Po trzech latach samotnej wędrówki spotkamy człowieka. Podobnie jak my ocalałego. Może odnajdzie się kilkunastu, kilkudziesięciu żywych i zdrowych. Mężczyzn i kobiet. Ich dzieci nie będą już znały świata sprzed wybuchu zarazy.
Po trzech latach samotnej wędrówki spotkamy człowieka. Podobnie jak my ocalałego. Może odnajdzie się kilkunastu, kilkudziesięciu żywych i zdrowych. Mężczyzn i kobiet. Ich dzieci nie będą już znały świata sprzed wybuchu zarazy.
Doskonale rozumiem dzisiaj Jana Pawła II, który mówił do młodych, że to oni są nadzieją Kościoła. Są. I to ogromną nadzieją. I wiecie co? Nie jest sztuką narzekać na młodych. Sztuką jest ich usłyszeć i zrozumieć.
Doskonale rozumiem dzisiaj Jana Pawła II, który mówił do młodych, że to oni są nadzieją Kościoła. Są. I to ogromną nadzieją. I wiecie co? Nie jest sztuką narzekać na młodych. Sztuką jest ich usłyszeć i zrozumieć.
Po to jest post, modlitwa, jałmużna. Po to są nasze wyrzeczenia, rezygnacja z egoizmu, wyjście z otwartą dłonią do bliźniego.
Po to jest post, modlitwa, jałmużna. Po to są nasze wyrzeczenia, rezygnacja z egoizmu, wyjście z otwartą dłonią do bliźniego.
Ucieszyłabym się, gdyby nasi księża czy publicyści katoliccy częściej podejmowali tematy związane z całokształtem naszego cyklu życia (a nie tylko z prokreacją), które uwrażliwiałyby nasze serca do małych, prozaicznych, ale szalenie istotnych dla budowania społecznych więzi gestów (np. do rozmów czy spędzania czasu z naszymi babciami, dziadkami, rodzicami czy starszymi sąsiadami).
Ucieszyłabym się, gdyby nasi księża czy publicyści katoliccy częściej podejmowali tematy związane z całokształtem naszego cyklu życia (a nie tylko z prokreacją), które uwrażliwiałyby nasze serca do małych, prozaicznych, ale szalenie istotnych dla budowania społecznych więzi gestów (np. do rozmów czy spędzania czasu z naszymi babciami, dziadkami, rodzicami czy starszymi sąsiadami).
Zamykając się na transparentne mówienie o złu, zamykamy się na przejrzyste mówienie o dobru w Kościele. A to właśnie w Kościelnych instytucjach i procedurach jest często ostatnia nadzieja skrzywdzonych na ukojenie i sprawiedliwość, i skrzywdzeni powinni mieć szansę dowiedzieć się o tych ścieżkach.
Zamykając się na transparentne mówienie o złu, zamykamy się na przejrzyste mówienie o dobru w Kościele. A to właśnie w Kościelnych instytucjach i procedurach jest często ostatnia nadzieja skrzywdzonych na ukojenie i sprawiedliwość, i skrzywdzeni powinni mieć szansę dowiedzieć się o tych ścieżkach.
Mowa nienawiści niszczy nie tylko ludzi ze względu na ich płeć, ale także ze względu na ich religię. Ochrona praw jednostek zawierać więc powinna także obronę przed szyderstwem z kwestii religijnych czy niszczenia symboli religijnych.
Mowa nienawiści niszczy nie tylko ludzi ze względu na ich płeć, ale także ze względu na ich religię. Ochrona praw jednostek zawierać więc powinna także obronę przed szyderstwem z kwestii religijnych czy niszczenia symboli religijnych.
corkamarnotrawna.blog.deon.pl
Stały się kluczem do odczytywania wzorców mojej natury, a to pozwoliło mi dostrzec, docenić i uszanować kobiecość, która jest jednym z najbardziej fundamentalnych elementów mojej natury.
Stały się kluczem do odczytywania wzorców mojej natury, a to pozwoliło mi dostrzec, docenić i uszanować kobiecość, która jest jednym z najbardziej fundamentalnych elementów mojej natury.
