YouTube / ks. Paweł Gołofit / mł
- Na modlitwie nie chodzi o to, żeby odciąć ciało, odciąć się od uczuć, emocji, wyobraźni czy myśli. Ciało to nie jest ciężar. Pierwszy krok do modlitwy to znalezienie postawy ciała, która jest dobra dla mnie, nie dla sąsiadki. Wybieranie niewygody czy umartwienia, żeby zbliżyć się do Boga, to jakieś kuriozum, ślepa uliczka, w którą poszliśmy i teraz zaczynamy to zauważać - mówi Dariusz Piórkowski SJ.
- Na modlitwie nie chodzi o to, żeby odciąć ciało, odciąć się od uczuć, emocji, wyobraźni czy myśli. Ciało to nie jest ciężar. Pierwszy krok do modlitwy to znalezienie postawy ciała, która jest dobra dla mnie, nie dla sąsiadki. Wybieranie niewygody czy umartwienia, żeby zbliżyć się do Boga, to jakieś kuriozum, ślepa uliczka, w którą poszliśmy i teraz zaczynamy to zauważać - mówi Dariusz Piórkowski SJ.
deon.pl / pzk
Zdrada rzadko zaczyna się od czynu. Najpierw pojawia się w sercu — jako myśl, fantazja, tęsknota za czymś „innym”. To właśnie na tym najwcześniejszym etapie rozgrywa się największa bitwa, którą można wygrać… zanim ktokolwiek zostanie zraniony.
Zdrada rzadko zaczyna się od czynu. Najpierw pojawia się w sercu — jako myśl, fantazja, tęsknota za czymś „innym”. To właśnie na tym najwcześniejszym etapie rozgrywa się największa bitwa, którą można wygrać… zanim ktokolwiek zostanie zraniony.
DEON.pl / mł
Za życia - charyzmatyczny, uważny, pełen wewnętrznego spokoju, dowcipny i przyciągający tłumy. Pisał teksty pełne celnych spostrzeżeń, wybiegających mocno do przodu. Po śmierci stał się ofiarą popkulturalnych skojarzeń: kremówek, barki, 21:37 i memów oraz celem oskarżeń. Pomnikowe i pompatyczne przedstawianie jego postaci okazało się odstraszające zwłaszcza dla młodych ludzi. A szkoda, bo wiele z jego celnych stwierdzeń daje do myślenia tu i teraz. 
Za życia - charyzmatyczny, uważny, pełen wewnętrznego spokoju, dowcipny i przyciągający tłumy. Pisał teksty pełne celnych spostrzeżeń, wybiegających mocno do przodu. Po śmierci stał się ofiarą popkulturalnych skojarzeń: kremówek, barki, 21:37 i memów oraz celem oskarżeń. Pomnikowe i pompatyczne przedstawianie jego postaci okazało się odstraszające zwłaszcza dla młodych ludzi. A szkoda, bo wiele z jego celnych stwierdzeń daje do myślenia tu i teraz. 
Krzyż jest kluczem poznania. W ‘domu poznania’ nauczano słowa Bożego. Uczeni w Prawie mają klucz do tego domu, ale pozostają na zewnątrz, uniemożliwiając innym poznanie tajemnic Bożych. Słowo ‘wziąć’ może być tłumaczone też jako ‘wznieść’, ale i ‘zabić’. ‘Kluczem poznania’ miłosiernego Boga jest krzyż Chrystusa, wzniesiony właśnie z powodu Prawa.
Krzyż jest kluczem poznania. W ‘domu poznania’ nauczano słowa Bożego. Uczeni w Prawie mają klucz do tego domu, ale pozostają na zewnątrz, uniemożliwiając innym poznanie tajemnic Bożych. Słowo ‘wziąć’ może być tłumaczone też jako ‘wznieść’, ale i ‘zabić’. ‘Kluczem poznania’ miłosiernego Boga jest krzyż Chrystusa, wzniesiony właśnie z powodu Prawa.
YouTube / Rozbite Lustra / Grzegorz Juziak / jh
Justyna i Bartosz Zdechlikiewiczowie dzielą się poruszającą historią swojej miłości, cierpienia i wiary, która prowadziła ich przez lata walki z niepłodnością. Od pierwszego spotkania, przez małżeństwo pełne nadziei, aż po dramatyczne diagnozy, operacje i kolejne utraty ciąży – ich życie było pełne prób, które mogły zniszczyć każde małżeństwo. Gdy Justyna zmagała się z zaawansowaną endometriozą, usłyszała brutalne słowa, że „nigdy nie będzie miała dzieci”, a mimo to nie przestała wierzyć w Boży plan.
