Spotkanie anioła z Maryją jest nowym początkiem historii wszechświata. Wypełnia w określonym czasie zamysł i obietnicę Boga, ale zarazem stanowi unikatowe wydarzenie dziejów.
Spotkanie anioła z Maryją jest nowym początkiem historii wszechświata. Wypełnia w określonym czasie zamysł i obietnicę Boga, ale zarazem stanowi unikatowe wydarzenie dziejów.
Bóg wypełnia swoją obietnicę wtedy, kiedy człowiek już uważa ją za niemożliwą do spełnienia. Doświadczenie wiary w Boga, który jest obecny i działa w historii jest konieczne dla każdego chrześcijanina, w każdym czasie i w każdych okolicznościach historycznych. To jest pouczenie dla mnie.
Bóg wypełnia swoją obietnicę wtedy, kiedy człowiek już uważa ją za niemożliwą do spełnienia. Doświadczenie wiary w Boga, który jest obecny i działa w historii jest konieczne dla każdego chrześcijanina, w każdym czasie i w każdych okolicznościach historycznych. To jest pouczenie dla mnie.
Postać Józefa mówi nam o wielkości tego, który w sytuacji stresu i poważnego kryzysu nie myśli tylko o sobie, ale i o innych. Szuka większego dobra i ograniczenia zła, nie działa egoistycznie, ani tak, by innym zaszkodzić. 
Postać Józefa mówi nam o wielkości tego, który w sytuacji stresu i poważnego kryzysu nie myśli tylko o sobie, ale i o innych. Szuka większego dobra i ograniczenia zła, nie działa egoistycznie, ani tak, by innym zaszkodzić. 
Nie zawsze jest łatwo pogodzić się ze swoją historią. Często buntujemy się z powodu doświadczeń, jakie na nas spadają. Ważne jednak, abym tworzył w sobie przestrzeń do akceptacji wszelkich przeżyć. Nie znoszenia ich z bólem, cierpiętniczo, ale ufnego przyjęcia swojej przeszłości jako mojej historii zbawienia.
Nie zawsze jest łatwo pogodzić się ze swoją historią. Często buntujemy się z powodu doświadczeń, jakie na nas spadają. Ważne jednak, abym tworzył w sobie przestrzeń do akceptacji wszelkich przeżyć. Nie znoszenia ich z bólem, cierpiętniczo, ale ufnego przyjęcia swojej przeszłości jako mojej historii zbawienia.
Kiedy patrzymy na postać Opiekuna Świętej Rodziny, mamy sobie uświadomić, że coroczny adwent jest dla nas wspaniałą okazją do tego, żebyśmy nauczyli się rozpoznawać działanie Boga w naszym życiu. Najpierw musi to dokonać się w przestrzeni intymnej, czyli w czymś, co zwykliśmy nazywać sercem. Tam dostęp mamy tylko my i Pan.
Kiedy patrzymy na postać Opiekuna Świętej Rodziny, mamy sobie uświadomić, że coroczny adwent jest dla nas wspaniałą okazją do tego, żebyśmy nauczyli się rozpoznawać działanie Boga w naszym życiu. Najpierw musi to dokonać się w przestrzeni intymnej, czyli w czymś, co zwykliśmy nazywać sercem. Tam dostęp mamy tylko my i Pan.
Wielokrotnie doświadczamy tego, że oczekujemy na cudowności, wielkie znaki, a nie widzimy tego, co przed naszymi oczyma. Ślepota na znaki Bożego działania jest jakąś pokusą, efektem działania złego. Muszę nauczyć się przed tym bronić.
Wielokrotnie doświadczamy tego, że oczekujemy na cudowności, wielkie znaki, a nie widzimy tego, co przed naszymi oczyma. Ślepota na znaki Bożego działania jest jakąś pokusą, efektem działania złego. Muszę nauczyć się przed tym bronić.
Są rzeczy, nawet trudne, które nas ciekawią, przyciągają uwagę, a nawet pociągają. To wielka umiejętność duchowa być na tyle wolnym, aby pójść za tym, co mnie inspiruje, choć wymaga odwagi i wysiłku. 
Są rzeczy, nawet trudne, które nas ciekawią, przyciągają uwagę, a nawet pociągają. To wielka umiejętność duchowa być na tyle wolnym, aby pójść za tym, co mnie inspiruje, choć wymaga odwagi i wysiłku. 
