Logo źródła: Znak ks. Michał Heller
Po upadku komuny przewidywałem, że laicyzacja dotknie Polskę. Myliłem się, gdyż przypuszczałem, że to nastąpi szybko. Nastąpiło ze znacznym opóźnieniem. Napięcia narastały nieubłaganie, stopniowo i podskórnie, a teraz nastąpił wybuch.
Po upadku komuny przewidywałem, że laicyzacja dotknie Polskę. Myliłem się, gdyż przypuszczałem, że to nastąpi szybko. Nastąpiło ze znacznym opóźnieniem. Napięcia narastały nieubłaganie, stopniowo i podskórnie, a teraz nastąpił wybuch.
"Wolałbym, żeby ks. Dymer usłyszał to wszystko, wolałbym spojrzeć mu wreszcie w oczy. Bo na wszystkich rozprawach, które były w sądach cywilnych, przy prowadzonych przesłuchaniach on nigdy się nie stawił" – mówi w o. Tarsycjusz Krasucki, franciszkanin, który jest jedną z ofiar seksualnego wykorzystywania niedawno zmarłego ks. Andrzeja Dymera ze Szczecina.
"Wolałbym, żeby ks. Dymer usłyszał to wszystko, wolałbym spojrzeć mu wreszcie w oczy. Bo na wszystkich rozprawach, które były w sądach cywilnych, przy prowadzonych przesłuchaniach on nigdy się nie stawił" – mówi w o. Tarsycjusz Krasucki, franciszkanin, który jest jedną z ofiar seksualnego wykorzystywania niedawno zmarłego ks. Andrzeja Dymera ze Szczecina.
"Każdy spowiednik, który w konfesjonale zniechęca osobę pokrzywdzoną do zgłoszenia w Kościele czy w prokuraturze swojej sprawy, jest współwinnym zbrodni pedofilii. Jest tak samo winny jak ten, który nas skrzywdził" - mówił przedstawiciel skrzywdzonych podczas konferencji prasowej. Mija druga rocznica założenia telefonu zaufania "Zranieni w Kościele".
"Każdy spowiednik, który w konfesjonale zniechęca osobę pokrzywdzoną do zgłoszenia w Kościele czy w prokuraturze swojej sprawy, jest współwinnym zbrodni pedofilii. Jest tak samo winny jak ten, który nas skrzywdził" - mówił przedstawiciel skrzywdzonych podczas konferencji prasowej. Mija druga rocznica założenia telefonu zaufania "Zranieni w Kościele".
- Nawet wśród duchowieństwa i biskupów można było usłyszeć: co ja mam przepraszać za czyjeś grzechy czy przestępstwa? Jakbyśmy zapomnieli, że jako Kościół, jako wspólnota wierzących, grzechami ranimy Ciało Chrystusa, że to ranienie trwa przez wiek - mówi o. Adam Żak SJ.
- Nawet wśród duchowieństwa i biskupów można było usłyszeć: co ja mam przepraszać za czyjeś grzechy czy przestępstwa? Jakbyśmy zapomnieli, że jako Kościół, jako wspólnota wierzących, grzechami ranimy Ciało Chrystusa, że to ranienie trwa przez wiek - mówi o. Adam Żak SJ.
- Chrystusowe słowa: „Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni” odnoszą się także do naszej oceny aktów apostazji - mówi w obszernej rozmowie o. Józef Augustyn SJ. Jezuita wyjaśnia w jaki sposób Kościół powinien podchodzić do tych, którzy od Kościoła odchodzą.
- Chrystusowe słowa: „Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni” odnoszą się także do naszej oceny aktów apostazji - mówi w obszernej rozmowie o. Józef Augustyn SJ. Jezuita wyjaśnia w jaki sposób Kościół powinien podchodzić do tych, którzy od Kościoła odchodzą.
Logo źródła: America Magazine Tatum Hunter (tłum. Magdalena Peterson)
Jako nastolatka wybrałam adopcję. Dlaczego historii takich jak moja brakuje w debacie o aborcji?
Jako nastolatka wybrałam adopcję. Dlaczego historii takich jak moja brakuje w debacie o aborcji?
ks. Zygmunt Kostka
Są takie zdarzenia, słowa, postawy, po których każdy z nas powinien wstać i powiedzieć: dosyć, tak nie można. Nie tak nas uczył Jezus Chrystus. Choć już wiele było powiedziane o złu wykorzystywania seksualnego przez ludzi Kościoła, to i tak niestety w ostatnim roku pojawiły się wypowiedzi w Kościele, które powtórnie otwarły ledwo co zabliźnione rany osób skrzywdzonych; słowa, które bagatelizowały zło wykorzystania seksualnego. Dlatego należy z odwagą wstać i krzyknąć: dosyć!