Justyna i Bartosz Zdechlikiewiczowie dzielą się poruszającą historią swojej miłości, cierpienia i wiary, która prowadziła ich przez lata walki z niepłodnością. Od pierwszego spotkania, przez małżeństwo pełne nadziei, aż po dramatyczne diagnozy, operacje i kolejne utraty ciąży – ich życie było pełne prób, które mogły zniszczyć każde małżeństwo. Gdy Justyna zmagała się z zaawansowaną endometriozą, usłyszała brutalne słowa, że „nigdy nie będzie miała dzieci”, a mimo to nie przestała wierzyć w Boży plan.
Facebook / Mariusz Marszałek / mł
Czasem ksiądz modli się gorliwiej niż kiedykolwiek, odprawia Msze, głosi kazania, spowiada. A jednak coś w nim gaśnie. W takich chwilach można pomyśleć: „Może modlę się za mało? Może mam za mało wiary?” A tymczasem nie chodzi o brak wiary. Czasem chodzi o zranioną psychikę, która, tak jak ciało, potrzebuje leczenia. 
Czasem ksiądz modli się gorliwiej niż kiedykolwiek, odprawia Msze, głosi kazania, spowiada. A jednak coś w nim gaśnie. W takich chwilach można pomyśleć: „Może modlę się za mało? Może mam za mało wiary?” A tymczasem nie chodzi o brak wiary. Czasem chodzi o zranioną psychikę, która, tak jak ciało, potrzebuje leczenia. 
jh
Różaniec na pierwszy rzut oka wydaje się prostą modlitwą, polegającą na powtarzaniu tych samych słów. Jednak w rzeczywistości jest to droga głębokiej kontemplacji. Każdy dziesiątek prowadzi modlącego się do spotkania z konkretną sceną Ewangelii – od Zwiastowania i narodzin Jezusa, aż po Zmartwychwstanie i Wniebowzięcie Maryi. Słowa „Zdrowaś Maryjo” stają się wtedy jakby tłem muzycznym, które umożliwia zanurzenie się w duchowej rzeczywistości. To nie sam tekst jest w centrum, lecz tajemnica, którą się rozważa.
Różaniec na pierwszy rzut oka wydaje się prostą modlitwą, polegającą na powtarzaniu tych samych słów. Jednak w rzeczywistości jest to droga głębokiej kontemplacji. Każdy dziesiątek prowadzi modlącego się do spotkania z konkretną sceną Ewangelii – od Zwiastowania i narodzin Jezusa, aż po Zmartwychwstanie i Wniebowzięcie Maryi. Słowa „Zdrowaś Maryjo” stają się wtedy jakby tłem muzycznym, które umożliwia zanurzenie się w duchowej rzeczywistości. To nie sam tekst jest w centrum, lecz tajemnica, którą się rozważa.
Jezus przypomina, że prawo bez miłości i miłosierdzia staje się pustym ciężarem. W dzisiejszej Ewangelii upomina faryzeuszy i uczonych w Prawie, którzy skupili się na literze, a zapomnieli o duchu. Bo prawdziwa sprawiedliwość nie polega na dokładnym przestrzeganiu przepisów, lecz na trosce o drugiego człowieka.
Jezus przypomina, że prawo bez miłości i miłosierdzia staje się pustym ciężarem. W dzisiejszej Ewangelii upomina faryzeuszy i uczonych w Prawie, którzy skupili się na literze, a zapomnieli o duchu. Bo prawdziwa sprawiedliwość nie polega na dokładnym przestrzeganiu przepisów, lecz na trosce o drugiego człowieka.
Instagram / Padre Filar / mł
Najpierw płatki czy najpierw mleko? Ten żartobliwy dylemat wziął na warsztat ks. Marcin Filar, prowadzący popularne konto na Instagramie. Z miseczką płatków śniadaniowych poszedł na tatrzańskie szczyty, by przypomnieć o czymś zupełnie innym... i życiowo ważnym.
Najpierw płatki czy najpierw mleko? Ten żartobliwy dylemat wziął na warsztat ks. Marcin Filar, prowadzący popularne konto na Instagramie. Z miseczką płatków śniadaniowych poszedł na tatrzańskie szczyty, by przypomnieć o czymś zupełnie innym... i życiowo ważnym.