Oczekiwanie mesjańskie człowieka różni się znacznie od faktycznej realizacji historii zbawienia. Człowiek jednak hoduje w sobie złudzenia, że wie lepiej, zna lepszą drogę zbawienia niż to proponuje Bóg. I takie złudzenie wiele go kosztuje. 
Oczekiwanie mesjańskie człowieka różni się znacznie od faktycznej realizacji historii zbawienia. Człowiek jednak hoduje w sobie złudzenia, że wie lepiej, zna lepszą drogę zbawienia niż to proponuje Bóg. I takie złudzenie wiele go kosztuje. 
Zbawienie nie jest sprawą doskonałej zgodności między słowami a praktyką życia. Ono zależy od zdolności "opamiętania się", skruchy i nawrócenia.
Zbawienie nie jest sprawą doskonałej zgodności między słowami a praktyką życia. Ono zależy od zdolności "opamiętania się", skruchy i nawrócenia.
Nie można zachować dyplomatycznej równowagi, schować się za bojaźliwe ‘nie wiem’. Nie ma możliwości spotkania z Bogiem, kiedy człowiek unika ryzyka i boi się prawdy Słowa Bożego. Nie może być doświadczenia Boga bez choćby minimalnego otwarcia na wiarę. 
Nie można zachować dyplomatycznej równowagi, schować się za bojaźliwe ‘nie wiem’. Nie ma możliwości spotkania z Bogiem, kiedy człowiek unika ryzyka i boi się prawdy Słowa Bożego. Nie może być doświadczenia Boga bez choćby minimalnego otwarcia na wiarę. 
Jan Chrzciciel dziwi się i nie rozumie do końca sposobu wypełnienia się obietnicy Boga. Jego pytania są jednak ważne dla każdego. Boga nie można sprowadzić do własnych poglądów. Musimy wyzbywać się fałszywych wyobrażeń, odkrywać prawdę o królestwie Bożym i przyjmować Ewangelię w pokorze.
Jan Chrzciciel dziwi się i nie rozumie do końca sposobu wypełnienia się obietnicy Boga. Jego pytania są jednak ważne dla każdego. Boga nie można sprowadzić do własnych poglądów. Musimy wyzbywać się fałszywych wyobrażeń, odkrywać prawdę o królestwie Bożym i przyjmować Ewangelię w pokorze.
Bóg realizuje swoje plany niejednokrotnie w zaskakujący nas sposób. Wielokrotnie jesteśmy zadziwieni, nie pojmując logiki Bożego postępowania. Czasami trudno nam zrozumieć jej znaczenie nawet po czasie. Nie bój się przyjęcia krzyża i wezwania do służby, bo to kryterium rozeznawania pozostaje niezmienne.
Bóg realizuje swoje plany niejednokrotnie w zaskakujący nas sposób. Wielokrotnie jesteśmy zadziwieni, nie pojmując logiki Bożego postępowania. Czasami trudno nam zrozumieć jej znaczenie nawet po czasie. Nie bój się przyjęcia krzyża i wezwania do służby, bo to kryterium rozeznawania pozostaje niezmienne.
Czasami zdaje nam się, że wszystko, co się dzieje jest nieprzypadkowe, prowadzi nas do jakiegoś celu, przygotowuje nas na coś więcej, jest w jakiś sposób zaplanowane. Tak też współcześni Janowi Chrzcicielowi, patrząc na niego, zadawali sobie pytanie: „Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim” (Łk 1,66). Rzeczywiście, w historii Jana nie ma przypadków. Bóg od początku chciał zwrócić uwagę ludzi na tego, który miał bezpośrednio przygotować drogę Jego Synowi.
Czasami zdaje nam się, że wszystko, co się dzieje jest nieprzypadkowe, prowadzi nas do jakiegoś celu, przygotowuje nas na coś więcej, jest w jakiś sposób zaplanowane. Tak też współcześni Janowi Chrzcicielowi, patrząc na niego, zadawali sobie pytanie: „Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim” (Łk 1,66). Rzeczywiście, w historii Jana nie ma przypadków. Bóg od początku chciał zwrócić uwagę ludzi na tego, który miał bezpośrednio przygotować drogę Jego Synowi.
