Jakiś czas temu podczas z pozoru lekkiej i niezobowiązującej rozmowy na Instagramie zadano mi pytanie, które zatrzymało mnie na dłużej. Chodziłam z nim, przyglądając się swojej reakcji i temu co tak naprawdę czuję. Zapytano mnie w formie pewnego stwierdzenia – gdybyś miała wybór ksiądz czy psycholog, wybrałabyś księdza, prawda?
Jakiś czas temu podczas z pozoru lekkiej i niezobowiązującej rozmowy na Instagramie zadano mi pytanie, które zatrzymało mnie na dłużej. Chodziłam z nim, przyglądając się swojej reakcji i temu co tak naprawdę czuję. Zapytano mnie w formie pewnego stwierdzenia – gdybyś miała wybór ksiądz czy psycholog, wybrałabyś księdza, prawda?
Od jesieni 2021 roku trwa w Kościele synod o synodalności. W ostatnich tygodniach ukazało się w mediach – głównie katolickich – sporo ciekawych wywiadów na jego temat. Ordynariusz opolski biskup Andrzej Czaja wprost mówi, że synod jest szansą na uzdrowienie Kościoła. Wtórują mu abp Grzegorz Ryś, bp Adrian Galbas i wielu innych hierarchów. Tyle tylko, że ich głosy nie bardzo schodzą w dół, do parafii i wspólnot, w których powinna toczyć się synodalna debata.
Od jesieni 2021 roku trwa w Kościele synod o synodalności. W ostatnich tygodniach ukazało się w mediach – głównie katolickich – sporo ciekawych wywiadów na jego temat. Ordynariusz opolski biskup Andrzej Czaja wprost mówi, że synod jest szansą na uzdrowienie Kościoła. Wtórują mu abp Grzegorz Ryś, bp Adrian Galbas i wielu innych hierarchów. Tyle tylko, że ich głosy nie bardzo schodzą w dół, do parafii i wspólnot, w których powinna toczyć się synodalna debata.
dobrawnuczka.blog.deon.pl
Tym, co zawsze zwraca moją uwagę, gdy spoglądam na ikonę Spotkań Małżeńskich, jest to, czego (a właściwie – kogo!) na niej nie ma. A nie ma niej dzieci. To dla mnie dobitne przypomnienie, że Bóg ustanowił sakrament małżeństwa, a nie sakrament rodziny.
Tym, co zawsze zwraca moją uwagę, gdy spoglądam na ikonę Spotkań Małżeńskich, jest to, czego (a właściwie – kogo!) na niej nie ma. A nie ma niej dzieci. To dla mnie dobitne przypomnienie, że Bóg ustanowił sakrament małżeństwa, a nie sakrament rodziny.
Europejczycy, w tym europejscy chrześcijanie, wszystko na to wskazuje będą musieli odświeżyć teorię wojny sprawiedliwej i etyki wojny w ogóle. I to nawet jeśli teraz wojna nie wybuchnie.
Europejczycy, w tym europejscy chrześcijanie, wszystko na to wskazuje będą musieli odświeżyć teorię wojny sprawiedliwej i etyki wojny w ogóle. I to nawet jeśli teraz wojna nie wybuchnie.
Polskie społeczeństwo się starzeje. To problem nie tylko dla demografów, polityków i ekonomistów. Ma to znaczenie także dla Kościoła.
Polskie społeczeństwo się starzeje. To problem nie tylko dla demografów, polityków i ekonomistów. Ma to znaczenie także dla Kościoła.
Przez całą niemal historię ludzkości trąd był chorobą zakaźną i nieuleczalną. W XXI wieku jest już uleczalny, choć ciągle jeszcze obecny. Prawie zawsze wiązał się z piętnem społecznym, odrzuceniem i izolacją. Polscy jezuici, zwłaszcza przez posługę bł. o. Jana Beyzyma na Madagaskarze, zapisali piękną kartę pomocy tym, którzy cierpieli na tę chorobę. Dziś jednak, o wiele większym wyzwaniem jest trąd duchowy: wykluczenie, samotność, poczucie beznadziei. Mamy mniej chorych na trąd deformujący ciało, a dużo więcej trędowatych na duchu.
