Kluczem do budowania jedności jest posłuszeństwo. Nigdy nie widziałem, by nieposłuszeństwo Kościołowi czy papieżowi przyniosło dobre owoce.
Kluczem do budowania jedności jest posłuszeństwo. Nigdy nie widziałem, by nieposłuszeństwo Kościołowi czy papieżowi przyniosło dobre owoce.
Zastępowanie relacji z Bogiem tworzeniem sobie bożków jest stale obecne w naszej religijności. Warto więc nieustannie zadawać sobie pytanie o to, co jest moim bożkiem dzisiaj, co zastępuje relacje z żywym Bogiem.
Zastępowanie relacji z Bogiem tworzeniem sobie bożków jest stale obecne w naszej religijności. Warto więc nieustannie zadawać sobie pytanie o to, co jest moim bożkiem dzisiaj, co zastępuje relacje z żywym Bogiem.
Przyznam, że szalenie mnie ujmuje papieskie orędzie na I Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych. Nie tylko dlatego, że tak mocno akcentuje wagę bliskości i realnej obecności - chyba najlepszego remedium na dzisiejsze braki. Bardziej jednak cieszy mnie to, jak dobitnie Papież Franciszek przypomina, że starość jest czasem realizacji nowych zadań, spełniania marzeń i... dawania życia. Bo przecież "nie istnieje wiek emerytalny, jeśli chodzi o zadanie głoszenia Ewangelii"!
Przyznam, że szalenie mnie ujmuje papieskie orędzie na I Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych. Nie tylko dlatego, że tak mocno akcentuje wagę bliskości i realnej obecności - chyba najlepszego remedium na dzisiejsze braki. Bardziej jednak cieszy mnie to, jak dobitnie Papież Franciszek przypomina, że starość jest czasem realizacji nowych zadań, spełniania marzeń i... dawania życia. Bo przecież "nie istnieje wiek emerytalny, jeśli chodzi o zadanie głoszenia Ewangelii"!
Wielokrotnie słyszeliśmy powiedzenie, że „przyszłość należy do młodych”, „młodzi są nadzieją świata, nadzieją Kościoła”. Wielokrotnie wypowiadał takie słowa sam św. Jan Paweł II. Papież Franciszek wprowadza jednak nową perspektywę. Dobitnie o tym świadczy obchodzony dzisiaj po raz pierwszy Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych.
Wielokrotnie słyszeliśmy powiedzenie, że „przyszłość należy do młodych”, „młodzi są nadzieją świata, nadzieją Kościoła”. Wielokrotnie wypowiadał takie słowa sam św. Jan Paweł II. Papież Franciszek wprowadza jednak nową perspektywę. Dobitnie o tym świadczy obchodzony dzisiaj po raz pierwszy Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych.
Wczoraj widziałam żywy Kościół. Myślący, radosny, twórczy, prawdziwy. Od niedawna – pełnoletni. Siadam z takim obrazem do pisania tego tekstu i czuję, jak bardzo mam już dość nieustannego narzekania, które słychać wszędzie dookoła.
Wczoraj widziałam żywy Kościół. Myślący, radosny, twórczy, prawdziwy. Od niedawna – pełnoletni. Siadam z takim obrazem do pisania tego tekstu i czuję, jak bardzo mam już dość nieustannego narzekania, które słychać wszędzie dookoła.
Nauczono mnie tego by stawiać w relacjach jakąś niewidzialną granicę. Mimo zaufania, wypełnienia jakiś braków – nie przywiązuję się nadmiernie do samego człowieka. Niech idzie w świat, a jeśli chodzi o mnie – mogę dać tylko i aż swoją modlitwę i pamięć przepełnioną wdzięcznością.
Nauczono mnie tego by stawiać w relacjach jakąś niewidzialną granicę. Mimo zaufania, wypełnienia jakiś braków – nie przywiązuję się nadmiernie do samego człowieka. Niech idzie w świat, a jeśli chodzi o mnie – mogę dać tylko i aż swoją modlitwę i pamięć przepełnioną wdzięcznością.
Biskup polowy Wojska Polskiego – Józef Guzdek – został przed kilkoma dniami mianowany nowym metropolitą białostockim. Nie byłoby w tej informacji nic szczególnie specjalnego, bo przecież jedni biskupi odchodzą, drudzy zaś przychodzą i jest to w Kościele proces normalny, ale akurat w tej nominacji próbowałbym szukać drugiego dna…
Biskup polowy Wojska Polskiego – Józef Guzdek – został przed kilkoma dniami mianowany nowym metropolitą białostockim. Nie byłoby w tej informacji nic szczególnie specjalnego, bo przecież jedni biskupi odchodzą, drudzy zaś przychodzą i jest to w Kościele proces normalny, ale akurat w tej nominacji próbowałbym szukać drugiego dna…
Mamy wybór. Możemy usiąść przy niedzielnym obiedzie i popsioczyć na proboszczów i biskupów. Mamy do tego prawo. Czy jednak coś dobrego z tego wyniknie? Dlatego możemy też inaczej.
