Jezus przekazuje trudne do zaakceptowania prawdy. Ten, który idzie za Nim musi się przygotować na straty, a nie zyski, na cierpienie i krzyż, a nie na zaszczyty.
Jezus przekazuje trudne do zaakceptowania prawdy. Ten, który idzie za Nim musi się przygotować na straty, a nie zyski, na cierpienie i krzyż, a nie na zaszczyty.
Family News Service/dm
Nieporozumienia są w każdej rodzinie. Mimo problemów nigdy nie możemy zapominać, że jesteśmy uczniami Chrystusa, który bardzo nas kocha. Doświadczenie miłości Jezusa pozwala nam sobie przebaczać i pomaga troszczyć się o siebie nawzajem - powiedział Family News Service biblista Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, ks. dr Marcin Zieliński. 29 lipca obchodzimy wspomnienie świętego rodzeństwa - Marty, Marii i Łazarza z Betanii.
Nieporozumienia są w każdej rodzinie. Mimo problemów nigdy nie możemy zapominać, że jesteśmy uczniami Chrystusa, który bardzo nas kocha. Doświadczenie miłości Jezusa pozwala nam sobie przebaczać i pomaga troszczyć się o siebie nawzajem - powiedział Family News Service biblista Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, ks. dr Marcin Zieliński. 29 lipca obchodzimy wspomnienie świętego rodzeństwa - Marty, Marii i Łazarza z Betanii.
Jezus ukazuje się inny od wyobrażeń. Nawet Jego najbliżsi często im ulegali. Nie narzuca się siłą, nie wymusza posłuchu, nie straszy, nie ma cech wojownika. Wprost przeciwnie. Jest cichy, cierpliwy, pokorny i wyrozumiały, zawsze skoncentrowany na woli Ojca.
Jezus ukazuje się inny od wyobrażeń. Nawet Jego najbliżsi często im ulegali. Nie narzuca się siłą, nie wymusza posłuchu, nie straszy, nie ma cech wojownika. Wprost przeciwnie. Jest cichy, cierpliwy, pokorny i wyrozumiały, zawsze skoncentrowany na woli Ojca.
Aleksander Bańka/dm
- Dziś, gdy wśród części spośród tych, których uważa się za „współczesnych proroków”, narastają rozmaite kontrowersje i gdy pojawiają się pod ich adresem głosy krytyki, warto zastanowić się, czy nie znajdują się między nimi również ci fałszywi. Jak ich odróżnić? Jak rozpoznać w ich postawie i nauczaniu takie elementy, które powinny być dla nas sygnałem ostrzegawczym, aby zbyt pochopnie i w sposób bezkrytyczny nie brać za dobrą monetę każdego ich słowa i czynu? - mówi prof. Aleksander Bańka, który przedstawia kryteria, które mogą to ułatwić.
- Dziś, gdy wśród części spośród tych, których uważa się za „współczesnych proroków”, narastają rozmaite kontrowersje i gdy pojawiają się pod ich adresem głosy krytyki, warto zastanowić się, czy nie znajdują się między nimi również ci fałszywi. Jak ich odróżnić? Jak rozpoznać w ich postawie i nauczaniu takie elementy, które powinny być dla nas sygnałem ostrzegawczym, aby zbyt pochopnie i w sposób bezkrytyczny nie brać za dobrą monetę każdego ich słowa i czynu? - mówi prof. Aleksander Bańka, który przedstawia kryteria, które mogą to ułatwić.
KAI/dm
„Kto z wiarą przyjmuje Ciało i Krew Chrystusa, nie tylko spożywa, ale zostaje nasycony” - powiedział papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym niedzielną modlitwę „Anioł Pański”. Nawiązał do obchodzonej we Włoszech w dzisiejszą niedzielę uroczystości Bożego Ciała.
„Kto z wiarą przyjmuje Ciało i Krew Chrystusa, nie tylko spożywa, ale zostaje nasycony” - powiedział papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym niedzielną modlitwę „Anioł Pański”. Nawiązał do obchodzonej we Włoszech w dzisiejszą niedzielę uroczystości Bożego Ciała.
KAI / tk
- Zadaniem buddystów i chrześcijan jest prowadzenie wiernych do żywego zrozumienia prawdy, że wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami – powiedział papież podczas spotkania z delegacją buddystów z Tajlandii, w której znalazło się trzydziestu trzech mnichów ze szkół therawady i mahajany, sześćdziesięciu buddystów świeckich oraz kilku przedstawicieli tajskiego Kościoła katolickiego.
- Zadaniem buddystów i chrześcijan jest prowadzenie wiernych do żywego zrozumienia prawdy, że wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami – powiedział papież podczas spotkania z delegacją buddystów z Tajlandii, w której znalazło się trzydziestu trzech mnichów ze szkół therawady i mahajany, sześćdziesięciu buddystów świeckich oraz kilku przedstawicieli tajskiego Kościoła katolickiego.
