Wszyscy znamy poczucie niedosytu, a nawet frustracji, kiedy znajdujemy się w prawdziwej potrzebie i żarliwie modlimy się o pomoc i Bożą interwencję, ale mimo szczerych naszych wysiłków, możemy tylko wołać w rozpaczy: Panie, za mało! Za późno! Za słabo! Czasami jednak, zupełnie nie wiadomo dlaczego, Bóg jakby nie miał umiaru: okazuje się zbyt hojny i wtedy przestraszeni wołamy wtedy: Panie, dość!
Wszyscy znamy poczucie niedosytu, a nawet frustracji, kiedy znajdujemy się w prawdziwej potrzebie i żarliwie modlimy się o pomoc i Bożą interwencję, ale mimo szczerych naszych wysiłków, możemy tylko wołać w rozpaczy: Panie, za mało! Za późno! Za słabo! Czasami jednak, zupełnie nie wiadomo dlaczego, Bóg jakby nie miał umiaru: okazuje się zbyt hojny i wtedy przestraszeni wołamy wtedy: Panie, dość!
KAI / mł
– Jak Maria z Betanii powinniśmy być gotowi poświęcić nasze najcenniejsze skarby dla Jezusa, wyrażając naszą miłość i oddanie w codziennych działaniach. Powinniśmy umieć i chcieć wyrazić naszą wdzięczność wobec Bożej opieki, Bożego działania w naszym życiu. – mówił bp Robert Chrząszcz podczas liturgii stacyjnej w krakowskim kościele św. Wojciecha na Rynku Głównym.
– Jak Maria z Betanii powinniśmy być gotowi poświęcić nasze najcenniejsze skarby dla Jezusa, wyrażając naszą miłość i oddanie w codziennych działaniach. Powinniśmy umieć i chcieć wyrazić naszą wdzięczność wobec Bożej opieki, Bożego działania w naszym życiu. – mówił bp Robert Chrząszcz podczas liturgii stacyjnej w krakowskim kościele św. Wojciecha na Rynku Głównym.
Rozpacz to jakiś rodzaj utraty przed sobą samym twarzy i pozbawienie samego siebie tego najbardziej tolerancyjnego gestu, jakim jest nadzieja. Rozpacz to skutek poddania się narracji Złego, który chce, żebyśmy utracili ostatnią deskę ratunku autoafirmacji i całkowicie zwątpili w sens swojego życia. Jako ojciec kłamstwa chce, abyśmy opacznie odczytywali słowa Jezusa: „Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził” (Mt 26,24), jako słowa, w których On żałuje, że Judasz przyszedł na świat.
Rozpacz to jakiś rodzaj utraty przed sobą samym twarzy i pozbawienie samego siebie tego najbardziej tolerancyjnego gestu, jakim jest nadzieja. Rozpacz to skutek poddania się narracji Złego, który chce, żebyśmy utracili ostatnią deskę ratunku autoafirmacji i całkowicie zwątpili w sens swojego życia. Jako ojciec kłamstwa chce, abyśmy opacznie odczytywali słowa Jezusa: „Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził” (Mt 26,24), jako słowa, w których On żałuje, że Judasz przyszedł na świat.
Ewangelia Wielkiego Wtorku, co roku wywołuje we mnie te same myśli, pytania, wątpliwości. Ten tekst, tak często przedstawiany po prostu jako zapowiedź zdrady Judasza, jest dla mnie w istocie opowieścią o zdradzie przyjaciół i o tym, jak się ją sami przed sobą usprawiedliwiali.
Ewangelia Wielkiego Wtorku, co roku wywołuje we mnie te same myśli, pytania, wątpliwości. Ten tekst, tak często przedstawiany po prostu jako zapowiedź zdrady Judasza, jest dla mnie w istocie opowieścią o zdradzie przyjaciół i o tym, jak się ją sami przed sobą usprawiedliwiali.
Wielkotygodniowe "Dialogi w połowie drogi" podejmują temat na wskroś paschalny. Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek SJ rozmawiają o tragedii ludzkiego grzechu i o cudzie Bożego miłosierdzia. Rozmawiają jak grzesznik z grzesznikiem, jak zdrajca ze zdrajcą, jak Judasz z Judaszem. Rozmawiają szczerze.
Wielkotygodniowe "Dialogi w połowie drogi" podejmują temat na wskroś paschalny. Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek SJ rozmawiają o tragedii ludzkiego grzechu i o cudzie Bożego miłosierdzia. Rozmawiają jak grzesznik z grzesznikiem, jak zdrajca ze zdrajcą, jak Judasz z Judaszem. Rozmawiają szczerze.
W bogatym skarbcu wielkopostnych pieśni religijnych znajduje napisana (prawdopodobnie w XV wieku) opowieść o męce Pana Jezusa, będąca streszczeniem tego wszystkiego, o czym czytamy w ewangelicznym opisie wydarzeń, poczynając od zdrady Judasza, aż po złożenie jego ciała do grobu. Choć jest jedną z najstarszych tego typu tekstów, nieczęsto można ją usłyszeć w naszych kościołach, za to z powodzeniem służy jako tło i inspiracja do rozmyślania, do czego – zwłaszcza w Wielkim Tygodniu – szczerze zachęcam.
