indywidualny. ‘Wielka apokalipsa’ pojawi się później. 
dm
Święty Józef był opiekunem małego Jezusa, a dziś może być także naszym. Ewangelie wymieniają go aż 14 razy. Józef pochodził z rodu Dawida. Był cieślą i być może kamieniarzem. Ewangelie wymieniają św. Józefa 14 razy. Był zaręczony z Maryją, jednak kiedy dowiedział się, że oczekuje ona dziecka oddalił ją potajemnie, by nie narazić ją śmierć. Jednak po objawieniu mu przez anioła tajemnicy poczęcia, wziął ją do siebie. Po raz ostatni w Piśnie Józef wspominany jest, kiedy 12-letni Jezus udaje się z rodzicami do Jerozolimy. Wielu ludzi modli się do Boga za wstawiennictwem św. Józefa i wielu otrzymuje pomoc, opiekę. Tak jak pomagał Jezusowi i Maryi w codziennym życiu, może też pomagać nam. Oto krótka modlitwa.
Święty Józef był opiekunem małego Jezusa, a dziś może być także naszym. Ewangelie wymieniają go aż 14 razy. Józef pochodził z rodu Dawida. Był cieślą i być może kamieniarzem. Ewangelie wymieniają św. Józefa 14 razy. Był zaręczony z Maryją, jednak kiedy dowiedział się, że oczekuje ona dziecka oddalił ją potajemnie, by nie narazić ją śmierć. Jednak po objawieniu mu przez anioła tajemnicy poczęcia, wziął ją do siebie. Po raz ostatni w Piśnie Józef wspominany jest, kiedy 12-letni Jezus udaje się z rodzicami do Jerozolimy. Wielu ludzi modli się do Boga za wstawiennictwem św. Józefa i wielu otrzymuje pomoc, opiekę. Tak jak pomagał Jezusowi i Maryi w codziennym życiu, może też pomagać nam. Oto krótka modlitwa.
Jezus zmierza do Jerozolimy, przechodząc przez miasta i wsie, rodzinne strony i pogranicza. Spotyka wielu ludzi, także chorych i cierpiących. Oczyma wyobraźni zobaczę te miejsca, spotykanych ludzi. Posłucham słów nauczania i zobaczę dziejące się cuda.
Jezus zmierza do Jerozolimy, przechodząc przez miasta i wsie, rodzinne strony i pogranicza. Spotyka wielu ludzi, także chorych i cierpiących. Oczyma wyobraźni zobaczę te miejsca, spotykanych ludzi. Posłucham słów nauczania i zobaczę dziejące się cuda.
Dzień 11 listopada w Polsce kojarzy się przede wszystkim z obchodami odzyskania niepodległości. Ale tego samego dnia Kościół wspomina jednego z najbardziej znanych świętych Europy – św. Marcina z Tours. To patron dzieci, żołnierzy, podróżnych, krawców, kowali, młynarzy, żebraków i wielu innych. W samej Polsce jego imię nosi około dwustu kościołów, a w tradycji ludowej pojawia się w ponad czterdziestu przysłowiach.
Dzień 11 listopada w Polsce kojarzy się przede wszystkim z obchodami odzyskania niepodległości. Ale tego samego dnia Kościół wspomina jednego z najbardziej znanych świętych Europy – św. Marcina z Tours. To patron dzieci, żołnierzy, podróżnych, krawców, kowali, młynarzy, żebraków i wielu innych. W samej Polsce jego imię nosi około dwustu kościołów, a w tradycji ludowej pojawia się w ponad czterdziestu przysłowiach.
‘Po prostu’ sługa. Niektóre tłumaczenia mówią o ‘nieużytecznym’ słudze. Nie jest to jednak właściwe. Nie chodzi o ‘nieużyteczność’, ale raczej bezinteresowność, bez motywu zysku, bez zarabiania. Podkreślony jest zatem duch wolności i bezinteresowności posługi. Tego od nas oczekuje Pan.
‘Po prostu’ sługa. Niektóre tłumaczenia mówią o ‘nieużytecznym’ słudze. Nie jest to jednak właściwe. Nie chodzi o ‘nieużyteczność’, ale raczej bezinteresowność, bez motywu zysku, bez zarabiania. Podkreślony jest zatem duch wolności i bezinteresowności posługi. Tego od nas oczekuje Pan.
DEON TV
Są ludzie, którzy mówią: nie możesz współczuć sprawcy. On jest sprawcą, zrobił tak złe rzeczy, że nie ma już miejsca na współczucie dla niego. Czy duchownymi sprawcami trzeba się w Kościele zaopiekować? Czy w ogóle można w ten sposób myśleć? Towarzyszenie prześladowcom to temat bardzo kontrowersyjny, a dla niektórych - wręcz skandaliczny.  W nowym podcaście "Bez cenzury" o wsparcie sprawców wykorzystania seksualnego pytają Marta Łysek i Łukasz Sośniak SJ. 
Są ludzie, którzy mówią: nie możesz współczuć sprawcy. On jest sprawcą, zrobił tak złe rzeczy, że nie ma już miejsca na współczucie dla niego. Czy duchownymi sprawcami trzeba się w Kościele zaopiekować? Czy w ogóle można w ten sposób myśleć? Towarzyszenie prześladowcom to temat bardzo kontrowersyjny, a dla niektórych - wręcz skandaliczny.  W nowym podcaście "Bez cenzury" o wsparcie sprawców wykorzystania seksualnego pytają Marta Łysek i Łukasz Sośniak SJ. 