Michał Maciejny SJ
Jezuita zachęca, by odkryć różaniec na nowo - bez gotowych rozważań, z sercem otwartym na Słowo. Michał Maciejny SJ opowiada, jak wygląda modlitwa różańcowa w duchu kontemplacji, tłumaczy też, jak zmieniła się jej dynamika po wprowadzeniu tajemnic światła przez Jana Pawła II.
Jezuita zachęca, by odkryć różaniec na nowo - bez gotowych rozważań, z sercem otwartym na Słowo. Michał Maciejny SJ opowiada, jak wygląda modlitwa różańcowa w duchu kontemplacji, tłumaczy też, jak zmieniła się jej dynamika po wprowadzeniu tajemnic światła przez Jana Pawła II.
deon.pl / pzk
Krzyż Chrystusa nie jest jedynie symbolem cierpienia – to przestrzeń miłości, nadziei i zwycięstwa. Śmierć Jezusa na Golgocie, choć dramatyczna, staje się dla wierzących bramą do nowego życia, źródłem odwagi wobec lęku oraz zaproszeniem do miłości, która przemienia świat. Od świętej Heleny po papieża Leona XIV Kościół przypomina: krzyż to skarb, który nie przygniata – lecz podnosi.
Krzyż Chrystusa nie jest jedynie symbolem cierpienia – to przestrzeń miłości, nadziei i zwycięstwa. Śmierć Jezusa na Golgocie, choć dramatyczna, staje się dla wierzących bramą do nowego życia, źródłem odwagi wobec lęku oraz zaproszeniem do miłości, która przemienia świat. Od świętej Heleny po papieża Leona XIV Kościół przypomina: krzyż to skarb, który nie przygniata – lecz podnosi.
vatican.va/ mł
Papież Leon XIV wydał swoją pierwszą adhortację "Ditexi te" - po polsku: "Umiłowałem cię". Przypomina w niej o bardzo ważnym aspekcie rzeczywistości. Oto 9 wybranych cytatów, które dają do myślenia. 
Papież Leon XIV wydał swoją pierwszą adhortację "Ditexi te" - po polsku: "Umiłowałem cię". Przypomina w niej o bardzo ważnym aspekcie rzeczywistości. Oto 9 wybranych cytatów, które dają do myślenia. 
Faryzeusze wszystkich czasów utożsamiają zbawienie z własnym prawem. Ale sprawiedliwości nie osiągamy przez narzucenie rygorów prawa. 
Faryzeusze wszystkich czasów utożsamiają zbawienie z własnym prawem. Ale sprawiedliwości nie osiągamy przez narzucenie rygorów prawa. 
"Jeśli jesteśmy przebodźcowani, musimy znaleźć swoją «mini pustynię» - jezioro, ławkę w parku, leśną ścieżkę, krzesło… Nadzieja ma to do siebie, że jest potężną siłą, ale musimy dać jej przestrzeń, by mogła zadziałać. Jeśli jesteśmy napchani tyloma rzeczami, ona nie ma się jak między nie wcisnąć" - mówi znany podróżnik.
"Jeśli jesteśmy przebodźcowani, musimy znaleźć swoją «mini pustynię» - jezioro, ławkę w parku, leśną ścieżkę, krzesło… Nadzieja ma to do siebie, że jest potężną siłą, ale musimy dać jej przestrzeń, by mogła zadziałać. Jeśli jesteśmy napchani tyloma rzeczami, ona nie ma się jak między nie wcisnąć" - mówi znany podróżnik.
Czasami wydaje się nam, że wiara i wierność Bogu była łatwiejsza dla ludzi współczesnych Jezusowi. Jest to jednak złudzenie. Oni bowiem, nawet słysząc osobiście i widząc na własne oczy znaki i cuda, nie uwierzyli. Co więcej, sami domagali się raczej, żeby Pan szedł za ich sugestiami. Jezus odrzuca takie żądania.
Czasami wydaje się nam, że wiara i wierność Bogu była łatwiejsza dla ludzi współczesnych Jezusowi. Jest to jednak złudzenie. Oni bowiem, nawet słysząc osobiście i widząc na własne oczy znaki i cuda, nie uwierzyli. Co więcej, sami domagali się raczej, żeby Pan szedł za ich sugestiami. Jezus odrzuca takie żądania.
o2/łs
Odrzucenie symboli takich jak kremówki może pomóc w głębszym zrozumieniu nauk Jana Pawła II – uważa bp Sławomir Oder, który był postulatorem procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego polskiego papieża. Jego zdaniem mimo upływu wielu lat od śmierci Ojca Świętego, jego nauczanie nadal czeka na odkrycie i wdrożenie. Szczególnie ważne jest przesłanie dotyczące wolności, które jest wciąż aktualne.