Jest smutek, który pochodzi od Boga i taki, który wzbudza w nas duch zły. Istnieje autentyczna radość, od Boga i taka, która jest światowa, od nieprzyjaciela. Będziemy mogli odpowiedzialnie wybierać tylko wtedy, kiedy będziemy świadomi różnicy, zdolni do rozeznania.
Jest smutek, który pochodzi od Boga i taki, który wzbudza w nas duch zły. Istnieje autentyczna radość, od Boga i taka, która jest światowa, od nieprzyjaciela. Będziemy mogli odpowiedzialnie wybierać tylko wtedy, kiedy będziemy świadomi różnicy, zdolni do rozeznania.
Niepokój, zmieszanie, niepewność... Obecność Boga, Jego słowo nie zawsze jest łatwe do odczytania. Nie zawsze przyjmujemy ją ze spokojem. Ale On za każdym razem przygotowuje dla nas łaskę pokoju, byśmy nie bali się przyjąć Jego obietnicy.
Niepokój, zmieszanie, niepewność... Obecność Boga, Jego słowo nie zawsze jest łatwe do odczytania. Nie zawsze przyjmujemy ją ze spokojem. Ale On za każdym razem przygotowuje dla nas łaskę pokoju, byśmy nie bali się przyjąć Jego obietnicy.
Prawo Jezusa nie jest uciążliwe. On nie stosuje przemocy, nie jest wyniosły, nie narzuca ciężarów nie do uniesienia. Naśladować Go to żyć miłością miłosierną i współczującą wobec innych.
Prawo Jezusa nie jest uciążliwe. On nie stosuje przemocy, nie jest wyniosły, nie narzuca ciężarów nie do uniesienia. Naśladować Go to żyć miłością miłosierną i współczującą wobec innych.
Wspólnota wierzących to nie tylko pewni, przebojowi i użyteczni. To często "zabłąkane owieczki". Kościół nie składa się ze sprawiedliwych, którzy żyją w poczuciu wyższości wobec słabych i grzesznych. Jesteśmy wspólnotą usprawiedliwionych, obdarzonych łaską, wyzwolonych od grzechu, którym przebaczono.
Wspólnota wierzących to nie tylko pewni, przebojowi i użyteczni. To często "zabłąkane owieczki". Kościół nie składa się ze sprawiedliwych, którzy żyją w poczuciu wyższości wobec słabych i grzesznych. Jesteśmy wspólnotą usprawiedliwionych, obdarzonych łaską, wyzwolonych od grzechu, którym przebaczono.
Miłosierdzie Boga, które wyraża się w odpuszczeniu grzechów, przywraca życie, zdolność wychwalania Boga i zdumiewania się. Dar przebaczenia grzechów przezwycięża wszelki duchowy paraliż i objawia niewyobrażalną wszechmoc Boga.
Miłosierdzie Boga, które wyraża się w odpuszczeniu grzechów, przywraca życie, zdolność wychwalania Boga i zdumiewania się. Dar przebaczenia grzechów przezwycięża wszelki duchowy paraliż i objawia niewyobrażalną wszechmoc Boga.
On jest ‘głosem’, który obwieszcza przyjście Zbawiciela. Nie tylko sam go uznaje, ale staje się apostołem, który przygotowuje innych na przyjęcie Chrystusa. Przesłanie Jana skierowane jest nie tylko do pojedynczych ludzi, ale i do wspólnoty.
On jest ‘głosem’, który obwieszcza przyjście Zbawiciela. Nie tylko sam go uznaje, ale staje się apostołem, który przygotowuje innych na przyjęcie Chrystusa. Przesłanie Jana skierowane jest nie tylko do pojedynczych ludzi, ale i do wspólnoty.
Bezinteresowność działania ucznia Chrystusowego świadczy o jego bliskości z Bogiem i wolności wewnętrznej. Jest cechą charakterystyczną działalności misyjnej chrześcijan. Uczeń Chrystusa nie jest skoncentrowany na sobie i nie szuka własnej korzyści. Daje darmo, bo sam otrzymał wszystko w darze.
Bezinteresowność działania ucznia Chrystusowego świadczy o jego bliskości z Bogiem i wolności wewnętrznej. Jest cechą charakterystyczną działalności misyjnej chrześcijan. Uczeń Chrystusa nie jest skoncentrowany na sobie i nie szuka własnej korzyści. Daje darmo, bo sam otrzymał wszystko w darze.