Logo źródła: WAM jh
Czym właściwie różni się duchowość od religijności – i czy jedno może istnieć bez drugiego? Dlaczego dla wielu osób to właśnie wymiar duchowy staje się źródłem sensu, wewnętrznego pokoju i lepszego zdrowia? W świecie pełnym pośpiechu i niepewności duchowość i religijność coraz częściej wracają jako ważne elementy życia człowieka. Choć często używa się ich zamiennie, opisują zupełnie różne obszary naszej psychiki i doświadczeń. Poznaj ich prawdziwe znaczenie, współczesne definicje i wpływ na codzienne funkcjonowanie – od relacji, przez emocje, po zdrowie.
Czym właściwie różni się duchowość od religijności – i czy jedno może istnieć bez drugiego? Dlaczego dla wielu osób to właśnie wymiar duchowy staje się źródłem sensu, wewnętrznego pokoju i lepszego zdrowia? W świecie pełnym pośpiechu i niepewności duchowość i religijność coraz częściej wracają jako ważne elementy życia człowieka. Choć często używa się ich zamiennie, opisują zupełnie różne obszary naszej psychiki i doświadczeń. Poznaj ich prawdziwe znaczenie, współczesne definicje i wpływ na codzienne funkcjonowanie – od relacji, przez emocje, po zdrowie.
Aleteia.org / red.
Kanadyjska neurobiolożka Kathlyn Gan z Uniwersytetu w Toronto bada, jak muzyka sakralna oddziałuje na mózg i dobrostan człowieka. Jako była dyrygentka chóru podkreśla, że śpiewanie i słuchanie muzyki pobudza wiele obszarów mózgu odpowiedzialnych m.in. za pamięć, emocje, ruch czy empatię. Jej badania pokazują, że muzyka religijna – od chorału po gospel – może wzmacniać zdrowie psychiczne i relacje społeczne.
Kanadyjska neurobiolożka Kathlyn Gan z Uniwersytetu w Toronto bada, jak muzyka sakralna oddziałuje na mózg i dobrostan człowieka. Jako była dyrygentka chóru podkreśla, że śpiewanie i słuchanie muzyki pobudza wiele obszarów mózgu odpowiedzialnych m.in. za pamięć, emocje, ruch czy empatię. Jej badania pokazują, że muzyka religijna – od chorału po gospel – może wzmacniać zdrowie psychiczne i relacje społeczne.
Głupota przede wszystkim wynika z jakiegoś lęku. Ludzie usiłują pływać na powierzchni tego polskiego stawu i człowiek chętnie by się spytał: po co oni tam w ogóle wleźli? Oni robią wszystko, by się na powierzchni utrzymać – i to jest jak chlapanie brudną wodą na bliźniego swego. A to jest przemądrzałość. Dziwię się, lecz nie obwiniam – mówił ksiądz Józef Tischner w rozmowie z Ellą Bodnar. Publikujemy fragment książki "Smak naszej wolności. Rozmowy z ks. Józefem Tischnerem".
Głupota przede wszystkim wynika z jakiegoś lęku. Ludzie usiłują pływać na powierzchni tego polskiego stawu i człowiek chętnie by się spytał: po co oni tam w ogóle wleźli? Oni robią wszystko, by się na powierzchni utrzymać – i to jest jak chlapanie brudną wodą na bliźniego swego. A to jest przemądrzałość. Dziwię się, lecz nie obwiniam – mówił ksiądz Józef Tischner w rozmowie z Ellą Bodnar. Publikujemy fragment książki "Smak naszej wolności. Rozmowy z ks. Józefem Tischnerem".
Aleteia.org / red.
W 2017 roku astronomowie wykryli tajemniczy obiekt spoza Układu Słonecznego, któremu nadano nazwę Oumuamua. Rok później uczeni z Harvard Smithsonian Center for Astrophysics zasugerowali w „Astrophysical Journal Letters”, że nietypowe cechy ruchu tego ciała mogą wskazywać, iż mamy do czynienia z konstrukcją technologiczną – być może czymś w rodzaju sondy stworzonej przez nieznaną cywilizację.