Są takie zdarzenia, słowa, postawy, po których każdy z nas powinien wstać i powiedzieć: dosyć, tak nie można. Nie tak nas uczył Jezus Chrystus. Choć już wiele było powiedziane o złu wykorzystywania seksualnego przez ludzi Kościoła, to i tak niestety w ostatnim roku pojawiły się wypowiedzi w Kościele, które powtórnie otwarły ledwo co zabliźnione rany osób skrzywdzonych; słowa, które bagatelizowały zło wykorzystania seksualnego. Dlatego należy z odwagą wstać i krzyknąć: dosyć!
Przez wieki nie słuchaliśmy ofiar. Trzeba nauczyć się je słuchać, a nie kontynuować dzieło sprawców przez przerzucanie ciężaru winy na osoby skrzywdzone. Nie rozumieliśmy i nie rozumiemy jeszcze wystarczająco krzywdy, jaką jest wykorzystanie seksualne młodych.
Przez wieki nie słuchaliśmy ofiar. Trzeba nauczyć się je słuchać, a nie kontynuować dzieło sprawców przez przerzucanie ciężaru winy na osoby skrzywdzone. Nie rozumieliśmy i nie rozumiemy jeszcze wystarczająco krzywdy, jaką jest wykorzystanie seksualne młodych.
Pomagają ponad pięćdziesięciu chłopcom, którzy są dla nich jak synowie. Trafiają do nich dzieci z bardzo poważnymi niepełnosprawnościami. „Nigdy nie oceniamy biologicznych mam chłopaków, bo wiemy, że życie z nimi bywa niemożliwe” – wyznają, ale dzielą się pięknem swojego doświadczenia.
Pomagają ponad pięćdziesięciu chłopcom, którzy są dla nich jak synowie. Trafiają do nich dzieci z bardzo poważnymi niepełnosprawnościami. „Nigdy nie oceniamy biologicznych mam chłopaków, bo wiemy, że życie z nimi bywa niemożliwe” – wyznają, ale dzielą się pięknem swojego doświadczenia.
"Mam wrażenie, że w tej chwili struktury kościelne i hierarchowie są poza jakąkolwiek kontrolą. Doskonale to widać właśnie na przykładzie sprawy ks. Dymera" - mówi Fidura, wyjaśniając okoliczności rezygnacji z członkostwa w Radzie Fundacji św. Józefa. Funkcję tę pełnił jako przedstawiciel osób wykorzystywanych seksualnie przez duchownych.
"Mam wrażenie, że w tej chwili struktury kościelne i hierarchowie są poza jakąkolwiek kontrolą. Doskonale to widać właśnie na przykładzie sprawy ks. Dymera" - mówi Fidura, wyjaśniając okoliczności rezygnacji z członkostwa w Radzie Fundacji św. Józefa. Funkcję tę pełnił jako przedstawiciel osób wykorzystywanych seksualnie przez duchownych.
"Patrzymy na pewne nierówności w Kościele jak na sprawy oczywiste, nic z nimi nie robimy" - mówi jeden z inicjatorów Kongresu. "Ideą naszego ruchu jest po prostu zmiana sposobu rozmawiania w Kościele" - dodaje.
"Patrzymy na pewne nierówności w Kościele jak na sprawy oczywiste, nic z nimi nie robimy" - mówi jeden z inicjatorów Kongresu. "Ideą naszego ruchu jest po prostu zmiana sposobu rozmawiania w Kościele" - dodaje.
Damian Burdzań / KAI
"Przyjęcie takiego dziecka, nawet jeśli by miało żyć pół godziny, pozwala mu samemu zaistnieć, a rodzicom przeżyć normalną żałobę" - twierdzi o. dr Filip Buczyński OFM, założyciel i prezes Hospicjum Małego Księcia w Lublinie.
"Przyjęcie takiego dziecka, nawet jeśli by miało żyć pół godziny, pozwala mu samemu zaistnieć, a rodzicom przeżyć normalną żałobę" - twierdzi o. dr Filip Buczyński OFM, założyciel i prezes Hospicjum Małego Księcia w Lublinie.