Mamy wybór. Możemy usiąść przy niedzielnym obiedzie i popsioczyć na proboszczów i biskupów. Mamy do tego prawo. Czy jednak coś dobrego z tego wyniknie? Dlatego możemy też inaczej.
Decyzja Franciszka dotycząca radykalnego ograniczenia możliwości sprawowania Mszy świętej w starym rycie, nie wyleczy problemów, na które - niekiedy słusznie - wskazuje Papież. Zamiast tego wzmocni tylko niebezpieczne tendencje i wzbudzi przekonanie, że jej celem wcale nie jest jedność, ani ortodoksja, ale wykluczenie jednej opcji (tej słabszej) z Kościoła.
Decyzja Franciszka dotycząca radykalnego ograniczenia możliwości sprawowania Mszy świętej w starym rycie, nie wyleczy problemów, na które - niekiedy słusznie - wskazuje Papież. Zamiast tego wzmocni tylko niebezpieczne tendencje i wzbudzi przekonanie, że jej celem wcale nie jest jedność, ani ortodoksja, ale wykluczenie jednej opcji (tej słabszej) z Kościoła.
Dwóch papieży w stosunkowo krótkim czasie podjęło w jednej sprawie bardzo różne decyzje. Obydwaj uzasadnili je tym samym - jednością Kościoła. Jak to możliwe?
Dwóch papieży w stosunkowo krótkim czasie podjęło w jednej sprawie bardzo różne decyzje. Obydwaj uzasadnili je tym samym - jednością Kościoła. Jak to możliwe?
Wiele dzisiaj mówi się o jedzeniu, o potrawach, o dietach cud, o głodówkach dla zdrowia, itd. Im więcej mówimy o zdrowym jedzeniu, to ze zgrozą odkrywamy, że zwiększa się liczba osób z problemami, czy to z anoreksją czy też z nadwagą, albo otyłością. Nie umiemy zapanować nad taką, zdawałoby się, prostą dziedziną codziennego życia. Czy jedzenie albo niejedzenie może być zatem grzechem? O czym świadczy nieuporządkowanie w jedzeniu i piciu, i jak sobie z nim poradzić?
Wiele dzisiaj mówi się o jedzeniu, o potrawach, o dietach cud, o głodówkach dla zdrowia, itd. Im więcej mówimy o zdrowym jedzeniu, to ze zgrozą odkrywamy, że zwiększa się liczba osób z problemami, czy to z anoreksją czy też z nadwagą, albo otyłością. Nie umiemy zapanować nad taką, zdawałoby się, prostą dziedziną codziennego życia. Czy jedzenie albo niejedzenie może być zatem grzechem? O czym świadczy nieuporządkowanie w jedzeniu i piciu, i jak sobie z nim poradzić?
Siedmioletni Bartek przeżywa dramat. Genetycznie jest dziewczynką, ale czuje się chłopcem – a w szkole nie chcą go zaakceptować jako chłopca. I jest problem. O jego historii piszą Wysokie Obcasy. Na górze tekstu – zdjęcie dziecka z mamą.
Siedmioletni Bartek przeżywa dramat. Genetycznie jest dziewczynką, ale czuje się chłopcem – a w szkole nie chcą go zaakceptować jako chłopca. I jest problem. O jego historii piszą Wysokie Obcasy. Na górze tekstu – zdjęcie dziecka z mamą.
Pierwszy lockdown w 2020 roku był dla mnie takim ciosem, po którym zbierałam się bardzo długo. Mój obraz Boga, który kocha, legł w gruzach. Czy epidemia jest karą za grzechy? Czy ci, którzy mówią o końcu świata, nie mają racji? Choć mój mózg to odrzucał, serce błagało o spokój – nie potrafiłam nikomu zaufać, a było ze mną naprawdę źle.
Pierwszy lockdown w 2020 roku był dla mnie takim ciosem, po którym zbierałam się bardzo długo. Mój obraz Boga, który kocha, legł w gruzach. Czy epidemia jest karą za grzechy? Czy ci, którzy mówią o końcu świata, nie mają racji? Choć mój mózg to odrzucał, serce błagało o spokój – nie potrafiłam nikomu zaufać, a było ze mną naprawdę źle.
Jeżeli nie ma modlitwy, to nie ma skutku. Przekonanie w jakiś automatyzm działania materii, w gwarantowaną moc poświęconej wody lub soli, cofa nas do praktyk szamańskich. To modlitwa warunkuje, że sakramentalia przygotowują nas na przyjęcie łaski Bożej i są uwielbieniem Boga.
Jeżeli nie ma modlitwy, to nie ma skutku. Przekonanie w jakiś automatyzm działania materii, w gwarantowaną moc poświęconej wody lub soli, cofa nas do praktyk szamańskich. To modlitwa warunkuje, że sakramentalia przygotowują nas na przyjęcie łaski Bożej i są uwielbieniem Boga.
Płeć i płciowość - nie tylko za sprawą teologii ciała św. Jana Pawła II - znajdują się w centrum antropologii katolickiej. Współczesna nauka - w tym neuronauka - stawia doktrynie Kościoła wiele interesujących pytań. Wbrew temu, co się może wydawać, Kościół wcale nie ma w pewnych kwestiach doprecyzowanego nauczania.
