Wiara to nie zbiór przepisów: nakazów i zakazów. Jezuicki Przystanek Adwentowy, cz. 7
Życie duchowe nie znosi zwłoki. Adolf Kajpr SJ, męczennik nazizmu i komunizmu, był człowiekiem, który boleśnie uświadamiał sobie, że nasza wiara nie może rozgrywać się dopiero „kiedyś potem”. Czekanie na Boże Narodzenie nie było dla niego biernym wypatrywaniem przyszłości ani nostalgicznym wspominaniem przeszłości. „Chrystus jest rzeczywiście wciąż ten sam, żyje i jest z nami w wiecznym Hodie, w niezmiennym Dzisiaj wiecznej obecności”.
Adwentowe czuwanie jest przebudzeniem do tego „wiecznego Dzisiaj”. Bycie chrześcijaninem nie oznacza tylko pobożnego czekania, ale przyjęcie odpowiedzialności tu i teraz. Pozostaje jednak pytanie, jak mamy wypełnić tę obecną chwilę.
Odpowiedzią jest być może fundamentalna zmiana postawy. Nasze starania, by „żyć chrześcijaństwem dzisiaj”, często bowiem osuwają się w zmęczenie i lękliwość. Czeski jezuita stanowczo ostrzegał przed niebezpieczeństwem, że nasza wiara zamieni się „w moralność złożoną z samych przepisów i zakazów”. Takie podejście według niego „bardzo przypomina owo faryzejstwo, któremu Jezus rzucał w twarz swoje «Biada wam!»”.
Prawdziwe przygotowanie drogi Pańskiej nie jest niewolniczym wypełnianiem reguł. Ewangelia jest „nauką życia” i „kartą synów Bożych”. Kajpr jako dziennikarz i kaznodzieja widział, że zmęczona, legalistyczna wiara nie ma siły, by stawić czoła totalitarnym ideologiom. Siłę ma tylko radość, która płynie z wyzwolenia. Nie jesteśmy niewolnikami, którzy boją się błędu, ale dziećmi, które radośnie oczekują przyjścia Ojca.
Pytanie do refleksji: Czy nie zamieniłem swojej wiary jedynie w zbiór „przepisów i zakazów”? Gdzie mogę na nowo odkryć radość z wolności dzieci Bożych?


Skomentuj artykuł