Wciąż przyłapuję się na tym, że Wniebowstąpienie odbieram jako smutne wydarzenie – pożegnanie z Jezusem: „A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba” (Łk 24,51). Naprawdę dramatycznie to brzmi: rozstał się z nimi. Po euforii wywołanej Zmartwychwstaniem i po czterdziestu dniach doświadczania chrystofanii, czyli spotkań ze Zwycięzcą Śmierci, w których Pan wzmacniał wiarę uczniów, nadszedł dla Apostołów moment rozstania z Mistrzem, któremu towarzyszyli przez kilka lat, którego stracili i odzyskali na nowo, by teraz znów Go stracić, ale już bezpowrotnie.
Wciąż przyłapuję się na tym, że Wniebowstąpienie odbieram jako smutne wydarzenie – pożegnanie z Jezusem: „A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba” (Łk 24,51). Naprawdę dramatycznie to brzmi: rozstał się z nimi. Po euforii wywołanej Zmartwychwstaniem i po czterdziestu dniach doświadczania chrystofanii, czyli spotkań ze Zwycięzcą Śmierci, w których Pan wzmacniał wiarę uczniów, nadszedł dla Apostołów moment rozstania z Mistrzem, któremu towarzyszyli przez kilka lat, którego stracili i odzyskali na nowo, by teraz znów Go stracić, ale już bezpowrotnie.
Dzisiejsza Ewangelia jest pytaniem o to, czy Jezus jest - dla ciebie i dla mnie - wszystkim. Jest pytaniem o hierarchię w twoim i moim sercu. Jeśli Jezus nie jest w nim na pierwszym miejscu, rozczarujemy się szybciej, niż myślimy.
Dzisiejsza Ewangelia jest pytaniem o to, czy Jezus jest - dla ciebie i dla mnie - wszystkim. Jest pytaniem o hierarchię w twoim i moim sercu. Jeśli Jezus nie jest w nim na pierwszym miejscu, rozczarujemy się szybciej, niż myślimy.
"Faktem jest, że Jego kości nie znaleziono". Paweł Kowalski SJ na TikToku odpowiada na argument jednej z użytkowniczek serwisu, która poddała w wątpliwość istnienie Jezusa Chrystusa.
"Faktem jest, że Jego kości nie znaleziono". Paweł Kowalski SJ na TikToku odpowiada na argument jednej z użytkowniczek serwisu, która poddała w wątpliwość istnienie Jezusa Chrystusa.
Logo źródła: w drodze Henri J.M. Nouwen
"Świat mówi: «Życie jest z zasady smutne, przygnębiające i bolesne, ale stwórzmy sobie wysepki szczęścia». Wiele komercyjnych produktów z tym się wiąże. Kompanie tworzą zabawki, abyś choć przez krótką chwilę czuł się szczęśliwy. Lecz nie to ulotne szczęście ma na myśli Jezus, gdy mówi o radości" - pisze Henri J. M. Nouwen w książce "W drodze z Jezusem". Autor stawia w niej liczne pytania, m.in.: Czy naprawdę czuję się i jestem uczniem Jezusa? Czy Mu ufam? Czy bez względu na wszystko idę za Nim i żyję według Jego nauki? Gdzie jest moja droga i pełnia?
"Świat mówi: «Życie jest z zasady smutne, przygnębiające i bolesne, ale stwórzmy sobie wysepki szczęścia». Wiele komercyjnych produktów z tym się wiąże. Kompanie tworzą zabawki, abyś choć przez krótką chwilę czuł się szczęśliwy. Lecz nie to ulotne szczęście ma na myśli Jezus, gdy mówi o radości" - pisze Henri J. M. Nouwen w książce "W drodze z Jezusem". Autor stawia w niej liczne pytania, m.in.: Czy naprawdę czuję się i jestem uczniem Jezusa? Czy Mu ufam? Czy bez względu na wszystko idę za Nim i żyję według Jego nauki? Gdzie jest moja droga i pełnia?
KAI / tk
- By iść we właściwym kierunku, potrzeba spotkania z Tym, który jest Panem – mówił w bydgoskiej świątyni Opatrzności Bożej bp Krzysztof Włodarczyk.
- By iść we właściwym kierunku, potrzeba spotkania z Tym, który jest Panem – mówił w bydgoskiej świątyni Opatrzności Bożej bp Krzysztof Włodarczyk.
Jan Głąba SJ
Bóg w Wielkim Poście, w czasie naszego trudu i przeżywania świąt, które są o męce, śmierci i w konsekwencji o zmartwychwstaniu, opiera to wszystko na miłości i mówi Ci: nie bój się, jestem z tobą, kocham cię.
Bóg w Wielkim Poście, w czasie naszego trudu i przeżywania świąt, które są o męce, śmierci i w konsekwencji o zmartwychwstaniu, opiera to wszystko na miłości i mówi Ci: nie bój się, jestem z tobą, kocham cię.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
O życiu wiecznym człowieka decyduje bowiem jego życie „wewnętrzne”, a konkretnie jego jakość, która jest zagwarantowana, gdy człowiek formuje się wewnętrznie w oparciu o nauczanie Jezusa. Dlatego tak ważne jest, abyśmy nic nie oddawali w zamian za solidną formację wewnętrzną (duchową).
