Takie obawy są znakiem działania złego
Tu jest początek wszelkiego egoizmu i zła. Jezus wskazuje na inną drogę. To zachęta do ufności wobec Ojca i postawy służenia, ofiarowania się.
Z Ewangelii wg św. Łukasza:
Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie.
Obraz: Jezus w dalszym ciągu "objawia rzeczy przyszłe" - apokalipsa. Pozwolę, aby te obrazy do mnie docierały. Przyjrzę się swoim odczuciom. Posłucham słów, które Jezus do mnie kieruje.
Myśl: Jezus zapowiada rzeczy przyszłe, usuwając niepokój i strach wobec tego, co przeraża uczniów. Takie obawy pojawiają się zawsze i są znakiem działania złego. Po grzechu pierworodnym człowiek odczuwa lęk przed śmiercią i chce za wszelką cenę wybawienia od niej. Tu jest początek wszelkiego egoizmu i zła. Jezus wskazuje na inną drogę. To zachęta do ufności wobec Ojca i postawy służenia, ofiarowania się. To one pokonują śmierć. To jest ta "wytrwałość", dzięki której zyskujemy życie.
Emocja: "Nie obmyślać obrony". W sytuacjach kryzysu wiele energii poświęcamy na to, by "wybawić" się sami. Jezus mówi, że to daremny trud, nie przyniesie efektu. Jedynym ocaleniem jest wejście w agonię i śmierć razem z Jezusem, Synem, który umarł i zmartwychwstał.
Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia, że ten świat kończy się i że to ma sens. Podziękuję za krzyż Jezusa, który jest ceną mojego zbawienia. Postaram się zapamiętać jakąś myśl z tej modlitwy.
Skomentuj artykuł