Kim jest kobieta w Kościele, w 2021 roku? Czy jest ważna? A może jest tylko częścią tłumu pobożnych kobiet, szepczących różaniec?
Kim jest kobieta w Kościele, w 2021 roku? Czy jest ważna? A może jest tylko częścią tłumu pobożnych kobiet, szepczących różaniec?
Wielu krytyków spoza Niemiec sądzi, że „droga synodalna” nie bierze pod uwagę Kościoła katolickiego na całym świecie.
Wielu krytyków spoza Niemiec sądzi, że „droga synodalna” nie bierze pod uwagę Kościoła katolickiego na całym świecie.
W najbliższy piątek papież Franciszek wyruszy w najtrudniejszą i najważniejszą podróż swojego pontyfikatu: bliskość wobec chrześcijan, wsparcie dla odbudowy kraju zniszczonego przez wojnę i terroryzm, wyciągnięta dłoń do braci muzułmanów. Spełnia się marzenie Jana Pawła II.
W najbliższy piątek papież Franciszek wyruszy w najtrudniejszą i najważniejszą podróż swojego pontyfikatu: bliskość wobec chrześcijan, wsparcie dla odbudowy kraju zniszczonego przez wojnę i terroryzm, wyciągnięta dłoń do braci muzułmanów. Spełnia się marzenie Jana Pawła II.
Czy istnieje życie na Marsie? Czy gdzieś w odległych otchłaniach kosmosu istnieją inne istoty żywe? Czy życie musi być ukształtowane na wzór organizmów, jakie znamy? To wszystko są pytania, które w ostatnich dniach stawiają przed nami trzy misje marsjańskie.
Czy istnieje życie na Marsie? Czy gdzieś w odległych otchłaniach kosmosu istnieją inne istoty żywe? Czy życie musi być ukształtowane na wzór organizmów, jakie znamy? To wszystko są pytania, które w ostatnich dniach stawiają przed nami trzy misje marsjańskie.
Kiedy zapominamy o Bożej miłości, z wielką łatwością przychodzi nam obwinianie i kajanie siebie, które skutecznie nas zniewala, wpędza w poczucie winy, a nawet we frustrację.
Kiedy zapominamy o Bożej miłości, z wielką łatwością przychodzi nam obwinianie i kajanie siebie, które skutecznie nas zniewala, wpędza w poczucie winy, a nawet we frustrację.
Dlaczego samym uczniom tak trudno było uwierzyć w zmartwychwstanie? Skoro jest się świadkiem czyjejś śmierci, to nikt nie spodziewa się, że wkrótce ujrzy tego człowieka zdrowego.
Dlaczego samym uczniom tak trudno było uwierzyć w zmartwychwstanie? Skoro jest się świadkiem czyjejś śmierci, to nikt nie spodziewa się, że wkrótce ujrzy tego człowieka zdrowego.
Logo źródła: Blogi Agata Rusek / dobrawnuczka.blog.deon.pl
Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że internet uwodzi mnie niepostrzeżenie. Zaczyna się od nałogowego zerkania w smartfona, przeżywania emocji wywołanych tym czy innym artykułem, potem przychodzi pokusa porównywania się z innym i próbowanie bycia ze wszystkim na bieżąco, a kończy na frustracjach i ogólnym zniechęceniu.
Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że internet uwodzi mnie niepostrzeżenie. Zaczyna się od nałogowego zerkania w smartfona, przeżywania emocji wywołanych tym czy innym artykułem, potem przychodzi pokusa porównywania się z innym i próbowanie bycia ze wszystkim na bieżąco, a kończy na frustracjach i ogólnym zniechęceniu.
Żałującemu przebaczony będzie każdy grzech. Czy zatem jest taki, którego przebaczyć się nie da? Chrystus ostrzega: jest.
Żałującemu przebaczony będzie każdy grzech. Czy zatem jest taki, którego przebaczyć się nie da? Chrystus ostrzega: jest.