Płeć i płciowość - nie tylko za sprawą teologii ciała św. Jana Pawła II - znajdują się w centrum antropologii katolickiej. Współczesna nauka - w tym neuronauka - stawia doktrynie Kościoła wiele interesujących pytań. Wbrew temu, co się może wydawać, Kościół wcale nie ma w pewnych kwestiach doprecyzowanego nauczania.
Dzisiaj wielu ludziom wydaje się, że głoszenie Dobrej Nowiny polega na opowiadaniu przyjemnych historyjek z happy endem. Wielu wymaga, by kaznodzieja mówił tylko o tym, co miłe i przyjemne, by słuchacze mogli „lepiej się poczuć”.
Dzisiaj wielu ludziom wydaje się, że głoszenie Dobrej Nowiny polega na opowiadaniu przyjemnych historyjek z happy endem. Wielu wymaga, by kaznodzieja mówił tylko o tym, co miłe i przyjemne, by słuchacze mogli „lepiej się poczuć”.
Zmysły dają nam doświadczenie bycia człowiekiem z krwi i kości, a jednocześnie mogą być postrzegane jako zagrożenie dla ducha. Nasze praktyki religijne akcentują rozum, wolę i sumienie. Nie mamy wielu pomysłów jak włączyć ciało w świat duchowy. Wydaje się, że należy je raczej opanowywać. Czy jednak dla rozwoju życia duchowego muszę okiełznać cielesność i zmysły?
Zmysły dają nam doświadczenie bycia człowiekiem z krwi i kości, a jednocześnie mogą być postrzegane jako zagrożenie dla ducha. Nasze praktyki religijne akcentują rozum, wolę i sumienie. Nie mamy wielu pomysłów jak włączyć ciało w świat duchowy. Wydaje się, że należy je raczej opanowywać. Czy jednak dla rozwoju życia duchowego muszę okiełznać cielesność i zmysły?
I mamy te wakacje. Wakacje po dziwnym, pandemicznym roku szkolnym. Czas, w którym nie trzeba aż tak kontrolować życia, by wszystko szło dobrze i do przodu. Z ulgą myślę o tym, że moje – choć wciąż małe – dzieci są jednak na tyle duże, że same zrobią sobie na śniadanie to, na co będą miały ochotę, wstaną, gdy się wyśpią, i będą mogły do późnej nocy siedzieć przy ognisku.
I mamy te wakacje. Wakacje po dziwnym, pandemicznym roku szkolnym. Czas, w którym nie trzeba aż tak kontrolować życia, by wszystko szło dobrze i do przodu. Z ulgą myślę o tym, że moje – choć wciąż małe – dzieci są jednak na tyle duże, że same zrobią sobie na śniadanie to, na co będą miały ochotę, wstaną, gdy się wyśpią, i będą mogły do późnej nocy siedzieć przy ognisku.
Można mieć zupełnie inne podejście do życia. Widzę jednak w świecie pewne przerysowania, skrajności i ludzi, którzy łykają to jak prawdę objawioną - jedyną, najprawdziwszą, niepodważalną. Czasem zakrawa to o fanatyzm. Czasem budzi mój uśmiech, czasem niesmak.
Można mieć zupełnie inne podejście do życia. Widzę jednak w świecie pewne przerysowania, skrajności i ludzi, którzy łykają to jak prawdę objawioną - jedyną, najprawdziwszą, niepodważalną. Czasem zakrawa to o fanatyzm. Czasem budzi mój uśmiech, czasem niesmak.
Ostateczna decyzja o zmniejszeniu limitów wiernych, którzy mogą przebywać w kościele, pociągnęła za sobą zniesienie dyspensy od uczestnictwa w niedzielnej Eucharystii. Kolejno ogłaszały ją poszczególne diecezje. Komunikaty te stały się symbolicznym ogłoszeniem zmierzchu pandemii i zaproszeniem do powrotu do normalności. Jednak przywrócenie obowiązku uczestniczenia w Mszach wcale nie spowodowało wzrostu liczby ludzi w kościele. Czyżby ci, którzy mieli wrócić, zrobili to już wcześniej? A może ci, których nie widzieliśmy od początku pandemii, wcale o powrocie nie myślą?
Ostateczna decyzja o zmniejszeniu limitów wiernych, którzy mogą przebywać w kościele, pociągnęła za sobą zniesienie dyspensy od uczestnictwa w niedzielnej Eucharystii. Kolejno ogłaszały ją poszczególne diecezje. Komunikaty te stały się symbolicznym ogłoszeniem zmierzchu pandemii i zaproszeniem do powrotu do normalności. Jednak przywrócenie obowiązku uczestniczenia w Mszach wcale nie spowodowało wzrostu liczby ludzi w kościele. Czyżby ci, którzy mieli wrócić, zrobili to już wcześniej? A może ci, których nie widzieliśmy od początku pandemii, wcale o powrocie nie myślą?