Przez całą niemal historię ludzkości trąd był chorobą zakaźną i nieuleczalną. W XXI wieku jest już uleczalny, choć ciągle jeszcze obecny. Prawie zawsze wiązał się z piętnem społecznym, odrzuceniem i izolacją. Polscy jezuici, zwłaszcza przez posługę bł. o. Jana Beyzyma na Madagaskarze, zapisali piękną kartę pomocy tym, którzy cierpieli na tę chorobę. Dziś jednak, o wiele większym wyzwaniem jest trąd duchowy: wykluczenie, samotność, poczucie beznadziei. Mamy mniej chorych na trąd deformujący ciało, a dużo więcej trędowatych na duchu.
Ostatnie dni obfitowały w Kościele w ważne wydarzenia. 17 stycznia obchodziliśmy Dzień Judaizmu. Od 18 do 25 stycznia trwał Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Natomiast w minioną środę, 26 stycznia, przeżywaliśmy Dzień Islamu. Wszystkie te wydarzenia mają nas uwrażliwić na poszukiwanie tego, co łączy i odrzucenie tego, co nas dzieli. Mają nas też wyleczyć z choroby zawłaszczania Boga i pełnego pychy przeświadczenia, że jedynie my - katolicy (chrześcijanie/Żydzi/muzułmanie) - mamy monopol na prawdę i posiadamy wszystkie środki potrzebne do zbawienia.
Ostatnie dni obfitowały w Kościele w ważne wydarzenia. 17 stycznia obchodziliśmy Dzień Judaizmu. Od 18 do 25 stycznia trwał Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Natomiast w minioną środę, 26 stycznia, przeżywaliśmy Dzień Islamu. Wszystkie te wydarzenia mają nas uwrażliwić na poszukiwanie tego, co łączy i odrzucenie tego, co nas dzieli. Mają nas też wyleczyć z choroby zawłaszczania Boga i pełnego pychy przeświadczenia, że jedynie my - katolicy (chrześcijanie/Żydzi/muzułmanie) - mamy monopol na prawdę i posiadamy wszystkie środki potrzebne do zbawienia.
Kilka dni temu obchodziliśmy w Kościele Niedzielę Słowa Bożego. Pojawiło się sporo komentarzy, wskazówek, jak czytać Biblię i po co w ogóle to robić. Zapytałam dziś sama siebie - gdzie teraz leży moja Biblia? Pięć dni minęło od niedzieli - czy coś się zmieniło?
Kilka dni temu obchodziliśmy w Kościele Niedzielę Słowa Bożego. Pojawiło się sporo komentarzy, wskazówek, jak czytać Biblię i po co w ogóle to robić. Zapytałam dziś sama siebie - gdzie teraz leży moja Biblia? Pięć dni minęło od niedzieli - czy coś się zmieniło?
W ubiegłym tygodniu archidiecezja Monachium i Freising opublikowała obszerny raport o nadużyciach seksualnych popełnionych przez duchownych wobec małoletnich. Jesienią ub. roku podobny raport powstał w odniesieniu do Kościoła we Francji. Niezależna komisja, mająca zbadać skalę nadużyć powstaje w Portugalii, do podobnego kroku przymierzają się też biskupi hiszpańscy.
W ubiegłym tygodniu archidiecezja Monachium i Freising opublikowała obszerny raport o nadużyciach seksualnych popełnionych przez duchownych wobec małoletnich. Jesienią ub. roku podobny raport powstał w odniesieniu do Kościoła we Francji. Niezależna komisja, mająca zbadać skalę nadużyć powstaje w Portugalii, do podobnego kroku przymierzają się też biskupi hiszpańscy.
