Był pierwszym kapłanem wśród założycieli jezuitów, cichym bohaterem duchowej walki, który zamiast miecza wybierał serce, słowo i cierpliwe towarzyszenie. Święty Piotr Faber SJ, choć zmarł młodo, pozostawił głęboki ślad w historii Kościoła i duchowości ignacjańskiej. Papież Franciszek nazwał go „zreformowanym kapłanem” – i to określenie doskonale oddaje jego misję.
Był pierwszym kapłanem wśród założycieli jezuitów, cichym bohaterem duchowej walki, który zamiast miecza wybierał serce, słowo i cierpliwe towarzyszenie. Święty Piotr Faber SJ, choć zmarł młodo, pozostawił głęboki ślad w historii Kościoła i duchowości ignacjańskiej. Papież Franciszek nazwał go „zreformowanym kapłanem” – i to określenie doskonale oddaje jego misję.
Facebook / Mariusz Marszałek / mł
Jakie mamy oczekiwania względem księży? Czy one są realne? A przede wszystkim: czy są ewangeliczne? Ja sam staram się być ludzkim księdzem: przeżywam całą paletę emocji - od euforycznej radości do prymitywnej złości. Nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania; ba, sam chodzę z pytaniami, na które szukam odpowiedzi i pytam - pytam Boga, pytam ludzi, pytam świat wokół mnie. Kocham ludzi, choć nie po drodze mi z każdym człowiekiem - pisze ks. Mariusz Marszałek SAC.
Jakie mamy oczekiwania względem księży? Czy one są realne? A przede wszystkim: czy są ewangeliczne? Ja sam staram się być ludzkim księdzem: przeżywam całą paletę emocji - od euforycznej radości do prymitywnej złości. Nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania; ba, sam chodzę z pytaniami, na które szukam odpowiedzi i pytam - pytam Boga, pytam ludzi, pytam świat wokół mnie. Kocham ludzi, choć nie po drodze mi z każdym człowiekiem - pisze ks. Mariusz Marszałek SAC.
Czy popularność słowa „duchowość” wynika z mody, czy z głębokiej potrzeby człowieka i czy wszyscy rozumiemy to samo, gdy mówimy o duchowości?
Czy popularność słowa „duchowość” wynika z mody, czy z głębokiej potrzeby człowieka i czy wszyscy rozumiemy to samo, gdy mówimy o duchowości?
Św. Alfons Maria Liguori (1696–1787) to postać, która łączy w sobie umysł prawnika, serce artysty i duszę mistyka. Porzucił błyskotliwą karierę adwokacką, by służyć najbardziej opuszczonym. Założyciel redemptorystów, reformator Kościoła, gorliwy biskup i genialny teolog moralny, który położył fundamenty pod nową, bardziej ludzką i miłosierną drogę duchowości.
Św. Alfons Maria Liguori (1696–1787) to postać, która łączy w sobie umysł prawnika, serce artysty i duszę mistyka. Porzucił błyskotliwą karierę adwokacką, by służyć najbardziej opuszczonym. Założyciel redemptorystów, reformator Kościoła, gorliwy biskup i genialny teolog moralny, który położył fundamenty pod nową, bardziej ludzką i miłosierną drogę duchowości.
Pierwszą herezją był i wciąż jest gnostycyzm nieuznający słabości człowieczeństwa ukrzyżowanego. Chrześcijaństwo jest miłowaniem Boga, który stał się człowiekiem. Zbawił nas przez przyjęcie ludzkiego ciała. Odrzucając Jego ciało i krzyż, obracamy w nicość zbawcze dzieło Boga.
Pierwszą herezją był i wciąż jest gnostycyzm nieuznający słabości człowieczeństwa ukrzyżowanego. Chrześcijaństwo jest miłowaniem Boga, który stał się człowiekiem. Zbawił nas przez przyjęcie ludzkiego ciała. Odrzucając Jego ciało i krzyż, obracamy w nicość zbawcze dzieło Boga.