W bogatym skarbcu wielkopostnych pieśni religijnych znajduje napisana (prawdopodobnie w XV wieku) opowieść o męce Pana Jezusa, będąca streszczeniem tego wszystkiego, o czym czytamy w ewangelicznym opisie wydarzeń, poczynając od zdrady Judasza, aż po złożenie jego ciała do grobu. Choć jest jedną z najstarszych tego typu tekstów, nieczęsto można ją usłyszeć w naszych kościołach, za to z powodzeniem służy jako tło i inspiracja do rozmyślania, do czego – zwłaszcza w Wielkim Tygodniu – szczerze zachęcam.
Stajemy dzisiaj wobec dwóch apostołów, wobec Piotra i Judasza. Judasz jest mało widoczny w gronie apostołów, choć jemu bowiem powierzono pieczę nad trzosem. Do momentu męki nie wyróżniał się jakoś. W perspektywie krzyża postanawia zacząć działać samemu. Potajemnie udaje się do starszych i za pieniądze wydaje Jezusa. Kiedy się okazało, że skazano Go na śmierć, dociera do niego to, co się stało, i próbuje odwrócić całą sprawę. Oddaje srebrniki, wyznaje swoją winę, ale nie znalazłszy zrozumienia, odbiera sobie życie. Przyjrzymy się też drugiej postaci, Piotrowi. To jeden z najbliższych Jezusowi, w sposób szczególny wybrany i formowany przez Niego. Piotr bardzo kochał Jezusa, był gorliwy, może nawet porywczy. Mimo wielkich pragnień, upada, zapiera się Jezusa.
Stajemy dzisiaj wobec dwóch apostołów, wobec Piotra i Judasza. Judasz jest mało widoczny w gronie apostołów, choć jemu bowiem powierzono pieczę nad trzosem. Do momentu męki nie wyróżniał się jakoś. W perspektywie krzyża postanawia zacząć działać samemu. Potajemnie udaje się do starszych i za pieniądze wydaje Jezusa. Kiedy się okazało, że skazano Go na śmierć, dociera do niego to, co się stało, i próbuje odwrócić całą sprawę. Oddaje srebrniki, wyznaje swoją winę, ale nie znalazłszy zrozumienia, odbiera sobie życie. Przyjrzymy się też drugiej postaci, Piotrowi. To jeden z najbliższych Jezusowi, w sposób szczególny wybrany i formowany przez Niego. Piotr bardzo kochał Jezusa, był gorliwy, może nawet porywczy. Mimo wielkich pragnień, upada, zapiera się Jezusa.
Stajemy dzisiaj wobec dwóch apostołów, wobec Piotra i Judasza. Judasz jest mało widoczny w gronie apostołów, choć jemu bowiem powierzono pieczę nad trzosem. Do momentu męki nie wyróżniał się jakoś. W perspektywie krzyża postanawia zacząć działać samemu. Potajemnie udaje się do starszych i za pieniądze wydaje Jezusa. Kiedy się okazało, że skazano Go na śmierć, dociera do niego to, co się stało, i próbuje odwrócić całą sprawę. Oddaje srebrniki, wyznaje swoją winę, ale nie znalazłszy zrozumienia, odbiera sobie życie. Przyjrzymy się też drugiej postaci, Piotrowi. To jeden z najbliższych Jezusowi, w sposób szczególny wybrany i formowany przez Niego. Piotr bardzo kochał Jezusa, był gorliwy, może nawet porywczy. Mimo wielkich pragnień, upada, zapiera się Jezusa.
Stajemy dzisiaj wobec dwóch apostołów, wobec Piotra i Judasza. Judasz jest mało widoczny w gronie apostołów, choć jemu bowiem powierzono pieczę nad trzosem. Do momentu męki nie wyróżniał się jakoś. W perspektywie krzyża postanawia zacząć działać samemu. Potajemnie udaje się do starszych i za pieniądze wydaje Jezusa. Kiedy się okazało, że skazano Go na śmierć, dociera do niego to, co się stało, i próbuje odwrócić całą sprawę. Oddaje srebrniki, wyznaje swoją winę, ale nie znalazłszy zrozumienia, odbiera sobie życie. Przyjrzymy się też drugiej postaci, Piotrowi. To jeden z najbliższych Jezusowi, w sposób szczególny wybrany i formowany przez Niego. Piotr bardzo kochał Jezusa, był gorliwy, może nawet porywczy. Mimo wielkich pragnień, upada, zapiera się Jezusa.
Niezliczona rzesza chrześcijan, którzy dobrze znają Jezusa, chodzą do kościoła, wyznają wiarę, dopuszcza się naprawdę zatrważających i nikczemnych czynów. Na czym polegał grzech Judasza?