Bycie rodzicem dało mi spojrzenie na rodzicielstwo Boga, na to, że On widzi więcej: wie, co się dzieje w moim życiu, czego ja potrzebuję, co mi zagraża. Tak bardzo, jak chciałabym, żeby moje dziecko mi zaufało, tak samo bardzo staram się ufać Bogu i wierzyć w to, że On wie lepiej i warto za tym iść.
Bycie rodzicem dało mi spojrzenie na rodzicielstwo Boga, na to, że On widzi więcej: wie, co się dzieje w moim życiu, czego ja potrzebuję, co mi zagraża. Tak bardzo, jak chciałabym, żeby moje dziecko mi zaufało, tak samo bardzo staram się ufać Bogu i wierzyć w to, że On wie lepiej i warto za tym iść.
Są w życiu, także w życiu wiary, takie momenty, które stawiają z całą mocą pytanie o to, na czym budujemy naszą wiarę, nasze myślenie, nasze zaangażowanie w Kościół. Jeden z nich - przynajmniej dla mnie - jest właśnie teraz.
Są w życiu, także w życiu wiary, takie momenty, które stawiają z całą mocą pytanie o to, na czym budujemy naszą wiarę, nasze myślenie, nasze zaangażowanie w Kościół. Jeden z nich - przynajmniej dla mnie - jest właśnie teraz.
Nasza troska o Kościół nie może przesłaniać prawdy najważniejszej, że nasze zbawienie zależy najpierw od Jezusa. Słusznie patrzymy i oceniamy ludzi, których powołał do swojej służby - księży, biskupów, ojców dyrektorów, zakonnice i zakonników, ale to nie oni są gwarantami naszego spełnienia, szczęścia i zbawienia, lecz nasza osobista relacja z Chrystusem.
Nasza troska o Kościół nie może przesłaniać prawdy najważniejszej, że nasze zbawienie zależy najpierw od Jezusa. Słusznie patrzymy i oceniamy ludzi, których powołał do swojej służby - księży, biskupów, ojców dyrektorów, zakonnice i zakonników, ale to nie oni są gwarantami naszego spełnienia, szczęścia i zbawienia, lecz nasza osobista relacja z Chrystusem.
Wielokrotnie stajemy przed dylematem, co należy wybrać, co jest moralne i bardziej właściwe. Zwłaszcza w delikatnych sprawach dotyczących życia i śmierci, choroby i zdrowia, cierpienia i bólu, który jesteśmy w stanie tolerować i znosić. Wraz z rozwojem medycyny i różnych terapii, linia wyboru staje się coraz cieńsza, a dylematy moralne coraz trudniejsze do ogarnięcia i kwestionujące to, do czego jesteśmy mentalnie przygotowani.
Wielokrotnie stajemy przed dylematem, co należy wybrać, co jest moralne i bardziej właściwe. Zwłaszcza w delikatnych sprawach dotyczących życia i śmierci, choroby i zdrowia, cierpienia i bólu, który jesteśmy w stanie tolerować i znosić. Wraz z rozwojem medycyny i różnych terapii, linia wyboru staje się coraz cieńsza, a dylematy moralne coraz trudniejsze do ogarnięcia i kwestionujące to, do czego jesteśmy mentalnie przygotowani.
Księża zdecydowanie powinni mówić o relacjach małżeńskich, w tym o seksie, a kobiety – o formacji i wychowaniu kleryków. Dlaczego? Z dwóch bardzo prostych i jeszcze bardziej logicznych przyczyn.
Księża zdecydowanie powinni mówić o relacjach małżeńskich, w tym o seksie, a kobiety – o formacji i wychowaniu kleryków. Dlaczego? Z dwóch bardzo prostych i jeszcze bardziej logicznych przyczyn.