Ze świętym Ignacym nie jestem zaprzyjaźniona. Ja jestem, on jest, nie przeszkadzamy sobie. Szczerze podziwiam jezuitów, że potrafią przebrnąć przez ciężkość treści i języka, jaka dla mnie jest w duchowych wskazówkach zostawionych przez Ignacego. Ale za każdym razem, gdy podczas rekolekcji zabieram się za ignacjańską medytację, mam poczucie, że zaczyna się mocno dziać. I że to bardzo uprzywilejowane miejsce spotkania z Bogiem. 
Ze świętym Ignacym nie jestem zaprzyjaźniona. Ja jestem, on jest, nie przeszkadzamy sobie. Szczerze podziwiam jezuitów, że potrafią przebrnąć przez ciężkość treści i języka, jaka dla mnie jest w duchowych wskazówkach zostawionych przez Ignacego. Ale za każdym razem, gdy podczas rekolekcji zabieram się za ignacjańską medytację, mam poczucie, że zaczyna się mocno dziać. I że to bardzo uprzywilejowane miejsce spotkania z Bogiem. 
Bez sloganu / YouTube / mł
- Winę ma ten, kto nadużył prawa i ten, kto wydał zezwolenie na to nadużycie. Odpowiedzialność w grzechach cudzych ponosi też autorytet albo przełożony, który dał zgodę, wydal decyzję wiedząc, że dokona się jakieś zło - wyjaśniają franciszkanie. 
- Winę ma ten, kto nadużył prawa i ten, kto wydał zezwolenie na to nadużycie. Odpowiedzialność w grzechach cudzych ponosi też autorytet albo przełożony, który dał zgodę, wydal decyzję wiedząc, że dokona się jakieś zło - wyjaśniają franciszkanie. 
Życie św. Ignacego Loyoli to historia radykalnej przemiany: od światowego rycerza, pragnącego sławy, do założyciela jednego ze znaczniejszych zakonów w historii Kościoła – jezuitów. Jego doświadczenie duchowe, ugruntowane na rozeznaniu i posłuszeństwie Bogu, pozostaje aktualne i inspirujące do dziś.
Życie św. Ignacego Loyoli to historia radykalnej przemiany: od światowego rycerza, pragnącego sławy, do założyciela jednego ze znaczniejszych zakonów w historii Kościoła – jezuitów. Jego doświadczenie duchowe, ugruntowane na rozeznaniu i posłuszeństwie Bogu, pozostaje aktualne i inspirujące do dziś.
Marcin Zieliński / YouTube / mł
- Bóg się nami może naprawdę posługiwać w bardzo prosty sposób i wystarczy bardzo niewiele - mówi Marcin Zieliński. Jak wyjaśnia, Jezus posyła nas nie tylko do czynienia cudów, związanych z charyzmatami, ale także do zwykłych i prostych czynów miłości, do których każdy jest zaproszony, a potrzeba do nich tylko uważności na drugiego człowieka. 
- Bóg się nami może naprawdę posługiwać w bardzo prosty sposób i wystarczy bardzo niewiele - mówi Marcin Zieliński. Jak wyjaśnia, Jezus posyła nas nie tylko do czynienia cudów, związanych z charyzmatami, ale także do zwykłych i prostych czynów miłości, do których każdy jest zaproszony, a potrzeba do nich tylko uważności na drugiego człowieka. 
Dzisiejszy, krótki fragment Ewangelii stawia przed naszymi oczyma dwie przypowieści, dwa punkty widzenia tej samej myśli. Mówią o intencjonalnym i owocnym szukaniu, o ukrytym skarbie i pięknej perle. Wskazują też na determinację i jasną motywację działania, o sprzedaży wszystkiego i kupnie pola i perły. Nie wystarczy bowiem szukać i widzieć. Trzeba podejmować decyzje. Ich początkiem jest pragnienie skarbu, a nagrodą i potwierdzeniem jest radość ze znalezienia go.
Dzisiejszy, krótki fragment Ewangelii stawia przed naszymi oczyma dwie przypowieści, dwa punkty widzenia tej samej myśli. Mówią o intencjonalnym i owocnym szukaniu, o ukrytym skarbie i pięknej perle. Wskazują też na determinację i jasną motywację działania, o sprzedaży wszystkiego i kupnie pola i perły. Nie wystarczy bowiem szukać i widzieć. Trzeba podejmować decyzje. Ich początkiem jest pragnienie skarbu, a nagrodą i potwierdzeniem jest radość ze znalezienia go.