W 2017 roku astronomowie wykryli tajemniczy obiekt spoza Układu Słonecznego, któremu nadano nazwę Oumuamua. Rok później uczeni z Harvard Smithsonian Center for Astrophysics zasugerowali w „Astrophysical Journal Letters”, że nietypowe cechy ruchu tego ciała mogą wskazywać, iż mamy do czynienia z konstrukcją technologiczną – być może czymś w rodzaju sondy stworzonej przez nieznaną cywilizację.
vaticannews.pl / jh
Prawie dwie trzecie ludności na świecie żyje w krajach z poważnym lub z bardzo poważnym pogwałceniem wolności religijnej. To niemal 5,4 miliarda osób doświadczających dyskryminacji lub prześladowań w 62 krajach świata. Najgorsza sytuacja jest w Azji i Afryce. Takie dane płyną z tegorocznego raportu „Wolność religijna na świecie 2025” Papieskiej Fundacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKwP). Przedstawiono jego polskie wydanie - relacjonuje Vatican News.
Prawie dwie trzecie ludności na świecie żyje w krajach z poważnym lub z bardzo poważnym pogwałceniem wolności religijnej. To niemal 5,4 miliarda osób doświadczających dyskryminacji lub prześladowań w 62 krajach świata. Najgorsza sytuacja jest w Azji i Afryce. Takie dane płyną z tegorocznego raportu „Wolność religijna na świecie 2025” Papieskiej Fundacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKwP). Przedstawiono jego polskie wydanie - relacjonuje Vatican News.
Aleteia.org / red.
Kościół uczy, że zaraz po śmierci każdy człowiek staje przed tzw. sądem szczegółowym. To moment, w którym całe życie zostaje skonfrontowane z prawdą o Bogu i o człowieku. Czym dokładnie jest ten sąd i czym różni się od sądu ostatecznego? Wyjaśniają Katechizm Kościoła Katolickiego, tradycja i chrześcijańska literatura.
Kościół uczy, że zaraz po śmierci każdy człowiek staje przed tzw. sądem szczegółowym. To moment, w którym całe życie zostaje skonfrontowane z prawdą o Bogu i o człowieku. Czym dokładnie jest ten sąd i czym różni się od sądu ostatecznego? Wyjaśniają Katechizm Kościoła Katolickiego, tradycja i chrześcijańska literatura.
niedziela.pl / red.
Do końca 2025 r. Rada Ministrów ma przyjąć projekt zmiany Kodeksu karnego, który wykreśli możliwość skazania na więzienie za obrazę uczuć religijnych. Kara grzywny i ograniczenia wolności pozostanie, ale – jak przekonuje Ministerstwo Sprawiedliwości – zniknie ryzyko stosowania sankcji uznawanej za nieproporcjonalną.
Do końca 2025 r. Rada Ministrów ma przyjąć projekt zmiany Kodeksu karnego, który wykreśli możliwość skazania na więzienie za obrazę uczuć religijnych. Kara grzywny i ograniczenia wolności pozostanie, ale – jak przekonuje Ministerstwo Sprawiedliwości – zniknie ryzyko stosowania sankcji uznawanej za nieproporcjonalną.
eKAI
Czy synodalność przeminie jak kościelna moda? To pytanie słyszą dziś nie tylko proboszczowie zaangażowani w konsultacje, ale i biskupi, do których trafiają owoce lokalnych rozmów. A jednak dla ks. Grzegorza Strzelczyka, teologa i autora książki „Eklezjologia. Jak Kościół rozumie sam siebie”, taka obawa jest po prostu nieporozumieniem. „Moda może minąć ale synodalność jako sposób istnienia Kościoła jest nieusuwalna, bo dotyka jego tożsamości” – mówi w rozmowie z KAI ks. Strzelczyk.
Czy synodalność przeminie jak kościelna moda? To pytanie słyszą dziś nie tylko proboszczowie zaangażowani w konsultacje, ale i biskupi, do których trafiają owoce lokalnych rozmów. A jednak dla ks. Grzegorza Strzelczyka, teologa i autora książki „Eklezjologia. Jak Kościół rozumie sam siebie”, taka obawa jest po prostu nieporozumieniem. „Moda może minąć ale synodalność jako sposób istnienia Kościoła jest nieusuwalna, bo dotyka jego tożsamości” – mówi w rozmowie z KAI ks. Strzelczyk.
To człowiek jest ukoronowaniem stworzenia. Sam Stwórca powierzył mężczyźnie i kobiecie zadanie harmonijnego uprawiania ogrodu Bożego – powiedział Papież w słowie do Polaków. Ojciec Święty rozwinął w nim główne myśli dzisiejszej katechezy, zwracając uwagę na biblijny antropocentryzm.
To człowiek jest ukoronowaniem stworzenia. Sam Stwórca powierzył mężczyźnie i kobiecie zadanie harmonijnego uprawiania ogrodu Bożego – powiedział Papież w słowie do Polaków. Ojciec Święty rozwinął w nim główne myśli dzisiejszej katechezy, zwracając uwagę na biblijny antropocentryzm.
Vatican News/dm
Po zmartwychwstaniu Jezusa nie żyjemy już w perspektywie raju utraconego, lecz odnalezionego. Zwrócił na to uwagę Papież w kolejnej katechezie o konsekwencjach zwycięstwa Chrystusa nad złem i śmiercią. Podkreślił, że właśnie to paschalne wydarzenie powinno być dla chrześcijan fundamentem ich zaangażowania w ochronę stworzenia, tak zwanej „ekologii integralnej”.
Po zmartwychwstaniu Jezusa nie żyjemy już w perspektywie raju utraconego, lecz odnalezionego. Zwrócił na to uwagę Papież w kolejnej katechezie o konsekwencjach zwycięstwa Chrystusa nad złem i śmiercią. Podkreślił, że właśnie to paschalne wydarzenie powinno być dla chrześcijan fundamentem ich zaangażowania w ochronę stworzenia, tak zwanej „ekologii integralnej”.
onet.pl / fronda.pl / tk
Na świecie istnieje wiele relikwii osób świętych. Niektóre z nich są tak przedziwne, że aż trudno jest przed nimi się modlić. Poniżej znajdziesz listę pięciu najbardziej nietypowych relikwii, jakie znajdują się w kościołach na całym świecie.
Na świecie istnieje wiele relikwii osób świętych. Niektóre z nich są tak przedziwne, że aż trudno jest przed nimi się modlić. Poniżej znajdziesz listę pięciu najbardziej nietypowych relikwii, jakie znajdują się w kościołach na całym świecie.
- Cała współczesna ideologia, nieustannie kolportowana przez media, powtarza, że właśnie to należy robić: zniknąć wśród rzeczy jako producent bądź jako konsument. Należy zamknąć się w świecie, żeby się oderwać od siebie, od swojej własnej najbardziej wewnętrznej samotności, której nie traktuje się jako coś, co poprzez ciszę łączy człowieka z Bogiem, ale jako coś przerażającego, groźnego. Człowiek po prostu boi się samego siebie i boi się Boga – mówi Jon Fosse, laureat literackiej Nagrody Nobla, jeden z najważniejszych pisarzy na świecie. W rozmowie z Eskilem Skjeldalem, której fragment publikujemy, odsłania swoją duchową biografię.
- Cała współczesna ideologia, nieustannie kolportowana przez media, powtarza, że właśnie to należy robić: zniknąć wśród rzeczy jako producent bądź jako konsument. Należy zamknąć się w świecie, żeby się oderwać od siebie, od swojej własnej najbardziej wewnętrznej samotności, której nie traktuje się jako coś, co poprzez ciszę łączy człowieka z Bogiem, ale jako coś przerażającego, groźnego. Człowiek po prostu boi się samego siebie i boi się Boga – mówi Jon Fosse, laureat literackiej Nagrody Nobla, jeden z najważniejszych pisarzy na świecie. W rozmowie z Eskilem Skjeldalem, której fragment publikujemy, odsłania swoją duchową biografię.
Aleteia.org / red.
„Bóg potrafi działać tak, że dopiero z czasem dostrzegamy sens Jego planu”. Ta myśl dobrze oddaje historię Laís Dognini i Jacksona Dogniniego, którzy dziś tworzą małżeństwo, a Laís prowadzi popularny profil na Instagramie. Ich wspólna droga nie przypomina typowej opowieści romantycznej – to raczej zapis duchowej wędrówki i stopniowego odkrywania prawdziwego powołania.
„Bóg potrafi działać tak, że dopiero z czasem dostrzegamy sens Jego planu”. Ta myśl dobrze oddaje historię Laís Dognini i Jacksona Dogniniego, którzy dziś tworzą małżeństwo, a Laís prowadzi popularny profil na Instagramie. Ich wspólna droga nie przypomina typowej opowieści romantycznej – to raczej zapis duchowej wędrówki i stopniowego odkrywania prawdziwego powołania.
Niezliczone rekolekcje, podcasty, komentarze biblijne, duchowe poradniki i piękne dewocjonalia sprawiają, że współczesny katolik ma dostatek, o którym święci dawnych wieków nawet nie śnili. Paradoksalnie jednak właśnie ta obfitość może nas oddalić od sedna – cichego spotkania z Bogiem. Jak wybierać mądrze, by nie popaść w "cukrzycę duchową"?
Niezliczone rekolekcje, podcasty, komentarze biblijne, duchowe poradniki i piękne dewocjonalia sprawiają, że współczesny katolik ma dostatek, o którym święci dawnych wieków nawet nie śnili. Paradoksalnie jednak właśnie ta obfitość może nas oddalić od sedna – cichego spotkania z Bogiem. Jak wybierać mądrze, by nie popaść w "cukrzycę duchową"?
Zwolennicy prostych po ludzku interpretacji wiary nie czytają mistyków. Wystarcza im katechizm z pytaniami i „bezbłędnymi” odpowiedziami. Wielu z nich opiera swoją wiarę na cudach i prywatnych objawieniach. Dzięki nim dowiadują się, co trzeba zrobić, aby uratować swoją duszę: chodzić na pielgrzymki, odmawiać różaniec, przystępować często do Komunii (najlepiej klęcząc), spełniać dobre uczynki, nosić na szyi medalik, wznosić jakiś pomnik... Kto zatem czyta mistyków, którzy wiedzą, że nic nie wiedzą i że nic nie można zrobić, by zaskarbić sobie życzliwość Boga? Kto się takimi mistykami zachwyca? I co to daje?
Zwolennicy prostych po ludzku interpretacji wiary nie czytają mistyków. Wystarcza im katechizm z pytaniami i „bezbłędnymi” odpowiedziami. Wielu z nich opiera swoją wiarę na cudach i prywatnych objawieniach. Dzięki nim dowiadują się, co trzeba zrobić, aby uratować swoją duszę: chodzić na pielgrzymki, odmawiać różaniec, przystępować często do Komunii (najlepiej klęcząc), spełniać dobre uczynki, nosić na szyi medalik, wznosić jakiś pomnik... Kto zatem czyta mistyków, którzy wiedzą, że nic nie wiedzą i że nic nie można zrobić, by zaskarbić sobie życzliwość Boga? Kto się takimi mistykami zachwyca? I co to daje?
rynekzdrowia.pl / red
Osoby cierpiące na celiakię mogą bezpiecznie przyjmować Komunię świętą w postaci hostii niskoglutenowych - poinformował liturgista ks. dr Mateusz Kielarski. Duchowny wyjaśnił, że po decyzji Konferencji Episkopatu Polski wierni nie muszą już przyjmować Komunii wyłącznie pod postacią wina, a niskoglutenowe hostie - zawierające mniej niż 20 mg glutenu na kilogram - są uznawane za bezpieczne dla osób z nietolerancją glutenu.
Osoby cierpiące na celiakię mogą bezpiecznie przyjmować Komunię świętą w postaci hostii niskoglutenowych - poinformował liturgista ks. dr Mateusz Kielarski. Duchowny wyjaśnił, że po decyzji Konferencji Episkopatu Polski wierni nie muszą już przyjmować Komunii wyłącznie pod postacią wina, a niskoglutenowe hostie - zawierające mniej niż 20 mg glutenu na kilogram - są uznawane za bezpieczne dla osób z nietolerancją glutenu.
dm
Święty Józef był opiekunem małego Jezusa, a dziś może być także naszym. Ewangelie wymieniają go aż 14 razy. Józef pochodził z rodu Dawida. Był cieślą i być może kamieniarzem. Ewangelie wymieniają św. Józefa 14 razy. Był zaręczony z Maryją, jednak kiedy dowiedział się, że oczekuje ona dziecka oddalił ją potajemnie, by nie narazić ją śmierć. Jednak po objawieniu mu przez anioła tajemnicy poczęcia, wziął ją do siebie. Po raz ostatni w Piśnie Józef wspominany jest, kiedy 12-letni Jezus udaje się z rodzicami do Jerozolimy. Wielu ludzi modli się do Boga za wstawiennictwem św. Józefa i wielu otrzymuje pomoc, opiekę. Tak jak pomagał Jezusowi i Maryi w codziennym życiu, może też pomagać nam. Oto krótka modlitwa.
Święty Józef był opiekunem małego Jezusa, a dziś może być także naszym. Ewangelie wymieniają go aż 14 razy. Józef pochodził z rodu Dawida. Był cieślą i być może kamieniarzem. Ewangelie wymieniają św. Józefa 14 razy. Był zaręczony z Maryją, jednak kiedy dowiedział się, że oczekuje ona dziecka oddalił ją potajemnie, by nie narazić ją śmierć. Jednak po objawieniu mu przez anioła tajemnicy poczęcia, wziął ją do siebie. Po raz ostatni w Piśnie Józef wspominany jest, kiedy 12-letni Jezus udaje się z rodzicami do Jerozolimy. Wielu ludzi modli się do Boga za wstawiennictwem św. Józefa i wielu otrzymuje pomoc, opiekę. Tak jak pomagał Jezusowi i Maryi w codziennym życiu, może też pomagać nam. Oto krótka modlitwa.
deon.pl / pzk
Polityka i wiara od wieków spotykają się na niebezpiecznym styku – tam, gdzie troska o dobro wspólne krzyżuje się z sumieniem, a Ewangelia z decyzjami władzy. Jezus nie wzywał do rewolucji ani nie wskazywał partii, ale jasno oddzielił to, co „cesarskie”, od tego, co „dla Boga”. Przyglądamy się, gdzie przebiega ta granica dziś: czy Kościół powinien zabierać głos w sprawach publicznych, jaką rolę mają duchowni, a jaką świeccy, i dlaczego ambona nie może stać się trybuną polityczną.
Polityka i wiara od wieków spotykają się na niebezpiecznym styku – tam, gdzie troska o dobro wspólne krzyżuje się z sumieniem, a Ewangelia z decyzjami władzy. Jezus nie wzywał do rewolucji ani nie wskazywał partii, ale jasno oddzielił to, co „cesarskie”, od tego, co „dla Boga”. Przyglądamy się, gdzie przebiega ta granica dziś: czy Kościół powinien zabierać głos w sprawach publicznych, jaką rolę mają duchowni, a jaką świeccy, i dlaczego ambona nie może stać się trybuną polityczną.
Logo źródła: Wydawnictwo W Drodze Lysa TerKeurst
"Czasami postrzegałam modlitwę jako listę próśb, które dobrze było składać, ale głęboko w swym wnętrzu wiedziałam, że jest mało prawdopodobne, aby się ziściły. To jak rzucanie pieniążka do fontanny albo pomyślenie sobie życzenia przed zdmuchnięciem urodzinowych świeczek. Robiłam tak, ale nie liczyłam na zbyt wiele. Albo patrzyłam na modlitwy jak na dostawców z Amazon Prime. Chciałam, żeby to, co dostarczano, było takie, jak oczekiwałam, i przychodziło w rekordowo krótkim czasie" - przeczytaj fragment książki Lysy TerKeurst "Wybaczyć, czego nie można zapomnieć".
"Czasami postrzegałam modlitwę jako listę próśb, które dobrze było składać, ale głęboko w swym wnętrzu wiedziałam, że jest mało prawdopodobne, aby się ziściły. To jak rzucanie pieniążka do fontanny albo pomyślenie sobie życzenia przed zdmuchnięciem urodzinowych świeczek. Robiłam tak, ale nie liczyłam na zbyt wiele. Albo patrzyłam na modlitwy jak na dostawców z Amazon Prime. Chciałam, żeby to, co dostarczano, było takie, jak oczekiwałam, i przychodziło w rekordowo krótkim czasie" - przeczytaj fragment książki Lysy TerKeurst "Wybaczyć, czego nie można zapomnieć".
dm
Jan Paweł II był wrażliwy na ludzką biedę. Pokorną służbą i bezpośrednim sposobem bycia z ludźmi, zdobywał ich serca. Miłością do Chrystusa i Maryi stał się świadkiem wiary dla całego świata. Również dziś jest naszym przyjacielem. Św. Jan Paweł II wstawia się za potrzebującymi do Boga. Dziś może wstawić się też za tobą.
Jan Paweł II był wrażliwy na ludzką biedę. Pokorną służbą i bezpośrednim sposobem bycia z ludźmi, zdobywał ich serca. Miłością do Chrystusa i Maryi stał się świadkiem wiary dla całego świata. Również dziś jest naszym przyjacielem. Św. Jan Paweł II wstawia się za potrzebującymi do Boga. Dziś może wstawić się też za tobą.