Kiedy usłyszałam w niedzielę informację, że w Kościele Powszechnym rozpoczyna się Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, poczułam lekkie ukłucie żalu. Z jednej strony rozumiem i całym sercem wspieram tę inicjatywę. Z drugiej pomyślałam, że takie modlitwy o jedność przydałyby się wśród samych katolików i to nie tylko przez tydzień…
Kiedy usłyszałam w niedzielę informację, że w Kościele Powszechnym rozpoczyna się Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, poczułam lekkie ukłucie żalu. Z jednej strony rozumiem i całym sercem wspieram tę inicjatywę. Z drugiej pomyślałam, że takie modlitwy o jedność przydałyby się wśród samych katolików i to nie tylko przez tydzień…
Trudno mi przejść obojętnie obok decyzji rządu, który wstrzymał ostatnio finansowanie dla prowadzonego przez Fundację „Dajemy Dzieciom Siłę” telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży (116 111). Nie jestem w stanie zrozumieć braku pieniędzy dla podjętej 12 lat temu inicjatywy, z której dotychczas skorzystało ponad 1,3 miliona szukających pomocy dzieci.
Trudno mi przejść obojętnie obok decyzji rządu, który wstrzymał ostatnio finansowanie dla prowadzonego przez Fundację „Dajemy Dzieciom Siłę” telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży (116 111). Nie jestem w stanie zrozumieć braku pieniędzy dla podjętej 12 lat temu inicjatywy, z której dotychczas skorzystało ponad 1,3 miliona szukających pomocy dzieci.
siostralucja.blog.deon.pl
Zaczął się okres zwykły w roku liturgicznym, bardzo lubię ten czas. Czas codzienności, w której obecny jest Bóg. Kiedy ostatnio z Nim porozmawiałaś o swoim sercu? Kiedy posiedziałaś z Nim, tak po prostu, w ciszy?
Zaczął się okres zwykły w roku liturgicznym, bardzo lubię ten czas. Czas codzienności, w której obecny jest Bóg. Kiedy ostatnio z Nim porozmawiałaś o swoim sercu? Kiedy posiedziałaś z Nim, tak po prostu, w ciszy?
Odpowiedzią na głęboki kryzys może być tylko głęboka reforma. Można odnieść jednak wrażenie, że od kilkudziesięciu lat odpowiedzią na ów kryzys pozostaje w Kościele wciąż drobna korekta założeń.
Odpowiedzią na głęboki kryzys może być tylko głęboka reforma. Można odnieść jednak wrażenie, że od kilkudziesięciu lat odpowiedzią na ów kryzys pozostaje w Kościele wciąż drobna korekta założeń.
Pandemia wpływa na niemal wszystkie sfery ludzkiego życia. Także na religię i wiarę. Skutki tego wpływu już odczuwamy w Kościele.
Pandemia wpływa na niemal wszystkie sfery ludzkiego życia. Także na religię i wiarę. Skutki tego wpływu już odczuwamy w Kościele.
Strapienie duchowe to rzeczywistość, której wielu z nas doświadcza. Zamieszanie, poczucie niepewności, lęk, brak nadziei, chęć ucieczki w to, co łatwiejsze i przyjemne, doświadczanie różnorakich pokus, mogą mieć przyczyny zarówno osobiste, wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Dotykają nas nie tylko indywidualnie, ale i grupowo. W ostatnim czasie wielu boleśnie odczuwa to, że cała wspólnota Kościoła jest w strapieniu. Jak sobie z nim radzić i jak wychodzić z takiego stanu?
Strapienie duchowe to rzeczywistość, której wielu z nas doświadcza. Zamieszanie, poczucie niepewności, lęk, brak nadziei, chęć ucieczki w to, co łatwiejsze i przyjemne, doświadczanie różnorakich pokus, mogą mieć przyczyny zarówno osobiste, wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Dotykają nas nie tylko indywidualnie, ale i grupowo. W ostatnim czasie wielu boleśnie odczuwa to, że cała wspólnota Kościoła jest w strapieniu. Jak sobie z nim radzić i jak wychodzić z takiego stanu?