Spotkałam na swojej drodze wiele kobiet: pięknych, mądrych, dobrych, takich, które sprawiały, że w ich towarzystwie czułam się wyjątkowa, bo potrafiły podnieść na duchu drugą kobietę. Jest na to takie ładne i zarazem zabawne określenie: „dmuchać w jej skrzydła”. Spotkałam też mnóstwo takich, które sączyły jad ze swoich ust, ośmieszały i poniżały, w których obecności czułam się gorsza, brzydsza i bezwartościowa. Też takie znasz? - pisze Marta Żmuda-Trzebiatowska w swojej książce "Bliżej siebie".
– Wolę film niż teatr. W filmie najwięcej cieszy mnie to, że mogę swoją pracę… zakończyć. Nie wiem, czy to jasne: gdy robią ostatnie ujęcie, nagram postsynchrony – mam to z głowy. Czegoś dokonałem, raz lepiej, raz gorzej, ale oddałem coś gotowego, do czego już nie wracam. W teatrze praca właściwie nigdy się nie kończy - mówił niegdyś słynny aktor Zdzisław Maklakiewicz. Publikujemy fragment książki "Maklakiewicz. Zaczęło się od tego, że jestem brzydki...".
Deon.pl
- Tak powszechne w społeczeństwie picie alkoholu i popadanie w nałóg alkoholizmu to proces, który sprzyja przestępczości, także zabójstwom. Żyjemy w świecie, w którym relacje międzyludzkie zanikają, bywają często złe i wcale nie ulegają poprawie. Sprawiła to także technika, oddalamy się od siebie, komunikujemy coraz rzadziej bezpośrednio, raczej przez komórkę. A to nie to samo - mówi Krystyna Rożnowska, autorka książki "Każdy może zabić", która jest zbiorem intrygujących rozmów autorki z zabójcami.
Dla wielu kobiet prawda o znaczeniu pozytywnego myślenia o sobie nadal jest trudna do przyjęcia, wręcz obrazoburcza, bo „niekatolicka”. Być może wynika to z tego, że wyrosłyśmy w domach, w których zbyt często oceniano naszą kobiecą godność w porównaniu z męskim światem, a nie jako wartość samą w sobie - pisze s. Małgorzata Lekan OP w swojej książce "Boska ja".
Problemy w związku nie są niczym nadzwyczajnym. Jednak kiedy jeden z partnerów ma zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, czyli ADHD, pojawiają się szczególne wyzwania - pisze Anita Robertson w książce „Miłość z ADHD”. Autorka książki wyjaśnia m.in. dlaczego ADHD może przyczynić się do trudności w relacjach i przedstawia rozwiązania, które pozwolą znaleźć wspólny język.
To nie fikcja, lecz autentyczne rozmowy z ludźmi przebywającymi za więziennymi murami. Nie stało by mi wyobraźni, aby wymyślić ich losy. Popełnili zbrodnię. Taki czyn musi zostać ukarany, nie zamierzam więc ich bronić, ale też i potępiać, pomniejszać ich winy czy kwestionować kary, umoralniać, tłumaczyć. Chciałam ich po prostu poznać, zgłębić ich sposób myślenia, motywy działania, słowem – zrozumieć – pisze Krystyna Rożnowska, autorka książki „Każdy może zabić”, której fragment publikujemy.
Święci, jak się wydaje, są przekonani, że to, co wybierzesz teraz, będziesz miał w przyszłości. Zatem liczy się nie idylliczna nadzieja na niebo kiedyś tam, ale żywe doświadczenie teraz. Nie da się ignorować tego świata ani jego zranień i jednocześnie próbować kochać Boga. Musimy kochać Boga poprzez ten świat, w nim, a nawet z jego powodu. Takie jest przesłanie, które chrześcijaństwo miało inicjować, głosić i do niego zachęcać, i taki wzór pozostawił Jezus - pisze Richard Rohr OFM w książce "Uniwersalny Chrystus. Prawda, która zmienia wszystko", której fragment publikujemy.
Kobieta żyjąca w poczuciu własnej wartości jest wolna w sobie, z sobą i dla siebie. Tym samym jest niezależna od opinii zewnętrznych. Myślę, że wiele z nas tęskni za takim rodzajem wolności. Chcemy być sobą, czyli odczuwać własną siłę, znać to, co w nas naturalne, doświadczać w sobie piękna i bezpieczeństwa - pisze s. Małgorzata Lekan OP w książce "Boska ja".
- Zawsze mówienie o młodych jest związane z widzeniem całego społeczeństwa. Ale tak czy inaczej warto co pewien czas do spraw młodzieży powracać, bo jest to temat zmienny jak sama rzeczywistość, do której młodzi ludzie muszą się dostosowywać. Albo chcą ją zmieniać, a stare pokolenie – jeśli mamy tu używać takiej opozycji – ma prawo być z natury zachowawcze - powiedział aktor Jerzy Stuhr w rozmowie z Marią Malatyńską. Publikujemy fragment książki "Jerzy Stuhr. Bieg po linie. O sztuce, polityce i świecie rozmawiała Maria Malatyńska".
Nie istnieje żadna inna forma zachowań niesprzyjających słuchaniu, która bardziej odwracałaby uwagę od osoby mówiącej niż syndrom „ja też”. Działa to na tej zasadzie: kiedy kogoś słuchamy, przypominają się nam własne doświadczenia, które wzbudzają w nas reakcję typu „ja też”. Jeżeli osoba mówiąca potrzebuje być wysłuchana, uważnie i do końca, szybkie „ja też” może się okazać zniechęcające. Oznacza zazwyczaj, iż słuchający ma zamiar zagarnąć uwagę.