Marta ma pewną cudowną cechę: nie zraża się ani nie obraża. Wierzy. I ma wyjątkowy zestaw talentów. Bo w całej puli możliwych talentów nie wszystkie są spektakularne i robią wrażenie. Niektóre po prostu pozwalają świetnie ogarnąć zwykłe życie. Dają prostą radość. Służą tak, że świat staje się lepszym miejscem, a inni spokojnie mogą spotykać się z Jezusem. 
Marta ma pewną cudowną cechę: nie zraża się ani nie obraża. Wierzy. I ma wyjątkowy zestaw talentów. Bo w całej puli możliwych talentów nie wszystkie są spektakularne i robią wrażenie. Niektóre po prostu pozwalają świetnie ogarnąć zwykłe życie. Dają prostą radość. Służą tak, że świat staje się lepszym miejscem, a inni spokojnie mogą spotykać się z Jezusem. 
głos wielkopolski / jh
Wzruszająca relacja siostry zakonnej i chłopca z niepełnosprawnością z Domu Chłopaków w Broniszewicach trafiła do serc widzów w całej Polsce. Siostra Agnieszka Tymoteusza Gil, dominikanka, oraz Jarek – jej podopieczny, który dziś mówi o niej "mamo" – opowiedzieli o swojej wyjątkowej więzi w programie "Pytanie na Śniadanie".
Wzruszająca relacja siostry zakonnej i chłopca z niepełnosprawnością z Domu Chłopaków w Broniszewicach trafiła do serc widzów w całej Polsce. Siostra Agnieszka Tymoteusza Gil, dominikanka, oraz Jarek – jej podopieczny, który dziś mówi o niej "mamo" – opowiedzieli o swojej wyjątkowej więzi w programie "Pytanie na Śniadanie".
"Niestawianie warunków na początku jest punktem wyjścia. Niejednokrotnie widzę u siebie - ale też u ludzi, z którymi współpracuję - niecierpliwość. Nieraz chcielibyśmy od razu widzieć ewangeliczne owoce. Ale czasami warto poczekać. Gdy Jezus wędrował z uczniami do Emaus, tak naprawdę towarzyszył tym, którzy - wychodząc z Jerozolimy - oddalali się od krzyża i Zmartwychwstałego, a więc również od nadziei. Szli rozczarowani. Ale Jezus i tak cały czas przy nich był. Możemy więc i my towarzyszyć ludziom, których życie się komplikuje, odbiega od ewangelicznych zasad i w pewnym momencie zaproponować im inną drogę" - mówi bp Artur Ważny.
"Niestawianie warunków na początku jest punktem wyjścia. Niejednokrotnie widzę u siebie - ale też u ludzi, z którymi współpracuję - niecierpliwość. Nieraz chcielibyśmy od razu widzieć ewangeliczne owoce. Ale czasami warto poczekać. Gdy Jezus wędrował z uczniami do Emaus, tak naprawdę towarzyszył tym, którzy - wychodząc z Jerozolimy - oddalali się od krzyża i Zmartwychwstałego, a więc również od nadziei. Szli rozczarowani. Ale Jezus i tak cały czas przy nich był. Możemy więc i my towarzyszyć ludziom, których życie się komplikuje, odbiega od ewangelicznych zasad i w pewnym momencie zaproponować im inną drogę" - mówi bp Artur Ważny.
DEON.pl
Jezus wciąż szuka każdego z nas – patrzy z miłością, woła po imieniu i pragnie wejść do naszego życia, tak jak zrobił to z Zacheuszem. To spotkanie nie zaczyna się od wymagań czy nakazów, ale od czułego spojrzenia i bezinteresownej obecności, która potrafi przemienić serce.
Jezus wciąż szuka każdego z nas – patrzy z miłością, woła po imieniu i pragnie wejść do naszego życia, tak jak zrobił to z Zacheuszem. To spotkanie nie zaczyna się od wymagań czy nakazów, ale od czułego spojrzenia i bezinteresownej obecności, która potrafi przemienić serce.