O życiu wiecznym człowieka decyduje bowiem jego życie „wewnętrzne”, a konkretnie jego jakość, która jest zagwarantowana, gdy człowiek formuje się wewnętrznie w oparciu o nauczanie Jezusa. Dlatego tak ważne jest, abyśmy nic nie oddawali w zamian za solidną formację wewnętrzną (duchową).
Cienka jest granica oddzielająca błogosławieństwo od przekleństwa, szczęście od nieszczęścia, spełnienie od pustki. Ocieramy się o nią wcale nie wtedy, gdy podejmujemy wielkie wyzwania duchowe, ale gdy zmagamy się z codziennością. Zdarza się, wcale nierzadko, że ten, kto wczoraj się śmiał, dzisiaj płacze, zaś ten kto był zelżony i wyrzucony, nagle otrzymuje nagrodę.
Cienka jest granica oddzielająca błogosławieństwo od przekleństwa, szczęście od nieszczęścia, spełnienie od pustki. Ocieramy się o nią wcale nie wtedy, gdy podejmujemy wielkie wyzwania duchowe, ale gdy zmagamy się z codziennością. Zdarza się, wcale nierzadko, że ten, kto wczoraj się śmiał, dzisiaj płacze, zaś ten kto był zelżony i wyrzucony, nagle otrzymuje nagrodę.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Przychylność Boga względem każdego człowieka jest czymś pewniejszym niż to, że rano wzejdzie znów słońce.
Przychylność Boga względem każdego człowieka jest czymś pewniejszym niż to, że rano wzejdzie znów słońce.
SOWINSKY / YouTube.com / tk
- Jest wiele pseudomądrościowych powiedzeń kościelnych, które narobiły mnóstwo spustoszenia w myśleniu chrześcijańskim i są heretyckie. Jak chociażby „jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie” – mówi ks. Krzysztof Kralka SAC w podcaście Krzysztofa Sowińskiego.
- Jest wiele pseudomądrościowych powiedzeń kościelnych, które narobiły mnóstwo spustoszenia w myśleniu chrześcijańskim i są heretyckie. Jak chociażby „jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie” – mówi ks. Krzysztof Kralka SAC w podcaście Krzysztofa Sowińskiego.
PAP / tk
- Jezus prosi, abyś przyjął Go w codziennej rzeczywistości, w której żyjesz; w dzisiejszym Kościele, takim jaki jest; w tych, którzy są blisko ciebie każdego dnia; w konkretności potrzebujących – powiedział papież Franciszek w rozważaniu przed niedzielną modlitwą „Anioł Pański”.
- Jezus prosi, abyś przyjął Go w codziennej rzeczywistości, w której żyjesz; w dzisiejszym Kościele, takim jaki jest; w tych, którzy są blisko ciebie każdego dnia; w konkretności potrzebujących – powiedział papież Franciszek w rozważaniu przed niedzielną modlitwą „Anioł Pański”.
KAI/dm
Jezus przyszedł aby uleczyć grzech człowieka, który stał się niezdolny do wiary w miłość Ojca - stwierdza w swoim rozważaniu łaciński patriarcha Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa OFM.
Jezus przyszedł aby uleczyć grzech człowieka, który stał się niezdolny do wiary w miłość Ojca - stwierdza w swoim rozważaniu łaciński patriarcha Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa OFM.
One For Israel/dm
Czytałam o Buddzie, Krisznie i wszystkich innych „bogach”, ale kiedy mój chłopak wypowiedział słowa Jezusa z Nowego Testamentu, wiedziałam, że to był cud. Jakby Bóg otworzył mi oczy. Na słowa Jezusa cała miłość, współczucie i miłosierdzie Boga spłynęły na mnie i zaczęłam płakać - mówi nawrócona na chrześcijaństwo Debora, która wychowała się ortodoksyjnej rodzinie żydowskiej w Nowym Jorku.
Czytałam o Buddzie, Krisznie i wszystkich innych „bogach”, ale kiedy mój chłopak wypowiedział słowa Jezusa z Nowego Testamentu, wiedziałam, że to był cud. Jakby Bóg otworzył mi oczy. Na słowa Jezusa cała miłość, współczucie i miłosierdzie Boga spłynęły na mnie i zaczęłam płakać - mówi nawrócona na chrześcijaństwo Debora, która wychowała się ortodoksyjnej rodzinie żydowskiej w Nowym Jorku.
Nasza troska o Kościół nie może przesłaniać prawdy najważniejszej, że nasze zbawienie zależy najpierw od Jezusa. Słusznie patrzymy i oceniamy ludzi, których powołał do swojej służby - księży, biskupów, ojców dyrektorów, zakonnice i zakonników, ale to nie oni są gwarantami naszego spełnienia, szczęścia i zbawienia, lecz nasza osobista relacja z Chrystusem.
Nasza troska o Kościół nie może przesłaniać prawdy najważniejszej, że nasze zbawienie zależy najpierw od Jezusa. Słusznie patrzymy i oceniamy ludzi, których powołał do swojej służby - księży, biskupów, ojców dyrektorów, zakonnice i zakonników, ale to nie oni są gwarantami naszego spełnienia, szczęścia i zbawienia, lecz nasza osobista relacja z Chrystusem.