Pan Bóg lubi zaskakiwać, łamać schematy, które wdrukowaliśmy sobie w głowy na temat Jego Osoby, Jego myślenia, Jego działania. Jego niekonwencjonalność może nas wprawić w osłupienie, a nawet wzbudzić w sercu pewną formę niezgody. Skoro Bóg zamierza jakieś dzieło w sposób, który przekracza twoją akceptację, warto zrobić jeden krok w tył i zobaczyć, co z tego wyniknie.
Zwracamy uwagę, gdy ludzie mówią o nas. Tymczasem, jak na ironię, uwaga taka nie rozwija naszej zdolności uważnego słuchania. Potrzeby bycia lubianymi i docenianymi powodują, że nasłuchujemy jakichkolwiek słów, które mogą odnosić się do nas. Przez selektywną uwagę słyszymy nie to, co jest ważne dla mówiącego, lecz to, co ma największe znaczenie dla nas. Tak nie da się budować dobrych relacji - czytamy w "Sztuce słuchania" .
Jeśli Kościół chce świecić przed światem autentyczną troską o głoszenie prawdy, musi być transparentny i musi tę troskę o prawdę okazywać. Prawda zawsze idzie w parze z wolnością. Czy wystąpieniem przeciwko Duchowi Świętemu nie jest blokowanie Mu narzędzia, jakim są katolickie media, by musiał posługiwać się tymi mniej życzliwymi Kościołowi?
Każda próba budowania indywidualistycznej duchowości, której celem byłoby to, że „ja się teraz będę dobrze czuł z moim Bogiem i nikt mi nie będzie w tym przeszkadzać”, to jest, delikatnie mówiąc, niekoniecznie chrześcijańskie. A niedelikatnie mówiąc: to z chrześcijaństwem poważnie się rozmija! - pisze ks. Grzegorz Strzelczyk w "Krótkim przewodniku po duchowości wspólnoty".
Czas Wielkiego Postu potrzebny jest nam na wejście w wewnętrzną pustynię, aby dokonać oczyszczenia serca i odzyskać bądź wzmocnić zdrowie duchowe. Skoro dla Jezusa kuszenie okazało się prawdziwą próbą, której musiał być poddany, to i dla nas będzie to prawdziwe wyzwanie, bo siedem grzechów głównych „ciągnie się za nami”, a nam brak samokontroli – „mistrzyni cnót” – pisze o. Jacek Prusak SJ w książce „Wiara, która więzi i która wyzwala”.
Biorąc pod uwagę proporcje duchownych oskarżonych do duchownych, którzy nigdy nie dopuścili się przestępstw w stosunku do nieletnich, nie można o duchowieństwie katolickim mówić, że jest grupą społeczną zwiększonego ryzyka. Stado „drapieżców w sutannach” nie jest dla nich reprezentatywne. Gorzej z tymi, którzy ich chronią – pisze ks. Jacek Prusak SJ w swojej najnowszej książce „Wiara, która więzi i która wyzwala”. Publikujemy fragment książki.
Ostatni dzień życia ks. Franciszka Blachnickiego, założyciela Ruchu Światło-Życie, rozpoczął się jak zwykle. Rano uczestniczył we wspólnych modlitwach, odprawił mszę świętą, później zjadł śniadanie i poszedł do wydawnictwa. Zaraz po obiedzie poszedł odpocząć i zdrzemnąć się do swojego pokoju, jak to miał w zwyczaju. O trzeciej odebrał telefon, a potem zaczął kasłać. Zaalarmowana tym bardzo mocnym i zaskakującym atakiem kaszlu sekretarka zadzwoniła po lekarza - tak opisuje śmierć założyciela oazy Tomasz Terlikowski w książce "Franciszek Blachnicki. Ksiądz, który zmienił Polskę".
Deon.pl
- W mojej ocenie, ale podejrzewam, że nie tylko w mojej, największą patologią ochrony zdrowia jest jej dwulicowość – nie chodzi w ogóle o dobro pacjenta. Liczą się procedury, pieczątki postawione w odpowiednich miejscach, poprawnie wypełnione formularze, a nie realne skupianie się na udzielaniu świadczeń - mówi Jan „Yanek” Świtała, ratownik medyczny i autor książki "Polski SOR. Uwaga, będzie bolało".
"Kiedy mówi się, że ktoś (zwłaszcza kobieta) zachował cnotę, to wielu myśli jedynie o dziewictwie. Nawet gdy należymy do ludzi, którzy wiedzą, że współżycie małżonków może być czyste, to i tak nie jesteśmy wolni od ograniczonego rozumienia czystości" - pisze o. Jacek Siepsiak SJ w książce "Belki z oka, czyli nietypowy rachunek sumienia", której fragment publikujemy.
"Pierwotny, historyczny konserwatyzm był odpowiedzią na doświadczenie rewolucji, która głęboko zmieniła ówczesny świat i potrzebowała odpowiedzi, korekty, dopełnienia w postaci ostrożnego, ewolucyjnego i zakorzenionego w przeszłości myślowego prądu. Warto dziś zadać sobie pytanie, czy współczesny świat również nie pozostaje w procesie rewolucji (i to więcej niż jednej), która wymaga podobnego spojrzenia?" – pisze Tomasz Terlikowski w książce "Czy konserwatyzm ma przyszłość? Koniec Europy, jaką znamy", której fragment publikujemy.
{{ article.description }}