Nie może być dłużej tak, że czyny nielicznych rzutują na całą wspólnotę. Przyszły nowe czasy, nowe wyzwania, którym trzeba stawiać czoła w nieco inny sposób. Nie można ciągle siedzieć w okopach.
Nie może być dłużej tak, że czyny nielicznych rzutują na całą wspólnotę. Przyszły nowe czasy, nowe wyzwania, którym trzeba stawiać czoła w nieco inny sposób. Nie można ciągle siedzieć w okopach.
Pamiętam dokładnie marzec zeszłego roku. Mój starszy syn wrócił po chorobie ze szpitala i zdążył pójść dwa razy do szkoły. Potem ogłoszono jej zamknięcie i zdalne nauczanie. Zamknięto nas w domach, wysłano na pracę i naukę zdalną, karmiono doniesieniami o kolejnych zakażeniach i zgonach. Nasz świat się zatrzymał.
Pamiętam dokładnie marzec zeszłego roku. Mój starszy syn wrócił po chorobie ze szpitala i zdążył pójść dwa razy do szkoły. Potem ogłoszono jej zamknięcie i zdalne nauczanie. Zamknięto nas w domach, wysłano na pracę i naukę zdalną, karmiono doniesieniami o kolejnych zakażeniach i zgonach. Nasz świat się zatrzymał.
To prawda: Pan jest zawsze z nami. I to prawda, że Jego Kościół – zbudowany na Skale – ma gwarancję trwałości i zwycięstwa nad złem. Czy to oznacza jednak, że z każdym złem sobie radzi? Albo że radzi sobie z nim równie łatwo? Grzech pedofilii pokazuje, że nie: nie z każdym złem Bóg radzi sobie tak samo łatwo. Zwłaszcza, gdy ludzie Mu w tym skutecznie przeszkadzają.
To prawda: Pan jest zawsze z nami. I to prawda, że Jego Kościół – zbudowany na Skale – ma gwarancję trwałości i zwycięstwa nad złem. Czy to oznacza jednak, że z każdym złem sobie radzi? Albo że radzi sobie z nim równie łatwo? Grzech pedofilii pokazuje, że nie: nie z każdym złem Bóg radzi sobie tak samo łatwo. Zwłaszcza, gdy ludzie Mu w tym skutecznie przeszkadzają.
Jako Kościół - i to zarówno w wymiarze instytucjonalnym, jak i wspólnotowym - potrzebujemy poważnej debaty. Jej tematem zaś, wbrew pozorom, wcale nie jest tylko sposób reakcji na dynamiczną laicyzację czy niszczące wspólnotę skandale seksualne, ile pytanie o to, jak głosić Chrystusa współczesnemu człowiekowi, i na czym polegać ma autentyczne aggiornamento.
Jako Kościół - i to zarówno w wymiarze instytucjonalnym, jak i wspólnotowym - potrzebujemy poważnej debaty. Jej tematem zaś, wbrew pozorom, wcale nie jest tylko sposób reakcji na dynamiczną laicyzację czy niszczące wspólnotę skandale seksualne, ile pytanie o to, jak głosić Chrystusa współczesnemu człowiekowi, i na czym polegać ma autentyczne aggiornamento.
Jeśli stracimy z oczu perspektywę chrztu (a także tych, którzy się do niego przygotowują w Wielkim Poście), czytania o przymierzu z Noem, czyli całą ludzkością, pobycie Jezusa na pustyni i kuszeniu, będzie dla nas niezrozumiałe. Wyróżnikiem Wielkiego Postu nie jest Męka Pańska i wyrzeczenia, lecz chrzest i jego skutki dla naszego życia.
Jeśli stracimy z oczu perspektywę chrztu (a także tych, którzy się do niego przygotowują w Wielkim Poście), czytania o przymierzu z Noem, czyli całą ludzkością, pobycie Jezusa na pustyni i kuszeniu, będzie dla nas niezrozumiałe. Wyróżnikiem Wielkiego Postu nie jest Męka Pańska i wyrzeczenia, lecz chrzest i jego skutki dla naszego życia.