DEON.pl / pk
Kantyk Trzech Młodzieńców to jedna z najbardziej poruszających modlitw w Piśmie Świętym. To niezwykły hymn wdzięczności i uwielbienia, który rozbrzmiał nie w świątyni, lecz w środku ognistego pieca. To nie tylko świadectwo cudownego ocalenia trzech mężczyzn, lecz także wezwanie całego stworzenia do uwielbiania Boga - zarówno podczas liturgii jak również... w czasie urlopu.
Kantyk Trzech Młodzieńców to jedna z najbardziej poruszających modlitw w Piśmie Świętym. To niezwykły hymn wdzięczności i uwielbienia, który rozbrzmiał nie w świątyni, lecz w środku ognistego pieca. To nie tylko świadectwo cudownego ocalenia trzech mężczyzn, lecz także wezwanie całego stworzenia do uwielbiania Boga - zarówno podczas liturgii jak również... w czasie urlopu.
Facebook / mł
"To jedno z tych kazań, których się nie chce mówić. I które pewnie nie powinno być kazaniem". Piękne i mądre słowa ks. Krzysztofa Janiaka, które napisał z okazji pogrzebu Dominika Muszewskiego, 15-letniego harcerza, którego tragiczna śmierć poruszyła całą Polskę.
"To jedno z tych kazań, których się nie chce mówić. I które pewnie nie powinno być kazaniem". Piękne i mądre słowa ks. Krzysztofa Janiaka, które napisał z okazji pogrzebu Dominika Muszewskiego, 15-letniego harcerza, którego tragiczna śmierć poruszyła całą Polskę.
Betania znaczy "dom ubogiego" lub "smutnego". Jezus jest przyjacielem naszych bied i naszych smutków. Właśnie w nich objawia się nam jako Pan życia. Uwalnia nas od tego, co nas gnębi.
Betania znaczy "dom ubogiego" lub "smutnego". Jezus jest przyjacielem naszych bied i naszych smutków. Właśnie w nich objawia się nam jako Pan życia. Uwalnia nas od tego, co nas gnębi.
W sobotę pisałam tekst o zbiórce „na misje” głośnej ostatnio pary, czyli Klaudii Domańskiej i Krzysztofa Dzieńkowskiego, która oburzyła część katolickiej społeczności. Klaudia w dość zaskakujący sposób odniosła się do mojego tekstu, czuję się więc wywołana do tablicy. Ale po kolei.
W sobotę pisałam tekst o zbiórce „na misje” głośnej ostatnio pary, czyli Klaudii Domańskiej i Krzysztofa Dzieńkowskiego, która oburzyła część katolickiej społeczności. Klaudia w dość zaskakujący sposób odniosła się do mojego tekstu, czuję się więc wywołana do tablicy. Ale po kolei.
Bez sloganu / YouTube / mł
Czy osoby w związkach niesakramentalnych mają miejsce w Kościele i jak mogą żyć swoją wiarą? Franciszkanie z kanału „Bez sloganu” – o. Leonard Bielecki i o. Franciszek Chodkowski – wyjaśniają, jakie kroki warto podjąć, by uporządkować swoje życie duchowe i dlaczego Kościół wciąż pozostaje ich domem.
Czy osoby w związkach niesakramentalnych mają miejsce w Kościele i jak mogą żyć swoją wiarą? Franciszkanie z kanału „Bez sloganu” – o. Leonard Bielecki i o. Franciszek Chodkowski – wyjaśniają, jakie kroki warto podjąć, by uporządkować swoje życie duchowe i dlaczego Kościół wciąż pozostaje ich domem.
DEON.pl
Nie znajdziesz ich w podręcznikach teologii duchowości, ale każdy z tych typów jest prawdziwy. Ten podział powstał z połączenia duchowego doświadczenia, teologicznej wiedzy i odrobiny humoru. Sprawdź, który styl przeżywania wiary jest ci najbliższy – i co to mówi o twojej relacji z Bogiem.
Nie znajdziesz ich w podręcznikach teologii duchowości, ale każdy z tych typów jest prawdziwy. Ten podział powstał z połączenia duchowego doświadczenia, teologicznej wiedzy i odrobiny humoru. Sprawdź, który styl przeżywania wiary jest ci najbliższy – i co to mówi o twojej relacji z Bogiem.