Jezus przypomina dziś uczniom, że sercem Ewangelii jest miłosierdzie: zdolność upominania z miłością, przebaczania bez końca i proszenia o wiarę, która potrafi przemieniać serca. Nawet najmniejszy gest dobroci może stać się początkiem wielkiego duchowego wzrostu.
Jezus przypomina dziś uczniom, że sercem Ewangelii jest miłosierdzie: zdolność upominania z miłością, przebaczania bez końca i proszenia o wiarę, która potrafi przemieniać serca. Nawet najmniejszy gest dobroci może stać się początkiem wielkiego duchowego wzrostu.
Vatican News/łs
Dziś po raz pierwszy obchodzimy dzień, w którym w Kościołach lokalnych wspominani są miejscowi świadkowie wiary: święci i błogosławieni, a także ci, których proces beatyfikacyjny jest w toku i względem których zatwierdzono dekret o heroiczności cnót. Dzień ten ustanowił dokładnie przed rokiem papież Franciszek. W wydanym z tej okazji liście podkreślił, że nie chodzi o ustanowienie nowego wspomnienia liturgicznego, lecz o zwrócenie uwagi na postacie, które naznaczyły lokalną drogę chrześcijańską.
Dziś po raz pierwszy obchodzimy dzień, w którym w Kościołach lokalnych wspominani są miejscowi świadkowie wiary: święci i błogosławieni, a także ci, których proces beatyfikacyjny jest w toku i względem których zatwierdzono dekret o heroiczności cnót. Dzień ten ustanowił dokładnie przed rokiem papież Franciszek. W wydanym z tej okazji liście podkreślił, że nie chodzi o ustanowienie nowego wspomnienia liturgicznego, lecz o zwrócenie uwagi na postacie, które naznaczyły lokalną drogę chrześcijańską.
Czasem można mieć duży problem z Kościołem. Nie mam na myśli jednak tym razem „afer” z nim związanych. Nie chodzi mi tez o problem z Kościołem jako wspólnotą czy też o problem z samym Jezusem. Dotknijmy dziś tego, co można nazwać „kościelną otoczką”, czyli to, co przez wieki narosło: złoto, kadzidła, piękne szaty, skomplikowane rytuały, niezrozumiałe niekiedy przepisy. W tym wszystkim czasami można zagubić to, co najważniejsze, a dokładniej Tego, który powinien być w centrum.
Czasem można mieć duży problem z Kościołem. Nie mam na myśli jednak tym razem „afer” z nim związanych. Nie chodzi mi tez o problem z Kościołem jako wspólnotą czy też o problem z samym Jezusem. Dotknijmy dziś tego, co można nazwać „kościelną otoczką”, czyli to, co przez wieki narosło: złoto, kadzidła, piękne szaty, skomplikowane rytuały, niezrozumiałe niekiedy przepisy. W tym wszystkim czasami można zagubić to, co najważniejsze, a dokładniej Tego, który powinien być w centrum.
Gest Jezusa mógł wtedy i może dzisiaj wywołać wiele zamieszania. Nie mamy trudności z tym, co zrobił w świątyni w Jerozolimie, ale inaczej byśmy myśleli, gdyby podobne rzeczy Jezus czynił dzisiaj. Czy nie bylibyśmy zbulwersowani? Gest Jezusa ma charakter "prorocki". Jest on krytyczny wobec instytucji służących władzy a nie ubogim i najmniejszym.
Gest Jezusa mógł wtedy i może dzisiaj wywołać wiele zamieszania. Nie mamy trudności z tym, co zrobił w świątyni w Jerozolimie, ale inaczej byśmy myśleli, gdyby podobne rzeczy Jezus czynił dzisiaj. Czy nie bylibyśmy zbulwersowani? Gest Jezusa ma charakter "prorocki". Jest on krytyczny wobec instytucji służących władzy a nie ubogim i najmniejszym.
Logo źródła: Wydawnictwo W Drodze Lysa TerKeurst
"Czasami postrzegałam modlitwę jako listę próśb, które dobrze było składać, ale głęboko w swym wnętrzu wiedziałam, że jest mało prawdopodobne, aby się ziściły. To jak rzucanie pieniążka do fontanny albo pomyślenie sobie życzenia przed zdmuchnięciem urodzinowych świeczek. Robiłam tak, ale nie liczyłam na zbyt wiele. Albo patrzyłam na modlitwy jak na dostawców z Amazon Prime. Chciałam, żeby to, co dostarczano, było takie, jak oczekiwałam, i przychodziło w rekordowo krótkim czasie" - przeczytaj fragment książki Lysy TerKeurst "Wybaczyć, czego nie można zapomnieć".
"Czasami postrzegałam modlitwę jako listę próśb, które dobrze było składać, ale głęboko w swym wnętrzu wiedziałam, że jest mało prawdopodobne, aby się ziściły. To jak rzucanie pieniążka do fontanny albo pomyślenie sobie życzenia przed zdmuchnięciem urodzinowych świeczek. Robiłam tak, ale nie liczyłam na zbyt wiele. Albo patrzyłam na modlitwy jak na dostawców z Amazon Prime. Chciałam, żeby to, co dostarczano, było takie, jak oczekiwałam, i przychodziło w rekordowo krótkim czasie" - przeczytaj fragment książki Lysy TerKeurst "Wybaczyć, czego nie można zapomnieć".