Logo źródła: Jezuici Victor Zhuk SJ
"Bycie świadkiem represji dokonywanych przez państwo na własnych obywatelach jest nieustannym źródłem bólu, ale gotowość ludzi, by pójść nawet do więzienia za pragnienie sprawiedliwości i wolności napełnia serce wdzięcznością i nadzieją" - pisze Victor Zhuk SJ.
"Bycie świadkiem represji dokonywanych przez państwo na własnych obywatelach jest nieustannym źródłem bólu, ale gotowość ludzi, by pójść nawet do więzienia za pragnienie sprawiedliwości i wolności napełnia serce wdzięcznością i nadzieją" - pisze Victor Zhuk SJ.
Kościół nie powinien mieszać się do bieżącej polityki - to niewątpliwie jest prawda, ale to wcale nie oznacza, że powinien czy nawet może milczeć w sprawie aborcji.
Kościół nie powinien mieszać się do bieżącej polityki - to niewątpliwie jest prawda, ale to wcale nie oznacza, że powinien czy nawet może milczeć w sprawie aborcji.
Biorąc pod uwagę to, że liczba ofiar zawsze przekracza oficjalne dane, oraz to, że w Polsce duchownych i zakonnic jest więcej niż w innych krajach, to "tych przypadków nie może być mniej".
Biorąc pod uwagę to, że liczba ofiar zawsze przekracza oficjalne dane, oraz to, że w Polsce duchownych i zakonnic jest więcej niż w innych krajach, to "tych przypadków nie może być mniej".
Stanowisko biskupów USA w stosunku do nowego prezydenta USA Joe Bidena, który jest katolikiem, opiera się na licznych niuansach. Niekiedy ci sami duchowni wyrażają wyrazy wsparcia, ale także otwarcie polemizują z pierwszymi decyzjami nowego amerykańskiego przywódcy. Skąd bierze się taka dwoistość?
Stanowisko biskupów USA w stosunku do nowego prezydenta USA Joe Bidena, który jest katolikiem, opiera się na licznych niuansach. Niekiedy ci sami duchowni wyrażają wyrazy wsparcia, ale także otwarcie polemizują z pierwszymi decyzjami nowego amerykańskiego przywódcy. Skąd bierze się taka dwoistość?
Historia polskiego pacjenta, przy całym swoim dramatyzmie, po raz kolejny ogniskuje się wokół kilku zasadniczych kwestii: karmić, nie karmić oraz czyj głos jest ważniejszy. Warto się im przyjrzeć, bo zdają się one cyklicznie wracać i z coraz większą mocą uderzać w nasze sumienia.
Historia polskiego pacjenta, przy całym swoim dramatyzmie, po raz kolejny ogniskuje się wokół kilku zasadniczych kwestii: karmić, nie karmić oraz czyj głos jest ważniejszy. Warto się im przyjrzeć, bo zdają się one cyklicznie wracać i z coraz większą mocą uderzać w nasze sumienia.
"Papiestwo to monarchia absolutna. Jak długo Stolica Apostolska nią pozostanie, tak długo różnego rodzaju patologie związane z tym modelem sprawowania władzy będą się powtarzać" - twierdzi ks. Andrzej Kobyliński w wywiadzie dla miesięcznika "Znak".
"Papiestwo to monarchia absolutna. Jak długo Stolica Apostolska nią pozostanie, tak długo różnego rodzaju patologie związane z tym modelem sprawowania władzy będą się powtarzać" - twierdzi ks. Andrzej Kobyliński w wywiadzie dla miesięcznika "Znak".
Logo źródła: 2ryby Youtube.com / kk
Papież Franciszek chce żebyśmy zadali sobie pytanie kto tak naprawdę jest twoim przyjacielem, a kto wrogiem? Czy antyklerykał musi być wrogiem katolika?
Papież Franciszek chce żebyśmy zadali sobie pytanie kto tak naprawdę jest twoim przyjacielem, a kto wrogiem? Czy antyklerykał musi być wrogiem katolika?
Anna Rasińska / KAI
"Stałym problemem jest dotarcie z tymi informacjami do szerszych kręgów. I to dzieje się bardzo powoli. Nie jest to może dziwne, ale dla ludzi, którzy zajmują się tym zagadnieniem w sposób poważny, tempo zmian może być rozczarowujące" - mówi prof. Stanisław Krajewski z Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów.
"Stałym problemem jest dotarcie z tymi informacjami do szerszych kręgów. I to dzieje się bardzo powoli. Nie jest to może dziwne, ale dla ludzi, którzy zajmują się tym zagadnieniem w sposób poważny, tempo zmian może być rozczarowujące" - mówi prof. Stanisław Krajewski z Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów.