Modlitwa nie musi być głośna ani oficjalna. Ks. Jan Twardowski w "Rozważaniach o pacierzu" pokazuje, że prawdziwe spotkanie z Bogiem może przybierać różne formy - od cichej, ukrytej modlitwy w poniedziałkowy poranek, przez szczere rozmowy o codziennych troskach, po wpatrywanie się w Boga i medytacyjne rozważanie słów Ewangelii. Cztery krótkie lekcje księdza Jana przypominają, że modlitwa to przede wszystkim obecność, uwaga i autentyczność, a nie gadulstwo.
Modlitwa nie musi być głośna ani oficjalna. Ks. Jan Twardowski w "Rozważaniach o pacierzu" pokazuje, że prawdziwe spotkanie z Bogiem może przybierać różne formy - od cichej, ukrytej modlitwy w poniedziałkowy poranek, przez szczere rozmowy o codziennych troskach, po wpatrywanie się w Boga i medytacyjne rozważanie słów Ewangelii. Cztery krótkie lekcje księdza Jana przypominają, że modlitwa to przede wszystkim obecność, uwaga i autentyczność, a nie gadulstwo.
"Gdy odszedłeś, słowa przyjaciół były jak tealighty pojawiające się w naszej dolinie pełnej cienia. A przecież tak trudno je czasem znaleźć, by były w sam raz. Nie za wielkie, nie za małe. Niebanalne, dyskretne. Ciche, ale słyszalne. Słowo może być sednem obecności. Jest ważne, czasem bezcenne. Słowo daję…" - pisze Magdalena Pajkowska w książce "Na brzegu światła. Listy o wdzięczności". Autorka prowadzi czytelnika przez doświadczenie straty i wdzięczności, pokazując, że nawet w cieniu żałoby można odnaleźć blask wspomnień i siłę cichej obecności.
"Gdy odszedłeś, słowa przyjaciół były jak tealighty pojawiające się w naszej dolinie pełnej cienia. A przecież tak trudno je czasem znaleźć, by były w sam raz. Nie za wielkie, nie za małe. Niebanalne, dyskretne. Ciche, ale słyszalne. Słowo może być sednem obecności. Jest ważne, czasem bezcenne. Słowo daję…" - pisze Magdalena Pajkowska w książce "Na brzegu światła. Listy o wdzięczności". Autorka prowadzi czytelnika przez doświadczenie straty i wdzięczności, pokazując, że nawet w cieniu żałoby można odnaleźć blask wspomnień i siłę cichej obecności.
DEON.pl / mł
Zachwycał się tym, jak Bóg stworzył człowieka i jaką wartość włożył w nasze życie. Oto siedem myśli kard. Johna Henry'ego Newmana, które przypomną ci o twojej prawdziwej wartości.
Zachwycał się tym, jak Bóg stworzył człowieka i jaką wartość włożył w nasze życie. Oto siedem myśli kard. Johna Henry'ego Newmana, które przypomną ci o twojej prawdziwej wartości.
"W czasie Halloween sekty i grupy satanistyczne są bardzo aktywne. Ich członkowie odprawiają na przykład okultystyczne obrzędy, w czasie których przeklinają osoby «świętujące» Halloween. Dla jednych może to być zabawa, ale zapewniam, że dla innych nie jest" - mówi ks. Sebastian Picur.
"W czasie Halloween sekty i grupy satanistyczne są bardzo aktywne. Ich członkowie odprawiają na przykład okultystyczne obrzędy, w czasie których przeklinają osoby «świętujące» Halloween. Dla jednych może to być zabawa, ale zapewniam, że dla innych nie jest" - mówi ks. Sebastian Picur.
Już za chwilę rozpocznie się prawdziwe szaleństwo. Niemal wszyscy, wierzący i niewierzący, udadzą się na cmentarze, by odwiedzić groby bliskich zmarłych. To piękna tradycja szacunku i miłości do tych, których nie ma już z nami. Jednak ze wszystkim można przesadzić. I właśnie ta przesada coraz częściej przysłania sens pierwszych dni listopada. Zamiast skupiać się na tym co duchowe, jeszcze bardziej zatracamy się w ogarniętej materializmem doczesności.
Już za chwilę rozpocznie się prawdziwe szaleństwo. Niemal wszyscy, wierzący i niewierzący, udadzą się na cmentarze, by odwiedzić groby bliskich zmarłych. To piękna tradycja szacunku i miłości do tych, których nie ma już z nami. Jednak ze wszystkim można przesadzić. I właśnie ta przesada coraz częściej przysłania sens pierwszych dni listopada. Zamiast skupiać się na tym co duchowe, jeszcze bardziej zatracamy się w ogarniętej materializmem doczesności.
deon.pl / pzk
Bóg wysyła delikatne znaki – nie po to, by zawładnąć naszą wolnością, lecz by zaprosić nas do głębszej relacji wiary. Wśród nich ubóstwo, uniżenie i krzyż stają się drogą bardziej niż przymusem.
Bóg wysyła delikatne znaki – nie po to, by zawładnąć naszą wolnością, lecz by zaprosić nas do głębszej relacji wiary. Wśród nich ubóstwo, uniżenie i krzyż stają się drogą bardziej niż przymusem.
vaticannnews.pl / jh
Podczas audiencji ogólnej papież Leon XIV odniósł się do 60. rocznicy ogłoszenia soborowej deklaracji Nostra aetate. Nie kontynuował cyklu katechez jubileuszowych, lecz skupił się właśnie na tym dokumencie, który otworzył Kościół na dialog z wyznawcami innych religii. Papież podkreślił, że istotą dialogu jest wspólne poszukiwanie Boga w postawie szacunku i pokory.
Podczas audiencji ogólnej papież Leon XIV odniósł się do 60. rocznicy ogłoszenia soborowej deklaracji Nostra aetate. Nie kontynuował cyklu katechez jubileuszowych, lecz skupił się właśnie na tym dokumencie, który otworzył Kościół na dialog z wyznawcami innych religii. Papież podkreślił, że istotą dialogu jest wspólne poszukiwanie Boga w postawie szacunku i pokory.
Pamiętam z dzieciństwa, jak mówiło się wtedy o powołaniu „na księdza”. Wybrany przez Boga delikwent miał w pewnym momencie usłyszeć głos Boga, który wzywa go do kapłaństwa. Duża sprawa, bo ów wybraniec, któremu dane było taki głos usłyszeć, wskakiwał do tej samej ligi co św. Faustyna, Mojżesz i trochę innych szczęśliwców, a do tego miał spokój, bo wiedział co ma robić w życiu, w odróżnieniu od zwykłych śmiertelników, którzy musieli samemu zmagać się z decyzjami o studiach, pracy, miejscu zamieszkania itp.
Pamiętam z dzieciństwa, jak mówiło się wtedy o powołaniu „na księdza”. Wybrany przez Boga delikwent miał w pewnym momencie usłyszeć głos Boga, który wzywa go do kapłaństwa. Duża sprawa, bo ów wybraniec, któremu dane było taki głos usłyszeć, wskakiwał do tej samej ligi co św. Faustyna, Mojżesz i trochę innych szczęśliwców, a do tego miał spokój, bo wiedział co ma robić w życiu, w odróżnieniu od zwykłych śmiertelników, którzy musieli samemu zmagać się z decyzjami o studiach, pracy, miejscu zamieszkania itp.
National Catholic Register / red
Columba Jordan CFR, franciszkanin odnowy z Limerick, zdobywa coraz większą popularność dzięki podcastowi "Little by Little", w którym łączy humor z refleksją nad wiarą. Zakonnik dostrzega wśród młodych Irlandczyków rosnące zainteresowanie duchowością i sakralną tradycją, które określa jako "ciche odrodzenie". Według franciszkanina pokolenie zmęczone pustką współczesności - inaczej niż jego rodzice - reaguje na sacrum z zachwytem.
Columba Jordan CFR, franciszkanin odnowy z Limerick, zdobywa coraz większą popularność dzięki podcastowi "Little by Little", w którym łączy humor z refleksją nad wiarą. Zakonnik dostrzega wśród młodych Irlandczyków rosnące zainteresowanie duchowością i sakralną tradycją, które określa jako "ciche odrodzenie". Według franciszkanina pokolenie zmęczone pustką współczesności - inaczej niż jego rodzice - reaguje na sacrum z zachwytem.
dm
Święty Juda Tadeusz jest orędownikiem w sprawach trudnych, beznadziejnych i wszystkich tych, gdzie cierpienie sprawia, że człowiek karleje fizycznie, duchowo i psychicznie. Św. Juda Tadeusz jest tym, którzy do Boga zanosi nasze modlitwy. Znany jest z tego, że pomógł wielu osobom, którzy stracili wszelką nadzieję na ratunek. Jego wspomnienie liturgiczne obchodzimy 28 listopada. Św. Juda jest szczególnym patronem szpitali i personelu medycznego.
Święty Juda Tadeusz jest orędownikiem w sprawach trudnych, beznadziejnych i wszystkich tych, gdzie cierpienie sprawia, że człowiek karleje fizycznie, duchowo i psychicznie. Św. Juda Tadeusz jest tym, którzy do Boga zanosi nasze modlitwy. Znany jest z tego, że pomógł wielu osobom, którzy stracili wszelką nadzieję na ratunek. Jego wspomnienie liturgiczne obchodzimy 28 listopada. Św. Juda jest szczególnym patronem szpitali i personelu medycznego.
"Znam świadectwo syna, który podczas bliskiego doświadczenia śmierci widział, jak modlący się w jego intencji ojciec ściąga ze ściany obraz Jezusa Miłosiernego, kładzie na podłodze i czuwa przy nim. Gdy syn powiedział o tym po odzyskaniu przytomności, zdziwiony ojciec zapytał: «Skąd wiesz? Nie możesz tego wiedzieć!». «Słyszałem cię i widziałem!» - odparł syn, który przecież wtedy znajdował się na sali operacyjnej". Ks. Wiktor Szponar, badacz bliskiego doświadczenia śmierci (NDE - Near-death experience) i autor książek zawierających świadectwa osób, które je przeżyły, w szczerej rozmowie z Piotrem Kosiarskim opowiada o tym, jak cienka jest granica między rzeczywistością materialną i duchową.
"Znam świadectwo syna, który podczas bliskiego doświadczenia śmierci widział, jak modlący się w jego intencji ojciec ściąga ze ściany obraz Jezusa Miłosiernego, kładzie na podłodze i czuwa przy nim. Gdy syn powiedział o tym po odzyskaniu przytomności, zdziwiony ojciec zapytał: «Skąd wiesz? Nie możesz tego wiedzieć!». «Słyszałem cię i widziałem!» - odparł syn, który przecież wtedy znajdował się na sali operacyjnej". Ks. Wiktor Szponar, badacz bliskiego doświadczenia śmierci (NDE - Near-death experience) i autor książek zawierających świadectwa osób, które je przeżyły, w szczerej rozmowie z Piotrem Kosiarskim opowiada o tym, jak cienka jest granica między rzeczywistością materialną i duchową.
„Po co w Internecie są jezuici? W jakim celu?” – takie pytanie zadał w serwisie X Krystian Kratiuk. „Czy są tu po to by głosić Ewangelię, wychodzić do tej jednej owcy zagubionej, czy żeby podszczypywać wierzących?” – dopytywał redaktor Pch24. Myślę, że i jedno i drugie, ale przyznaję, że najbardziej spodobało mi się to trzecie – „podszczypywanie”.
„Po co w Internecie są jezuici? W jakim celu?” – takie pytanie zadał w serwisie X Krystian Kratiuk. „Czy są tu po to by głosić Ewangelię, wychodzić do tej jednej owcy zagubionej, czy żeby podszczypywać wierzących?” – dopytywał redaktor Pch24. Myślę, że i jedno i drugie, ale przyznaję, że najbardziej spodobało mi się to trzecie – „podszczypywanie”.
"Od lat pojawiają się ludzie, którzy powtarzają: «Ja nie czuję, nie słyszę i nie doświadczam żadnego Jezusa. Modlę się i proszę, a tam cisza»" - uważał ks. Piotr Pawlukiewicz. Przeczytaj fragment książki ks. Krzysztofa Grzywocza i ks. Piotra Pawlukiewicza "Droga".
"Od lat pojawiają się ludzie, którzy powtarzają: «Ja nie czuję, nie słyszę i nie doświadczam żadnego Jezusa. Modlę się i proszę, a tam cisza»" - uważał ks. Piotr Pawlukiewicz. Przeczytaj fragment książki ks. Krzysztofa Grzywocza i ks. Piotra Pawlukiewicza "Droga".
Nasz problem z czyśćcem polega na tym, że postrzegamy go najczęściej jako karę, sprawiedliwą odpłatę i swego rodzaju spłatę długów zaciągniętych podczas naszego życia. Szczególnie w dniu Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych, kiedy rozważanie losu tych, którzy odeszli, staje się szczególnie palące, te wyobrażenia mogą wydawać się zbyt surowe. Biblia pokazuje nam jednak coś innego. A co, gdybyśmy spróbowali spojrzeć na całą tę rzeczywistość przez inny, być może znacznie bardziej fundamentalny pryzmat – pryzmat Bożej miłości?
Nasz problem z czyśćcem polega na tym, że postrzegamy go najczęściej jako karę, sprawiedliwą odpłatę i swego rodzaju spłatę długów zaciągniętych podczas naszego życia. Szczególnie w dniu Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych, kiedy rozważanie losu tych, którzy odeszli, staje się szczególnie palące, te wyobrażenia mogą wydawać się zbyt surowe. Biblia pokazuje nam jednak coś innego. A co, gdybyśmy spróbowali spojrzeć na całą tę rzeczywistość przez inny, być może znacznie bardziej fundamentalny pryzmat – pryzmat Bożej miłości?
osvnews.com / tk
- Modlę się przed każdym występem. Zawsze proszę o wsparcie, ponieważ to, co robimy jako muzycy, w jakiś sposób przekracza nasze ludzkie możliwości – powiedział polski pianista i półfinalista tegorocznego Konkursu Chopinowskiego Piotr Pawlak.
- Modlę się przed każdym występem. Zawsze proszę o wsparcie, ponieważ to, co robimy jako muzycy, w jakiś sposób przekracza nasze ludzkie możliwości – powiedział polski pianista i półfinalista tegorocznego Konkursu Chopinowskiego Piotr Pawlak.
Leon XIV powiedział, że zespoły synodalne wyrażają to, co dzieje się w Kościele, gdzie relacje nie odpowiadają logikom władzy, lecz logice miłości. Jak wiele jest ich dzisiaj w Polsce?
Leon XIV powiedział, że zespoły synodalne wyrażają to, co dzieje się w Kościele, gdzie relacje nie odpowiadają logikom władzy, lecz logice miłości. Jak wiele jest ich dzisiaj w Polsce?
Na zakończenie modlitwy Anioł Pański, Leon XIV zachęcił wiernych do wspólnej modlitwy różańcowej w intencji pokoju i solidaryzowania się z ofiarami wojen. Zapewnił też o bliskości z narodem meksykańskim, walczącym ze skutkami powodzi.
Na zakończenie modlitwy Anioł Pański, Leon XIV zachęcił wiernych do wspólnej modlitwy różańcowej w intencji pokoju i solidaryzowania się z ofiarami wojen. Zapewnił też o bliskości z narodem meksykańskim, walczącym ze skutkami powodzi.
Wcześniej przepisał ją Amerykanin Phillip Patterson z północnej części stanu Nowy Jork, Rejin Valson z Indii, a ostatnio osadzeni Aresztu Śledczego w Lublinie, w tym studenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
Wcześniej przepisał ją Amerykanin Phillip Patterson z północnej części stanu Nowy Jork, Rejin Valson z Indii, a ostatnio osadzeni Aresztu Śledczego w Lublinie, w tym studenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
Nikt nie jest powołany do rozkazywania, wszyscy są powołani do służenia; nikt nie może narzucać swoich idei, wszyscy musimy wzajemnie siebie słuchać; nikt nie jest wykluczony, wszyscy jesteśmy powołani do uczestnictwa; nikt nie posiada całej prawdy, wszyscy musimy szukać jej pokornie i szukać jej razem - wskazał Ojciec Święty podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra. Eucharystia stanowiła zwieńczenie Jubileuszu zespołów synodalnych i organów uczestnictwa.
Nikt nie jest powołany do rozkazywania, wszyscy są powołani do służenia; nikt nie może narzucać swoich idei, wszyscy musimy wzajemnie siebie słuchać; nikt nie jest wykluczony, wszyscy jesteśmy powołani do uczestnictwa; nikt nie posiada całej prawdy, wszyscy musimy szukać jej pokornie i szukać jej razem - wskazał Ojciec Święty podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra. Eucharystia stanowiła zwieńczenie Jubileuszu zespołów synodalnych i organów uczestnictwa.
W przestrzeni naszej biedy i złamania Bóg jest najbliżej. Nie jest to Bóg triumfujących, ale Bóg złamanych serc, który słyszy krzyk tych, których głos ginie w szumie świata – podkreśla o. Piotr Kwiatek, kapucyn, doktor psychologii, inicjator psalmoterapii, w komentarzu Centrum Heschela KUL do śpiewanego w niedzielę w kościołach Psalmu 34.
W przestrzeni naszej biedy i złamania Bóg jest najbliżej. Nie jest to Bóg triumfujących, ale Bóg złamanych serc, który słyszy krzyk tych, których głos ginie w szumie świata – podkreśla o. Piotr Kwiatek, kapucyn, doktor psychologii, inicjator psalmoterapii, w komentarzu Centrum Heschela KUL do śpiewanego w niedzielę w kościołach Psalmu 34.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}