Odrzucenie symboli takich jak kremówki może pomóc w głębszym zrozumieniu nauk Jana Pawła II – uważa bp Sławomir Oder, który był postulatorem procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego polskiego papieża. Jego zdaniem mimo upływu wielu lat od śmierci Ojca Świętego, jego nauczanie nadal czeka na odkrycie i wdrożenie. Szczególnie ważne jest przesłanie dotyczące wolności, które jest wciąż aktualne.
Dzisiejsze Słowo Boże stawia przed nami lustro, w którym niełatwo się przejrzeć. Okazuje się bowiem, że wobec Boga potrafimy być… brutalni. Krzyczymy do Niego z rozpaczą, gdy ziemia usuwa się spod nóg — ale gdy już nas podniesie, odwracamy się plecami i biegniemy dalej, jakby nic się nie stało. Czy naprawdę chcemy traktować Boga jak automat do spełniania życzeń?
Dzisiejsze Słowo Boże stawia przed nami lustro, w którym niełatwo się przejrzeć. Okazuje się bowiem, że wobec Boga potrafimy być… brutalni. Krzyczymy do Niego z rozpaczą, gdy ziemia usuwa się spod nóg — ale gdy już nas podniesie, odwracamy się plecami i biegniemy dalej, jakby nic się nie stało. Czy naprawdę chcemy traktować Boga jak automat do spełniania życzeń?
Gdy uważnie przeczytamy Ewangelie, odkryjemy, że Jezus lubił ludzi zabieganych. To do nich zwracał się w pierwszej kolejności, to z nimi chętnie rozmawiał i to spośród nich wybierał uczniów. Istnieją trzy kroki, które pozwolą nam wejść w modlitwę wewnętrzną: zaproszenie Jezusa w swoje życie i trwanie w Jego obecności, karmienie się Jego słowem oraz uproszczenie życia. Jak to zrobić w praktyce? Przypominamy tekst Lucyny Słup, opublikowany w "Życiu Duchowym". 
Gdy uważnie przeczytamy Ewangelie, odkryjemy, że Jezus lubił ludzi zabieganych. To do nich zwracał się w pierwszej kolejności, to z nimi chętnie rozmawiał i to spośród nich wybierał uczniów. Istnieją trzy kroki, które pozwolą nam wejść w modlitwę wewnętrzną: zaproszenie Jezusa w swoje życie i trwanie w Jego obecności, karmienie się Jego słowem oraz uproszczenie życia. Jak to zrobić w praktyce? Przypominamy tekst Lucyny Słup, opublikowany w "Życiu Duchowym". 
Żarliwa modlitwa: "Jezusie, Mistrzu! Zmiłuj się nad nami!", tak bliska duchowości chrześcijańskiego Wschodu jest tym doświadczeniem, do jakiego ewangelista chce doprowadzić swoich czytelników. Modlitwa Imienia Jezus włącza nas w Niego, stajemy się częścią Jego życia, Jego drogi do Jerozolimy, podczas której zostajemy oczyszczeni.
Żarliwa modlitwa: "Jezusie, Mistrzu! Zmiłuj się nad nami!", tak bliska duchowości chrześcijańskiego Wschodu jest tym doświadczeniem, do jakiego ewangelista chce doprowadzić swoich czytelników. Modlitwa Imienia Jezus włącza nas w Niego, stajemy się częścią Jego życia, Jego drogi do Jerozolimy, podczas której zostajemy oczyszczeni.
Kobieta z tłumu wykrzykuje słowa podziwu dla Matki Jezusa, lecz On kieruje uwagę ku istocie wiary: błogosławiony jest ten, kto słucha słowa Bożego i zachowuje je w sercu. Dzisiejsza Ewangelia zaprasza, by podziw przekształcić w naśladowanie, a słuchanie w codzienną wierność. To wierność, z której rodzi się nadzieja, mająca moc przemieniać nas i innych.
Kobieta z tłumu wykrzykuje słowa podziwu dla Matki Jezusa, lecz On kieruje uwagę ku istocie wiary: błogosławiony jest ten, kto słucha słowa Bożego i zachowuje je w sercu. Dzisiejsza Ewangelia zaprasza, by podziw przekształcić w naśladowanie, a słuchanie w codzienną wierność. To wierność, z której rodzi się nadzieja, mająca moc przemieniać nas i innych.