Niezliczona rzesza chrześcijan, którzy dobrze znają Jezusa, chodzą do kościoła, wyznają wiarę, dopuszcza się naprawdę zatrważających i nikczemnych czynów. Na czym polegał grzech Judasza?
Nie raz, dopuszczając się aż ludobójstwa, zabijaliśmy w ludziach to, czego nienawidziliśmy w sobie – przede wszystkim sumienie. Jeśli tak, to rozważając mękę i śmierć Pana Jezusa, tym uważniej przypatrujmy się, jak Jezus reaguje zwłaszcza na tych z ludzi, którzy wyrządzają Mu krzywdę.
Nie raz, dopuszczając się aż ludobójstwa, zabijaliśmy w ludziach to, czego nienawidziliśmy w sobie – przede wszystkim sumienie. Jeśli tak, to rozważając mękę i śmierć Pana Jezusa, tym uważniej przypatrujmy się, jak Jezus reaguje zwłaszcza na tych z ludzi, którzy wyrządzają Mu krzywdę.
vaticannews.va / df
W DNA wspólnoty chrześcijańskiej znajduje się jedność i wolność od samych siebie, które pozwalają nam nie bać się różnorodności - to słowa z katechezy, którą Papież poświęcił omówieniu wyboru Macieja, dwunastego Apostoła na miejsce Judasza.
W DNA wspólnoty chrześcijańskiej znajduje się jedność i wolność od samych siebie, które pozwalają nam nie bać się różnorodności - to słowa z katechezy, którą Papież poświęcił omówieniu wyboru Macieja, dwunastego Apostoła na miejsce Judasza.
"Najdoskonalszą owcą zagubioną w Ewangelii jest Judasz (...) Judasz był biskupem, był jednym z pierwszych biskupów. Owca zagubiona, biedaczysko!". O tym trzeba pamiętać.
"Najdoskonalszą owcą zagubioną w Ewangelii jest Judasz (...) Judasz był biskupem, był jednym z pierwszych biskupów. Owca zagubiona, biedaczysko!". O tym trzeba pamiętać.
Zdaniem Grzegorza Górnego czeski zwyczaj "Voděni Jidáše" trafił w 2010 roku na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Niestety, to nieprawda.
Zdaniem Grzegorza Górnego czeski zwyczaj "Voděni Jidáše" trafił w 2010 roku na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Niestety, to nieprawda.
PAP / kw
Prokuratura w Jarosławiu (Podkarpackie) zleciła policji zgromadzenie dowodów w związku z wydarzeniami w Pruchniku, gdzie w Wielki Piątek odbył się tzw. sąd nad Judaszem.
Prokuratura w Jarosławiu (Podkarpackie) zleciła policji zgromadzenie dowodów w związku z wydarzeniami w Pruchniku, gdzie w Wielki Piątek odbył się tzw. sąd nad Judaszem.
Dariusz Piórkowski SJ / facebook.com / pk
"Propagowanie tego zwyczaju przy dzisiejszym rozumieniu Ewangelii i odkrywaniu miłosierdzia Boga jest już nie na miejscu" - pisze jezuita.
"Propagowanie tego zwyczaju przy dzisiejszym rozumieniu Ewangelii i odkrywaniu miłosierdzia Boga jest już nie na miejscu" - pisze jezuita.
KAI / kk
Ordynariusz bielsko-żywiecki zauważył, że eucharystyczny pokarm szczególnie umacnia, uzdrawia, jednoczy z Jezusem i innymi, wezwał też do wdzięczności Jezusowi za pozostawiony dar.
Ordynariusz bielsko-żywiecki zauważył, że eucharystyczny pokarm szczególnie umacnia, uzdrawia, jednoczy z Jezusem i innymi, wezwał też do wdzięczności Jezusowi za pozostawiony dar.
To ja jestem Judaszem, który zdradza. Wielki Piątek to jest ten dzień, kiedy mogę zrobić tę jedną rzecz, której Judasz nie uczynił.
To ja jestem Judaszem, który zdradza. Wielki Piątek to jest ten dzień, kiedy mogę zrobić tę jedną rzecz, której Judasz nie uczynił.
Judasz też przyjmuje Ciało Jezusa: Zbawiciel umieszcza w jego wyciągniętej ręce Chleb eucharystyczny. Także piekło zawiera w sobie cząstkę nadziei.
Judasz też przyjmuje Ciało Jezusa: Zbawiciel umieszcza w jego wyciągniętej ręce Chleb eucharystyczny. Także piekło zawiera w sobie cząstkę nadziei.
Gość Niedzielny / kw
Mało kto sobie zdaje sprawę z tego, co naprawdę spotka nas po śmierci. Znany dominikanin wskazuje jednak, czego możemy się spodziewać.
Mało kto sobie zdaje sprawę z tego, co naprawdę spotka nas po śmierci. Znany dominikanin wskazuje jednak, czego możemy się spodziewać.
Dlaczego jego słowa są dla niektórych tak irytujące? Czy skalał własne gniazdo?
Dlaczego jego słowa są dla niektórych tak irytujące? Czy skalał własne gniazdo?
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}