Wielokrotnie czujemy się zawstydzeni z różnych powodów: "niskiego wzrostu", braku umiejętności, nieśmiałości, zranień, jakie nas blokują. To nigdy nie jest przeszkodą dla Pana. On zawsze mi mówi: "zejdź prędko, dziś muszę być w twoim domu".
Wywyższenie i poniżenie. Wiele miejsca w naszym życiu zajmują konwenanse, poczucie większej wagi, znaczenia, wpływu. Jezus odwraca tę hierarchię. Umniejszenie się i służba potrzebującym są na szczycie Jego listy.
Deon.pl
Jest wiele rzeczy, które wytrącają nas z równowagi duchowej, odbierają radość życia, niepokoją. Słuchanie Boga, podążanie za Nim to dobra droga do uzdrowienia ze „swych chorób”.
DEON.pl
Jezus zapowiada swoją śmierć. Jest świadom otaczającego Go zła, tragizmu swojego losu, ale jest też gotowy, by podjąć i wypełnić do końca swoją misję. Tylko zgoda na Boży plan daje taką wolność i determinację w dążeniu do zbawienia.
Deon.pl
Nikt nie dostępuje zbawienia poprzez swoje zasługi i czyny. Wszyscy doświadczają zbawienia, otrzymują je w darze. By wejść do królestwa, trzeba uznać się za grzesznika, przyjąć zbawienie.
Powierzchowność, udawanie to wielkie niebezpieczeństwo życia duchowego. Często dajemy się zwieść pozorom, chcemy "robić wrażenie". Tymczasem Jezus zaprasza nas do czegoś zupełnie innego.
Deon.pl
Jezus po to przyszedł, aby zbawić człowieka, pozwolić mu z-martwych-„wstać”. To jest prawdziwe dzieło „szabatu”, przywracać do życia. To Jezus mnie widzi, to On mnie przywołuje i wyzwala od niemocy, nie ja sam. Jest to zachęta, abym dzisiaj poddał się Jego działaniu, nie pozwalając, aby inni mi w tym przeszkadzali.
Deon.pl
Wywyższanie się ma negatywny wydźwięk, jeśli jest egoistycznym skoncentrowaniem na sobie przeciwko innym.
Od niej zaczyna się w życiu duchowym wszystko, co złe, dlatego też w klasyfikacji wad głównych zajmuje ona pierwsze miejsce. To właśnie pycha była grzechem pierwszych ludzi. Z kolei pokora jest kluczem do wytrwałości w wierze, bo pokazuje człowiekowi jego niewystarczalność, ale prowadzi także do źródła siły, jakim jest Bóg.
Deon.pl
Rozpoznawać „znaki czasu” to widzieć w dramatach, których czasami doświadczamy wezwanie do przemiany. Dobre rozeznanie to otwarcie oczu i gotowość do zmiany stylu życia, do nawrócenia.
Jezus wyrzuca swoim uczniom, że są tak ślepi, iż nie rozpoznają obecnego czasu, Jego czasu. Łudzę się, jeśli myślę, że ze mną jest inaczej. Dopóki nie uznam i nie wyznam wobec Pana swojej bezradności, jestem ślepy i pogrążam się "idąc w zaparte".
DEON.pl
Ewangelia wybija nas z letargu, obnaża naszą naiwność i obłudę. Chrześcijaństwo jest wymagające. Nie pozwala nam żyć w złudzeniach.
"Bądźcie gotowi". Takie wezwanie może przestraszyć i niepokoić. Ale przypomina też, że przyjście Pana jest dobre dla mnie. Nasza gotowość nie powinna być lękowa. Jeśli jest, to znaczy, że jeszcze nie poznałem woli Pana, potrzebuję nawrócenia.
Deon.pl
Wielokrotnie doświadczamy niepokoju i czujemy się zagrożeni w otaczającym nas świecie. Wewnętrzne ukojenie nie przychodzi od rzeczy, które posiadamy, od możliwości, jakie mamy, ale od poczucia, że jesteśmy w ręku Boga, posłani w Jego misji.
Deon.pl
Jesteśmy bogaci tym, co dajemy innym. Prawdziwy skarb czyni mnie bogatym przed Bogiem a nie zapatrzonym w siebie skąpcem.
Każdą niedzielną Mszę św. w naszej parafii staram się zakończyć zaproszeniem wszystkich parafian i gości na pączki, bez których "Msza św. w naszej parafii jest nieważna" (bardziej "ortodoksyjnych" od razu informuję, że to taki nasz parafialny żart) oraz przypomnieniem, że przez cały tydzień, każdego dnia za moich parafian się modlę.
Nie istnieje wiara pozbawiona wytrwałości, ani wytrwałość, która nie ma byłaby oparta na zaufaniu wobec obietnicy. Obie tworzą naczynia połączone: jeśli jedno się napełnia, pełne jest i drugie, ale jeśli opróżnia się jedno z nich, oba stają się puste.
Jest wiele rzeczy, które nas niepokoją, są wyrzutem sumienia, obawą odrzucenia i potępienia. Z tymi emocjami, z tym poczuciem zagrożenia muszę stawać przed Bogiem i wołać: Przyjdź Panie! W Nim jest moje uspokojenie i poczucie bezpieczeństwa.
Ludźmi często kieruje lęk. Wpływa na nasze myślenie, na mówienie i działanie. W gruncie rzeczy jest to lęk przed umieraniem, przed śmiercią. Jezus przypomina nam, że uczniem nie powinien kierować strach, ale myślenie o Bogu. To On za nas umarł na krzyżu i zmartwychwstał.
Deon.pl
Jezus nie roztacza aury lęku przed Bogiem, który paraliżuje, odbiera trzeźwość myślenia, czyni człowieka niezdolnym do podejmowania rozsądnych decyzji. Pan mówi o bojaźni, która jest szacunkiem, zna swoje miejsce, ale przede wszystkim zna wartość człowieka w obliczu Boga.
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}